Strona 52 z 53

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

: pt lis 03, 2017 7:43 pm
autor: unipaks
Twój Kiko na pewno przeżywa śmierć towarzysza i dokucza mu osamotnienie. Szczury to stworzenia silnie stadne, samotność bardzo im nie służy. Dobrze byłoby zaadoptować dla niego dwójkę szczurków, wtedy młodziaki nie nadwerężą za bardzo jego cierpliwości, bo zawsze będą mogły też podokazywać ze sobą. A Kiko będzie mieć blisko siebie dwa futerka, do których można się w nocy przytulić i z którymi można pobiegać po pokoju. :)

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

: sob lis 04, 2017 11:18 pm
autor: almarxx
Skontaktowałem się z hodowcą. Zamówiłem 2 małe szczurki. Trzymajcie kciuki za zapoznawanie. Teoretyczna data odbioru to 15 listopada.

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

: sob lis 25, 2017 12:51 pm
autor: janczek
I jak tam ? maleństwa są już Ciebie? :)

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

: sob gru 02, 2017 9:13 pm
autor: Dragor
A jak mam interpretować, gdy szczur podchodzi do nowego szczura bokiem lub tyłem i usiłuje położyć mu tylną łapę na pyszczku lub grzbiecie?

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

: pn gru 04, 2017 5:52 pm
autor: Malachit
To jest próba pogonienia drugiego szczura, pokazania mu, że "ja, moje, sio, nie chcę cię znać". Stroszenie się i chodzenie bokiem to dość częste zachowania przy łączeniu - dopóki są, dopóty łączenie musi trwać ;)

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

: pt gru 08, 2017 1:04 am
autor: almarxx
Witam.
Dziś zawitały do nas 2 małe samce. Takie około 6-7 tygodni. I powiem wam ze trochę dziwnie przebiega to laczenie. Stary Szczurek (Kiko) uciekał przed małymi. Ale w sumie tylko z poczatku. Później po około 2 godzinach łaziły obok siebie, obwachujac się tylko. A teraz około 6 godzin po pierwszym zapoznaniu śpią razem. Jadły razem też i bez problemów. Nie wiem czy to juz po wszystkim czy jak mam to odbierac... Będziemy obserwować je i się zobaczy.

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

: pn gru 11, 2017 11:28 pm
autor: lesmil
Witam,
dostałem jedną samiczkę i po paru dniach dokupiłem dla towarzystwa drugą. Pani w sklepie mówiła mi żeby na początku trzymać je oddzielnie tylko wymieniając między klatkami trociny(żeby się oswajały z zapachem). Obecnie próbuję je połączyć i jak wkładam do jednej klatki to ogólnie jest ok tylko czasami się biją. I tu mi się rodzi pytanie jak poznać czy się biją dla zabawy czy na poważnie i trzeba interweniować?

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

: wt gru 12, 2017 12:05 pm
autor: unipaks
Na początku nie wkładamy ich do jednej klatki.
Najpierw trzeba łączyć na neutralnym terenie, gdzie pierwsze ogony nie bywały - inny pokój, ewentualnie parapet okna czy wysoki karton. Z wanny moje wyskakiwały. :P Czasem przydaje się kawałek twardej tektury do ewentualnego rozdzielenia walczących szczurków, jeśli sprawy zaszłyby za daleko. Łącząc nie podajemy im jedzenia, o które musiałyby walczyć, ani nic innego co walkę mogłoby sprowokować. Pomaga też wykorzystanie szmatek jednego szczura, by nimi natrzeć nowego i odwrotnie. Bardzo pomaga przejażdżka autem w jednym transporterze - może też być spacer w przypadku braku dostępności auta. Łączenie kontynuujemy do czasu ustąpienia objawów agresji i gdy szczurasy układają się już razem lub blisko siebie do spania. Szczur napuszony, ustawiający się bokiem do drugiego lub ścigający go jak zwierzynę jest potencjalnym agresorem i trzeba uważać, spotkania winny odbywa się w miejscu które jego będą onieśmielały i odbiorą mu pewność siebie. Zanim zamienimy im klatki, muszą one być porządnie umyte a ich szmatki (niewyprane) zamienione.
Powodzenia! :)

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

: śr gru 20, 2017 12:53 am
autor: lesmil
Mam takie dwa pytanka do osób, które się bardziej znają :D
1. Niedawno połączyłem ze sobą dwie samiczki. Ogólnie wydaje sie, że nie mają ze sobą problemu, przebywają razem w spokoju, czasem nawet śpią w jednym domku, ale niekiedy zaczynają ze sobą walczyć aż słychać niekiedy popiskiwania. Czy to jest normalne zachowanie szczurów?

