Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Eldydreda
Posty: 46
Rejestracja: pn gru 19, 2016 1:23 pm

Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: Eldydreda »

Witam serdecznie!
Na forum piszę pierwszy raz ale dużo Was podczytywałam gdy zupełnie przypadkiem rozpoczęłam szczurzą przygodę.
Przejrzałam podobne tematy w spisie treści ale nie znalazłam odpowiedzi na niektóre pytania.
Pod koniec kwietnia zaadoptowałam szczurzą dziewczynkę, została zostawiona na pastwę losu w mieszkaniu w którym już nikt nie mieszkał. Niunia- tak nazwała ją moja córka jest już z nami ósmy miesiąc. Wydawało mi się że ma charakter szczurzego pluszaka ;-) godzinami leży na nas domagając się głaskania, śpi na naszych rękach. W piątek w naszym domu pojawiło się maleństwo. Niechciany prezent jednej z koleżanek córki. Nie wiem ile może mieć, obstawiać jakieś 5 tyg, ma jeszcze "dziecięcą" sierść i waży niecałe 90g.
W piątek zaczęliśmy próbę połączenia dziewczynek. Niestety zanim wróciłam z pracy mąż zrobił wielki błąd bo włożył klatkę "nowej" do klatki Niuni. Niunia nie była zadowolona, biegała, skakała, próbowała się dostać do Popi. Jak wróciłam natychmiast wyjęłam klatkę ale nie wiem czy to ich pierwsze spotkanie nie spowodowało kłopotów jakie mamy teraz?
W sobotę jak już emocje dziewczynom opadły włożyliśmy je do wanny. Niunia zupełnie ignorowała Popi. Maluszek biegał za nią, wchodził pod brzuch, na plecy a Niunia nic. Ucieszyłam się że jej nie atakuje, ale to były tylko pozory bo Niunia całą uwagę przekierowała na ucieczkę z wanny co też po chwili uczyniła, wyskakiwała za każdym razem jak ją wkładaliśmy. Puściliśmy wiec dziewczyny w kuchni, Niunia bywała tam głównie na rękach, spacer po kuchni zdarzył jej się może ze 2 razy. No i się zaczęło, młoda kwiczała a Niunia atakowała. Napuszyła się strasznie, przewracała ją na plecy, przyciskała i gryzła. Krew się nie lała ale wyglądało to przerażająco. Dzieci zaczęły płakać że Popi umrze i trzeba je było rozdzielić. Wczoraj od nowa, znów wanna i znów było ok. Tym razem kolejny wybieg był w pokoju córki w którym urzęduje Niunia. I znów to samo, Niunia jak szczotka i atak na Popi. Dziś zabrałam je do pokoju syna rano, w pierwszych 5 minutach było tylko kwiczenie Popi i ataki, w pewnym momencie Niunia ją tak ugryzła że wyrwała jej sierść. Ale później zupełnie straciła nią zainteresowanie. Powtórzyłam to niedawno w nadziei że będzie lepiej ale Popi znów oberwała i obrywała przy każdym kontakcie z Niunią :-(
Przerażająco to wygląda bo Popi jest taka malutka, boję się że Niunia ją zagryzie.
Co zauważyłam:
1 Popi już nie jest taka ufna do Niuni, pierwszego dnia w wannie robiła z Niunią co chciała, teraz gdy ta podchodzi Popi kładzie się na brzuszku i przywiera do podłoża zupełnie się nie ruszając. Czy to oznacza że zaczęła się jej bać? Czy szczury w ten sposób okazują że czują sie zdominowane?
2. Niunia fuka i się stroszy a dziś nawet przymykała przy tym oczy, ale są momenty kiedy biegając przy małej strzyka ząbkami tak jak wtedy gdy ją drapiemy i przytulamy. Trudno mi to zrozumieć bo jej ciało pokazuje że jest zła a te strzykające ząbki to do tej pory była oznaka zadowolenia. Jak to interpretować?
Doda jeszcze że zamieniamy dziewczyny miejscami w klatkach, Niunia po wejściu do swojej klatki w której urzędowała Popi wcale nie zachowuje się jakoś dziwnie. Pierwszego dnia powąchała hamak w którym mała chwilę wcześniej siedziała i poszła spać. Dziś hamak Niuni dałam Popi żeby ta "przeszła" jej zapachem i mała mimo że sprawia wrażenie że się jej boi to spała w jej hamaczku.
Proszę o radę:
czy ten błąd który mąż zrobił na początku wkładając klatkę Niuni do klatki Popi spowoduje że Niunia jej nie zaakceptuje?
czy nie robimy źle chcąc połączyć takie maleństwo z dorosłym szczurem? czasem myślę że może dać jej podrosnąć? przeraża mnie kiedy Niunia ją tak gryzie.
Przyznam że dziś dopadło mnie zwątpienie kiedy przy drugiej próbie wspólnego wybiegu Niunia biegała nastroszona jak szczotka i próbowała ją atakować a maluch uciekał do mnie i przywierał ciałkiem.
Czy mamy jakieś szanse?
z góry dziękuję za wszystkie rady
pozdrawiam
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: Malachit »

