Strona 2 z 2

Re: Kraków dr L. Lewandowska

: czw cze 20, 2013 3:57 pm
autor: mel
Ja u dr Lewandowskiej byłam raz - odesłana na zabieg przez moją wet z racji braku wziewki w mojej lecznicy (a szczura miała wtedy ok 4 miesięce). Miałam przyjść na wizytę kontrolną przed zabiegiem, żeby sprawdzić krzepliwość krwi małej (były różne z tym atrakcje wcześniej). Musialam ją zostawić, żeby można było zmusić małą do siusiania itp. Kiedy byłam w gabinecie atmosfera była napięta, nie wiedziałam czy się odzywać czy milczeć, czy mogę o coś pytać, czy nie mogę... Miałam wrażenie, że całe badanie to była dla pani dr przykra rutyna. Jak wróciłam po małą o ustalonej godzinie pani doktor już nie było. Dostałam tylko od innej lekarki kartę wypisową i rachunek za badania - niemały bo 120zl bądź więcej (i nie ma w tym ani jednego leku a był to okres przewlekłego leczenia i ratowania szczury, więc już wcale nie miałam pieniędzy na własne utrzymanie) oraz receptę na maść (którą to też musiałam kupić sobie sama). Ponadto, małą odebrałam wykończoną i wystraszoną a nigdy nie należała do bojaźliwych szczurków ani względem nowych miejsc ani ludzi) Guzek początkowo malał a potem znów się powiększył, więc pisałam do pani doktor maila z obserwacjami (tak jak mi polecono). Odp tylko, że w takim razie mam zadzwonić do lecznicy i umówić się na zabieg. Na mojego maila wyrażającego zaskoczenie i pytanie czy to nie z nią bezpośrednio powinnam ustalać takie rzeczy nawet mi nie odp. Ogólnie, wspomnienie całego mojego kontaktu z Oazą i dr Lewandowską wyzwala we mnie dziwne emocje.

Re: Kraków dr L. Lewandowska

: sob maja 23, 2015 12:19 am
autor: Tofcia
Po przeczytaniu ostatniego postu tego tematu teraz sama nie wiem. Czy tam w tej Oazie zawsze inkasują kase nawet jak sie przyjdzie bez zwierzaka?