Jak przekonać do szczura mając inne zwierzęta?

Czyli jak przekonać innych domowników do szczura w domu.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
dzasta
Posty: 122
Rejestracja: pt kwie 10, 2009 12:44 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

Post autor: dzasta »

u mnie to wygladalo tak: dostalam pieniadze na urodziny, wyszlam z domu, poszlam do sklepu, kupilam co trzeba razem ze szczurkiem (od tygodnia jakos mowilam mamie ze zamierzam cos kupic ale nie byla przekonana bo jakis miesiac wczesniej odszedl nasz chomik a w domu byl pies i mysz uratowana, poniewaz nie chcial jej zjesc waz...) i wracajac do domu zadzwonilam mowiac "mamo przygotuj klatke" a mama "co znow kupilas?" odpowiedzialam ze szczurka i sie rozlaczylam. w domu czekala swiezo umyta klateczka i trocinki;) Lalka mamie przypadla do gustu od razu choc nie ma opcji zeby wziela ja na rece choc po glowce drapie;) pies oszalal na jej punkcie i od klatki nie odchodzi a jak mala puszczam to sie ganiaja razem (oczywiscie pod nadzorem zeby krzywdy sobie nie zrobili;P).

wiec na prawde radze postawic na swoim i kupic nie pytajac o zgode, a jak stworzonko bedzie w domu to sie do niego przyzwyczaja (przeciez to ma byc twoje zwierzatko i nie beda musieli sie tym zajmowac) i kto wie a moze i pokochaja;).

zycze spelnienia marzen i dogadania sie z rodzicami;)
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

Post autor: zalbi »

dzasta, takie jedno pytanie: ile masz lat? w profilu widnieje 18, ale tak dorosłe osoby nie postepują...


postawienie przed faktem dokonanym jest ok ale są różni rodzice - i to trzeba brać pod uwagę.
jedna mama sie ucieszy gdy zobaczy szczura, druga pomarudzi ale każe zostawić a trzecia każe wyrzucić.. Ty, dzasta, nie znasz rodziców Qele i nie namawiaj jej na cos, przez co będą cierpieć potem zwierzęta. nikt oprócz Qele nie zna jej rodziców na tyle by wiedzieć jak zareagują. potem tylko będzie płacz i szukanie choćby domu tymczasowego szczurkom bo nie będzie miała co z nimi zrobić.


poza tym szczurów nie kupuje się w sklepach zoologicznych. można zaadoptować z forum lub kupić od hodowcy zrzeszonego z shrsp. i jak wiadomo, od razu minimum dwa. i nalezy mieć tez odpowiednio dużą klatkę na dwa szczurki. ale to już mały off top...
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
dzasta
Posty: 122
Rejestracja: pt kwie 10, 2009 12:44 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

Post autor: dzasta »

tak, mam 18 lat i dlatego stawiam na swoim i sama podejmuje decyzje co trzymam we wlasnym pokoju.

oczywiscie ze sa rozni rodzice, ale w koncu to ma byc JEJ szczur i ONA ma sie nim opiekowac a nie rodzice wiec moze to sluzyc jako podstawowy argument, nie prawdaz? mojej mamy nikt nie zmusza zeby brala Lalke na rece czy zeby sypnela jej zarelka czy nalala wody. sama to robi.

tak samo przekonuje mame do kupienia legwana, na ktorego nie moze patrzec i sie panicznie boi. wszystko znajduje sie w moim pokoju, ja to dotykam i ja to karmie. moja decyzja i moj wybor. nikt nikogo do niczego nie zmusza. a jezeli Qele ma rodzicow ktorych za zadne skarby nie da sie przekonac to moze najlepiej sobie darowac... przy moim pierwszym chomiku poskutkowalo to, ze pojechalam z mama do zoologa po rybki a pokazalam jej slodkie male chomiczki ktore slodko spaly i co? i sie zakochala w maluchu na ktorym wszyscy lezeli i wzielysmy go do domu... wiec moze zamiast pustych argumentow przedstawic rodzicom jakiegos specjaliste od szczurakow ktory im wyjasni wszystko co i jak i to moze ich przekona.
ogonowa
Posty: 2149
Rejestracja: ndz wrz 14, 2008 4:23 pm
Numer GG: 7589945
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