Oczywiście, że macie szanse, bo na razie nic niezwykłego się nie dzieje ;)
Jeśli chodzi o malucha, to szczury w tym wieku bardzo szybko rosną, możecie więc poczekać około tygodnia - dwóch i wtedy wrócić do łączenia. Ja wiem, że to strasznie wygląda, ale tak naprawdę straszne nie jest. Szczury "dogadują" się inaczej niż ludzie, fizyczne przepychanki są normą nawet w zgranym stadzie. Do łączenia trzeba się uzbroić w cierpliwość i nie ingerować (nie możecie faworyzować malucha pozwalając mu uciekać do siebie). Dobrym miejscem do łączenia szczurów są przedmioty, z których nie da się uciec - skoro starsza nauczyła się wyskakiwać z wanny, to może lepiej sprawdzi się łóżko, z którego nie zejdą, stół w kuchni? Chodzi o ograniczoną, neutralną przestrzeń i brak bodźców. Bardzo dobrze sprawdza się też zwykłe kartonowe pudło (dobrze, żeby było wysokie = nie da się wyskoczyć). Z czasem, jak na neutralnym gruncie nic złego się nie dzieje można szczury przełożyć do transportera na jak najdłużej ;) później przyjdzie czas na pustą (!) wspólną klatkę, do której jeśli szczury są nadal grzeczne powoli dokłada się elementy wyposażenia.
Dobrze byłoby spróbować łączyć je pod nieobecność dzieci, bo dziecięcy strach i płacz może potęgować stres i dezorientację u szczurów, no i dzieci nie zawsze rozumieją, że szczurze piski są konieczne (nawet nie zawsze dorośli mają na tyle twarde serce :P żeby to znieść, ale z czasem zobaczycie, że pisk nie zawsze oznacza krzywdę, czasami to takie "nie chcę!").
Co do zgrzytania ząbkami to może to oznaczać szczęście, ale też złość, ból czy irytację - moje często zgrzytają jak udaremniam im jakieś niecne plany).
Ach, nie zawsze to, co wygląda jak gryzienie jest nim naprawdę - szczury nawzajem się iskają nie robiąc sobie krzywdy ;)
Szczury podczas łączenia trzeba obserwować, ale najlepiej ingerować jak najmniej. To one mają się dogadać między sobą, dlatego im więcej czasu spędzą razem na neutralnym gruncie, tym lepiej.
Żeby dodać Wam otuchy pokażę wam filmik, który nagrałam podczas jednego z moich dłuższych łączeń:
http://s552.photobucket.com/user/drotaa ... sort=3&o=3
Uprzedzam, że podczas tej bójki nie ucierpiał żaden szczur (ale zawsze po takim kotłowaniu dobrze się przyjrzeć, czy na pewno żadne nie ucierpiało).
A to te same szczury jakiś czas później ;)
Obrazek Obrazek Obrazek
Wyszukiwarka nie gryzie
Eldydreda
Posty: 46
Rejestracja: pn gru 19, 2016 1:23 pm

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: Eldydreda »

