[GUZ] gruczołu mlekowego

Twój zwierz ma problem z brzuszkiem, czy grzbietem (dotyczy także narządów wewnętrznych: żołądek, wątroba, nerki - oraz szkieletu: kręgosłup, żebra)? - to będzie dobre miejsce, by o tym napisać. Jeśli jakakolwiek przypadłość nie jest związana bezpośrednio z narządami, ale dotyczy tej części ciała (np ropień podskórny na grzbiecie) - również tutaj piszemy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Licho
Posty: 652
Rejestracja: sob sty 10, 2009 10:07 pm

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

Post autor: Licho »

"martwica" na guzie może sie zdarzyć, ale dopiero na naprawdę duzym i dobrze ukrwionym. Robi sie wtedy taka jakby odleżyna.
Niestety nie miałam z takim czymś do czynienia, więc nie pomogę.

Najlepiej by było jakbyśmy mogli zobaczyć z czym masz do czynienia. Choćby na fotografii.
Obrazek
MiyaTao
Posty: 22
Rejestracja: pt lis 25, 2011 12:58 pm
Lokalizacja: Tychy

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

Post autor: MiyaTao »

byłam wczoraj u weta który doradził operację.Mimo wielkich obaw o niewybudznie się szczurka zdecydowałam się na operacje która odbyła się dzisiaj. Tak jak podejrzewał Paul_Julian to był ropień dlatego strup ( czarna plamka) się powiększał. Szkoda że wet powiedział to już po usunięciu chirurgicznym tej zmiany ropnej. Na szczęście szczurek sie wybudził i powoli dochodzi do siebie. Tylko nie chce z kolan zejść i spać u siebie. Opatrunek mu troche przeszkadza bo się mu łapki zaplątują i cały czas sobie go obsikuję. Więc będe musiała szczurkowi go ściągnąć żeby mu było lepiej.
Dziękuję wszystkim za pomoc.
Awatar użytkownika
sylwiaj
Posty: 1487
Rejestracja: pn paź 17, 2011 10:18 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

Post autor: sylwiaj »

mnie to dziwi ze wet nie nakłuwał tego guza rzadko operuje sie w ciemno zwłaszcza ze ten guz miał zalepioną przetokę którą było widac...
mam nadzieje ze nie policzył Ci chociaz jak za guza bo jednak czyszczenie ropni jest 5 razy tańsze
u Aniołków:Krecik, Muszka, Czerniak, Gadzinka, Kluska, Pralka, Cola, Parówka, Twister

ze mną: Kamikaze, Klementynka, Emilka, Gnieciuch, Kornelcia
Awatar użytkownika
sylwiaj
Posty: 1487
Rejestracja: pn paź 17, 2011 10:18 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

Post autor: sylwiaj »

a opatrunek sciagnij szkoda szczura juz lepiej zrób mu kołnierz z kartonu
u Aniołków:Krecik, Muszka, Czerniak, Gadzinka, Kluska, Pralka, Cola, Parówka, Twister

ze mną: Kamikaze, Klementynka, Emilka, Gnieciuch, Kornelcia
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

Post autor: nausicaa »

no i w dodatku wet naraził szczura na dość duże niebezpieczeństo, bo narkoza wiąże się często z niewybudzeniem szczura, szczególnie, kiedy nieprawny wet to robi (a zakładam, że ten się za bardzo nie zna na szczurach, skoro nie rozpoznał ropnia), nie mówiąc już o niepotrzebnym obciążaniu organizmu narkozą.

ciekawa jestem, czy serio myślał, że to guz, czy po prostu chciał Cię naciągnąć...
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
MiyaTao
Posty: 22
Rejestracja: pt lis 25, 2011 12:58 pm
Lokalizacja: Tychy

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

Post autor: MiyaTao »

