Rodzice.

Czyli jak przekonać innych domowników do szczura w domu.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Rodzice.

Post autor: Ania »

Tagi: argumenty, przeciw, rodzicom



Tutaj powodow niechcenia zwierzat przez rodzicow jest wiele, przede wszystkim taki, czego wam raczej nigdy nie powiedza, ze wewnetrzenie boja sie, ze do zwierzaka sie przywiaza a Ono zdechnie. Nie wiem jak to przedstawic rodzicom, jakimi argumentami przekonac, ale mysle ze podanie tego powodu podsunie wielu z Was paru pomyslow.

Kilka innych powodow:
- strach, ze wlasne dziecko nie bedzie sie zajmowalo zwierzakiem i trzeba bedzie robic wszystko samemu
- ogon (tu tez trzeba mamusie do ogonka przyzwyczaic)
- strach przed powszechnie znanymi szczurami kanbalowymi, ze gryza, przenosza zarazki (trzeba mamie wytlumaczyc, ze to szczur laboratoryjny, ktory wyhodowany zostal wlasnie dla potrzeb trzymania go w domq)
- obawa przed szkodami (tu juz trzeba isc rodzicom na reke i ustalic zasady puszczania zwierzaka poza klatka)
- finanse (wbrew pozorom utrzymanie szczura nie wynosi miesiecznie wiecej niz 515110 zl)
- wyjazdy (no tak, tu jest problem, jak sie jedzie na wakacje trudno zapakowac klatke w plecak...) proponuje poprzec chec posiadania zwierzaka milymi sasiadami ktorzy zapewne z checia zajma sie milusinskimi

Mysle, ze wiekszosc z Was wie o tych powodach ale dokladne zaplanowanie rozmowy z rodzicami i uzycie dobrzych argumentow to niezly sukces :)
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
cos

Rodzice.

Post autor: cos »

No to teraz chyba każdy wygra z rodzicami walkę o to czy szczurasek zamieszka w domu.:mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Guest

Rodzice.

Post autor: Guest »

Do szczura można się przyzwyczaić.Kiedy ja kupiłam sobie pierwszego szczura nikt go nie chciała dotchnąć, jedynie mój tata ,który zawsze lubił szczury i jako jedyny pozwolił mi na jego kupno.Powoli mama choć się przydziła go zaczęła się przyzwyczajać do gryzonia i wkrutce zmusiłam ją do pogłaskania Loony(tak ją nazałam).Gdy to zrobiła i dotchnęła ten niby ochydny ogon zrozumiała,że ona nie jest wstrętna, wręcz milutka i kochana . W ten sposób do szczura przekonała się wieksza część rodziny.
Musisz wytłumaczyć swoim rodzicom że szczur choć wydaje się wstrętny naprawde jest cudowny.Pozatym odmiana szczura sprzedawana w sklepach nie przenosi chorób. Szczura należy raz na jakiś czas wypuścic z klatki by sobie pobiegała.Nie narobi szkód, wystrczy mieć go na oku i zabezpieczyć niektóre rzeczy. Co do utrzymania szczura.nie wynosi ono wiele ponad 5 zł.Wystarczy raz na pare miesięcy kupić trociny.Kolby także są niedrogie (około 2,70)a starczaja na dosyć długo.Szczur może do tego dostawać troche ludzkiego jedzenia np kawałe suchego chleba, co jakiś czas polecam także surowe mięso z kurczaka.
Jeżeli się wyjeżdza na 2-4 dni(nie więcej) można zostawić szczurka samego. Wystarczu wlać mu cały wodopijek, 2 kolby i jakiś smakołyk. Jeśli jedna wyjeżdza się na dłużej można poprosić sąsiadów aby dolała picia,dała jeść pogłaskała.Nie ma problemu.
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: jokada »

Mam zamiar kupić sobie szczurka. Tylko jakiś czas temu usłyszałam od ojca "po moim trupie", co nie wróży zbyt miłego przyjęcia dla nowego lokatora.
Czy ktoś mam pomysł jak go przekonać.
Przyczyna jest najprawdopodobnie panujący stereotyp (brudny, chory itp,itd)
Ostatnio tematu nie poruszałam, w między czasie pojawił sie w domciu myszoskocze i rybki - może to troszke ułatwi negocjacje.
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: Ania »

Hm moj sposob byl taki: Nie mam rodzenstwa, wiec odkad pamietam - gdy chcialam zwierzatko - plakalam dniami i nocami, ze mama mnie nie kocha i zwierza mi kupic nie chce :)

Kupila. Zolwie. Az dwa. :)

I co? Hmmm zolw zyje dalej a mama dala sie przekonac do szczura dopiero, gdy zobaczyla w sklepie zwierzaka (oczywiscie dotknac nie chciala). Wspomne rowniez fakt, ze staralam sie uprosic rodzicow i zajelo mi to kolo miesiaca. W pokoju blysk na medal, naczynia codziennie zmywane, obiad robiony, podlogi pomyte, lekcje odrobione (az nie moge uwierzyc, ze to bylam ja...) i doczekalam sie. Prawdopodobnie rodzice obawiali sie (procz tego sprzatania, ogona itd) ze to moj 'chwilowy kaprys'.

Moze trzeba za mama tyle chodzic i ja meczyc az sie zameczy? :> Kazdy sposoob jest dobry :>
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: jokada »

oj, w moim przypadku to raczej chodzi o akceptacje.
Jestem już dużą dziewczynką, moich odrobionych lekcji nikt nie pilnuje, a i kupuje za swoje pieniążki.
Siostre mam, to ona mam myszoskoczki, ja mam rybcie, dla równowagi.