Bardzo dziękuję za odpowiedź :-) Filmik obejrzałam i wygląda to przerażająco ;-) Niestety Niunia podobnie traktuje malutką Popi i wygląda to wówczas jeszcze bardziej przerażająco.
Dziś zauważyłam jeszcze coś dziwnego. W związku z tym że dziewczyny zdecydowanie najlepiej dogadują się w wannie dziś znów tam trafiły. Niuni uniemożliwiliśmy ucieczkę ;-)
Włożyłam je tam z drżącym sercem bo tych porannych bijatykach a tymczasem nie działo się nic groźnego. Niunia w wannie to inny szczur, totalnie ignoruje Popi, mała robiła z nią co chciała, wchodziła pod nią, na nią, wbiegała pod nią a ta nic, zupełnie nic. Kiedy zobaczyła że nie może uciec poszła w kącik i próbowała zasnąć. Mała paskuda za wszelką cenę chciała jej to uniemożliwić łażąc po niej ale i to nie zdenerwowało Niuni. W pewnym momencie Popi weszła na nią i zaczęła jej iskać łepek a Niunia zamknęła oczka. Spały obok siebie. Po ok 40min obie chciały wyjść więc stwierdziliśmy że puścimy je w pokoju córki który jest terenem Niuni. Rozpyliłam wcześniej neutralizator zapachów i wszystko było ok do momentu gdy Popi nie weszła w kącik w którym Niunia zawsze zajada to, co dostanie biegając. Niunia ją zaatakowała, Popi urządziła histerię na cały dom ;-) mąż siedział obok i mówił że Niunia jej nie gryzła tylko trzymała. Niestety od tej chwili Popi obrywała już co jakiś czas :-( Wieczorem gdy Popi spała Niunia wyszła pobiegać, nagle usłyszeliśmy hałas i okazało się że Niunia siedzi na klatce Popi i próbuje ją złapać przez szczeble, wyglądało to jakby na nią polowała,
Skąd taka zmiana zachowania? Czy nasza starsza panna jest taką straszną terytorialistką? Że jest to wiem bo non stop znaczy i nas i miejsca w których chodzi. Mąż się śmieje że jak tak dalej pójdzie to będziemy je trzymać w wannie ;-)
Póki co przeraża mnie wizja jednej klatki ;-)
Ale nasuwa mi się jedna myśl, Niunia tyle razy ją "atakowała", miała tyle okazji by zrobić jej krzywdę a mała wciąż jest zdrowa i cała (tfu, tfu), tak sobie myślę że może to jej zachowanie to faktycznie tylko szczurze zapasy a nie nienawiść do młodszej koleżanki i powinniśmy ciut wyluzować, hmm
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: Malachit »

Zdecydowanie lepszym miejscem po wannie będzie ten karton, o którym wspomniałam, niż pokój. Chodzi o to, żeby przestrzeń była mała i nieznana. Dodatkowo jeśli jedna szczurzyca się puszy to lepiej żeby spotykały się na "niczyjej ziemi" po kilka godzin przez kilka dni. Przez pręty klatki mogą zrobić sobie krzywdę, więc lepiej ich tak do siebie nie dopuszczać.
Czy starsza jest straszną terytorialiską? Nie powiedziałabym, to raczej normalne zachowanie. Zresztą, z obcą osobą dużo łatwiej rozmawia się w barze, niż jak ta osoba nagle postanawia pojawić się u nas w domu i w nim zamieszkać, prawda? ;)
Jeśli w wannie nic się nie dzieje to dobrze, ja bym kontynuowała takie spotkania, zmieniając wannę na ten karton/transporter. Niech się kiszą jak najdłużej, im bardziej przesiąkną sobą nawzajem, tym lepiej.
Wyszukiwarka nie gryzie
Eldydreda
Posty: 46
Rejestracja: pn gru 19, 2016 1:23 pm

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: Eldydreda »

