Strona 2 z 2

Re: brzydko pachnie :/

: pn mar 11, 2013 3:15 pm
autor: akzi
u mnie tez jest toaleta na hamakach
zalezy jeszcze jak dużą masz klatkę

Re: brzydko pachnie :/

: pn mar 11, 2013 3:20 pm
autor: ssylvusia
No wiadomo, zależy jakie ma się ogony. U mnie chłopaki na szczęście nauczyli się, że w hamaki się nie robi, bo niedobra pani wtedy hamaki zabiera do prania i trzeba spać na plastiku ;)

Tak jak pisze akzi, bardzo duże znaczenie ma też wielkość i materiał z jakiego jest klatka. Im mniejsza, tym bardziej śmierdzi. Jeśli jest ocynkowana, to też zapaszki mogą być bardziej intensywne.

Re: brzydko pachnie :/

: pn mar 11, 2013 3:21 pm
autor: marryjuana
Haha, a widzisz, moje ogony mają wygodnie, bo na czas prania jednego kompletu hamaków zawieszam im drugi. Ech, chyba muszę zmienić taktykę ;).

Re: brzydko pachnie :/

: pn mar 11, 2013 3:22 pm
autor: marryjuana
Właśnie, jak dużą masz klatkę? (pytanie do założycielki tematu)

Re: brzydko pachnie :/

: pn mar 11, 2013 3:41 pm
autor: madzialene
klatkę posiadamy taka. jeszcze teraz ma 3 pietra, ale po zakupie hamaka i domku z polaru górne piętro zabieram


Obrazek

Re: brzydko pachnie :/

: pn mar 11, 2013 3:50 pm
autor: ssylvusia
http://allegro.pl/klatka-wysokachomik-s ... 00995.html To jest ta klatka, prawda? Maleńka jest, dlatego też zapaszek jest bardziej skumulowany.
Jakoś nie przyswoiłam, czy masz samców, czy samiczki, ale jeśli samców, to niestety ta klateczka lada chwila będzie dla nich za mała :( Mój największy chłopak mierzy 30cm bez ogona jak się rozciągnie (czyli w zasadzie tyle, ile ma ta klatka).
Miałam kiedyś podobną klatkę z szufladą w kuwecie, zajrzyj czy pod nią nie zbiera się mocz, u mnie tak było (siuśki ściekały po prętach i dostawały się pod tą szufladę) i bardzo śmierdziało.

Re: brzydko pachnie :/

: pn mar 11, 2013 5:22 pm
autor: marryjuana
Ojoj, szerokość jest malutka... pierwsza klatka dla moich chłopaków miała 37 cm szerokości, później kupiłam taką, która ma 50 cm. Teraz w tej poprzedniej trzymam szczurka po kastracji na czas rekonwalescencji, wydaje się dla niego samego taka mała w stosunku do tej, którą mają na stałe, że nie chciałam sobie wyobrażać, jaką krzywdę bym im zrobiła, gdybym nie wymieniła klatki. Szczur ma bardzo ograniczone ruchy, niewiele tak naprawdę może zrobić. I z tej mniejszej też gorzej pachniało, niż z tej, którą mam teraz.

Re: brzydko pachnie :/

: pn mar 11, 2013 7:19 pm
autor: madzialene
wysokość 72 cm
długość 58 cm
szerokość 38 cm

Takie są wymiary.
Szczurki są młode, więc teraz jak najbardziej im wystarczy. Później będę łączyła dwie klatki, ale to za jakiś czas dopiero. Póki co uważam, że źle im tam nie jest ;)

Co do zapachów to wynalazłam takie cudo. Próbował ktoś?
http://www.zwierzakowo.pl/opis-produktu ... .2010.html
http://www.zwierzakowo.pl/opis-produktu ... .2673.html
http://www.zwierzakowo.pl/opis-produktu ... .2081.html

Re: brzydko pachnie :/

: wt mar 12, 2013 9:44 am
autor: Kaliska
Powiem ci szczerze... Nie sądzę aby te preparaty pomogły - przynajmniej na koty i małe psy na pewno nie działają - wiem z autopsji piesek mojej mamy w dodatku bardzo się denerwował na zapach preparatu :(

Re: brzydko pachnie :/

: wt mar 12, 2013 12:26 pm
autor: marryjuana
Dwa pierwsze z wymienionych przez Ciebie produktów służą do usuwania PLAM pozostawionych przez mocz. A rzecz chyba nie w tym, że szczury nasiusiały Ci na jakieś meble?
Trzeci produkt to "dezodorant", tylko pytanie - gdzie miałabyś go rozpryskiwać? No bo raczej nie na szczury. Pryskanie im tego na hamaki, czy żwirek też może być niebezpieczne.

Trzeba pamiętać, że szczury mają bardzo wrażliwy węch, mogą ich drażnić intensywne zapachy. W mojej klatce jest spore zamieszanie, gdy uchylę okno w pomieszczeniu obok, nie mówiąc już o tym, że gdy moje dłonie pachną inaczej, niż zawsze (są np. pokremowane) szczury są niespokojne. Z tego, co zdążyłam wyczytać na tym forum wszelkie tego typu specyfiki raczej nie zdają egzaminu.

Znajdź źródło brzydkiego zapachu, sprawdź, czy mocz nie zbiera się w jakimś zakamarku, którego nie zauważałaś do tej pory. U mnie też na początku coś ciągle śmierdziało, ale byłam niedoświadczona i nie wiedziałam jeszcze, że ile razy bym szorowała drewniany domek - zawsze będzie śmierdział. Problem zniknął po usunięciu jego źródła. Może tak samo jest u Ciebie?