Strona 1 z 1

[Guz] prośba o poradę.

: sob kwie 11, 2015 6:47 pm
autor: misi3k
Witam.
Jesli pisze w zlym dziale prosze o przeniesienie.


Pisze poniewaz Nasz szczurek Rambo niestety ma guza umiejscowionego za tylna lapka.
Oczywiscie bylismy juz u weta, ktory stwierdzil po badaniu usg ze jest to guz jednolity, wolny czyli nie peprzyrosniety w duzej mierze do niczego. Stwierdzil również obecnosc 2 innych zmian w poblizu guza. Jednak nie podal konkretnej czesci ciala z tymi zmianami.Zostal podany szczurasowi lek steroidowy by obkurczyc guza i zmienic jego konsystencję. Wiedzielismy ze chcemy go operowac bo pomimo jego 2 lat jest jeszcze sprawnym szczurem, ktory bryka i kica po pokoju jakby byl zajaczkiem zdajac sobie również sprawe z ryzyka jakie niesie narkoza I chcielismy je podjac.
Jednak dalszy rozwoj sytuacji zmienil juz nasze podejscie.
Pozniejsze rtg wykazalo nieprawidlowosci u Rambusia gdyz na rtg jego serduszko nie bylo jednoznacznie zaznaczone tylko widnialo jako rozmyta plama. Dr stwierdzil ze moze to byc zapalenie lub zmiana. Wypisal leki na 4 dni. I do kolejnej wizyty.

Kolejnej wizyty raczej nie bedzie, Operacji raczej tez nie. Po rtg i tym co ono przynioslo wszystko sie zmienilo. Piszemy z prosba o porade jak rozpoznac ze szczurek cierpi, ze odczowa bol, ze sie juz meczy. Chcielibysmy mu oszczedzic cierpienia.



Pozdrawiam

Re: [Guz] prośba o poradę.

: sob kwie 11, 2015 7:04 pm
autor: Paul_Julian
Serce można leczyć, tylko najpierw trzeba by się dowiedzieć, co się w ogóle dzieje z serduchem. Skąd jesteś ? Warto by było gdybys zabrał rambo do innego weta na konsultację, najlepiej takiego który ma doswiadczenie z sercowcami. W kilku miejscach w Polsce jest równiez wykonywane USG serca (echo), które doskonale pokazuje jak wygląda serce. Albo chociaz obejrzy to rtg fachowym okiem.
Operację można zrobić na narkozie wziewnej, jest bezpieczna.

Jesli chodzi o oznaki bólu, to najczęsciej szczur ma nastroszone futerko, mruży oczy, szura zębami, jest nieswój i nie ma ochoty na nic. Często tez nie chce jeść, albo nagle robi sie agresywny.

Re: [Guz] prośba o poradę.

: sob kwie 11, 2015 7:56 pm
autor: misi3k
Jestesmy z Krakowa.

Problem w tym ze Rambo chudnie prawie ze w oczach. Tzn guz go pożera. I pytanie bardzo wazne czy wystarczy czasu na operacje guza kiedy bedziemy leczyc serce.
Niepokojaca sprawa jest to ze sa rowniez pewne objawy wymienione przez Ciebie mianowicie :
mrozy oczy czasami, szura zebami i malo je.
futerka nastroszonego nie ma bo to fuzz, agresywny nie jest, nieswoj tez raczej nie. Na lozku spi ale zawsze tak robil , puszczony na podloge biega i skacze jak zajaczek.

Re: [Guz] prośba o poradę.

: sob kwie 11, 2015 9:06 pm
autor: Paul_Julian
Jesli chodzi o Kraków, to napisz do Klimejszyn z zapytaniem o lecznice http://szczury.org/memberlist.php?mode= ... le&u=15600
Ona na pewno poda Ci jakies nowsze informacje.
Na pewno była polecana Oaza. I chyba nadal jest.
Wg mnie trzeba by przede wszystkim najpierw zająć sie sercem i sprawdzić co sie tam dzieje. Taki nieprzyrosniety guz łatwiej zoperowac, ale jesli piszesz, ze chudnie w oczach, to by mogło znaczyć, że chudnie od innego guza.

Do Oazy przyjezdza co jakiś czas dr kardiolog z Zabrza http://www.wetkardio.pl/kontakt Zadzwon do Oazy i zapytaj kiedy będzie. Moze akurat bedziesz miał szczescie i dr bedzie np. w przyszłym tygodniu i zrobi Rambo echo serca.

