Leczenie przysadki - leki i dawkowanie

Niepokojące zachowania szczurów, objawy chorób i ich leczenie.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Fancy
Posty: 105
Rejestracja: wt kwie 14, 2015 1:39 pm
Lokalizacja: Bytom

Leczenie przysadki - leki i dawkowanie

Post autor: Fancy »

Mam szczura z podejrzeniem przysadki (znowu, hura...), ale objawy ma dosłownie minimalne. Poszłam do weta przy okazji przeziębienia stada, poskarżyłam się, że łapki ma coraz słabsze (nie przewraca się ani nic, ale czasem skądś zjedzie), dostaliśmy przeciwzapalny (metacam), potem jeszcze steryd też z działaniem przeciwzapalnym w zastrzyku, ale Pani doktor od razu przeczuwała, że jak na to nie zareaguje, to zaczniemy się leczyć na przysadkę, bo może to są pierwsze objawy. No i strzał w dziesiątkę - dzisiaj szczur czuje się gorzej, oddycha boczkami, gorzej siedzi troszkę (zaczęło się po sytuacji stresowej - zastrzyk u weterynarza), więc zaczynamy leki. Z tym, że nie spytałam Pani doktor o dawkowanie - miałam w domu dostinex 0,5 i cabaser 1, dałam pół tabletki cabaseru, zjadł ze smakiem, jeszcze miseczkę wylizał (tak, mam dziwne zwierzę). Pomyślałam, że jeśli nie zauważę poprawy do rana, to dam mu drugie pół tabletki, ale teraz naszły mnie wątpliwości - może lepiej dać całą dawkę razem? Czy ma to jakieś znaczenie? Wiem, że nie da się tego przedawkować, ale weekend idzie, w moim mieście dostinex muszą sprowadzać, więc boję się po prostu, że jak teraz dam niepotrzebnie za dużo, to potem mogę zostać z niczym... z drugiej strony jak trzeba, to trzeba, jeśli powinno się dać większą dawkę naraz, to może mu jeszcze dodać? Ostatnim razem dla mojego szczura, którego niestety nie udało się uratować, dawka uderzeniowa to była cała tabletka dostinexu, stąd wzięłam to dawkowanie dla tego, tyle, że ten waży prawie 700 gram, a tamten był już wychudzony w momencie leczenia i w o wiele gorszym stanie
Ze mną: Wink, Whisper, Monkey <3
Za TM: Sneezie i Pepe :( śpijcie słodko, maluszki <3
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Leczenie przysadki - leki i dawkowanie

Post autor: Paul_Julian »

Cabaser tez sie daje, tak jak dostinex co 3 dni, ale fakt, że warto zacząc od 1 mg i moze faktycznie lepiej dac teraz jeszcze to pół tabletki. I wtedy w poniedzialek dostinex.
Jesli masz fundusze, moze zakup jutro galastop ? Wiem, ze to niedobre, ale zawsze lepiej miec cokolwiek.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
Fancy
Posty: 105
Rejestracja: wt kwie 14, 2015 1:39 pm
Lokalizacja: Bytom

Re: Leczenie przysadki - leki i dawkowanie

Post autor: Fancy »