Post autor: ogonowa »

A ja to widzę w taki sposób:
W gruncie rzeczy to nie jest twój pokój. To jest część mieszkania rodziców, czyli mieszkanie rodziców. To, że ty mieszkasz sobie w tym pokoju, nie upoważnia cię do znoszenia tam różnych zwierząt i badziewi. Nie pomalujesz ścian na czarno, nie zamurujesz okien, bo to jest ich mieszkanie i musisz ich spytać o zgodę, inaczej to po prostu.. niszczenie czyichś rzeczy. Jeśli wynajmujesz gdzieś mieszkanie, to nie powiesz osobie która ci to wynajmuje 'Zamurowałam okna, bo tu mieszkam, to moje mieszkanie. A toaleta jest okuta blachą, bo mi się tak podobało.', bo to jest jej mieszkanie, a to ,że ty nawet i płacisz, a co dopiero tylko tam mieszkasz, nie upoważnia cię do niczego takiego. Twoi rodzice dali ci pozwolenie do swojego kawałka mieszkania, możesz zapraszać tam swoich znajomych, mieć swoje meble, swoje rzeczy, ale o wszystko musisz ich pytać, bo to ,że sobie zwyczajnie wszystko tam znosisz, jest, jak dla mnie, brakiem szacunku do nich. Oni są czemuś przeciwni, nie chcą tego, a ty to na chama przynosisz.


Postawiłam kiedyś rodziców przed faktem dokonanym, z tym ,że przyniosłam chomika. Nic nie mówiłam, tak, ot, przyniosłam i tyle. Póki tata nie wrócił z pracy, wszystko było ok. Wiedziałam ,że mama pozwoli mi na zostawienie go, z tatą też miało nie być problemu. Tata przyszedł, zobaczył chomika, i co? Musiałam dzwonić, szukać ludzi którzy się chomiczkiem zaopiekują, bo tata się nie zgodził. Obdzwaniałam wszystkie koleżanki, nikt nie chciał. Jak nie było chętnych to kazał mi go wypuścić na dwór. Całe szczęście, że w ostatniej chwili uległ, bo biedny chomik umarł by z głodu na dworze. A miało być dobrze, miało. Więc chyba jednak nie zawsze, nawet jak zna się swoich rodziców, jest tak pięknie.


Ktoś tu kiedyś napisał, że nigdy nie pozwolił by swojemu dziecku na trzymacie w domu pająka, węża lub czegoś podobnego. Ja też bym nie pozwoliła. I to jest to samo, co ludzie przeżywają tu. Rodzice nie pozwalają na szczura, bo się go zwyczajnie boją, tak samo jak ja się boję pająków. Za nic w świecie u mnie w domu nie będzie pająka. Nawet jeśli miałby on mieszkać w pokoju dziecka, w piwnicy, czy na strychu, po prostu NIE. I teraz przychodzi do mnie dziecko, mówi o zwierzątku, przyniósł pajęczaka. I co ja mam teraz zrobić? Nie pozwolę mu na trzymanie czegoś, od czego ja zwyczajnie drętwieję. Mówię, żeby go komuś oddał i tak samo może się skończyć ze szczurem, przyniesionym ot, tak do rodziców którzy się boją lub brzydzą. Dla niektórych pies jest obrzydliwy i nikt go nie dotknie, a dla innych szczur, więc ja bym radziła nie zmuszać ludzi którzy się brzydzą, bo np. ja, czułabym się strasznie przestraszona, niepewna, czy aby ten pająk nie uciekł gdzieś z akwarium..
Awatar użytkownika
tamiska
Posty: 696
Rejestracja: pn lis 17, 2008 11:34 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

Post autor: tamiska »

Jaki jej pokoj? Rodzice placa za mieszkanie i maja prawo kontrolowac to, co chca trzymac w tym mieszkaniu. Niektorzy ludzie tak boja sie szczurow, ze sama swiadomosc iz one sa (nawet w innym pokoju w klatce) powoduja, ze nie moga spac i bardzo sie boja.

