szczury.org

inyhc zwierzakow tam nie ma-niczego sie nie boi,proporcje szczur-klatka sa ok.wypuszczana jest duzo,ale po prostu chcialaby byc ciagle:))no zobaczymy jak to rozwiazac,mam nadzieje,ze jej sie to nie nasili:/a klatka dla myszek tez nie wydawalaby mi sie dobrym pomyslem,bo one zwykle sa malutkie:/

Zamierzam kupic szczurka i zastanawiam sie czy trzymac go w klatce czy w akwarium. Z jednej strony to wolalabym miec akwarium, bo jak kilka lat temu mialam kruliczka to wokol klatki mialam poelno trocin, ktorych nie dalo sie wyciagnac z wykladziny :-( Ale z drugiej strony wolalabym klatke, bo jak bede chciala wypuscic szczurka to moge zostawic mu odwarte dzwiczki i on sam sobie, kiedy bedzie chcial, wskoczy zpowrotem do klatki. Sama nie wiem co lepsze... Moze ktos mi doradzi?
jednak dzieki wam zdecydowalam sie na klatke, ale co z tymi trocinami poza klatka czy u szczurkow jest podobnie jak u kruliczkow? (czyli duzo trocin wysypuje sie poza klatke?)


[ Komentarz dodany przez: limba81: Pią Maj 26, 2006 12:37 am ]
Temat polaczony z istniejacym. Jesli chcesz cos dopisac do posta uzywaj opcji EDYTUJ.
limba81 mod

Szczurasy w ogole nie powinny byc na trocinach, chyba ze np bukowych. (spis tresci --> sciolka)

a co do rozsypywania.. Nie wiem jak kroliki bo nigdy nie mialam, ale zawsze cos sie tam wysypie.

Co to za problem sprzątnąć trociny?Odkurzaczem przejechać raz,i jest!Myślę,że króliki więcej wysypują od szczurków ...Chociaż to zależy.

Nie musisz, a nawet nie jest wskazane trzymanie szczurów na trocinach.
U mnie (jak dotąd miałam 6 szczurów) nie było nigdy problemu z wysypywaniem ściółki.
Jeśli chodzi o odkurzanie, to nie jest to takie proste ja zawsze muszę przy tym wynosić klatkę do innego pokoju, bo hałas jest dla szczurów bardzo stresujący.
[quote="61ozimek"]jednak dzieki wam zdecydowalam sie na klatke[/quote]
:thumbleft: to świetnie! byś jednak nie popełniła błędu w wyborze wielkości klatki (początkowa wielkość szczurka może być trochę myląca ) poczytaj trochę dział o ściółce i klatce: o wymiarach o ściółce o ściółce
Musisz też pamiętać, że w klatce szczura nie powinny się znajdować chomicze akcesoria- jak np. kołowrotek.

ja mam terarium a w nim 2 szczury, objetosc 260 litrow wiec w zasadzie to sie nie kiszą . nie przykrywam go niczym . a wyglada napewno o wiele lepiej niz klatka - sie ladnie komponuje w pokoju

ps. z tego co mi wiatomo to szklany pojemnik z wodą to akwarium a bez to terrarium

lipton,szczurki lubią się wspinać po precikach,poza tym akwa ma słabą cyrkulację powietrza.Ja bym polecała klatkę.Klatki wcale nie są takie 'brzydkie'jak niektórym się wydaje,tu chodzi o zwierzęta a nie o wystrój ...

ja moim wsadzilem kamienie , grubsze galezie i wielgachny korzeń żeby miały po czym lazic .
zresztą 260 litrów to chyba sporo jak na 2 ogony nie wydaje ci sie?

pisząc o wystroju miałem na myśli dodatkowy atut takiego rozwiązania , na pewno nie jest to priorytet jakim nazlezalo by sie kierować.

ja tam nie widzę różnicy w atutach estetycznych terraria i klatki... teraz niektóre klatki są tak piękne i tak różnorodne że można je dobrać do wszystkiego... szczególnie te dla ptaków, choć dla gryzoni też coraz lepsze tworzą.

Moim zdaniem terrarium na pewno wygląda lepiej (to mojej pajęczycy jest cudowną ozdobą pokoju), ale szczurowi klatki nigdy nie zastąpi. 260 litrów? Niby sporo, ale gałęzie i kamienie to nie to samo co pełne pięterka, więc rzeczywista powierzchnia, którą mają do dyspozycji szczury, prawdopodobnie nie jest zbyt duża. Dla mnie terrarium dyskwalifikuje słaba cyrkulacja powietrza, zupełna izolacja zamkniętego w nim zwierzaka od otoczenia (!!!), problemy z utrzymaniem czystości, urządzeniem wnętrza (choćby zawieszeniem hamaczka) i dostosowaniem go tak, żeby szczury same mogły wychodzić z niego i wchodzić z powrotem, kiedy mają na to ochotę. Duża, dobrze urządzona klatka jest niezastąpiona.

co do utrzymania czystosci to nie ma problemu bo zalatwiają sie do kuwety ustawionej w rogu terarium.
ale tej izolacji to nie rozumiem , ze niby w klatce mają wiekszy kontakt z resztą swiata? moje sie na mnie caly czas gapią przez szybe jako ze są ustawione tak bym siedząc przy kompie mial caly czas z nimi kontakt wzrokowy

kontakt wzrokowy a możliwość pogłaskania po nosie przez kraty to jest wieeeelka różnica... kontakt wzrokowy to nie wszystko... :roll:

[quote="mazoq"]a możliwość pogłaskania po nosie przez kraty to jest wieeeelka różnica... [/quote]

tja, bo moze sie skonczyc pogryzionym paluchem :jezor2:

ale zgodze sie z krwio i to ze wszystkimi jej argumentami. a co do kontaktu wzrokowego... biorac pod uwage to jak szczury maja slaby wzrok to jakos mnie to nie przekonuje szczur swiat odbieraja glownie przez wech, sluch i wibrysy. i tak: terrarium w duzej mierze im to utrudnia. pod tym wzglegem klatka nie ma sobie rownych

swoja droga mam nadzieje, ze masz tez inny kontakt ze swoimi szczurami niz tylko wzrokowy...

[quote="lipton"]moje sie na mnie caly czas gapią przez szybe jako ze są ustawione tak bym siedząc przy kompie mial caly czas z nimi kontakt wzrokowy[/quote]
Rozwinę tylko to, co już LuLu zauważyła. Szczury mają bardzo kiepski wzrok. Dla nich to jest jedynie pomocniczy zmysł (ślepy szczur może całkowicie normalnie funkcjonować). Szczur komunikuje się ze światem dzięki wibrysom (może dzięki nim nie tylko badać fakturę znajdujących się blisko przedmiotów, ale także odbierać dźwięki), węchowi i słuchowi. Szczur orientuje się w otaczającej go przestrzeni także dzięki echolokacji, takiej jak u nietoperzy (to jedna z podstawowych umiejętności). Kiedy jest zamknięty w akwarium, wysyłane przez niego ultradźwięki błyskawicznie odbijają się od szyby i zwierzak musi mieć przytłaczające uczucie zamknięcia. Do środka nie dochodzą też zapachy z zewnątrz, a wszystkie dźwięki są przytłumione i zniekształcone. Wniosek: w akwarium/terrarium szczur nie ma kontaktu z zewnętrznym światem. Taki zwierzak powinien wyjątkowo dużo czasu spędzać poza swoim szklanym mieszkaniem. A najlepiej, żeby się przeprowadził do klatki.