Utrata zaufania

Wszystko o zachowaniu i nawykach naszych milusińskich - obserwacje i porady.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Shaman
Posty: 1
Rejestracja: sob lut 01, 2020 12:45 pm

Utrata zaufania

Post autor: Shaman »

Witam, założyłem tutaj konto bo już totalnie nie wiem co robić z moimi ogonkami. Są to moje pierwsze szczurki, dwie samiczki. Zostały zakupione w Holandii gdzie pracuję. Jako pierwsza została zakupiona Lola a miesiąc po niej Rudzia. Zbliżenie się Loli do mnie było ciężkie jednak po około 3 miesiącach się udało na tyle że przychodziła do mnie z chęcią i wychodziła z klatki. Z Rudzią było od początku o wiele gorzej... Zawsze była wystraszona, przerażona i uciekała po kątach jedyne co ją zachęcało do podejścia to smakołyki. Próbowałem wszystkich sposób, które wyczytałem tutaj jednak nigdy nie udało mi się uzyskać jej zaufania.... Dodam jeszcze że Lolę kupiłem gdy miała około 3msc a miesiąc później dołączyła do niej Rudzia, która jest starsza od Loli około miesiąca. Nadszedł moment urlopu i zjazdu do Polski. Zabrałem ze sobą swoje ogonki, co przeżyły dosłownie strasznie, nic nie jadły i nic nie piły podczas 17h podróży pomimo wielu postojów i prób nakarmienia i napojenia... Nawet ulubione smakołyki odrzucały. Mało tego gdy dojechaliśmy to nie dość że Rudzia zamknęła się na amen i gdy tylko czuje moją obecność to ucieka w kąt i odwraca się tyłem to jeszcze Lola, z którą miałem już całkiem niezłe relacje zaczęła robić to samo co Rudzia. Całkowicie straciła do mnie jakiekolwiek zaufanie, uciekają obie, drapią trzęsą się a Rudzi gdy czuje że chce ją pogłaskać tak bije serduszko że aż telepie nią całą... Nie mam pojęcia co robić myślałem że to trauma spowodowana podróżą ale minęły 4 dni a jest coraz gorzej. Jedyne co je przekonuje do mnie to podsuwanie różnych smakołyków. Nie chcę jednak tego dłużej robić żeby nie traktowały mnie jak automat z jedzonkiem.... zresztą nawet jak coś ode mnie wezmą to od razu uciekają z łupem i znowu odwracają się plecami a na jakąkolwiek próbę nawet delikatnego głaskania reagują bardzo źle i uciekają. Potrafi mi ktoś pomóc?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowania i nawyki”