Ale faktycznie z tym porządkiem w pokoju to niezły pomysł.
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: Ania »

Ja rozumiem ze jestes duza dziewczynka co jednak niewiele ma do tego, nie napisalam tego po to, zeby podkreslic jak dziecko moze przekonac rodzicow tylko jak mozna sie im podlizac bez wzgledu na wiek - podalam przyklady :) Ale jesli Cie to ugryzlo to przepraszam.

Ja w tej chwili nie mam problemu bo od dosc dlugiego czasu nie mieszkam z rodzicami, nie znajac Twojego wieku (a srenia bedacych na forum) nie przekracza raczej lat 16u wiec podalam najbardziej prawdopodobne rozwiazanie.

Gdy chce, zeby rodzice zajeli sie moim zwierzaczkiem to sprzatam caly dom, to dziala :>
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: jokada »

Mam 22 latka
Napisałam to że jestem dużą dziewczynka tylko po to by zasygnalizować że takie sprawy jak odrabanie lekcji itp. na moich rodziców nie działają.

i tak ze wzgłędu na prace/studia wychodzi że mogłabym mieć szczuraska dopiero za 3 miesiące, lub dopiero we wrześniu.
no cóż... dużo czasu żeby popracować nad rodzicami
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: Ania »

Hmmm u mnie ogromnym problemem wlasnie z powodu studiow polaczonych z praca byla sprawa - z kim zostawie szczura. Nie chodzi o sama opieke tylko podanie mu smakolykow, zabawe z Nim a zareczam ze przez pierwsze tygodnie rodzice nie podejda do szczura na tyle - zeby go poglaskac.

Jesli jestes do konca zdecydowana to ok, w kazdym razie szczura nie wezmiesz tak jak pieska - z klatka do plecaka i na biwak...niestety. Ja zrobilam ten blad ze nie przewidzialam swoich dlugich wyjazdow i pracy do poznych godzin.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: jokada »

Po rozmowie z rodzicielką, wiem że do tematu szczura moge wrócić najwcześniej we wrześniu.
Problem wyjazdów został przemyślany. Ze względu na nową prace nie mam szansy na wyjazd dłuższy niż 3 dni, ew. wiem z kim szczuraska mogłabym zostawić.
Też myślałam że rodzice by się nie bawili/zajmowali z tego typu istotą, a jak teraz widzę mojego ojca gadającego do myszoskoczka, to śmiać mi się chce.
Natakia

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: Natakia »

Hmmm "Po moim trupie"? - dobra! Powiedz, że masz szczuro fobie że jak nie dostaniesz szcura to się zabijesz, a w międzyczasie kup szczurasa i go przecież nie wyrzucą?? przecież się go boją nawet go nie tkną! a jak coś mu zrobią albo wyrzucą uciekniesz z domu albo sobie zyły podetniesz :D Makabryczne? u mnie działa! Mama obiecała że otruje mojego Timona, którego (jak resztę zwierzyńca) przysmykałam bez jej woli~! A teraz co? Sama daje mu zielone ! Albo jakieś pyszności z lodówy, w prawdzie, nie chce go dotykać, ani nic, ale to też ma swoje zalety! CHCESZ WYGONIĆ RODZICA Z POKOJU BIERZESZ SZCZURA OBURĄCZ I STRASZYSZ, ŻE RZUCISZ NIM NA TWARZ! :lol:
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: jokada »

W domu nikogo szczurem nie przestrasze, ani rodziców, ani nawet babci.
Poza tym nie chodzi żeby tylko go mieć, chodzi o to żeby był zaakceptowany.
Nie mam zamiary psuć sobie układów z rodzicami przez szczura.
Bardzo, ale to bardzo bym chciała go mieć ale nie za cene awantury, po której by sie na mnie obrazili. Nie ma nic gorszego niż obrażeni rodzice.

I mam takie pytanko
Jak naprawde jest z samotnością szczuraska?
Czy będzie bardzo samotny jeżeli nie będzie miał towarzysza?
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: Ania »

Hm, jesli zwierzak ma towarzysza to nie wymaga od ciebie tyle uwagi niz wtedy, gdy jest sam. Samotnosci na pewno nie odczuwa w jakos specjalny sposob uczuciowo,, lecz gdy ma towarzysza zabaw - wiecej biega, wariuje, tuli sie w nocy, jest mu cieplo.
Moje osobiste zdanie jest takie, ze szczurek lepiej sie czuje w towarzystwie innego szczura. Sadze, ze jesli ktos decyduje sie na szczura to najwazniejszym krokiem jest zakup, a ile zwierzat? to juz nie stanowi wiekszej roznicy. Jeden, czy dwa, czy trzy...
5 lat temu mialam szczurka - samca - samotnika. Poswiecalam mu duzo czasu. 1 i pol roku temu przygarnelam 3 szczurki, zajmowaly sie same soba. Od niedawna mam juz tylko jedna z 3 siostrzyczek, poswiecam jej wiecej czasu niz wczesniej trzem.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: jokada »

Moja mama na podstawie myszoskoczków ( których powinno być więcej niż 1) uważa że szczurasków też. Jak ją przekonać że może być jeden.?
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: Ania »

Hm. Moze podzialalo by na mame stwierdzenie, ze chcesz sprawdzic, jak zwierzak bedzie zachwowywal sie sam? (Mozesz dodac, ze po jakims czasie mozna bedzie dokupic drugiego) a czy faktycznie dokupisz - sama zadecydujesz po pewnym czasie obcowania ze szczurkiem. W futrzakach przecierz nie da sie nie zakochac :)

W koncu szczurek nie bedzie sam - bedzie mial Ciebie :)
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uszczurawianie”