3 miesieczny samczyk - ślask

To dzieał poświęcony szczurkom z Interwencji, które przekroczyły Tęczowy Most..
piggletka
Posty: 65
Rejestracja: śr gru 09, 2009 6:24 pm

3 miesieczny samczyk - ślask

Post autor: piggletka »

tak tak znów aluzja wobec mnie, no dobrze odwdzięczę się...
Kurdę jak mogło dojść do tego, aby mały/duży szczurek gdzieś wszedł i nie chciał wyjść? Czy to czasem nie świadczy o tym, że się boi, a to z kolej, że ma powód do obaw?
Jakoś mój pies nigdy nigdzie nie odchodzi, bo nie ma powodów... Jest bezpieczny i kochany, a przez to nie musi uciekać... A gdy go wołam przychodzi... No nic kotek tak samo.
Miałam świnkę i nigdy nie weszła gdzieś za szafę czy coś. No nie wiem, czy człowiek odpowiedzialny nie jest w stanie "ułożyć" zwierzaka tak, aby ten nie zagrażał swojemu bezpieczeństwu... Jeśli nie, to z jakiej paki może mieć psa/ kota lub inne futrzaki...
Aj i jak to mogło dojść do tego, aby przekupywać na smakołyki? Przecież zwierzak, któremu dobrze sam przychodzi, a nie na jedzenie;]
Aj i taki zwierzak, który ma odpowiednią opiekę nie chowa się...
No nic takie moje zdanie...
Nie pozwolę, aby krytykowano mnie przez fakt, iż nie mogę go wziąć. Moje zwierzaki przynajmniej się słuchają i pilnują, a nie uciekają przede mną;]
JoJo13
Posty: 46
Rejestracja: sob paź 04, 2008 7:06 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: 3 miesieczny samczyk - ślask

Post autor: JoJo13 »

piglettka, nie mam pojęcia, po co to napisałaś...każdy szczur ma inny charakterek i czasem to nie od nas zależy, czy będzie siedział cały czas na kolanach czekając na pieszczoty, czy okaże się wolnym strzelcem :) Szczury uwielbiają się wciskać w różne zakamarki, a czasem tam im się tak spodoba, że za żadną cenę nie chcą się ruszyć :) Wierzę, że viva_ce chce dla szczurka jak najlepiej i po prostu widzi, że nie poradzi sobie z czterema ogonami. A po Twoich wypowiedziach można się domyślić, że niezbyt dużo wiesz o szczurach, bo porównujesz je do psa :)
piggletka
Posty: 65
Rejestracja: śr gru 09, 2009 6:24 pm

Re: 3 miesieczny samczyk - ślask

Post autor: piggletka »

no nie zbyt dużo wiem o szczurach, ale za to wiem ogólnie o zwierzętach sporo... Miałam ich dużo i żaden nie uciekał przede mną;]
Pies, kot, świnka, drugi pies... Gdy byłam mała na wsi masa psów i jakoś naprawdę nie rozumiem jak to możliwe...
Charakter charakterem... Mój pies był z bidula i co na początku nic nie reagował, a wręcz kulił ogon i uciekał, a dziś kompletnie inny pies....;]
Z charakteru była nieśmiała bojaźliwa, a pod wpływem dobrej opieki zmieniła się o 180 stopni;]
Więc podejście do zwierzaka także zmienia jego charakter;]!! Kocica niby zwierzak chodzący swoimi ścieżkami, a latający za psem i mną i siadający na komendę;p Co nie można? Można!!
Ja naprawdę pisałam tamtą wypowiedz, bo zostałam skrytykowana, bo nie chcę szczurka;]
Ja jestem zła? no dobrze, ale moje zwierzaki nigdy się mnie nie bały;]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły..”