Bardzo dziękuję za cierpliwość i odpowiedzi na moje pytania :-) Niby czytałam ze to wszystko jest normalne i że tak może być, ale dopóki człowiek nie przeczyta że to wszystko dotyczy też JEGO szczurków to jakoś trudno to wziąć do siebie ;-)
Spróbuję dziś z tym pudłem, rano dziewczynki siedziały w wannie ponad godzinę i znów było cudnie, nawet spały obok siebie. Nie przytulone i nie na sobie ale malutka wyraźnie chciała być blisko Niuni a ta jej na to pozwalała. Mam wrażenie że Niunie ta sytuacja z wanną stresuje bo robi brązowe i miękkie kupy czego nie ma w klatce, no i sam fakt że je robi jest dziwny bo ona nigdy nie załatwiła się nigdzie poza klatką. Ale czytałam też że taki stresik też korzystnie działa w trakcie łączenia ;-)
Eldydreda
Posty: 46
Rejestracja: pn gru 19, 2016 1:23 pm

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: Eldydreda »

Ja znów z wątpliwościami ;-)
Po czym poznajemy że już jest TEN moment i wkładamy ogonki do jednej klatki?
Czy dopiero po zaobserwowaniu oznak przyjaźni? nie wiem czy u nas to nastąpi bo niestety Niunia zarówna w wannie jak i pudełku jest tak zestresowana i nastawiona jedynie na ucieczkę że zupełnie ignoruje Popi. Gdy juź pogodzi się z losem idzie spać, Popi kładzie się obok ale po chwili lata dookoła niej zaczepiając.
Dziś znów po wspólnym czasie w wannie i pudle puściliśmy je w pokoju córki. Długo było ok, Niunia robiła coś dziwnego, podchodziła do młodej, wyginała się i tak jakby odpychała ją tyłkiem. Popi oczywiście darła się wniebogłosy ale ona kwiczy kiedy tylko Niunia do niej podejdzie. Starsza była nią mało zainteresowana, w pewnym momencie poszła sobie do klatki, potem wlazła mi na kolana na wieczorny masaż i drapanko. Po chwili przyszła też Popi, łaziła po niej, wchodziła pod nią, a Niunia spokojnie oddawała się przyjemności z drapania.
Pierwszy raz Popi oberwała gdy weszła w kącik Niuni o którym pisałam wcześniej, drugi wtedy gdy Niunia była w klatce a młoda próbowała do niej wejść. Niunia wyskoczyła i Popi dostała lanie.
Wiem, że w czasie łączenia najlepiej żeby nie miały dostępu do klatki ale u nas nie ma opcji wyniesienia jej a wybieg Niuni znajduje się w tym pokoju gdzie jest klatka. Niedługo po tym gdy przygarnęliśmy Niunie okazało się że ja i mąż jesteśmy potwornie uczuleni na jej mocz, nie tylko bezpośredni kontakt uczula ale i wdychanie oparów. Nie chcieliśmy jej oddawać więc mąż zrobił "klatkę". Niunia mieszka w czymś co z zewnątrz wygląda jak duża komoda ale front jest z przeźroczystej pleksy żeby i ona nas widziała i my ją. Otwiera się jak szafka ;-) Do tego ma zamontowany specjalny wyciąg który wyciąga cały "smrodek" z klatki i wypompowuje go za okno. Dzięki temu możemy normalnie funkcjonować, a Niunia ma ogromną willę ;-) Dziś kupiliśmy koszyki, nowe drabinki żeby zupełnie przeorganizować klatkę i usunąć wszystko z czego nie dam rady zmyć zapachu starej lokatorki.
Ale zupełnie nie wiem po czym poznać że to JUŻ?
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: IHime »

Tak, z włożeniem dziewcząt do wspólnej klatki czekacie, aż będą objawy przyjaźni. W wannie mają się tolerować, jak uda się coś więcej, to fajnie, jak nie, to można im zrobić etap pośredni typu "kiszonka", czyli kilkugodzinny pobyt w transporterze lub małej, obcej, pustej klatce. I powtarzamy do skutku, aż będzie miłość. Wydaje mi się, że za wcześnie puszczacie je razem na wybiegi. Niunia czuje się królową domu, a tu jej się jakiś smarkacz panoszy. Kopanie, napieranie bokiem, przytrzymywanie są normalnymi zachowaniami szczura, który ustawia młodszego. To, że młoda się drze na sam widok większej też jest normalne, ona gra na Waszych uczuciach! Spryciula. :)
Nie zniechęcajcie się, Niunia była długo sama królową na włościach, ale widać, że nie zatraciła instynktu szczurzego. Po prostu boi się, że przestanie być ukochaną jedynaczką. ;)
Nie dzieje się nic ponad normę, ot, trudności w łączeniu bab.
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: Malachit »

