Mam taki problem, ze nie wiem juz co mam zrobic...
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?
Udało się i jest u mnie od niedzieli Cyrus. Straszny z niego bojuch więc pracuję nad przyzwyczajeniem do siebie a potem będę łączyć. Póki co Cyrus załatwił mi dwa palce i nijak nie chce się dać wziąść na ręce. Podchodzi do mnie na chwilkę ale zaraz ucieka a ja siedzę przy klatce od niedzieli niemal non stop a ten nie przejednany jest. Gadam do niego tłumaczę mu przekupuję, a ty lipa
Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?
no wybaczcie, ale takiemu przyjemniczakowi powiedziałabym, że wolę mieszkać z dwoma szczurami niż kimś takim, i czy ma dość walizek na swoje rzeczy bo dziś szczur, a jutro powie, że jak nie zaakceptujesz w domu jego nowej dziewczyny na doczepkę, to on się wyprowadzi... itd.
poczytaj w oswajaniu jak sobie radzić z kąśliwymi lękliwcami. od kogo wzięłaś takiego nieoswojonego stwora?
poczytaj w oswajaniu jak sobie radzić z kąśliwymi lękliwcami. od kogo wzięłaś takiego nieoswojonego stwora?
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?
Sądzę podobnie. Moim zdaniem kwestia podstawowa to ustalenie, co jest dla ciebie ważniejsze:
a) szczur ,który cię kocha, chcesz mu zapewnić dobre warunki
b) męcząca, złośliwa, denerwująca, wiecznie niezadowolona rodzina.
Opis z punktu b wyłącznie na podstawie własnych doświadczeń. Już dawno wybrałem a i nie daję się terroryzować.
a) szczur ,który cię kocha, chcesz mu zapewnić dobre warunki
b) męcząca, złośliwa, denerwująca, wiecznie niezadowolona rodzina.
Opis z punktu b wyłącznie na podstawie własnych doświadczeń. Już dawno wybrałem a i nie daję się terroryzować.
Gdyby połączyć szczura z człowiekiem, ten drugi z pewnością by na tym skorzystał, lecz pierwszy okazałby się stratny.
Nie klikaj tu!
Nie klikaj tu!
-
- Posty: 1
- Rejestracja: ndz sty 18, 2009 4:25 pm
jeden samiec starszy drugi młodszy ...
Jak mam jednego samca od sierpnia , to moge dokupic srugiego tez samca młodego ? Nie zjedza / pogryzą się? Oo .
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?
Zapraszam z takimi pytaniami do tego działu:
http://szczury.org/viewforum.php?f=16
Np. te tematy:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=1149
http://szczury.org/index.php?topic=9936
http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=20795
http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=19295
http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=20730
Spis treści:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=10242
http://szczury.org/viewforum.php?f=16
Np. te tematy:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=1149
http://szczury.org/index.php?topic=9936
http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=20795
http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=19295
http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=20730
Spis treści:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=10242
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?
Właśnie usłyszałam, że jeżeli szczur od małego był sam, to nie potrzebuje on drugiego szczura bo nie wie co to jest towarzystwo, ponieważ nigdy go nie miał...
Trzymajcie bo zaraz mnie coś trafi!
Trzymajcie bo zaraz mnie coś trafi!
Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?
zyberka: też słyszałem takie rzeczy, albo też że jak szczur od małego był sam, to nie warto zmieniać mu warunków. Teraz, jak mam 3, wszyscy przyznają mi rację
Gdyby połączyć szczura z człowiekiem, ten drugi z pewnością by na tym skorzystał, lecz pierwszy okazałby się stratny.
Nie klikaj tu!
Nie klikaj tu!
- fenomenalna90
- Posty: 57
- Rejestracja: śr mar 25, 2009 12:42 pm
- Lokalizacja: Trójmiasto.
Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?
U mnie było podobnie. Rodzice powiedzieli, że mam się zadowolić jednym. Przyniosłam cichaczem nowego szczurka parę dni temu. Od razu się polubiły i Shoriemu jest teraz weselej. A rodzice jeszcze nie zauważyli, że mam drugiego xD
Wiem, że nie wyrzucą mi nowego szczurasa i dlatego mogłam sobie pozwolić na taki przemyt ale wiadomo wszystko zależy od tego na ile znasz reakcję swoich
Wiem, że nie wyrzucą mi nowego szczurasa i dlatego mogłam sobie pozwolić na taki przemyt ale wiadomo wszystko zależy od tego na ile znasz reakcję swoich
Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?
Jeśli masz pewność że tata czy mama nie cisną szczurkiem do sedesu możesz cichaczem przemycić kluche jak to sprytnie zrobiła Fenomenalna90
- Krejzoolek
- Posty: 731
- Rejestracja: pn kwie 06, 2009 1:44 pm
- Lokalizacja: Mosina.