Też tak podejrzewam że chciał mnie naciągnąć.. Zrobił normalną operację i wyciął ropnia bo podobno był taki duży.. zapłaciłam 100 zł.. Na moje sugestie zeby podważyć troszkę strupek i zobaczyć czy to nie ropień popatrzył na mnie z politowaniem i powiedział że może się okazać ze na górze jest ropień a pod spodem może być guz, bo cała "kulka " się przemieszcza pod skórą.. czy coś takiego.. Szczuras jest juz po operacji.. jest troszkę osłabiony i ma troszkę rozwalony brzuszek ( ma wiecej niż cztery szwy ) ale je ( przynajmniej te miekkie rzeczy) i czuje się w miarę dobrze... próbuję uciekać pod szafkę, a jak mu się nie udaję to idzie spać.. wdać że go to troszkę boli i dlatego się kręci próbując się ułożyć. Mam nadzieje, że będzie coraz lepiej. Byłam dzisiaj u weta żeby dał mu jakieś krople do oczu popatrzał na oczko i na szwy i jest dobrze. W piątek ide do kontroli zobaczymy jak bedzie.
Awatar użytkownika
sylwiaj
Posty: 1487
Rejestracja: pn paź 17, 2011 10:18 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

Post autor: sylwiaj »

powinnas oszustowi nawciskac;) ja za oczyszczenie wielkiego ropnia pod narozą wziewną płacę 30 zł u dr Rzepki - specjalisty od szczurów;) Lepiej idz na kontrole do innego weta nie wie czy jest sens dawac zarobic naciągaczowi - pamietaj ze przez niego Twój szczurek mógł zejść z tego świata
u Aniołków:Krecik, Muszka, Czerniak, Gadzinka, Kluska, Pralka, Cola, Parówka, Twister

ze mną: Kamikaze, Klementynka, Emilka, Gnieciuch, Kornelcia
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

Post autor: nausicaa »

masakra, jakie chamstwo. idź do innego na kontrole, bo jeszcze Ci powie, że coś sie źle szwy zrosły, ropa jest- i kolejna operacja... a do tego zadzwoń i powiedz, czemu nie przyjdziesz.

pewnie może być taka sytuacja, że byłby guz pod ropą, ale najpierw robi się najprostsze i najbezpieczniejsze rozwiązania. czyli po prostu wyciska się ropę, a potem obmacuje i patrzy, czy coś rzeczywiście jest pod spodem. z zabiegiem wycinania guza zawsze się zdąży, niestety guz nigdzie nie ucieknie, a zawsze można by go było zrobić po zaleczeniu ropnia.
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
MiyaTao
Posty: 22
Rejestracja: pt lis 25, 2011 12:58 pm
Lokalizacja: Tychy

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

Post autor: MiyaTao »

Poszłam w sumie do weta polecanego na forum.. Bo swojego specjalisty od szczurów nie mam.. Do dr Rzepki raczej bym nie pojechała bo podróż z Tychów do Wawy raczej by zestresowała bardzo szczurka :) BYłam w Tychach u dwóch wetów obydwaj byli polecani na forum ( pierwszy był na ulicy Dębowej nie wiem jakie nazwisko bo plakietki nie miał,a drugi dr Kruk).. i obydwaj powiedzieli że to guzek i trzeba wycinać ( różnica była tylko w cenie pierwszy chciał 150 zł. i kazał obserwować a drugi chciał 100 zł. ). Wybrałam w sumie tego który powiedział o ryzyku nie wybudzenia ale potrafił określić mniej więcej ile szczurów operował. Nie chciałam szczurasowi dodawać bólu dlatego byłam u dwóch wetów aby potwierdzić diagnoze ( chciałam iśc do innego weta polecanego na forum, ale niestety był on zamknięty do końca miesiąca). Po operacji szczurek bardzo szybko się obudził, po niecałych dwóch godzinach. Został dokładnie zważony przed operacją i miał dobrą opiekę.. może troszkę dużo zapłaciłam i czuję się troszkę źle z tym że szczuras musiał być krojony bo wet powiedział że to guz. Ale teraz to już nic nie poradze.. Następnym razem będe się upierała albo bede szukała innego weta który będzie przyjmował moje sugestie :) już wczoraj wieczorem szczurek był wesoły i jadł wszytko co mu wpadło w łapki. Szaleje i ma się dobrze :P Szwy mu nie przeszkadzają , nawet ich nie zauważa :P Więc myśle że będzie dobrze :)
Awatar użytkownika
sylwiaj
Posty: 1487
Rejestracja: pn paź 17, 2011 10:18 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

