[Łysolce] Jak przekonać?

Czyli jak przekonać innych domowników do szczura w domu.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Buni@
Posty: 618
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 10:47 am

[Łysolce] Jak przekonać?

Post autor: Buni@ »

Tagi: fuzzy, łyse, szczury, przekonanie, rodziców, obrzydzenie, temperatura, ciała, problemy, genetyka, genetyką


Mam problem z tatą. Totalnie nie "podobają" mu się łyse szczury.

Oto jego argumenty:
1."Takiemu łysemu szczurowi to jest zimno i trzeba go ocieplać."
2."Pla pla pla .... [genetyka]"
3."Eee tam....taki łysy szczur to niefajny."
4."Szczur nie jest przyzwyczajony... ."

A to moje odpowiedzi:
1. "One mają taką samą temperaturę ciała co zwykły szczur...[nie pamiętam co dalej mówiłam ale wiem że jak powiedział o ocieplaniu tylko przekręciłam oczami]" - odpowiedź taty była natychmiastowa lae nic z niej nie zrozumiałam
2."Tato[!], ty mi tu nie mów nic o genetyce, bo i tak nic nie rozumiem :P"
3. "Co?! One są super takie słodziutkie i wgl. ..."
4. "Co? Jka szczur może być nieprzyzwyczajony skoro od urodzenia jest łysy?"

Więcej już nie będę piać, bo to strata czasu.
Powiem tylko (co do rozmów), że gdy tylko powiem o łysolacach na wystawie zaczyna niefajną rozmowę.
Normalnie jego zachowanie mi nie przeszkadzało do czasu gdy zobaczyłam tego śpiącego łysolca w zoologu w klatce za małej nawet dla chomika. Poza tym klatka była tak upchnięta, że nie wiem jakim cudem go zobaczyłam. Koszmar...(nie wspomnę o innych szczurkach które gniotły się po kilkanaście sztuk w jednej, chomiczej klatce).
Po prostu zrobiło mi się go tak żal że nie mogłam...niestety nikt nie wyraził zgody na trzymanie go w domu :( .
Wiem i tak, że nikt go nie kupi...jest tak wepchnięty że wcale nie widać jego klatki. Trzeba się tak wygiąć [w dół] by go zobaczyć że chyba tylko ja robię takie pozy.
Jak Ci ludzie nawet nie widzieli klatki (dla świnki morskiej) z małym kotkiem (pers). Czemu tak sądzę?

Pani: "Ojej, nie widziałam go wcześniej!"
Pan: "Co? A tak, tak..." (jakby był na wpół przytomny)

Ja już nic nie rozumiem...
Tak chciałabym pomoc temu bidakowi (tym bardziej, że to chyba samica [nie mogłam zobaczyc bo zasłoniła dupeczke] ), a poza tym poszukuję 3 lokatorki do mojej klateczki ;). (Tyle nieudanych adopcji...)
Dlatego mam do Was prośbę. Pomóżcie mi zachęcić rodziców na tego szczura.
Może fotki? Opisy (tata się nadziwi). Najbardziej zależy mi na przekabaceniu taty i opowiedzeniu mu o tych szczurkach.
Z góry dziękuję ;)
<*> Moje aniołki<*>
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
Awatar użytkownika
Oleczka
Posty: 1338
Rejestracja: wt lut 07, 2006 11:15 pm
Lokalizacja: Warszawa-Wola
Kontakt:

Re: [Łysolce] Jak przekonać?

Post autor: Oleczka »

Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: [Łysolce] Jak przekonać?

Post autor: yss »

najlepsza jest aweszka wuwuny z kotem :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: [Łysolce] Jak przekonać?

Post autor: zalbi »

jestem tego samego zdania co yss, zobacz do tematu/tematów wuwuny =)
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Awatar użytkownika
maua_czarna
Posty: 1289
Rejestracja: pt lip 16, 2004 3:27 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kobiór

Re: [Łysolce] Jak przekonać?