Nie mozna tez tak tupac nogami i powiedziec: Ja chce! Szczur to nie roslinka, ktora jest w doniczce i sie nie rusza, czy nawet pajak ktory cale zycie spedza w terarium. Szczur musi biegac i wrecz zada kontaktu z czlowiekiem. To tak jakby kupic psa do domu gdzie jedna z osob na widok psa zamiera w bezruzychu i boi sie bardzo ugryzienia. Ja tez nie chcialabym sie czuc ciagle zagrozona w domu itd.

Trzeba sie liczyc wiele razy ze zdaniem innych i z ich potrzebami nawet jak bardzo sie czegos chce. Ja w domu moglabym miec i 8 szczurkow, ale wiem ze mojemu narzeczonemu to by przeszkadzalo i ze jest to duzy koszt utrzymania itd. i mimo, ze bardzo chce to nie posiadam tylu i omijam ogloszenia o adopcji. Mam tez upatrzonego kota i psa do przygarniecia i bardzo bym chciala (od dziecka chcialam) miec ktores z tych zwierzat. Plakac mi sie chce, ale tez musze sobie odmowic bo to obowiazek, nas nie ma czesto w domu i duze wydatki to sa. Strasznie bym chciala miec, ale co z tego. Poza tym moj TZ nie lubi psa np. w domu i tez to szanuje.
dzasta
Posty: 122
Rejestracja: pt kwie 10, 2009 12:44 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

Post autor: dzasta »

przeciez moja mama o tym szczurku wie, ale nie miala nic przeciwko jezeli bedzie w moim pokoju. do tej pory nie wezmie jej na rece bo panicznie sie boi i brzydzi ogona. czy tak samo bylo z jaszczurami wszelkimi o ktorych jej wspominalam "rob co chcesz ale ja nie chce na to patrzec". fakt, pominelam ten fakt ze Qele ma 12 lat i swietle prawa nie ma prawa kupic nic bez zgody rodzicow, zwazajac na to ze to dosc kosztowny zakup. ale mimo wszystko uwazam ze jakby sytuacja ze strony fachowcow i ludzi ktorzy sie tym interesuja i znaja zostalaby przestawiona rodzicom zmienili by o szczurku zdanie. u mnie w domu nigdy nie bylo zwierzat bo nie byly zbytnio tolerowane az tu nagle mama przekonala sie do jednego chomika potem byl drugi w miedzyczasie mysz, pies i teraz szczur i jakos dzielnie to znosi (nawet jak przygarnelam na miesiac koszatniczke ktorej najprosciej nienawidzila). mysle ze jakby ktos fachowo rodzicom Qele wyjasnil ze szczurki wcale nie musza smierdziec, gryzc kabli, niszczyc wszystkiego co maja w zasiegu lapek, ani nie przenosza zadnych chorob a wrecz sa slodkie, ciekawskie, urocze i na prawde nie sprawiaja problemow to by sie przekonali. a jak wiadomo takie slowa z ust dziecka ktory bardzo bardzo chce nie zawsze sa przekonywujace...

a tak nawiasem. moj chlopak chce miec weza badz innego gada, w czasie gdy ja z pewnoscia nie zrezygnuje ze szczurka- powiedzialam ze niech robi co chce bo mi to nie przeszkadza ale ja nie mam zamiaru patrzec czym kiedy i jak je karmi...
Silent
Posty: 35
Rejestracja: sob kwie 04, 2009 5:30 pm

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

Post autor: Silent »

Wybacz, że to powiem, ale Twoja postawa świadczy, że jesteś wychowywana bez stresowo i na wszystko Ci rodzice pozwalają... Nie wszyscy są tak rozpuszczani, rozwydżeni, inni mają swoje obowiązki, i koleżanki wyżej mają rację, ale też nie interesujmy się tak czyimś życiem prywatnym...