Post autor: sylwiaj »

przynajmniej tyle dobrze ze szybko doszedł do siebie:) wysciskaj biedaczka
u Aniołków:Krecik, Muszka, Czerniak, Gadzinka, Kluska, Pralka, Cola, Parówka, Twister

ze mną: Kamikaze, Klementynka, Emilka, Gnieciuch, Kornelcia
MiyaTao
Posty: 22
Rejestracja: pt lis 25, 2011 12:58 pm
Lokalizacja: Tychy

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

Post autor: MiyaTao »

Wyściskam koniecznie :) bez tego się rekonwalescencja nie obejdzie :)
Maszka
Posty: 1605
Rejestracja: sob paź 17, 2009 2:04 pm
Lokalizacja: Poznań

Guzy / powiększone węzły chłonne / coś innego?

Post autor: Maszka »

Chciałabym uzyskać jakieś sugestie od osób bardziej doświadczonych w sprawie choroby Lamji, która 31.01.2012 skończy dwa latka. Być może ktoś miał już podobny przypadek? Zacznę od samego początku:

1)SIERPIEŃ I WRZEŚIEŃ:
Pojawił się guz. Po lewej stronie, za przednią łapką.
*Wizyta w Homeopatii. 19,22,25,29.08 oraz 02.09 dostawała Theranecron (lek z jadu tarantuli) – guzek się nie zmniejszył, ale trochę bardziej zbił. W Homeopatii brak gazu do wziewki, a w międzyczasie symetrycznie pojawił się drugi guzek, mniejszy.
*04.09. Wizyta w Kobrze, nie czekałam na gaz w Homeo. Informacja z książeczki: „guzy lite, rozp. nowotworowe z listwy mlecznej. Sugestia podania Lucrinu 1x w miesiącu (blokada osi ??-przysadka-jajnik)-jako alternatywa do sterylizacji. → wskazanie do zabiegu chirurgicznego → usunięcie guzów z weryfikacją histo-pato”
*13.09 „Usunięcie guzów listwy mlecznej → pakiety piersiowe I z przynależnymi węzłami chłonnymi, Baytril 0,2ml (...)” Zabieg pod narkozą iniekcyjną. Nie zrobione badania histo-pato.
*14.09 Baytril 0,2ml
*19.09 Zaczynają się kłopoty z miejscami po zabiegu. Stworzyły się takie „worki”. „Płyn obrzękowo-wysiękowy z domieszką krwi w dol. szycia; płyn gęsty, kleisty, zaburzenia krzepnięcia(?) Baytril 0,2ml; Furosemidum 0,05ml, witamina K.”
*23.09 „Obrzęki zmniejszyły się, przedłużono kurację antybiotykową do 25.09. Baytril 0,2ml”
Obrzęki jeszcze chwilę zostały - małe, furosemid i baytril został odstawiony, wkroczyła witamina C z rutyną, oraz Beta-Glukan – obrzęki zniknęły.
Dłuższy czas z Lamją był spokój

