Strona 1 z 2

Rana podczas pierwszego spotkania

: ndz lip 19, 2009 9:41 pm
autor: Ragno
Hej. Mam taki problem z moją Sandwicha i nową Capricą, którą zaadoptowałam od MaxiM. Zastosowałam się do rad jakie znalazłam tutaj na forum dotyczące pierwszego spotkania samiczek i nie wyszło z tego nic dobrego. Sandwich'a ma dosyć dużą ranę na szyi... Proszę pomóżcie mi, bo nie wiem co dalej robić. Tzn wiem, że muszę iść z nią do weterynarza, ale co jeszcze? Czy będzie coś z tego?

Poniżej fotki.

Obrazek

Obrazek

Re: Rana podczas pierwszego spotkania

: ndz lip 19, 2009 10:00 pm
autor: Ragno
Trochę za ogólnie to napisałam, więc teraz to na spokojnie napisze.
Capricę przywiozłam dzisiaj z Krakowa od MaxiM. Ok 19 byłyśmy w domu. Zgodnie z tym co pisze na forum dałam Sandwichę i Capricę na neutralny grunt, czyli na łóżko którego obydwie nie znały. Łaziły tak sobie z godzinę, Sandwicha trochę uciekała i ogólnie to wąchały się ale bardziej unikały. Po godzinie dałam je do jednej klatki którą wcześniej dobrze umyłam i dałam nową ściółkę... Schowałam jedzenie, żeby się o nie nie kłóciły. Na początku dalej się unikały, ale nagle zaczęło się coś dziać. Czyli takie przekomarzanie i wstępne ustalanie hierarchii... Po kotłowały się i Sandwicha uciekła. Nie piszczała ani nie wydawała żadnych dźwięków, więc myślałam, że jest ok. No ale jak jej się przyjrzałam, to zobaczyłam tą ranę.

Chyba bardziej szczegółowo nie umie tego opisać.

Re: Rana podczas pierwszego spotkania

: ndz lip 19, 2009 10:14 pm
autor: zalbi
spotykanie na neutralnym gruncie ma nie trwa jeden dzień a tydzień, dwa... itd.

Re: Rana podczas pierwszego spotkania

: ndz lip 19, 2009 10:18 pm
autor: Ragno
"Łączenie samic:

1 Wieczorem zabierz dwie samice na łóżko nieznane żadnej z nich
2 Puść je w pewnej odległości od siebie aby same do siebie podeszły(ok 0,5m)
3 Daj im możliwość obwąchania się wzajemnie.
4 Niech spędzą ze soba na wolności godzinę
5 Zmień trociny w starej klatce, daj im w tym uczestniczyć- niech biegaja w poblizu Ciebie.
6 Opróżnij miskę z jedzeniem i umyj ją
7 Nie napełniaj miski jedzeniem
8 Wpuść najpierw nową samicę
9 Po chwili wpuść stara samicę
10 Obserwuj je przez długą chwilę
11 Bądź w pobliżu i w pogotowiu gdybys usłyszał piski
12 Pozostaw przez 12h pustą miskę
13 NIE FAWORYZUJ ŻADNEJ Z NICH!! "

Nie ma tu nic o neutralnym gruncie przez tydzień... Jak początkujący "trzymacz" szczurków ma zrobić to dobrze, skoro w FAQ pisze tak????

Re: Rana podczas pierwszego spotkania

: ndz lip 19, 2009 10:26 pm
autor: zalbi
prawie w każdym poscie ktoś pisze, że łączenie może potrwa nawet miesiącami i to nie jest wrzucenie do klatki i już.

przejrzyj:
http://szczury.org/viewforum.php?f=16

Re: Rana podczas pierwszego spotkania

: ndz lip 19, 2009 10:51 pm
autor: Ragno
Aha super. A może mi ktoś przynajmniej napisać, co mam zrobić teraz skoro to już się tak skończyło? Jakaś porada? Czy ta rana wygląda fatalnie, że jej mięśnie widać? Czy nie jest tak źle?

Aha i ciekawe, że jak pisałam w innym temacie, że za dwa tyg wyjeżdżam, to wszyscy mnie namawiali, żebym i tak załatwiła dla Sandwichy towarzyszkę, żeby nie była sama jak pojadę. A teraz nagle "przecież to może miesiącami trwać."

Re: Rana podczas pierwszego spotkania

: ndz lip 19, 2009 11:15 pm
autor: Mycha
Możliwe, że będzie potrzeba zszyć ranę.
Cóż, mi osobiście nie wydaje mi się, aby mimo tego jak ta rana wygląda była to reakcja związana z jakąś agresją. Samice ustalały hierarchię i jedna zahaczyła o drugą.
Jeśli zaczynają się mocno kotłować to szczury trzeba rozdzielać - dmuchasz, tupiesz, oblewasz pistoletem na wodę. Jedna z samic jak widać poddała się i uciekła. Szczur, który gryzie z agresją zwykle towarzysza jeszcze przytrzymuje i chwyta bardzo mocno. Wg mnie wygląda to na makabryczne, głębokie zadrapanie.
Poszukaj w dziale o chorobach jak możesz ulżyć zranionej dziewczynce do czasu wizyty u lekarza.
Daj samiczkom odpocząć od siebie i przeprowadź łączenie jeszcze raz - wolniej, na neutralnym gruncie. Przestaw też klatkę w nowe miejsce. Może albinoska byla też zestresowana jeszcze podróżą.