Szczurki w wieku 2 lat już powoli zaczynają chudnąć, mozna je dotuczyć np. Sinlaciem. Aha, i szuranie ząbkami to czasem objaw zadowolenia, np. jak miziasz za uszami :)

Re: [Guz] prośba o poradę.

: ndz kwie 12, 2015 1:40 pm
autor: Diego<3
Sygnały podobne do anemii np. ja tak miałam. :)

Re: [Guz] prośba o poradę.

: pn kwie 13, 2015 9:36 pm
autor: misi3k
Bardzo dziekuje za odpowiedzi. Bede dzwonil do Oazy i dam znac co dalej.

Re: [Guz] prośba o poradę.

: pn kwie 13, 2015 9:45 pm
autor: misi3k
Bardzo dziekujemy za odpowiedzi. Bedeziemy dzwonic do Oazy i damy znac co dalej.

Re: [Guz] prośba o poradę.

: ndz maja 03, 2015 12:31 pm
autor: misi3k
Nasz kochany Rambus biega sobie za teczowym mostem. Prócz cholernego guza mial bardzo przerosniete serduszko. Co rokowalo ze sie nie obudzi z narkozy przy operacji guza. Z bolem serca zdecydowalsy sie ulzyc jego cierpieniu.

Bardzo nam go brakuje a Tesknota jest ogromna.

Re: [Guz] prośba o poradę.

: wt gru 15, 2015 10:36 pm
autor: Mayuchi
Witam. Z góry bardzo przepraszam jesli pisze w złym miejscu ale jestem trochę zdesperowana i potrzebuje opinii innej osoby. Otóż moja szczurzyca, w wieku 2 lat i 2 miesięcy przeszła dzisiaj operacje usunięcia tluszczaka. Guza wykrylam tydzien temu, odrazu zabrałam szczurke do weta no i dzisiaj miała te operacje. I wszystko fajnie guz usunięty, problem tylko ze nie wybudziła sie jeszcze z narkozy. Operacja skończyła sie ok 13.00, odebrałam ja o 19.30, cały czas wiotka, otwarte oczka - centralnie pod wpływem narkozy. Wetka powiedziała ze: 1) jest bardzo podatna na narkozę (wziewna) po zasnęła natychmiast po jej podaniu. Po operacji dostała środki wybudzajace ale jak widać nic. Aczkolwiek dostałam ja spowrotem bo doktor powiedziała ze trzyma ciepło i oczy produkują łezki, wić teoretycznie sie wybudza. 2) ze ma 10cm śledzionę przez co kazała przyjechać jutro od rana na wizytę żeby ustalić dlaczego. Wracając do mojego zapytania. Czytałam ze szczurki budzą sie nawet do 8 godzin, ale w tej chwili minęło juz 9 i pół. Zaczęła trochę prychac (ma katar) ale jest to bardziej automatyczne ni świadome. Zero reakcji na cokolwiek, tylko to prychanie, oczka otwarte. Moje pytani brzmi czy to znaczy ze juz sie nie obudzi :( zaczynam panikować

Re: [Guz] prośba o poradę.

: wt gru 15, 2015 10:51 pm
autor: Mayuchi
Już niestety można posta zignorować. Dosłownie 5 minut po tym jak go napisałam szczurek odszedł.

Re: [Guz] prośba o poradę.

: czw gru 17, 2015 11:14 pm
autor: unipaks
:( Bardzo mi przykro...
Na pewno znieczulenie było wziewne, a nie narkoza iniekcyjna ? Po wziewce szczurki budzą się niemal od razu ::) No chyba że było jakieś uczulenie na składnik w znieczuleniu :-\
Trzymaj się jakoś...

Re: [Guz] prośba o poradę.

: czw gru 17, 2015 11:44 pm
autor: Paul_Julian
Narkoza to nie wszystko. Tylko sekcja może pomóc w jakimś rozwiązaniu zagadki co sie stało. Pamiętam jedną ze szczurek, co sie nie wybudziła, a w życiu nawet nie kichnęła. Na sekcji sie okazało, ze jej watroba rozpadla sie w palcach, a reszta tkanek tez bardzo brzydka :(
Bardzo smutno, ze się nie obudziła, ale czasem i tak bywa :(