Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Vikikkii
Posty: 112
Rejestracja: czw sty 01, 2015 1:39 am

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: Vikikkii »

Malachit pisze:Vikikkii za wcześnie włożyłaś je razem do klatki - robimy to dopiero, kiedy widzimy oznaki przyjaźni, a nie braku zainteresowania ;)
Najlepiej byłoby wypuścić je razem do wanny lub brodzika (dobrze na dno położyć jakąś szmatkę, ale nie pachnącą którymś ze szczurów) i tam obserwować. To nieznany, dość stresujący teren, więc dominująca Milka nie powinna na nim atakować. I niech tam siedzą, najlepiej dłużej niż godzinę. Ja po jakimś czasie w brodziku przenoszę szczury do transportera. Jeśli zaczynają się kotłować to noszę transporter po domu lub nim lekko potrząsam. "Wspólna niedola łączy" i to najlepsza rada przy łączeniu szczurów ;)
Problem w tym że Milka wyskoczy z wanny :P
CzraCzra
Posty: 17
Rejestracja: wt lut 17, 2015 5:50 pm

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: CzraCzra »

U mnie właśnie pojawił się ten problem, że starszy z wanny wyskakiwał, bo młody dreptał do niego i chciał się tulać. Ogólnie starszy ignoruje małego, nie wącha go, zupełnie się nim nie interesuje i tylko myśli, jak się od niego ewakuować.
Co zrobić w tym przypadku?
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: Malachit »

Zamknąć w takim miejscu, żeby nie mógł uciec :P
Może to być np. kartonowe pudełko na tyle głębokie, żeby ciężko było z niego wyskoczyć.
Wyszukiwarka nie gryzie
cane
Posty: 418
Rejestracja: pt maja 29, 2015 4:43 pm

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: cane »

I potraktować taki karton jak etap "wanna"? A później już wszystko po kolei, zgodnie z rozpiską ogólną o łączeniu?

Ja wiem, że dopytuję o drobiazgi, ale pierwszy raz będę dołączać szczurka do stada i się potwornie boję :-\ . Jeszcze się, głupia, naczytałam historyjek o tragicznych łączeniach, "straszliwie" mnie to uspokoiło... Wręcz zamarłam z tego nadmiernego spokoju :-\
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: Malachit »

Tak, pudełko jest etapem trochę jak wanna, trochę jak transporter - ograniczona przestrzeń, teren niczyj i brak możliwości ucieczki.
Nie bój się, to nie jest takie straszne. Najczęściej przy pierwszym łączeniu popełnia się ten błąd, że za bardzo się panikuje (szczury się tym nawet w połowie tak nie przejmują :P ) i leci ratować pierwszego szczura, który piśnie przed resztą złych potworów ;)
Jasne, trzeba pilnować bo czasami zdarzają się niespodziewane ataki i sytuacje, ale najczęściej wszystko jest dobrze (o ile łączy się przestrzegając zasad).
Wyszukiwarka nie gryzie
Emiliana
Posty: 39
Rejestracja: czw sty 05, 2012 3:43 pm

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: Emiliana »

Ostatnio dokupiłam młodą szczurkę do dwóch starszych. Jak połączyłam? Młoda trafiła ze swoim sklepowym pudełkiem od razu do klatki. Było obwąchiwanie, sprawdzanie. Jak starsza atakowała, rozdzielałam je ręką - atakowała może ze trzy razy i się nauczyła, że nie może. Teraz są najlepszymi przyjaciółkami :P

Nagrałam ich pierwsze spotkanie podczas którego się atakowały, ignorowały itp
https://youtu.be/JsqjsgFxwt0
CzraCzra
Posty: 17
Rejestracja: wt lut 17, 2015 5:50 pm

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: CzraCzra »

Wsadziłam chłopaków do transporterka, mały właził na starszego, iskał go, zaczepiał, ogólnie miłość, ale starszy go odpychał i uciekał na drugą stronę, a gdy mały go dopadł, to stał w miejscu i go ignorował. W klatce dokładnie ta sama sytuacja. W końcu maluch się zmęczył i poszedł spać, a starszy skulił się w drugim kącie. Jak tylko pojawi się moja ręka, to starszy strzała na ramię.
Siedzieli razem z dobre 4 godziny. Starszy przekona się w końcu do małego?
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: Malachit »

Na pewno się przekona, są na dobrej drodze, skoro nie ma agresji ;)
Spróbuj ich trochę ponosić w tym transporterku, wtedy powinni szukać wsparcia jeden w drugim.
Wyszukiwarka nie gryzie
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: smeg »

Ja też nie mam wanny i łączę całe stado na raz w dużym kartonie (takim po 20 kg karmy z Zooplusa :P).