Więc tak: podałam mu wczoraj to drugie pół tabletki bo uznałam, że lepiej dać trochę za dużo niż się zastanawiać, czy dawka była za mała, czy to jednak nie przysadka, itd. Więc jest na 1 mg. Mam wrażenie, że spokojniej oddycha - nadal boczkami, ale już w tempie normalnym dla szczura, wczoraj aż całego trzepało, a teraz tak delikatnie mu się te boczki unoszą i opadają, trzeba się przyjrzeć, żeby zobaczyć, że to nie w tym miejscu się powinno unosić. Czy mogę to uznać za poprawę? I czy to w ogóle jest objaw typowo przysadkowy, czy spowodowany np. uciskiem w którymś miejscu mózgu? Obawiam się, że ciężko mi będzie stwierdzić czy mu się poprawia po lekach czy nie, jak jego jedyny objaw to ten oddech, sporadyczne ześlizgnięcie się/nie utrzymanie w wiszeniu (ale takie małe łapki i 700 gram do uniesienia - nie wiem, czy to kwestia przysadki czy jednak apetytu ;p). Wczoraj był też troszkę zimnawy przed snem, przyniosłam mu polarki, termofor, butelkę z gorącą wodą... ale mnie olał i poszedł spać do sputnika z dwoma kolegami, ogrzewany przez nie z jednej i drugiej strony, więc rzuciłam im tam tylko polarek na podłogę i zostawiłam w spokoju. Oprócz tego szczur jest żywy (i leniwy) jak zawsze, tylko ten oddech mnie niepokoi, niby się uspokoiło, ale główka mu lata jak leży w rytm... mam nadzieję, że to nie kwestia serca, ale był osłuchiwany pod kontem zapalenia oskrzeli, które ma moje stado, i nic nie wyszło.
Okej, a teraz to o czym miałam pisać: dawki. Zostało mi pół tabletki cabaseru już rozcieńczonej w wodzie (dostałam kiedyś od jakiejś dobrej duszyczki z tego forum) oraz pół tabletki dostinexu. Ja bym to zrobiła tak, że skoro wczoraj dostał pierwszą dawkę, to... w poniedziałek? (czy niedzielę?) dałabym mu ten rozrobiony cabaser, bo większa dawka. W poniedziałek pójdę też do weterynarza po receptę na dostinex i od razu zamówię w aptece, we wtorek powinien być, góra w środę, wtedy mogę podać w czwartek trzecią dawkę już dostinexu. Czy tak będzie okej?
Ze mną: Wink, Whisper, Monkey <3
Za TM: Sneezie i Pepe :( śpijcie słodko, maluszki <3
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Leczenie przysadki - leki i dawkowanie

Post autor: Paul_Julian »

Fancy pisze: Okej, a teraz to o czym miałam pisać: dawki. Zostało mi pół tabletki cabaseru już rozcieńczonej w wodzie (dostałam kiedyś od jakiejś dobrej duszyczki z tego forum) oraz pół tabletki dostinexu. Ja bym to zrobiła tak, że skoro wczoraj dostał pierwszą dawkę, to... w poniedziałek? (czy niedzielę?) dałabym mu ten rozrobiony cabaser, bo większa dawka. W poniedziałek pójdę też do weterynarza po receptę na dostinex i od razu zamówię w aptece, we wtorek powinien być, góra w środę, wtedy mogę podać w czwartek trzecią dawkę już dostinexu. Czy tak będzie okej?
Myślę, że tak, następna dawaka w poniedziałek, bo sie daje co 3 dni, chociaz mój Igor miał podawane też kilka dni pod rząd.
Co do rozpoznania czy to przysadka czy ucisk, to chyba nie ma takiego super sposobu. Guz moze uciskać na przysadkę, ale moze tez uciskac na mózg, dając podobne objawy :(
Poczytaj tutaj, moze coś będzie podobnego http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t=48597
W poniedziałek jak najbardziej weż szczurka do weta.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
Fancy
Posty: 105
Rejestracja: wt kwie 14, 2015 1:39 pm
Lokalizacja: Bytom

Re: Leczenie przysadki - leki i dawkowanie

Post autor: Fancy »

Dziękuję :) Ten temat już czytałam, nawet dziś, ogólnie przeszukuję po raz kolejny tematy o przysadce tu i na drugim forum, ale problem właśnie jest taki, że szczurek jeszcze prawie żadnych objawów nie ma, poza oddechem/sercem, co może świadczyć o dosłownie wszystkim. Oczywiście cieszę się, że jest to zdiagnozowane (czy poprawnie - zobaczymy) tak wcześnie, ale pod względem obserwacji nawet nie mam punktu odniesienia... No nic, w poniedziałek zobaczymy co wet powie, może do tego czasu się ten oddech uspokoi bardziej (choć chyba jeśli objawy miałyby przejść po pierwszej dawce, to już by przeszły? Może przejdą po drugiej w poniedziałek)
Ze mną: Wink, Whisper, Monkey <3
Za TM: Sneezie i Pepe :( śpijcie słodko, maluszki <3
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Leczenie przysadki - leki i dawkowanie

Post autor: Paul_Julian »

Igor na początku tez miał własnie szybszy oddech. I ten filmik co wrzuciłem do tego topiku, to był po to żeby udokumentowac oddech.A kilka dni pózniej dosżło większe sztywniecie tylnich łapek i przewracanie się. Chociaż Igor jako starszy szczurek i tak już siadał na tylnych prostych łapkach.