Ja jeszcze dodam (chociaż też zgadzam się, że za wcześnie na wspólne wybiegi), że jeśli już puszczacie je po pokoju, to klatka starszej musi być zamknięta.
I co też ważne - czas. Oczywiście, że są zestresowane pudełkiem, ale to jest w myśl zasady "wspólna niedola łączy". I niech one tam idą spać, niech siedzą jak najdłużej, całymi wieczorami. Tak z 4h dziennie wspólnego kiszenia byłoby dobrze. Generalnie jesteście na dobrej drodze ;)
Wyszukiwarka nie gryzie
Eldydreda
Posty: 46
Rejestracja: pn gru 19, 2016 1:23 pm

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: Eldydreda »

Kurcze kurcze a myślałam że postępuję zgodnie z instrukcją i to był właściwy czas na wybieg ;-/
Wczoraj ładnie biegały razem, nawet obie siedziały mi na kolanach i nic się nie działo, Niunia też olała fakt że Popi podeszła do jej klatki. No ale dziś je kiszę zgodnie z instrukcją ;-) Niunia fest zaspana na siłę wywleczona z norki więc poszła spać, mała próbowała jej dokuczać ale wymiękła i śpią obie stykając się pleckami ;-) raz jak weszłam do nich to Niunia układa się na Popi, tzn trzymała na niej łepek i przymykała oczka ale im przeszkodziłam. Więcej nie łażę ;-) będę zaglądać z daleka ;-)
Eldydreda
Posty: 46
Rejestracja: pn gru 19, 2016 1:23 pm

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: Eldydreda »

Chyba się ukisiły;-) najpierw mała siedząc na plecach Niuni iskała jej łepek a teraz śpią razem,Popi śpi na plecach Niuni. :-) więc to teraz? Nadal kisić kolejne dni?
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: IHime »

Objawy bardzo dobre, możesz je dla czystego sumienia jeszcze ze dwa dni pokisić. Jeśli będą się dalej tak zachowywać - pokładać na sobie śpiąc, iskać, myć nawzajem - to można przejść do następnego etapu. :)
Eldydreda
Posty: 46
Rejestracja: pn gru 19, 2016 1:23 pm

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: Eldydreda »

Wczoraj je jeszcze raz pokisiłam bo mnie wystraszyły i siedziały krócej.Zajrzałam do nich i zobaczyłam że Popi śpi na Niuni.Niunia mnie usłyszała i wstała a Popi tak bezwładnie sie z niej zsunęła i spała dalej,że wyglądało jakby nie żyła.Wyszły przez ten numer wcześniej niż planowałam.Dziś się kisiły ponad 3godz.spały przytulone,albo Popi była poduszką Niuni,spała też Niuni na plecach:-)
Chyba możemy myśleć o wspólnej klatce?
Mam tylko pyt.czemu klatka musi być najpierw pusta?
W naszej nie zostanie nic oprócz samej skrzyni,wszystkie elem zostaną wymienione.Czy mimo to najpierw muszą być w zupełnie pustej?
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: IHime »

W klatce każde miejsce szczególnie atrakcyjne (np. do spania) albo po prostu wąskie przejście może być powodem konfliktu między słabo znającymi się szczurami.
Poza tym, w pustej klatce ogony się nudzą i są niejako skazane na wzajemne interakcje.
Eldydreda
Posty: 46
Rejestracja: pn gru 19, 2016 1:23 pm

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: Eldydreda »

Rozumiem;-) po jakim czasie można wstawić domki?Czy jeśli okaże się że po ich wstawieniu zaczną sie wojny to znów je zabrać?
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: IHime »

Różnie, trzeba obserwować, ja zwykle zaczynam wstawiać po 1-3 dniach. Tak, jakby się tłukły, to wystawiamy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”