2)GRUDZIEŃ
W grudniu wyczułam nowe guzki. Wyglądają one również na guzy pakietów mlecznych (przypominają pierwsze stadium wzrostu poprzednich guzów.) Znajdują się przy tylnych nóżkach (po prawej i lewej stronie). Przypominają ziarnko kukurydzy. Są niewidoczne, można je tylko wymacać. Nie rosną jak szalone, myślę, że wzrostem stoją w miejscu.
*10.12 Wizyta w Kobrze. Podczas wizyty odnaleziony został kolejny guzek, musiał szybko urosnąć i rósł dalej, teraz wydaje mi się, że stanął w miejscu. Znajduje się on na szyi przed przednią, prawą łapką. Jest okrągły, odstający. Dostała lek przeciwzapalny? Tolfinę? - Nie mogę się doczytać. 0,05ml, 1 dawkę w gabinecie + 3 do domu (1xdziennie). Poza tym jeszcze Lucrin – 0,05ml.
Miała także wzdęcie gazowe przewodu pokarmowego, dostała Espumisan (dla dzieci) 2x dziennie po 3 krople, ziołową herbatkę. Miała także ciepłe okłady, oraz masowany brzuszek.
*Pojawił się kolejny guzek na szyi, tym razem po lewej stronie. Ten jest spłaszczony, taki rozlany. Byłam umówiona na piątek do Kobry, jednak postanowiłam aby w czwartek pojechać do Komornik do Homeopatii (przekonała mnie wziewka w razie usuwania tylu guzów).
*15.12 Wizyta w Homeopatii. Przedstawiłam pokrótce historię chorób Lamji, powiedziałam o 4 guzach, pokazałam na początek największego (prawy-szyjny). Pan obmacał, osłuchał itd. Umówiliśmy się na zabieg na piątek. Kiedy spytałam się o ilość usuwanych guzów pan się zdziwił, że jest ich więcej – wskazałam je jeszcze raz. Pan pomacał trzy (szyjne, oraz prawy-nożny) i w ciągu 30 sek zmienił diagnozę – powiększone węzły chłonne=jakaś infekcja. Pan dr powiedział, że nie podejmuje się leczenia zwierzaka, bo trzeba pobrać krew i zbadać, czego u szczurów się nie robi (w mniemaniu pana dr)
*mailowo z panią Lisiecką (Kobra) dogadaliśmy możliwości.
-Morfologia na miejscu
-Parametry biochemiczne, wysyłka krwi do Niemiec
-Biopsja cienko-igłowa zmian, oczekiwanie na wyniki 10-14 dni
*W poniedziałek 19.12 jestem umówiona w Kobrze na wizytę. Pani dr chce się jeszcze raz przyjrzeć Lamji i na spokojnie pomyśleć co dalej z nią zrobić.

I tu moje pytanie, czy ktoś miał już podobny problem? Jak wyglądało leczenie? Co jest faktycznie bardziej prawdopodobne, że to węzły czy guzy? Jakieś pomysły?

Postaram się jeszcze dzisiaj zamieścić zdjęcia tej największej zmiany do wglądu.

Dla osób spoza Pń dodam, że Homeo, oraz Kobra są to chyba najbardziej polecane kliniki w Poznaniu.

Po rozpoznaniu choroby Lamiśki poproszę moderację, o podczepienie wątku do odpowiedniego tematu.
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: Guzy / powiększone węzły chłonne / coś innego?

Post autor: nausicaa »

ciężko mi powiedzieć, bo wet musiałby szczura dobrze obmacać. poza tym nie wiem dokładnie, gdzie te guzki są (z opisu ciężko o dokładne miejsce).
pytanie: jak duża część listwy mlecznej została wycięta? bo jeśli większość, to mogą być rzeczywiście węzły chłonne. z drugiej strony nie da się w 100% wyciąć tkanki, więc coś tam mogło zostać i dać nowe guzy. no i inna sprawa, że to mogą być nie guzy listwy mlecznej, tylko po prostu węzłów chłonnych, więc ten wet w homeo miał trochę racji. szczególnie, że umieszczenie tych guzów trochę by sugerowało coś z węzłami. nie spotkałam się u moich szczurów z tak powiększonymi węzłami przy infekcji, niestety jak była jakaś kulka, to zwykle okazywała się guzem. szczególnie, że były guzy sutków i mogły być od nich przerzuty do węzłów.