Cabaser nie zaszkodzi jesli to nie przysadka. Zresztą, jak już miałas szczurka z przysadką, to wiesz jak to mniej wiecej jest.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
Fancy
Posty: 105
Rejestracja: wt kwie 14, 2015 1:39 pm
Lokalizacja: Bytom

Re: Leczenie przysadki - leki i dawkowanie

Post autor: Fancy »

Właśnie Twój filmik naprowadził mnie na trop, że ten oddech to prawdopodobnie też przysadka, wcześniej nie znałam tego objawu. Przysadka zresztą ma ich mnóstwo, a objawiać się może z nich tylko jeden, i bądź tu mądry... Oddech się uspokoił, szczurek wraca do formy, chociaż jeszcze nie do końca wszystko jest okej - czasem go na chwilkę "zamroczy", jakby zapomniał co on właściwie robił. Jutro podajemy drugą dawkę i idziemy do weterynarza, żeby się pokazać - jak nie wykryje żadnych innych problemów, chociażby z serduchem, to te trzęsawki pewnie były winą przysadki.
Mój pierwszy przysadkowiec, swoją drogą wzięty razem z tym obecnym, niestety odszedł zbyt szybko, żeby się przekonać, czy to w końcu była przysadka - ostatecznie wet stwierdził, że raczej wylew, bo na cabergolinę nie reagował (mogła to być też przysadka, która nie reaguje, bądź dawek było za mało i za późno), ale przynajmniej mniej więcej wiem, jak się za to wszystko zabrać. Mam nadzieję, że chociaż tego uda mi się uratować, chociaż nie wiem na jak długo... Czytałam, że z przysadką można żyć, po prostu cały czas na lekach?
Ze mną: Wink, Whisper, Monkey <3
Za TM: Sneezie i Pepe :( śpijcie słodko, maluszki <3
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Leczenie przysadki - leki i dawkowanie

Post autor: Paul_Julian »

Fancy pisze: Czytałam, że z przysadką można żyć, po prostu cały czas na lekach?
Tak, identycznie jak z serduchem. Igor żył jeszcze 7 miesięcy na lekach, i w momencie śmierci miał jakieś 2 lata 10 lub 11 miesięcy. Więc tak naprawdę nie wiem czy po prostu nie zmarł ze starości, bo w zasadzie nie miał jakiegoś poważnego spadku przed śmiercią. Dostawał jeszcze nasercowe.

Oczywiście, wszystko zalezy od tego co jest przyczyną złego stanu zdrowia, czy to jest guz, czy jakiś stan zapalny , i na ile uda sie to utrzymać w ryzach.
Trzymam kciuki!
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
Fancy
Posty: 105
Rejestracja: wt kwie 14, 2015 1:39 pm
Lokalizacja: Bytom

Re: Leczenie przysadki - leki i dawkowanie

Post autor: Fancy »

Bardzo dobrze to słyszeć, pocieszyłeś mnie bardzo, bo byliśmy wczoraj ze szczurkiem u kardiologa i okazało się, że serce też do wymiany :( Dostaliśmy leki, padło hasło, że po takiej diagnozie to szczurkowi zostały jakieś trzy miesiące... Szczerze mówiąc wolałabym tego nie wiedzieć, ale szczurek jest ponad dwuletni, dla niego nawet takie trzy miesiące to dużo, będziemy walczyć tak długo jak się da! Skoro Igor miał identyczny zestaw jak Wink i żył sobie na nasercowych i z przysadką, to przynajmniej mi to daje nadzieję, że może będzie okej, zwłaszcza, że szczurek wcale nie wygląda na chorego i obolałego, ot - taki leniwy staruszek.

Martwi mnie tylko, że pogorszyło mu się znowu po stresie związanym z tą podróżą, goleniem, usg. Dzisiaj nie chce gryźć twardego :( Myślałam, że w ogóle stracił apetyt, ale nie - podałam nutridrinka z lekami - wszamał, trochę kaszki do tego, ogórka, zaraz lecę do apteki, to przy okazji kupię sinlac. Niestety dostinex mamy podać dopiero jutro, mam nadzieję, że po tym wróci gryzienie, bo oprócz tego szczurek jest jak zawsze, może tylko (jeszcze) bardziej leniwy :)
Ze mną: Wink, Whisper, Monkey <3
Za TM: Sneezie i Pepe :( śpijcie słodko, maluszki <3
ODPOWIEDZ

Wróć do „Objawy i leczenie”