RE: Aklimatyzacja na 6+

Koniecznie nas o tym poinformuj. Tu wpisujemy notki, wklejamy zdjęcia. Ogólnie: chwalimy się szczurami i dyskutujemy odnośnie wszystkiego, co Ich dotyczy.
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

RE: Aklimatyzacja na 6+

Post autor: Nakasha »

Koksik może być mała, w sumie nic dziwnego, biorąc pod uwagę warunki, w jakich rosła -_-. A co do kolorku - to jest black berkshire =] Z tego co pamiętam, niezła urwiska z niej była :D i wredna nieprzeciętnie ;) ale to mogło być spowodowane stresem...

Cieszę się, że ogonek się zaaklimatyzował =) a odwaga to chyba wspólna cecha wszystkich interwencyjnych :D Ja nie mam problemu z powrotem do klatek - moje stare szczuraski same wracają, jak znudzi im się bieganie (i zrobią się głodne :D czyli po ok. 2 - 3 h) i spokojnie zasypiają w klatkach ;) nowe wcale nie chciały ;P, ale oswoiłam je już i bez problemu do nich podchodzę, biorę na ręce i zanoszę tam gdzie trzeba ;)

Teraz tylko czekać, kiedy dopadnie Cię syndrom GMR :D :D :D
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
psorka
Posty: 41
Rejestracja: czw cze 07, 2007 8:54 am

RE: Aklimatyzacja na 6+

Post autor: psorka »

GMR...?? Brzmi obiecująco, ale jako człek starej daty (najwyraźniej) nie kumam:) Litości: wyjaśnijcie! Nakasha - jeszcze raz dzięki za transport.
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: Aklimatyzacja na 6+

Post autor: limba »

psorka.. zapraszam do slowniczka dzielnie stworzonego przez Agate :) http://szczury.org/viewtopic.php?t=15859

A szczuraski slicznosciowe prosze wymiziac :)
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

RE: Aklimatyzacja na 6+

Post autor: Nakasha »

Nie ma sprawy :) :) :) Dla mnie to wielka przyjemność :).

Stara datą, młoda na forum ;P ;P heh, jak wszyscy tematyczni maniacy, posługujemy się pewnymi zwrotami ;P a ten słowniczek jest świetny :)

Najpierw jest Get More Rats, potem Must Get Rats ;D zdecydowana większość forumowiczów po jakimś czasie zaczyna wykazywać objawy ;) przykład: ja ;P zaczęłam od 2, a skończyło się na 11 ;)
Ostatnio zmieniony pn cze 11, 2007 8:17 pm przez Nakasha, łącznie zmieniany 1 raz.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
psorka
Posty: 41
Rejestracja: czw cze 07, 2007 8:54 am

RE: Aklimatyzacja na 6+

Post autor: psorka »

OK. Veni, vidi, vici. Słownik Agaty - pierwsza klasa:) GMR to zdaje się bardzo miła choroba. W każdym razie szczepić się nie zamierzam. Więc zarażenie bardzo prawdopodobne:)
psorka
Posty: 41
Rejestracja: czw cze 07, 2007 8:54 am

RE: Aklimatyzacja na 6+

Post autor: psorka »

[quote="Nakasha"]
Koksik może być mała, w sumie nic dziwnego, biorąc pod uwagę warunki, w jakich rosła -_-. A co do kolorku - to jest black berkshire =] Z tego co pamiętam, niezła urwiska z niej była :D i wredna nieprzeciętnie ;) ale to mogło być spowodowane stresem...
[/quote]

Wredna? To musiało być spowodowane stresem. Albo to nie ona! Koksik to teraz chodzący miód. Wesoła, towarzyska. Można jej za przeproszeniem paluch do buzi włożyć, a ona tylko bierze w łapki i delikatnie podgryza paznokieć, jakby sprawdzała czy smaczny:))

Nakasha - twoje szczurki wracają do klatki, gdy zgłodnieją? Moje też - tyle, że jeżeli znajdą tam jakieś jedzonko - natychmiast zabierają do jednej z kryjówek (czyli na regał z książkami lub za sofę). Co jakiś czas wyjmuję stamtąd zapasy, jakich starczyłoby dla plutonu marines:)) Koks tego bezczelnego procederu nauczył się od Myziola - wiem to na pewno.

A Myziol - dziś omal nie zafundował nam generalnego remontu. Tak, tak - to JEST możliwe. Nie przyuważyłam, jak wślizgnął się za mną do łazienki - i od razu w pierwszą z brzegu dziurę - czyli za pralkę. Tylko mi biały ogon mignął. Nic jej tam nie groziło (kabel z prądem biegnie górą). Ku memu zdumieniu po KILKU(!) sekundach Myziol sam BEZ PRóśB I GRóźB dał nogę z powrotem do "swego" pokoju. Myślałam, że pająka spotkała, albo co.