2. Ostatnio jedna z samiczek strasznie zaczęła lizać np rękę którą się podstawi. Pytanie moje jest takie czy po prostu taka jest, a jak nie to od czego to może zależeć?

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

: sob gru 23, 2017 12:50 am
autor: Malachit
1. Tak, normalne. Jeśli są młode, to się po prostu bawią, jeśli starsze - docierają i sprawdzają. Popiskiwania też często słychać, kiedy jeden szczur drugiego iska - to takie marudzenie typu "nie tak mocno".
2. Taka już jest. Większość szczurów liże palce, na których został jakiś smak/zapach, ale niektóre liżą po rękach po prostu. Z wiekiem to nieco przechodzi.

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

: pn kwie 30, 2018 7:53 am
autor: pannadominika
No to teraz ja, moze ktos tutaj jeszcze zaglada. z gory przepraszam za brak polskich znakow - pisze z UK, w dodatku z pracy wiec nie moge zmienic jezyka na komputerze, bo mi szef przez ramie co chwile zaglada :P

Przeczytalam pierwsze 34 strony watku i dalej mam male watpliwosci.

W klatce o wymiarach 92x64 i o wysokosci 160cm (http://www.littlepetwarehouse.co.uk/pro ... -cage.html) mam lacznie 8 szczurow. 4 sa ze mna od zeszlego roku:

Cutpaste i Ahmi - obaj prawie alfy, ale daja sie wymiziac i nie sa szczegolnie agresywne
Bigguy i Dohmi - miziaki, wlasnego cienia sie boja, spokojne i potulne.

tu nastepuje nalozenie metalowej bariery pomiedzy dwie polowy klatki. W drugiej polowie od wczoraj mieszkaja 4 szesciotygodniowe siusiaki- Dwa fuzzy
Ghost i Patchwerk - zabawowe takie, ganiaja za reka i przychodza do kaptura od poczatku. Przytulasne, bardzo ciekawskie
Bear i rat poki co bez imienia (bialo-cynamonowy kapturek, jakies sugestie?) - ogony raczej uciekajace ale bardzo ciekawskie i bawiace sie z czlowiekami w calkiej rozsadnej ilosci czasu.

Ogolnie agresji nie ma, tylko zaciekawienie. Wczoraj klatki lekko posprzatalam - czytaj zostawilam nieco smrodku starszakow, ale tylko w ich kuwecie bo inaczej kupciaja wszedzie. Tak przez noc spaly, jak to Cleo spiewa - podzielone na pol. Rano siup i zamiana polowek. Male wachaja i sikaja gdzie moga, bawia sie dalej bez zmian. Duze chlopaki zero agresji, ale zainteresowanie i wachanie jest ogromne. Zamierzam im tak jeszcze pozamieniac wszystko przez dobre 5-6 dni wedle reguly co za szybko to szczur pogryziony. Potem planuje wyprawe do lazienki, bo to neutralny grunt, wzglednie maly i bezpieczny, nie ma sie gdzie schowac a i czlowieki wejda zeby sprawe kontrolowac. Teraz pytanie brzmi:

Czy - oceniajac MOJE zachowanie - mam szanse na to ze ten plan sie uda? Zdaje sobie sprawe ze szczury zrobia co chca i ze to moze trwac miesiacami, ale czy dobrze zrobilam z ta zamiana klatki?