Tutaj chodzi o to, żebyś nie namawiała jej do rzeczy takich, że szczurek wygląduje na ulicy albo gdzieś, gdzie nie będzie miał warunków do życia.


Co do tematu, musisz porozmawiać z mamą, przedstawić argumenty, pokazać forum, niech ona w końcu powie dlaczego nie, a Ty jej sensownie odpowiedz i uświadom, że szczurki, które ona kojaży z piwnicami i kanałami są całkiem inne od szczurków kupionych w sklepie...

Możesz posłużyć się psem, i wyjaśnić mamie, że tak jak są dziwkie psy, tak są dzikie szczury, których należy bać bo mogą być szkodliwe dla zdrowia.
[*]Charli, Felix, Felix II[*]
QeleQele
Posty: 94
Rejestracja: ndz gru 07, 2008 3:40 pm
Lokalizacja: Zambrów:P

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

Post autor: QeleQele »

Nieja pisze: Prawda jest taka, że mają rację. Zastanów się nad tym. Czy zmuszali Cię do trzymania na rękach czegoś, czego się brzydzisz? Kazali Ci mieszkać pod jednym dachem ze zwierzęciem, którego się panicznie boisz? Każą Ci dzielić pokój ze stworzeniem które powoduje, że paraliżuje Cię strach, a jak mówisz NIE, to twierdzą, że jesteś złą córką? Nie, oni Ci każą robić coś, co Ci nie odpowiada z innych przyczyn. Pójść do sklepu czy posprzątać pokój, to nie to samo, co mieszkać pod jednym dachem ze zwierzęciem, którego się boisz. Nie można tego przyrównywać. Postaw się na chwilę na miejscu Twojej mamy i zrozumiesz o co w tym wszystkim chodzi.
Oni mnie nie zmuszają do pomocy ,bo od dziecka lubię im pomagać , ale to chyba przesada ,że jak ja jestem zajęta np. odrabianiem lekcji ,a oni sobie siedzą i oglądają film to ja muszę oderwać się od lekcji i przyniesc mamie komórkę bo ktoś dzwoni no bez przesady komórka leży dwa kroki od krzesła ,a ja musze z pokoju leciec w szoku ,że coś sie stało a tu o komórke chodzi. :o

Ale ogólnie to cała rodzina gada,że szczur to jest zły bo sie nazywa ''szczur''
Na świetach dokładnie wczoraj nie wiem jak zaczelismy rozmawiac o szczurach i dziadek najpierw nawijał o szczurach (oczywiście cała rodzina uważa że szczur domowy jest taki sam jak szczur dziki :o )
A ja im zaczełam tłumaczyć ze dziki szczur nie miał styczności z człowiekiem i jest ''dziki'' , ale oni i tak swoje.
Już sama nie wiem czy to dobry pomysł rozmawiać z mamą osobiście,bo ona mnie nie słucha .
Może to dobry pomysł dzasta żeby ktos dorosły z mamą pogadał , lecz w moim miescie nikt nie ma szczurów a z ludzmi z forum to nie wiem czy by chciała gadać :-\ :'(
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

Post autor: Nakasha »

z ludzmi z forum to nie wiem czy by chciała gadać
A czemu nie :)? nie mogłabyś kogoś bardziej doświadczonego z Zambrowa zaprosić do siebie na herbatkę :)?
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Awatar użytkownika
tamiska
Posty: 696
Rejestracja: pn lis 17, 2008 11:34 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

Post autor: tamiska »

