[ŁAPKI] - paraliż

W tym dziale napisz o problemach związanych z łapkami, czy ogonem Twojego pupila.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Julia47
Posty: 25
Rejestracja: śr maja 10, 2006 2:50 pm
Lokalizacja: Błonie/Warszawa

[ŁAPKI] - paraliż

Post autor: Julia47 »

Przeglądałam kilka wątków, w których opisujecie obawy podobne do tych mojego szczuraska, ale nie pasują one do końca.

Tak więc Karbon ma niecałe 2 lata i ostatni z żywego i dominujacego w klace zczura stał ię schorowanym staruszkiem... Pojawiło się u niego coś takiego jak krzywy zgryz. Miał na tyle długie ząbki że bardzo słabo gryzł właciciwe wogóle nie mógł nic złapać. Myślałamm, że to jest przyczyna jego ogólnego osłabienia i schudnięcia. Jednak okazuje sie, że nie. Był u weta dostał antybiotyk, steryd i obcięto mu ząbki (teraz ma obcinane regularnie) wiec teraz nie ma problemów z jedzeniem (szczególnie że podaje mu miękkie rzeczy). ma widoczny (moim zdaniem zaawansowany paraliż). Karbon próbuje wdrapać się na półeczkę i tylne nogi mu jakby nie działają...

Jak leczyć takie objawy? ???
Awatar użytkownika
Julia47
Posty: 25
Rejestracja: śr maja 10, 2006 2:50 pm
Lokalizacja: Błonie/Warszawa

Re: paraliż tylnych łapek...

Post autor: Julia47 »

Czy jeżeli mój szczur spadł z jakiejś wysokości i dlatego ma problemy z chodzeniem to będzie dało się to zoperować? Widzę że jest u kresu wytrzymałości... Ja natomiast nie jestem z Warszawy a w mieście, którym mieszkam żaden weterynarz nie wie co ma zrobić.

Do warszawy mogę przyjechać ale teraz mam czas matur i niebardzo mogę... :( Boje się o niego strasznie... Gdybym wiedziała, ze da się to wyleczyc to od razu bym pojechała... Byłam u p. Mileny Wojtyś , która niestety podawała mu steryd i antybiotyk, ale sama przyznała, że nie wie co się dzieje...

Proszę o pomoc
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: paraliż tylnych łapek...

Post autor: limba »

Julia przede wszystkim to przydaloby sie przeswietlic i zobaczyc co sie dzieje.

Faktycznie moze tak byc ze ze wzgledu na uraz czy zwyrodnienie mozna pomagac tylko doraznie.
U mnie moj ukochany Kapunio do konca zycia byl na lekach, mial jame miedzy kregami.

Jesli szczur w ogole nie ma sily to moze swiadczyc ze przypaletalo sie jeszcze cos innego.

Czy dostosowalas klatke do jego paralizu? Zadnych pieter, tylko po plaskim i miekkim, pilnowac zeby nie robily sie odlezyny, starac sie nie upasc szczurasa.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
ODPOWIEDZ

Wróć do „Łapki i ogon”