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

: pn kwie 30, 2018 9:29 pm
autor: Paul_Julian
Myślę, ze jak najbardziej to sie uda :) ja też powoli łączę, z zamiana klatek. Czasem nawet powyżej 10 dni. Jesli masz jakiegoś spokojnego starszaka ( moze któregoś z tych strachulców ? ) - daj go do maluchów. Wcześniej możesz zapoznać malce z tym starszym na wybiegu - starszy np. na łózku , Ty trzymasz kajtka w dłoni i pozwalasz wąchać starszemu. cały czas obserwujesz starszego i kontrolujesz sytuacje nie wypuszczając malca z dłoni.
Jesli wszystko ok - wpuszczasz starszaka np. na godzinę do klatki malców. Albo na krócej czy na dłużej. Najlepiej to zrobić w wolny dzień, lub weekend.
Miziasty starszak pozwoli maluchom sie zapoznać ze stadem i ich zapachem w bezpieczny sposób. I nauczy trochę zwyczajów stada. A kiedy bedą już razem w dużej klatce - wtedy starszak ich obroni przed ewentualnym atakiem "słownym".
Ja tak robię i przez to całkowicie omijam neutralny grunt. Po takich wymiankach i pobycie starszaka u młodszych wystarczy wpakowanie razem w transporter podczas sprzątania. Albo -jeszcze lepiej - kładę górę klatki na podłodze, wpuszczam tam ogony , a w międzyczasie sprzątam kuwetę.
łazienka u mnie mało się sprawdzała :D

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

: pt maja 04, 2018 10:26 pm
autor: pannadominika
Paul_Julian pisze:Miziasty starszak pozwoli maluchom sie zapoznać ze stadem i ich zapachem w bezpieczny sposób. I nauczy trochę zwyczajów stada. A kiedy bedą już razem w dużej klatce - wtedy starszak ich obroni przed ewentualnym atakiem "słownym".
Probowalam tego raz poki co, starszy tylko troche sie zaczal na malego rzucac, bez krwi, tylko troche szamotaniny. Bardziej agresywne obwachiwanie niz atak w sumie. I tu niestety moj wspollokator postanowil, ze on wie lepiej (nigdy w zyciu szczura nie mial) i mi kajtkow rozdzielil. Postanowilam laczenie zrobic od jutra do poniedzialku, bo mam 3 dni wolnego to moge spedzic z siusiakami duzo czasu. Oby sie udalo :)

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

: pt maja 04, 2018 10:45 pm
autor: pannadominika
Nie odkrylam jeszcze guzika z opcja edycji :(

Jakie jest ryzyko, ze duzy szczur zagryzie albo bardzo, ale to bardzo uszkodzi mi malego w ulamku sekundy, tak ze nie zdaze zareagowac? Malce maja juz po 8 tygodni, jeden ma 7 ale zadzior jakich malo :P

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

: sob maja 05, 2018 12:10 pm
autor: Paul_Julian
Nie mamy edycji.
Jak Ci sie cos przypomni, to po prostu pisz post pod postem :) Byle nie za dużo naraz :D

Myślę, że jesli starszy chciałby młodziaka uszkodzić, to zrobiłby to już dawno. Moze przypadkiem go drapnąć (ewentualny krwotok tamuj mąką ziemniaczaną, lub inną ).
Myślę, to takie młodziaki lepiej trzymać pod kontrolą z najbardziej spokojnym miziakiem i nie zostawiać razem na noc. Wspólne wąchanie, wspólne wybiegi..
Samo szamotanie i agresywne wąchanie jest ok. Maluchy pewnie będą drzeć japy, jak to maluchy :D

Jest jeszcze sposób ze wspólnym zapachem. Można posmarowac szczurzy karczek aromatem waniliowym ( u mnie sie nie sprawdziło, cale stado łącznie ze starszymi wpadło w panikę) lub kokosowym. Albo - co sprawdziło sie u mnie - olejem z puszki rybnej :D Wprawdzie w pokoju woniało szprotką, ale za to zadziałało i bylo wspólne lizanie. Po prostu maźnij trochę oleju na szczurze futro ( kilka kropel).
Stado rozpoznaje się przez zapach (szczególnie zapach moczu) i w momencie kiedy wszyscy pachną tak samo - sa uznawani za stado. Z tego samego powodu szczury obsikują człowieka.