No wiem to znowu ja..ostatnio zapomniałam napisac ...
Hej to znowu ja.Ostatnio zapomniałam dopisac - do pytania co mam zrobic.- Bo jest taki problem ten drugi szczur jak już ma byc brata.Zamiast myszek itp. I one czyli Dusia i tamten miały by dwie osobne klatki ;/ Mówiłam mamie,ze może byc u mnie ale mama powiedziała że to by było nie fer bo to ma byc Kacpra [ciach!].A na 3 szczurki raczej rodzice się nie zgodzą.Co do tego 2 szczurka to mam pomysł jak ich namówic ;-) ale nie wiem czy się uda..zawsze się tak udaje.Ale zobaczymy.Ale co teraz z tymi klatkami.One by w takim razie nie spały razem tylko by się np.bawiły
Nie klnij.
Przeniesione i scalone z istniejącym tematem. /Agata
Nie klnij.
Przeniesione i scalone z istniejącym tematem. /Agata
Kiki, Dusia [*][/color][/size]
-
- Posty: 264
- Rejestracja: śr mar 11, 2009 10:50 pm
- Lokalizacja: Katowice
Re: No wiem to znowu ja..ostatnio zapomniałam napisac ...
Jeśli będą się bardzo często spotykać to nawet chyba mogą być w osobnych latkach choć mam wrażenie, że to głupie wyjście. Kacper to twój brat, tak? Może załatwisz to tak, aby klatka stała w jakimś innym pokoju (nie twoim, ani Kacpra)? Powiec swojej mamie, że trzymanie ich osobno nie rozwiązuje problemu, ponieważ nigdy nie będą mogły sobie razem pospać, pobawić itp. A szczurki już takie są że powinny mieć kupla w tej samej klatce.
Re: No wiem to znowu ja..ostatnio zapomniałam napisac ...
Może poproś żeby rodzice poczytali odpowiednie wątki na forum.Trzymanie drugiego szczura w osobnej klatce absolutnie mija się z jakimkolwiek celem Po to się bierze drugiego szczura, żeby zwierzaki mogły razem spać, przytulać się wklatce, iskać się itd. Jeżeli rodzice o tym poczytają, to może zrozumieją o co chodzi Nie możecie mieć wspólnej jednej klatki??
Fantazyjne HAMACZKI zapraszam!
- Krejzoolek
- Posty: 731
- Rejestracja: pn kwie 06, 2009 1:44 pm
- Lokalizacja: Mosina.
Re: No wiem to znowu ja..ostatnio zapomniałam napisac ...
No ja jestem za jedną bo np.nie trzema wydawac kasy na drugą i mój brat w pokoju jak na razie nie ma miejsca bo jest z rodzicami.A co do innego pokoju,żeby była gdzie indziej też się nie da bo my mieszkamy z babcią i my mamy dół a babcia górę Ja też uważac,że najlepiej jedna.. Zobaczymy jak to będzie.
Kiki, Dusia [*][/color][/size]
Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?
Ja nie daje już rady.... Postawiłam mamę najpierw przed faktem dokonanym (była za granicą)... Po pierwsze mój biedny Geralt mieszka w małym akwarium bo na nic innego mnie nie było wtedy stać Wiem że mu jest smutno, a ja mam całe dni zajęte a ani ona ani brat nie wezmą go na ręce ,,bo zostawia mocz'' -.-' ... Nie wiem co mam zrobić aby załatwić mu przyjaciela. Kiedy tylko zaczynam ten temat słyszę: ,, Chyba oszalałaś! Ty się ciesz że ja tego jednego nie kazałam Ci oddać! Masz już kota i szczura, po co Ci ten drugi? Nie ma o czym mówić!'' I na tym koniec. Ciągle słyszę kategoryczne NIE. Najpierw była afera że ją zawiodłam go kupując, a ona się nie zgadzała więc przemycić drugie nie mogę. Na pewno też go nie dostane... W moim przypadku chyba nie ma szansy...
Re: Jeden jest, ale dwa nie przejdą - co robić ?
nikuś nie obraź się, ale takie są właśnie efekty przynoszenia szczura bez zgody rodziców i wymuszania w ten sposób tej zgody.
wcale się twojej mamie nie dziwię, powiem szczerze. to nie twoja mama krzywdzi twojego szczura samotnością i małym akwarium. to ty jesteś za to odpowiedzialna.
na miejscu twojej mamy zachowałabym się identycznie :] "wymusiłaś zwierzaka, byłam głupia, że pozwoliłam mu zostać, ale tobie dać palec to rękę urwiesz, niedługo zoo w domu założysz".
ale przecież twoja mama ma w tym rację! naprawdę zachowałaś się wyjątkowo nieodpowiedzialnie.