Heh ja moze na wakacjach bede w Zambrowie ;), bo moja mama ma tam mieszkanie :)
dzasta
Posty: 122
Rejestracja: pt kwie 10, 2009 12:44 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

Post autor: dzasta »

po pierwsze nie jestem wychowana bezstresowo ani rodzice na wszystko mi nie pozwalaja. to jest tzw. "wychowanie rodzicow" ktorzy zamiast swoich czasem blednych pogladow i dosc staroswieckich zaczynaja rozumiec ze ich dzieci maja inne potrzeby i zyja w innym swiecie niz oni jak byli w naszym wieku. kiedys dla naszych rodzicow normalnym bylo to ze pies byl trzymany w budzie na lancuchu - teraz mianiaturki spia razem w lozku, kiedys szczury byly tepionymi szkodnikami na wsiach i w ogrodach a teraz sie je hoduje. po prostu to sa takie przekonania ktore ciezko da sie wywalic z umyslow starszych rocznikow. ale nie bede was uswiadamiac skoro i tak wiekszosc tego nie zrozumie :-X

Qele przejedz sie z mama do sklepu zoologicznego (tylko najpierw sprawdz czy sa dobre jako tako warunki i czy sa male szczuraski bo doroslych to moglaby sie wystraszyc jak na pierwszy raz a te maluchy moga przypasc jej do gustu;) ) i jej tylko pokaz i nie mow "mamo ja chce!" tylko niech sobie na nie popatrzy, jak bedzie wlasciciel sklepu dosc dobrze znal sie na szczurkach to popros zeby cos powiedzial na ich temat a zobaczy ze to wcale nie takie straszne. mozesz oczywiscie zrobic tak ze poprosisz o szczurka na urodziny, czy za dobre oceny ale tak czy inaczej beda sie musieli jakos do nich przekonac.



a tak na przyszlosc bylabym wdzieczna za nienajezdzanie na mnie i nie ocenianie, a poczytanie innych tematow w tym dziale, gdzie inni tez "doradzaja" postawienie przed faktem dokonanym.
ogonowa
Posty: 2149
Rejestracja: ndz wrz 14, 2008 4:23 pm
Numer GG: 7589945
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

Post autor: ogonowa »

Qele, tak jak napisała dzasta, idź do zoo, pooglądajcie z mamą, popatrzcie, może się przekona. Poproś pana/panią, niech ci da do ręki, pogłaskacie itp. Tylko nie kupuj, musisz tylko mamę rozczulić.

A, no i a pro po tych urodzin. Nie proś o szczura na urodziny, tylko o zgodę na nie (bo 2). Ja tak zrobiłam :P. Powiedziałam ,że chcę tylko zgodę i sama wszystko załatwię - i stało się, mam 3. Niech się nie martwią skąd weźmiesz 8) Mają się tylko zgodzić.

Silent pisze:Co do tematu, musisz porozmawiać z mamą, przedstawić argumenty, pokazać forum, niech ona w końcu powie dlaczego nie, a Ty jej sensownie odpowiedz i uświadom, że szczurki, które ona kojaży z piwnicami i kanałami są całkiem inne od szczurków kupionych w sklepie...
Szczurów nie kupuje się w sklepie.
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

Post autor: zalbi »

Szczurów nie kupuje się w sklepie. Nie kupuje sie też od pseudo hodowców z allegro itd.

Szczurki można kupić z hodowli zrzeszonej z shrsp lub adoptować z forum.


Nie proś o szczura na urodziny bo kupią Ci go (i to tylko jednego, a to bez sensu) w sklepie zoologicznym, plus do tego kupią maleńką klatkę bo tak im pewnie doradzi sprzedawca.

Poproś o zgodę. Możesz na przykład wydrukować fajne pisemko, zrobić miejsce na podpis rodziców itd. np "Wyrażam zgodę, by moja córka taka i taka, na te i na te urodziny mogła (np) przygarnąć dwa szczurki. Wyrażam także zgodę na załatwienie odpowiednio dużej klatki itd itd.." Tak przykładowo.


