szczury.org

Witam
Kilka dni temu dostalem szczurka od mojej dziewczyny, ma podobno około 1,5-2 miesiaca aktualnie trzymam go w akwarium odziedziczonym po chomiku kolezanki. W najbliższym czasie zamierzam kupic klatke, ale nie wiem czy nie zdecydować się moze na większe akwarium, ewentualnie zrobic klatkę samemu. Jakie są wady i zalety obu? Ewentualnie z jakich materiałów można zrobić klatkę samemu? Z góry dziękuje za pomoc

Klatka robiona samemu to koszt często kilkakrotnie wyższy, niż koszt klatki o takich samych wymiarach. Nie przesadzam. Siatka, z której robi się klatkę jest bardzo droga - potrzebna Ci ocynkowana z małymi oczkami. Na naście (dziesiąt) metrów bo to nie tylko boki ale i półeczki - ewentualnioe półeczki z drewna, które trzeba zaimpregnować nietanim (jeśli na taką ilość) lakierem akrylowym - inny nie wchodzi w grę bo szkodzi zwierzakom. Plus tego kuweta 50-200 zł zaleznie od wielkości.
Akwarium odpowiednie dla szczura NIE MOŻE BYĆ MNIEJSZE niż 60 l - zalecane jest większe., bo kiedyś szczur przecież będzie duży... większość rośnie do około 50 cm z ogonem (35 bez ogona) czy nawet 60 cm z ogonem.

Akwarium

zalety:
- Zwierzaka łatwo wyjąć (chociaż w tej chwili powstają klatki z całą górną otwieraną klapą)
- Nic Ci się nie poprzykleja a jeśli tak - nietrudno o usunięcie z gładkiej powierzchni

wady
- Akwarium dla szczura musi być około 2 razy większe niż klatka (a sam koszt akwarium o takich samych wymiarach jak klatka - jest większy)
- Jeśli masz duże akwarium - ciężko będzie z jego myciem a powinno być myte dno co kilka dni przy zmianie ściółki (nie wystarczy przetarcie ścierką, bakterie świetnie się w takim miejscu rozwijają)
- W akwarium zawsze jest temp. kilka stopni wyższa niż na zewnątrz (w pokoju) dlatego u szczura wtedy nietrudno o przeziębienie
- W akwarium dodatkowo musisz zamontować siatkę (a to dodatkowy koszt), żeby zwierzak mógł się wspinać po ściankach - wspinaczki są szczurowi potrzebne do prawidłowego rozwoju kości i mięśni
- Mocz w akwarium szybciej paruje i ma mniejszą powierzchnię do skraplania co może przy nieodpowiedniej higienie spowodować u ziwerzaka nie tylko problemy skórne ale i kłopoty z płucami czy nawet nerkami
- A uda Ci się przykryć duże akwarium tak, żeby szczur nie wyszedł i jednocześnie mógł oddychać? Moje nie tylko same otwierają klatkę (trzeba wzmacniać) ale i potrafią przesunąć leżącą na górnych drzwiczkach ciężką encyklopedię

Klatka

zalety:
- Potrzeba jej 2 razy mniej powioerzchni niż akwarium (dla jednego zwierzaka najbardziej odpowiednia będzie nie mniejsza niż 50 na 40 na 30 przy czym szczur musi mieć dużo miejsca do wybirgania i zabawy poza klatką.
- Odwrotność wad akwarium, co ja się będę uzewnętrzniać
wady:
- Często pręty są przez szczury ogryzane dlatego klatka emaliowana co kilka lat nadaje się do renowacji lub wymiany, pręty nie powinny rdzewieć, rdza jest trująca. W tej chwili jednak powstają klatki z prętami ocynkowanymi co zupełnie nie grozi ogryzaniem i rdzewieniem.
- Klatka nie może stać w przeciągu, bo szczur nie ma się gdzie schronić przed nadmiernym zimnem czy wiatrem

Jak dla mnie - to byłoby na tyle, może ktoś coś jeszcze dopisze. Ja jestem zwolenniczką klatki - czego pisać chyba nie muszę bo wyraźnie widać z wypowiedzi wyżej .

jest jeszcze oczywiscie mozliwosc wykonania klatki ze starej szafki - poszukaj na forum... moim zdaniem to swietny pomysl, ale niestety kosztowny i niekoniecznie latwy w codziennym utrzymaniu czystosci...