Post autor: maua_czarna »

Buni@ pisze:"Takiemu łysemu szczurowi to jest zimno i trzeba go ocieplać."
No i Twoj tato ma racje w pewnym sensie.
Oczywiscie fuziki maja taka sama temperature jak sierstne szczury, bo byloby dziwne, zeby w obrebie jednego gatunku mialy rozna. Ale faktem jest, ze poniewaz fuzzikom tej siersci brak, to nie spelnia funkcji termoregulacyjnej. Takie szczurki rzeczywiscie potrzebuja nieco wiecej ciepla, zeby nadrobic ten brak.
Pokaz tacie fajne zdjecia, gdzie lysolki maja slodkie minki :) (przychylam sie do zdania dziewczyn wzgledem Aweszki ;) u nas w temacie tez sa dwa lyski na zdjeciach, moze pokaz tacie takiego bardziej osierscionego :P

Znowu co do genetyki tato nie ma racji, bo pod wzgledem zdrowia fuzzy nie ustepuja osierscionym szczurkom :)

Zdobadz wiedze tak,zebys mogla odpowiadac na argumenty taty :)
Obrazek Chrupka i Banieczka :)
Obrazek: Myszka,Bohun, Glorka, Ciri, Loluś, Bryndza, Blixa, Żorżeta, Groszek, Zagłoba, Soldat, Brusi, Anarchia, Rebelia,Rusalka, Ebola, Kofola, Obalka, Dżuma, Sepsa
Awatar użytkownika
Ren
Posty: 257
Rejestracja: pn kwie 21, 2008 10:50 am

Re: [Łysolce] Jak przekonać?

Post autor: Ren »

maua_czarna pisze:Ale faktem jest, ze poniewaz fuzzikom tej siersci brak, to nie spelnia funkcji termoregulacyjnej. Takie szczurki rzeczywiscie potrzebuja nieco wiecej ciepla, zeby nadrobic ten brak.
Nie zgodzę się ;) . Fuzzy NIE potrzebują więcej ciepła żeby utrzymać temperaturę ciała, bo temperatura ciała sama w sobie jest taka sama.
One potrzebują więcej energii którą czerpią z posiłków. Częstych, sycących i w dużych ilościach.
Ale temperatura się NIE różni.
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

Re: [Łysolce] Jak przekonać?

Post autor: sachma »

Zgadza się Ren. Ja zauważyłam że mioty fuzzowe jedzą dużo więcej niz mioty sierstne, fuzzy rozgrzewają się od środka - w zimie więcej jemy kalorycznych rzeczy - po prostu mamy na to wiekszą ochotę, fuzzy mają wiekszą ochotę na kaloryczne jedzenia cały czas ;)
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: [Łysolce] Jak przekonać?

Post autor: Nakasha »

Fuzzy są bardziej ciepłe w dotyku niż sierstne szczury i to jest zauważalna różnica, ale właściwie jedyna ;). Im nie jest bardziej zimno i nie potrzebują dodatkowych, zewnętrznych źródeł ciepła. Również zauważyłam, że mój fuzzik więcej je, niż sierstne szczury, a trzyma podobną wagę - mają nieco większe spalanie kalorii dlatego potrzebują więcej wartościowego pokarmu i to pomaga im utrzymać stabilną temperaturę ciała. ;) A skóra sama w sobie jest wystarczająco dobrym izolatorem, nawet bez włosów. :)
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Awatar użytkownika
maua_czarna
Posty: 1289
Rejestracja: pt lip 16, 2004 3:27 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kobiór

Re: [Łysolce] Jak przekonać?

Post autor: maua_czarna »

Jesli chodzi o jedzenie to poki co i fuzzy i siersciuchy u nas jedza niesamowite ilosci wszystkiego - ale to dlatego ze sa mlode, wiec nie ma sie co dziwic :) Najwiecej jednak zjada siersciuch i najwiecej przybrala na wadze ;)
Przypuszczalam, ze bedziecie miec inne zdanie niz moje w tej kwestii. Opinie dot. zwiazku braku siersci i potrzeby dogrzewania mam taka a nie inna po rozmowach z Czechami, i wlasnych obserwacjach :)
Obrazek Chrupka i Banieczka :)
Obrazek: Myszka,Bohun, Glorka, Ciri, Loluś, Bryndza, Blixa, Żorżeta, Groszek, Zagłoba, Soldat, Brusi, Anarchia, Rebelia,Rusalka, Ebola, Kofola, Obalka, Dżuma, Sepsa
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

Re: [Łysolce] Jak przekonać?