Emiliana, miałaś dużo szczęścia - wkładanie nowego szczura od razu do klatki może skończyć się nawet śmiercią malucha. Co prawda łączenie samiczek zazwyczaj przebiega łagodniej, ale i tak należy zachować ostrożność.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
somenthe
Posty: 35
Rejestracja: sob mar 29, 2014 5:44 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: somenthe »

Hej, mam pytanie :) Wszystko przeczytałam, więc pora na wątpliwości :D
Szykuję się na łączenie 6miesięcznej szczurci - coś czuję, że będzie ciężko, bo ta straaasznie dominuje. No ale dobra, powiedzmy, że siedziały na neutralnym gruncie, nie polubiły się - około tydzień mają być osobno a później od nowa, tak?
Dwa- dobra, sukces, polubiły się! Wsadzam je do nowej klatki nieznanej dla żadnej. Co, jeśli w klatce dojdzie do poważnych awantur? Lanie krwi i takie tam? Odseparować je, zacząć po tygodniu na nowo na neutralnym gruncie czy jak?
somenthe
Posty: 35
Rejestracja: sob mar 29, 2014 5:44 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: somenthe »

Najlepiej by było, gdybym z kimś mogła porozmawiać na priv, wypytałabym dokładnie o wszystko :D
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: Malachit »

Jeśli by się od razu na wstępie nie polubiły, to lepiej zmienić też teren, może to coś z nim związane. Jeśli się polubiły - tzn. przebywały razem wystarczająco długo i były ewidentne oznaki przyjaźni (iskanie, wspólny sen) to do klatki. Jeśli masz klatkę nieznaną żadnej to super, jeśli nie, to po prostu do docelowej klatki porządnie wyszorowanej i pustej (z poidłem). Jeśli zachowują się dobrze (przepychanki pewnie i tak będą, ale to w normie) to z czasem dodajesz po jednym elemencie wyposażenia.
Generalnie nie przejmuj się i nie panikuj - też miałam dominatorki, czasami łączenie trwa dłużej, czasami krócej, ale generalnie - działa ;)
Wyszukiwarka nie gryzie
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: smeg »

Ja jeszcze dodam, że jeśli jest "nijak" na neutralnym terenie, tzn. ani nie ma oznak przyjaźni, ani nie leje się krew, to należy kontynuować takie spotkania - codziennie i jak najdłużej ;)
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: IHime »

@somenthe: Zależy, jak bardzo się nie polubiły na neutralu. Jeżeli fukają, stroszą się, kotłują albo ignorują, to kontynuować spotkania, aż przestaną, ewentualnie zastosować metodę alternatywną (np. spacer w transporterze), aż przestaną. Jak na neutralu zaczną odnosić się do siebie przyjaźnie (iskanie,tulenie), przychodzi czas na wspólną klatkę. I znowu, w klatce mogą się trochę ganiać, kotłować, ale nie należy wtedy ingerować, jeśli nie leje się krew. Jeśli poleje się krew, oddzielamy potwory na kilka dni i wracamy do punktu, w którym było dobrze, czyli na neutral.
Diego<3
Posty: 586
Rejestracja: śr lut 25, 2015 10:07 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: Diego<3 »

A ja ,,żałosna i głupia" o tym niewiedziałam. Błędem blo wkładać malca do trochę większego szczura, ale można powiedzieć miałam farta, ze nie było z tego nic poważnego. Przepraszam od razu za to i obiecuję, że przy następnym łączeniu przeczytam wszystko dwa razy i dokładnie. :)
Pozdrawiam. :)
W szczurzym niebie: Hero (moja mała iskierka),Diego, Montana, Hana Shrek, Bob, Jack, Blake, Michael.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”