ja mialam akwarium a teraz mam klatke i wiem na 100% ze klatka jest lepsza pod wieloma wzgledami wiec radze ci zakup klatki ja duza naprawde duza 3 pietrowa za 40 zl wiec mysle ze to nie ejst az taki duzy wydatek a naprawde sie oplaca!!!

aha... do zalet klatki dodalabym jeszcze jadna - masz znacznie wiekszy kontakt ze zwierzakiem nawet wtedy, kiedy jest zamkniety... sama przestawilam klatke mef na biurko, zeby przez caly czas slyszala mnie i czula moja obecnosc...

ew. można pomysleć jeszcze ok "plastikowej klatce"
o, czyms takim

zaletą jest łatwe mycie (plastik, rozkładane na dwie części)
i to że nie rozsypuja sie wiórki
wadą - jak przy akwarium
zwierzak "kisi się " w oparach własnych siuśków
nie ma sie jak wspinać, nie ma z nim takiego kontaktu jak przy klatce

OOO! W takiej właśnie klatce siedzi mój łysol Oboje jesteśmy z niej bardzo zadowoleni - nie ma w niej przeciągów (to najważniejsze), wiórki nie lecą na podłogę... Do środka wstawiłam drabinki i inne zabawki, więc szczurek ma gdzie "ćwiczyć". Polecam gorąco - zwłaszcza dla zwierzaków które łatwo robią sobie krzywde... (tak jak mój łysolek - od czasu jak mieszka w takim mieszkanku nie był chory, nie złamał ani jednego pazurka, nie ułamał ząbka...itd..itp....ehhhh)

Ja jestem za normalną klatką a nie akwarium czy jakimiś plastykowymi pojemnikami. Jednak czytałam że dla szczura lepiej akwarium bo nie przewieje. Ja uważam tak: w akwarium sie kisi w swoich smrodkach((tak samo w plastiku))W klatce żeby go nie przewiało można mu przeciez zorganizować schronienie np. jakiś domek. Klatka jest moim zdanie najlepsza i niezastąpiona, a co najważniejsze dużo tańsza niż akwarium.

Na poczatku uzywalem akwarium ale to bylo dawno temu, gdy kupilem szczura i nie wiedzialem w czym go trzymac(nie mialem netu ani znajomych co by sie interesowali szczurkami i ich hodowla).Jak szczuras moj ursol kupilem kaltke i jestem z niej bardzo zadowlony jedyna wada dla mnie to jest przewiewna i to wszytsko.Trzeba znalesc miejsce gdzie nie ma przeciagow i problem z glowy.W 100% polecam klatke !!!!

Ja też jestem za klatka, według mnie akwarium jest dla ryb a nie dla szczurasów takz gorąco polecam klatki

Dzięki za opinie, chyba rzeczywiście kupie klatke.

Ja też jestem za klatką - najlepiej taka szynszylową!

a ja troche sie martwie,ze trzeba bedzie klatke Tosi(szczurzyczka mojego Kochanie)zamienic na akwarium albo plastik:/ale mam nadzieje,ze obejdzie sie bez tego..Straszliwie gryzie prety:/i wyciera sobie pyszczek,ostatnio juz tak,ze porobily sie rany :? niedobrze a niczym nie mozna jej odwrocic uwagi od tego,zadna zabawka ani jedzonko do gryzienia:( a czasem w klatce musi siedziec../i tak sporo biega.

Gryzie prety?? normalnie szok. Nie spotkalam sie nigdy z tym, zeby szczurek gryzl prety... :shock: Moze ona po prostu chce wyjsc z klatki? Moje chlopaki jak byly w klatce to jak mnie widzialy to gryzly klatke na pokaz , zebym je wypuscila....

Oj tak- u moich szczurków znaczy to, że już czas na spacer. Może źle się czuje w klatce- jest za mała, albo szczurek jest za mały do dużej klatki- ma jakiś uraz ze sklepu i boi się? Masz może w domu kota albo psa, może się tak zdażyć, że szczurcia czuje zwierzaki i się ich boi.
Jeśli masz zamiar zmienić klatkę na akwarium, to może kup inną klatkę dla myszek- rozstaw prętów to 5 mm więc szczurek nie wciśnie w nie ryjka.