Re: Rana podczas pierwszego spotkania

: ndz lip 19, 2009 11:28 pm
autor: Ragno
Bardzo, bardzo dziękuję za odpowiedź. Trochę mnie uspokoiłaś. Przepraszam za moją wcześniejszą reakcję, ale bardzo się zestresowałam tą cała sytuacją.

Pójdę z nią jutro do weterynarza. Mam nadzieję, że założą jej szwy i wszystko się dobrze się skończy. Ogólnie to ta rana wygląda masakrycznie, ale Sandwich'a nie zachowuje się jakby bardzo cierpiała. Dałam jej czyste chusteczki zamiast wyściółki, żeby jak co nie wdało się zakażenie.

Re: Rana podczas pierwszego spotkania

: pn lip 20, 2009 12:11 am
autor: zalbi
spróbuj wykapac obie szczurki (jeżeli to będzie możliwe w przypadku zranionej) a potem wysmarowac olejkiem do ciasta. to zwykle pomaga. ja tak smarowałam przez tydzień a potem szczury spały juz razem.

Re: Rana podczas pierwszego spotkania

: pn lip 20, 2009 8:01 am
autor: Nina
Mi to nie wygląda na rane, która sama sie zasklepi, duża i otwierająca sie... Ale jednocześnie nie jest to wynik jakiejś poważnej bójki, z tego co napisałaś. U mnie w ostatnim czasie dwukrotnie były rany cięte w daaaaawno połączonych stadach. Ot, pazur zaczepiony o skóre i szarpnięcie trzymanego szczura - wystarczy.
Kolejną próbe łączenia podejmij dopiero jak szczurka sie całkiem wygoi.
Puszczaj szczurki w ograniczonym miejscu, z którego nie mogą zejść, dopóki nie będą sie całkowicie ignorować i w pełni tolerować.

zalbi, w przypadku Twoich samców może to poskutkowało, u mnie już trzykrotnie nie dało żadnego efektu, w przypadku samic.

EDIT
I prosze o linka do posta w którym jest ten 'przepis', dodam do niego komentarz.

Re: Rana podczas pierwszego spotkania

: pn lip 20, 2009 9:38 am
autor: Ragno

Re: Rana podczas pierwszego spotkania

: pn lip 20, 2009 10:33 am
autor: smeg
Przepis nie jest taki zły, ale nie sprawdza się we wszystkich przypadkach. Moje samiczki spędziły ze sobą godzinę na łóżku, potem zostały włożone do nowej klatki i spały grzecznie razem. Nie ma reguły, początkującemu trudno wyczuć, ile czasu szczury będą musiały ze sobą spędzić na neutralu.

Re: Rana podczas pierwszego spotkania

: pn lip 20, 2009 11:28 am
autor: alken
smeg pisze:Przepis nie jest taki zły, ale nie sprawdza się we wszystkich przypadkach. Moje samiczki spędziły ze sobą godzinę na łóżku, potem zostały włożone do nowej klatki i spały grzecznie razem. Nie ma reguły, początkującemu trudno wyczuć, ile czasu szczury będą musiały ze sobą spędzić na neutralu.
Ja łączyłam tak samo i już po jednym dniu mieszkały razem a po tygodniu stały się nierozłączne, choć na początku raczej tylko się biły a nie spały ze sobą ;).
Aczkolwiek to nie jest wina ani przepisu, ani opiekunki, tylko zwyczajnie nieszczęśliwy wypadek. Po prostu rozcięcie skóry a nie wynik ataku i agresji.
Chociaż ja osobiście (to jest tylko moje zdanie ;) ) połączyłabym je dopiero po powrocie z wyjazdu. Można poprosić osoby zajmujące się szczurkami, żeby wypuszczały je razem ale żeby mieszkały jednak osobno.

Re: Rana podczas pierwszego spotkania

: pn lip 20, 2009 12:12 pm
autor: Nina
Na dole tamtego posta jest bardzo fajny dopisek yss:
"zalecam wszystkim łączącym szczury, żeby zapoznawanie na neutralnym terenie kontynuowali dopóty, dopóki nie zobaczą ewidentnych oznak szczurzej przyjaźni [tulenie, iskanie, wspólne drzemki], a na to można czekać nawet kilka tygodni [a czasem jest to przyjaźń od pierwszego wejrzenia, wszystko niestety zależy od charakterku naszych szczurzastych!]."

Ja tez miałam przypadki, że szczury od razu sie pokochały, ale też takie, gdy łączenie trwało miesiąc czy dwa. To trzeba wyczuć.

Re: Rana podczas pierwszego spotkania

: pn lip 20, 2009 12:58 pm
autor: Ragno
Nina pisze:"zalecam wszystkim łączącym szczury, żeby zapoznawanie na neutralnym terenie kontynuowali dopóty, dopóki nie zobaczą ewidentnych oznak szczurzej przyjaźni [tulenie, iskanie, wspólne drzemki], a na to można czekać nawet kilka tygodni [a czasem jest to przyjaźń od pierwszego wejrzenia, wszystko niestety zależy od charakterku naszych szczurzastych!]."
Ech... No i nie doczytałam do końca. :-\ Byłam u weta dzisiaj. Sandwicha dostała antybiotyk i muszę jej przemywać ranę takim płynem. Mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy, a raczej zacznie się przyjaźń.