Strona 1 z 1

guzek u nasady uszka

: śr paź 15, 2014 11:19 pm
autor: agnieszka_091
Witam. Mój szczur ma guzek u nasady ucha, miał go już raz, poczym najprawdopodobniej odpadł, bo szczurek cały czas go drapie, po guzku nie było śladu przez kilka miesięcy, nawet strupka nie było. Teraz odrósł, ale jak na razie nie chce znikać, wet zrobił wymaz i nie jest to zmiana nowotworowa, przepisał maść, po której szczurek drapie sie do krwi. Co to może byc? Myślę, że może to być polip, jak go wyleczyć?

Re: guzek u nasady uszka

: czw paź 16, 2014 7:36 am
autor: noovaa
Ja bym obstawiała ropień, poczytaj o ropniach i porównaj. Zajrzyj do działu "weterynarze" i upewnij się że Twój wet zna się na szczurach, wbrew pozorom zdecydowana większość nie ma o nich pojęcia.

Re: guzek u nasady uszka

: czw paź 16, 2014 7:47 am
autor: agnieszka_091
myślę, że sie nie zna, wyglądało to tak jakby chciał naciągnąć na kase, a wcześniej pomagał bardzo moim innym zwierzaczkom, nie brał kasy za wizyty kontrolne czy małe oględziny, teraz za wszystko sobie życzy zapłaty, nie podał więcej informacji niż, że to nie jest zmiana rakowa. Z wymazu powinno wyjść co to jest.
To już raz odpadło i nie było po tym śladu- więc zostawiłam Oziego w spkoju, ale teraz odrosło, pomiędzy naroślami minęło około 4 miesiące, urosło w jedną noc- codzinnie obserwuje moje stadko.

Re: guzek u nasady uszka

: czw paź 16, 2014 8:05 am
autor: smeg
Najlepiej zmień weterynarza. Jeśli urosło w jedną noc, to tym bardziej może być ropień - ropa szybko się zbiera. Czasem robi się strupek, zawartość wypływa na zewnątrz i ropień znika, ale czasem penetruje do wnętrza ciała i może w bardzo krótkim czasie uszkodzić ucho, oko, a nawet mózg szczurka. Znajdź dobrego weterynarza jak najszybciej, który to otworzy i oczyści, maść raczej nic nie pomoże.

Czy możesz wrzucić zdjęcie tej zmiany?

Re: guzek u nasady uszka

: czw paź 16, 2014 6:03 pm
autor: agnieszka_091
Dziś byłam u weterynarza: Jest to tkanka twarda lita, nie jest to ropień- poprostu narośl, niczym nie przeszkadzająca w codziennym życiu. Szczurek zdecydowanie mniej się dziś drapał, nie urosło to też od wczoraj, narośl składa się z dwóch guzków, jeden, usadowiony na większym najprawdopodobniej odpadnie na dniach, gdyż tkanka ta jest obumarła, kilka miesięcy temu stało się dokładnie to samo. Weterynarz powiedział, że zakorzenione to jest głęboko i zabieg jest ryzykowny, a byłby to tylko zabieg kosmetyczny... Najprawdopodobniej musieliby mu wyciąć małżowinę uszną, bo korzeń będzie sięgał głębiej. Myślę, że wkrótce cała narośl obumrze i odpadnie, jak stało się to kilka miesięcy temu. Gdy szczurek to rozdrapie, mam posmarować maścią, żeby zlikwidować stan zapalny. A zmiana zachowania wynika pewnie z tego że dorósł, dziś wypuściłam go samego i biegał i był wesoły, wypuściłam go też w drodze powrotnej od weta na trawke i skubał sobie coś, nie był osowiały.

Re: guzek u nasady uszka

: czw paź 16, 2014 9:22 pm
autor: Paul_Julian
Do weta najlepiej nosic szczurka w transporterze, bo juz chłodno, i nie wypuszczaj na trawę, bo moze sie przestraszyć i uciec.

Mam nadzieję, że te guzki szybko znikną. W tym miejscu jest tez taki paskudny nowotwór http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... it=zymbala Na wszelki wypadek poczytaj i obserwuj.