to przykre co piszecie, nie każdy może mieć dwa, ja myślałam, że mama po jakimś czasie zmieni zdanie co do drugiego ogona, ale nie zmieniła, sytuacje są różne, nie można oceniać wszystkich jedną miarą

ja planuję drugą, nie ważne co powie mama, w przyszłym roku (akademickim) się i tak wyprowadzam

to przykre co piszecie, nie każdy może mieć dwa, ja myślałam, że mama po jakimś czasie zmieni zdanie co do drugiego ogona, ale nie zmieniła, sytuacje są różne, nie można oceniać wszystkich jedną miarą

ja planuję drugą, nie ważne co powie mama, w przyszłym roku (akademickim) się i tak wyprowadzam

to przykre co piszecie, nie każdy może mieć dwa, ja myślałam, że mama po jakimś czasie zmieni zdanie co do drugiego ogona, ale nie zmieniła, sytuacje są różne, nie można oceniać wszystkich jedną miarą

ja planuję drugą, nie ważne co powie mama, w przyszłym roku (akademickim) się i tak wyprowadzam

to przykre co piszecie, nie każdy może mieć dwa, ja myślałam, że mama po jakimś czasie zmieni zdanie co do drugiego ogona, ale nie zmieniła, sytuacje są różne, nie można oceniać wszystkich jedną miarą

ja planuję drugą, nie ważne co powie mama, w przyszłym roku (akademickim) się i tak wyprowadzam

A czy w akademiku wolno wam trzymać zwierzęta, bo nie można wiecznie chować szczura w szafie
Poważnie zastanów się, czy szczur w akademiku to dobry pomysł.

Ale się czepiacie wszystkiego, dziewczyna się stara jak umie, nie najlepiej jeszcze, ale się wyrobi, wy też na początku nie wiedzieliście wszystkiego

przyjazna_maja Nie chodź na skróty, czytaj forum zanim zaczniesz pisać, bo mi się czasem wydaje, że na siłę nabijasz ilość postów.

Szczury są po prostu bardzo podobne do ludzi

moja lubi maskotki

rozgryzać :twisted:

i robić sobie z pluszu gniazdko

nie przejmuj się za bardzo, jak masz dużą klatkę to możesz zmieniać co tydzień, ja mam jedną w klatce wystarczającej na 3 i wystarczy że zmienię jej raz w tygodniu całość a w razie potrzeby wymieniam też papier w gnieździe czy miejsce w które robi i tyle, mi nie śmierdzi, ona nie ma brudno, wilk syt...

Potrzeba czasu, nie zniechęcaj się, moja też się bała a po jakimś czasie sama bez żadnych specjalnych wysiłków z mojej strony przekonała się że to nic strasznego siedzieć na dłoni

a ja słyszałam, że ktoś oddaje doga brytyjskiego a na zdięciu (real foto) był niemiecki

Dzięki za ten link i mi się przyda ta stonka z lecznicami.

Moja fajki najwyżej ugryzie, ale zaraz zostawia za to ma niesamowity pociąg do nauki, to znaczy jak się tylko uczyć zaczynam to ona też chce i wszystkie ksera zgarnia, nie potrzebuję dziurkacza do papieru normalnie.

Chodzi mi o mycie brudnego ogonka, bo o ogon szczury raczej nie dbają, a nie o kąpanie, pyzatym są szczury, które uwielbiają wodę (moja do nich nie należy).

tylko jak to jest konieczne, czyli jak najrzadziej, można za to często myć go w samej wodzie

(używaj opcji szukaj)