Post autor: sachma »

No my też nie czysto teoretycznie ale z własnych obserwacji - obserwacji wszystkich członków SHSRP a u nas fuzzow wiele ;) Mierząc temp termometrem w każdym przypadku, zdrowy fuzz ma taką sama temp jak zdrowy futrzak. z moimi fuzzami trochę zjeździłam i nigdy ich nie musiałam dogrzewać - co więcej fuzzie matki dobrze sobie radzą nawet odchowując mioty w zimnie (tu już doświadczenia terrarystów).

Niektórzy po prostu wbijają sobie do głowy że te zwierzęta potrzebują dogrzania i dogrzewają mimo że nie ma do tego wskazań ;) ogólnie ludzie mają skłonności do dogrzewania wszystkiego co łyse, nawet jeśli to łyse od setek lat radzi sobie bez pomocy w chłodach ;) (jak np łysy pies peruwiański - one takie są od lat, kiedyś ich nikt nie dogrzewał i wcale nie marzły, a teraz ludzie ubierają je w kubraczki i twierdzą że im zimno :D )
Awatar użytkownika
Landrynka
Posty: 1626
Rejestracja: ndz lut 18, 2007 4:19 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: [Łysolce] Jak przekonać?

Post autor: Landrynka »

bo tak się wydaje logicznie. łysy człowiek musi mieć zimą czapkę-> lysy kot/szczur/pies kubraczek ;)
fuzzy wydają się cieplejsze w dotyku, gdyż nie są izolowane przez sierść. dobre jako grzałka :D

2. genetycznie upośledzone są sphynxy, nie mają grasicy (gruczoł, niebędny dla odporności organizmu) i nie potrafią odchować potomstwa (tego nie jestem pewna). fuzzy są jak najbardziej zdrowe. a właściwie nawet może zdrowsze, bo nie tyją.
3. twojemu tacie mogą się nie podobać fuzzy, ale to przecież ma być TWÓJ szczur i CI ma się podobać.
Obrazek
I TAK UMRZESZ.
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: [Łysolce] Jak przekonać?

Post autor: merch »

sphynxy chyba nie maja az takich problemow z odchowem , mlodych , a problemy z odchowem u fuzow wciaz sie zdarzaja.

Fuzzy maja krotkie wibrysy , co je jak najbardziej uposedza , bo to wazny zmysl.

Fuzz nie sa uznawane w bardzo wielu organizacjach zreszajacych hodowcow szczurow, takze mysle , ze cos na rzeczy w tym jest :)
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

Re: [Łysolce] Jak przekonać?

Post autor: sachma »

"Fuzzy maja krotkie wibrysy , co je jak najbardziej uposedza , bo to wazny zmysl."

znam ślepego fuzza z któtkimi wibrysami który doskonale sobie radzi - po jego zachowaniu nie widać że coś jest nie tak.

u samic fuzz w polsce nie ma kłopotów z odchowem.

a wiele organizacji nie rozróżnia fuzzów i sphinxow - dla nich to to samo (mimo ze genetycznie zupelnie inne odmiany) i dlatego ich nie uznają - z nie wiedzy.


Buni@, ja radze przyprowadzić tatę na następna wystawę w Olsztynie ;) może zmieni zdanie jak dotknie i z nami pogada ;)
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: [Łysolce] Jak przekonać?

Post autor: merch »

u samic w polsce o ile wiem nie bylo calkowitego braku laktacji , takie przypadki za to byly w czechach, natomiast u samic rodowodowych w miotach shsrowych wystepuje znaczna do ok.33% jak np w miocie A VR umieralnosc oseskow.
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Layla
Posty: 1052
Rejestracja: pt sty 20, 2006 2:57 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Re: [Łysolce] Jak przekonać?

Post autor: Layla »

Merch, masz fuzza? Nie, prawda? A ja mam. Ma czerwone oczy i króciutkie wibrysy. Śmiga jak rakieta. Jest sprawny, zwinny, pięknie zbudowany, zadrapania goją się szybciej niż moim sierściuchom. Je o wiele więcej od nich ;) W życiu go niczym nie dogrzewałam, nie widzę potrzeby. Fuzzy są cudowne :D Miłe w dotyku, słodkie do całowania ^^ Ja mam fuzza albinosa, można odpłynąć :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uszczurawianie”