Jakiś czas potem zagoniwszy panienki w bezpieczne miejsce wychodziliśmy mężem z domu. Zajrzał na chwilę do łazienki, a tam... kałuża!!! Ząbal przegryzł rurę doprowadzającą wodę (hi, hi - pewnie zwiewała, bo jej się woda łebek polała). Gdybyśmy tego nie zauważyli - po owrocie musielibyśmy zapewne wzywać WOPR z motorówkami:) O robocie i wydatkach wolę nie myśleć.

Taaaak... Myziol dał nam lekcję i pokaz swej życiowej filozofii: no limits! A jako że podziwiamy ministra edukacji i jego nawoływanie do dyscypliny - tytułem kary i w imię tradycyjnych metod wychowawczych Myziol dostał..... jogurtowego dropsika:)):spirat:
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

RE: Aklimatyzacja na 6+

Post autor: Telimenka »

buahahahaha no nie moge z tekstu ze dostal dropsika :-) dobrze ze WOPR niepotrzebny :hoprat: u mnie Panny na takie szalone pomysly nie wpadaja ale kto wie kto wie. a zapasy to ja sie staram dawac godz przed wypuszczaniem i po klopocie :-D,slodziaste stadko,wielkie czochranie sie nalezy
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

RE: Aklimatyzacja na 6+

Post autor: Nakasha »

Haha, jedyne zwierzę, które u mnie robiło zapasy w różnych dziwnych miejscach to był chomik syryjski ;P Moje maluszki (khem, khem, powiedzmy ;P) pod tym względem są naprawdę grzeczne =) tak, dobre wyjście to po prostu dawać im pokarm jak już wrócą do klatki ;)

Moje też przesiadują za pralką, ale na szczęście nawet nie próbowały niczego gryźć..... a po kablach to się wspinają na górę ;) To teraz Twoje potworki będą broić :D :D
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
psorka
Posty: 41
Rejestracja: czw cze 07, 2007 8:54 am

RE: Aklimatyzacja na 6+

Post autor: psorka »

Mam wrażenie, że moje panienki to generalnie za klatką nie przepadają. Rano, gdy tylko nas zobaczą zaczyna się takie ożywienie! I takie niedwuznaczne chwytanie łapkami i ząbkami drzwiczek... A gdy już się klatkę otworzy – żebyście widzieli te “oczy szczęścia” (jak jeden komentator sportowy powiedział o Małyszu odbierającym kryształową kulę:)), te podskoki, prawie ogonami merdają jak psy! Gołym okiem widać: to ekstaza wolnościowa. Hipiski!

A przecież klateczka, jak sądzę, całkiem spora (kombinacja z dwóch – konstrukcja własna). Jest hamaczek, półka, sianko.. A jednak panny gdy już je w klatce zamkniemy i tak idą na samą górę i śpią (ogon w ogon) na podłodze z prętów. Nawet jak im tam podrzucam jakąś chusteczkę (co by miękcej było) – wywalają. Jakby manifestowały, że są tu wbrew woli, z naruszeniem podstawowych praw i wolności szczurzych, i że odmawiają współpracy. Na szczęście nie odmawiają płynów i pokarmów:)))) Ale i tak czuję się jak klawisz:(

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f49 ... 56088.html
lxxx
Posty: 352
Rejestracja: pn kwie 23, 2007 5:27 pm

RE: Aklimatyzacja na 6+

Post autor: lxxx »

Jeśli Ty tę przestronną rezydencję nazywasz "klateczką" to powód jej nie lubienia przez Twoje szczurzaki może być tylko jeden. Brak jej stosownie luksusowego wyposażenia. Zapytaj, może by chciały kanapę, jakieś tv, porządną biblioteczkę, czy wreszcie kącik majsterkowicza z mnóstwem kabelków.
Łóżko do spania, wiadro do sr....a i miska do jedzenia! No, chyba nie sądzisz, że to szczyt marzeń Twoich szczurów :-D
psorka
Posty: 41
Rejestracja: czw cze 07, 2007 8:54 am

RE: Aklimatyzacja na 6+

Post autor: psorka »

No że też o tym nie pomyślałam! Biegnę do sklepu z...... zabawkami. Ostatnio tam widziałam elegancki serwis do kawy, zestaw "mała miss" z kompletem biżuterii, grzebieni i wałków do kręcenia (np. ogonka:), małego montera, śliczne różowe mebelki... Dorzucę jakiś wóz do transportu jedzonka za sofę:) żeby się Myziol nie męczył tym bieganiem.:diabrat:
psorka
Posty: 41
Rejestracja: czw cze 07, 2007 8:54 am

RE: Aklimatyzacja na 6+

Post autor: psorka »

No a teraz kilka świeżych fotek. Temat: szczur przeszczęśliwy. Metoda? Ciastko kokosowe. W końcu ta panienka to Koksik:) Musiało podziałać:)
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

RE: Aklimatyzacja na 6+

Post autor: Nakasha »

Śliczności :D Jeszcze trochę takich ciasteczek i będzie Koksika o wiele więcej :D :D I rzeczywiście, teraz Koksik jest bardzo grzeczna :) nie ma to jak dobry opiekun :) :)
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Szczury już są u mnie”