Ja kiedyś napisałam list do mamy w imieniu szczura.. zaczynało sie to mniej więcej tak:
"Witam, mam na imię tak i tak, mam tyle i tyle miesięcy. Jestem takiej i takiej odmiany. Niedawno miałem zostać skarmiony tak, jak moi bracia, czyli wrzucony do akwarium z wielkim ohydnym wężem. Jednak pewna osoba uratowała mnie i zabrała. itd itd", dołączyłam ten list po pudełka, w którym był ów delikwent, podałam mamie i powiedziałam, że znalazłam na schodach od Świętego Mikołaja. Mama zaczęła się śmiać i stwierdziła, że w takim wypadku musi zostać.
Wtedy szczurka zabrałam od pewnego pana, który wystawiał go na allegro. Były dwie opcje: albo go komuś odda albo szczurek pójdzie na pokarm. Pojechałam i zabrałam ten woreczek z uszkami.

Sposobów jest wiele. Wystarczy dobrze wykombinować. =)
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Awatar użytkownika
Ressa
Posty: 242
Rejestracja: czw lis 20, 2008 7:53 pm
Lokalizacja: Świnoujście

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

Post autor: Ressa »

Zalbi plus za pomysłowość! ;) Ogonowa, super awatar. :D

Quele muszę to powiedzieć... Twoi rodzice są okropni, nie wyobrażam sobie że ojciec
rozkazuje mi zmienić tapetę i ja się na to zgadzam, inna sprawa jeżeli komputer jest wspólny.
Sytuacja nie wygląda dobrze, na twoim miejscu odpuściła bym sobie szczura. Widać że matka nawet jeśli zgodzi się na szczura nie będzie mowy o drugim. Sorry ale takie jest moje zdanie. :-\
były ze mną: Snickers, Twix, Ick, Iman, Lenek, Niebieska Świruska
jest ze mną: Benga
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

Post autor: yss »

dzasta pisze: mysle ze jakby ktos fachowo rodzicom Qele wyjasnil ze szczurki wcale nie musza smierdziec, gryzc kabli, niszczyc wszystkiego co maja w zasiegu lapek, ani nie przenosza zadnych chorob a wrecz sa slodkie, ciekawskie, urocze i na prawde nie sprawiaja problemow to by sie przekonali.
ale one naprawdę rosną wielkie, cuchnące, nieraz mają manię niszczenia wszystkiego lub pewnych określonych rzeczy, nieraz znaczą teren..... a już jak chorują to nie powiedziałabym, że nie sprawiają problemów, to nieraz kosztowne, leczenie, operacje..... fakt, czasem nie niszczą rzeczy [mam dwa takie szczury] a czasem ciachają kabelki, kopią w doniczkach, zanoszą w kąty fragmenty odzieży, kradną jedzenie, grzebią w śmietniku [głównie samiczki :) ]. wyobraź sobie, co powie normalna mama, jak znajdzie swoją bluzkę upiększoną pięknymi dziurami? :D albo jak zobaczy, że masz postrzępiony na brzegach materac i dziury w pościeli? jeżeli jest porządnicka, i była przeciwna szczurom, chociaż zgodziła się z trudem, jak postawiono ją przed faktem dokonanym, może WTEDY kazać je oddać, skoro jednak szkodzą. i co?
szczur nawet pilnowany może nawiać i narobić szkód :) np jak nauczy się otwierać sobie klatkę. inteligencja tych zwierząt potrafi zwrócić się przeciwko nam :P

w sumie mamy źle w głowie, że te zwierzaki w domach trzymamy, ale to wiadomo nie od dziś przecież :) widocznie niektórzy rodzice mają w głowach lepiej od nas :P
ten się nie myli, kto nic nie robi
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uszczurawianie”