Mój Kropek jest po kastracji w połowie grudnia. Niestety ma uczulenie na nici i ranka troche ropieje
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Ale w okolicy nerkowej ma guzka , który w zeszłą niedziele był wielkosci malutkiej kulki. Dostaliśmy Biseptol na 5 dni. Dzisiaj byłem na kontroli ,guz się rozlał i zamiast tyciego groszka przypomina teraz gulkę z rozlanym pasemkiem. Nici uzyte do zabiegu wywołały uczulenie, więc na razie operacja została odwleczona . Pani dr popyta o nieuczulające nici, mówi , ze samych nici jest bardzo duzo (nawet mieli kolokwium z nici). Mówi , ze większosc nici uczula , bo uczulająca jest otoczka nici - ma ona coś z formaliną .
Może jednak ktoś miał taki przypadek i wie , jakie nici nie uczulają bądz uczulają mniej ? W tej chwili mam pdoawać odrobinkę wapna na uczulenie.
Mam jescze inne pytanie -kastracja nie była przeprowadzona przeze mnie i podobno po zabiegu był podany cobactan. Moja wet mówi , ze o ile pamięta cobactanu nie powinno sie podawac szczurom ze względu na coś tam z penicyliną , i że może nastapic wstrząs (czy szok, nie pamietam) , a nawet śmierć. Ale moze sie mylić - w końcu kilka wetów podaje cobactan.
Czy ktoś ma jakieś info ?
Dzięki!