ogólnie lucrin jest dobrym pomysłem, można też spróbować galastopu, o ile to są guzy sutka, bo jeśli to węzły, to nic nie dadzą oba. chyba, że przy tamtych guzach sutka była rzeczywiście poważna podstawa nadczynności przysadki (wtedy też często pojawia się mleko, które daje stany zapalne w sutkach i trzeba to wyciskać).

ja jak zwykle sugeruję jeszcze jednego weta albo chociaż przez tel - do dr Rzepki w wawie. masz dobrą dokumentację, a może jeszcze pomogłoby zrobienie zdjęcia brzuszka i zaznaczenie strzałkami np w paincie, gdzie te guzki są? bo wiadomo, przez tel nie wymaca, ale może samo miejsce coś zasugeruje
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Maszka
Posty: 1605
Rejestracja: sob paź 17, 2009 2:04 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Guzy / powiększone węzły chłonne / coś innego?

Post autor: Maszka »

nausicaa pisze:pytanie: jak duża część listwy mlecznej została wycięta? bo jeśli większość, to mogą być rzeczywiście węzły chłonne. z drugiej strony nie da się w 100% wyciąć tkanki, więc coś tam mogło zostać i dać nowe guzy. no i inna sprawa, że to mogą być nie guzy listwy mlecznej, tylko po prostu węzłów chłonnych, więc ten wet w homeo miał trochę racji. szczególnie, że umieszczenie tych guzów trochę by sugerowało coś z węzłami. nie spotkałam się u moich szczurów z tak powiększonymi węzłami przy infekcji, niestety jak była jakaś kulka, to zwykle okazywała się guzem. szczególnie, że były guzy sutków i mogły być od nich przerzuty do węzłów.
Nie mam pojęcia jaka część listwy została wycięta, cięcia nie były jakieś bardzo duże.
Właśnie ten jeden guzek jest okrągły i duży; w sumie inaczej sobie wyobrażałam pow węzły. Ten guzek jest takim typowym guzkiem, odstaje, jest ruchomy.

O Galastopie też mówiła, ale to wtedy jakby tam było mleko (mleka brak, więc nie daje). A co do Lucrinu, bo chyba ktoś gdzieś pisał, że jak się daje ten Lucrin no to wiadomo mamy mniejsze prawdopodobieństwo nowych guzów zw. z hormonami, ale po odstawieniu Lucrinu szanse na nowe guzki są większe, niż gdyby w ogóle się go nie dawało. Czy to jest prawda? Wtedy trzeba by dożywotnie co miesiąc podawać Lucrin?

A czy jeszcze mogłabyś powiedzieć które z badań (biopsja, morfologia, parametry biochemiczne) warto byłoby wykonać? Które byłyby najodpowiedniejsze, które wskazałyby najwięcej? Ja nie mam zupełnie pojęcia co one mi tak naprawdę pokażą i na ile jest szansa, że będzie to przydatne w diagnozie. Dr Lisiecka sugerowała w mailu chyba najbardziej zrobić biopsję cienko-igłową. W poniedziałek jeszcze będziemy o tym dyskutować, ale nie chciałabym iść taka zupełnie zielona.

Zdjęcia postaram się zaraz zrobić i również tutaj wstawić.
Maszka
Posty: 1605
Rejestracja: sob paź 17, 2009 2:04 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Guzy / powiększone węzły chłonne / coś innego?

Post autor: Maszka »

I zdjęcia:
SZYJA
(kwadrat/podwójna strzałka - większy szyjny; pojedyncza strzałka - mniejszy, spłaszczony)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
PRZY NÓŻKACH:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Brzuch i grzbiet”