jedyne, co na mnie by zadziałało, to gdyby dzieciak mi się przyznał, że głupio zrobił, że wziął zwierzaka nie pytając nikogo o zgodę, a nie wiedział nawet, że powinny być co najmniej dwa, że z całą pewnością nie powtórzyłby takiego błędu, bo tylko zwierzę na tym ucierpiało i on - dzieciak - sam to teraz widzi, że to bez sensu było. ale kocha swojego szczurka i czy w związku z tym mama nie mogłaby jeszcze raz rozważyć przygarnięcia mu kolegi tej samej płci, z adopcji lub od hodowcy [żeby na pewno gromady małych szczurków z tego nie było], a dzieciak ze swojej strony zobowiązuje się nie znosić więcej do domu żywych stworzeń bez pytania o pozwolenie i bez poczytania najpierw na ich temat. powiedz, że weszłaś na forum szczurze, gdzie siedzą ludzie od wielu lat opiekujący się szczurami, i wiele się dowiedziałaś na ich temat - i to właśnie jedna z tych osób [ja ] uświadomiła ci, że zrobiłaś źle. również w kwestii akwarium - kup mu większą klatkę, ale ze swojego kieszonkowego! albo poproś o możliwość dorobienia do kieszonkowego np zmywaniem naczyń czy sprzątaniem łazienki, czy jakąś inną nadprogramową pomocą w domu. powiedz, że zrobiłaś nawet podwójnie głupio, bo szczur potrafi nagle zachorować, a ty nawet nie odłożyłaś na leczenie.
ale to wszystko musiałoby być szczerze powiedziane, a zobowiązania dotrzymane. jeśli uważasz, że zrobiłaś mądrze biorąc jednego szczura potajemnie i uważasz teraz mamę za wredną krzywdzicielkę szczura, to ten numer nie przejdzie, mama zawsze wywęszy fałszywą obietnicę....
na pewno nie przynoś kolejnego szczura do domu bez pytania. twoja mama uzna, że nie umiesz się uczyć na błędach i wg mnie każe ci oddać OBA, i to natychmiast, choćby do sklepu - a tego chyba nie chcesz?
wcale się twojej mamie nie dziwię, powiem szczerze. to nie twoja mama krzywdzi twojego szczura samotnością i małym akwarium. to ty jesteś za to odpowiedzialna.
na miejscu twojej mamy zachowałabym się identycznie :] "wymusiłaś zwierzaka, byłam głupia, że pozwoliłam mu zostać, ale tobie dać palec to rękę urwiesz, niedługo zoo w domu założysz".
ale przecież twoja mama ma w tym rację! naprawdę zachowałaś się wyjątkowo nieodpowiedzialnie.
jedyne, co na mnie by zadziałało, to gdyby dzieciak mi się przyznał, że głupio zrobił, że wziął zwierzaka nie pytając nikogo o zgodę, a nie wiedział nawet, że powinny być co najmniej dwa, że z całą pewnością nie powtórzyłby takiego błędu, bo tylko zwierzę na tym ucierpiało i on - dzieciak - sam to teraz widzi, że to bez sensu było. ale kocha swojego szczurka i czy w związku z tym mama nie mogłaby jeszcze raz rozważyć przygarnięcia mu kolegi tej samej płci, z adopcji lub od hodowcy [żeby na pewno gromady małych szczurków z tego nie było], a dzieciak ze swojej strony zobowiązuje się nie znosić więcej do domu żywych stworzeń bez pytania o pozwolenie i bez poczytania najpierw na ich temat. powiedz, że weszłaś na forum szczurze, gdzie siedzą ludzie od wielu lat opiekujący się szczurami, i wiele się dowiedziałaś na ich temat - i to właśnie jedna z tych osób [ja ] uświadomiła ci, że zrobiłaś źle. również w kwestii akwarium - kup mu większą klatkę, ale ze swojego kieszonkowego! albo poproś o możliwość dorobienia do kieszonkowego np zmywaniem naczyń czy sprzątaniem łazienki, czy jakąś inną nadprogramową pomocą w domu. powiedz, że zrobiłaś nawet podwójnie głupio, bo szczur potrafi nagle zachorować, a ty nawet nie odłożyłaś na leczenie.
ale to wszystko musiałoby być szczerze powiedziane, a zobowiązania dotrzymane. jeśli uważasz, że zrobiłaś mądrze biorąc jednego szczura potajemnie i uważasz teraz mamę za wredną krzywdzicielkę szczura, to ten numer nie przejdzie, mama zawsze wywęszy fałszywą obietnicę....
na pewno nie przynoś kolejnego szczura do domu bez pytania. twoja mama uzna, że nie umiesz się uczyć na błędach i wg mnie każe ci oddać OBA, i to natychmiast, choćby do sklepu - a tego chyba nie chcesz?
ten się nie myli, kto nic nie robi