Bezwładny ogon - diagnoza i sugestie leczenia

W tym dziale napisz o problemach związanych z łapkami, czy ogonem Twojego pupila.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
niewidka
Posty: 27
Rejestracja: śr mar 18, 2009 7:56 am
Lokalizacja: Manchester, UK

Bezwładny ogon - diagnoza i sugestie leczenia

Post autor: niewidka »

Czesc wszystkim.

Ja znowu (niestety) zamieszczam kolejnego posta w tym dziale. Tym razem sprawa jest bardzo powazna. U jednego z moich szczurow (samcow) ok tydzien temu zauwazylam problemy z chodzeniem. By slaby, poruszal sie wolno. Przez wszelkie przeszkody przeciagal tylne lapki zamiast po prostu przez nie przejsc. Dodam, ze nie ma problemu z chodzeniem na wszystkich czterech lapkach po "rownej" powierzchni. Po wyjeciu go z klatki i obejrzeniu doszlam do wniosku, ze jego ogon sie nie porusza a tylko ciagnie za nim gdy idzie. Jak sie go podnosi ogon zwisa bezwladnie. Poza bezwladnym ogonem i wrazeniem, ze szczur jest slaby (czesto spi, na wolanie go reaguje z ociaganiem jesli w ogole i jest malo "bojowy" jesli chodzi o zdobywanie pokarmu) nie znalazlam zadnych innych niepokojacych objawow.

Od czasu gdy to zauwazylam, szczur jest pod ciagla obserwacja. Kilka razy dziennie podaje mu wode i sprawdzam czy je (nie ma problemu z apetytem chodz zdaje sie, ze je "delikatniej"). Klatka zostala przebudowana, ma tylko jedno niskie pieterko do ktorego prowadzi drabinka ustawiona pod niskim katem nachylenia.

Dwa dni temu zawiozlam chorego do weterynarza (oczywiscie w towarzystwie braci bo straszny z niego panikarz wiec nie chcialam ryzykowac dodatkowego stresu zwiazanego z samotnoscia). Dodam, ze mieszkam w Anglii w Manchsterze. Pani weterynarz obejrzala szczurka. Sprawdzila czucie w ogonie sciskajac go dosc mocno palcami zaczynajac od czubka a konczac przy jajeczkach. Reakcji nie bylo lub bylo tylko wrazenie, ze moze cos czuc. Trudno powiedziec ale zdecydowanie nie byla to reakcja jak u zdrowego szczura co sprawdzilismy u reszty. Nie bronil sie, nie zabieral ogona, nawet nie uciekal bardziej niz zazwyczaj ze stolu u weta. Ogon jest zdecydowanie bezwladny. Niestety Pani doktor nie potrafila powiedziec jaka jest przyczyna. Za to dostalismy kilka wersji leczenia.

Po pierwsze zostal przepisany Metacam, ktory ma zadzialac przeciwbolowo i ewentualnie przeciwzapalnie jesli jest jakis stan zapalny. Mamy go stosowac przez 7 dni po 0.12 ml. w ciagu tych 7 dni mamy obserwowac czy bedzie jakas poprawa.

Uslyszelismy rowniez podczas wizyty, ze "chorob" moze byc wiele. Miedzy innymi: Zlamanie ogona (co P.Wet raczej wyklucza), uszkodzenie/zerwanie nerwow, uszkodzenie kregoslupa, infekcja, rak, itp. Kolejne kroki jakie maja zostac podjete jesli jego stan sie nie zmieni to zrobienie skanu/przeswietlenia. Niestety taki skan jest dosc drogi (ok 70 funtow) a szansa na to, ze sie czegos dowiemy z niego jest nikla. Podczas wizyty wet zasugerowal, ze jesli zostaly zerwane nerwy lub uszkodzona kosc byc moze bedzie konieczna amputacja ogona. Dlaczego? Ano dlatego, ze ogonek jest cieply co oznacza krazaca w nim krew a to z koleji oznacza mozliwosc infekcji i zakazenia jesli zostanie uszkodzony (co jest bardzo prawdopodobne bo tak jak juz pisalam, jest bezwladny i szczurek moze nawet nie wiedziec, ze cos sobie w niego robi).

I tu pytanie do Was.
Co o tym myslicie?
Moze ktos z Was juz sie z tym spotkal?
A moze sa jeszcze jakies szanse sprawdzenia co to moze byc?
Kazde sugestie sa mile widziane bo przyznam, ze nie wiem co dalej zrobic.

Dodam jeszcze, ze szczurek ma ok roku i 7 m-scy. Jako ok 8 miesieczny byl leczony antybiotykiem na przeziebienie (nie pamietam nazwy ale wiem, ze sprawdzalam wtedy forum i lek byl bezpieczny). Ok 2 miesiecy temu przechodzil kuracje przeciwpasozytnicza ivemectinem. A jakies 3 tygodnie temu zamiescilam na forum post dot. ran na brzuchach u 2 moich szczurow w tym rowniez i tego.
"Imagination is more important than knowledge"
- A. Einstain
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: Bezwladny ogon - diagnoza i sugestie leczenia

Post autor: nausicaa »

znalazłam jeszcze coś takiego:

http://ratguide.com/health/figures/dege ... gure_1.php

tam z resztą można poszukać, może coś jeszcze Ci się rzuci w oczy apropos ogona.

ale nie wiem, czy jednak rtg nie będzie konieczny...można go leczyć w ciemno antybiotykiem, ale to raczej dużo nie da. jeśli jest uszkodzenie kręgosłupa, to pewnie tez za dużo z tym zrobić nie można...a nie dałoby się zrobić mu rtg w polsce? wyszło by taniej...
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
niewidka
Posty: 27
Rejestracja: śr mar 18, 2009 7:56 am
Lokalizacja: Manchester, UK

Re: Bezwladny ogon - diagnoza i sugestie leczenia

Post autor: niewidka »

w Polsce napewno nie :) Ja mieszkam tu na stale i nie wyobrazam sobie jak moglabym przewiezc szczura samolotem do Polski, pomijajac juz stres jaki by przezyl... ;)
"Imagination is more important than knowledge"
- A. Einstain
Awatar użytkownika
niewidka
Posty: 27
Rejestracja: śr mar 18, 2009 7:56 am
Lokalizacja: Manchester, UK

Re: Bezwladny ogon - diagnoza i sugestie leczenia

Post autor: niewidka »

Po 2-3 dnia stosowania Metacam'u zauwazylismy brazowa wydzieline z z genitaliow szczurasa. Nie wiemy czy jest to krew a tym bardziej nie wiemy czy plyn ten wydobywa sie z cewki moczowej.

Czy naprawde nikt z Was nie mial podobnych doswiadczen?

PS. Dzieki nausicca za link. Przeczytalam dokladnie i przy najblizszej wizycie pokaze artykul wetowi.
"Imagination is more important than knowledge"
- A. Einstain
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: Bezwladny ogon - diagnoza i sugestie leczenia

Post autor: nausicaa »

może to reakcja na lek? znów na ratguidzie pisali (w linku), że lek może mieć wpływ na nerki i mocz. bo jesetś pewna, że ta wydzielina jest z genitaliów, a nie z krolpelek moczu, które zostają w tym obszarze, a to brązowe to po prostu zaschnięta krew?

http://ratguide.com/meds/nsaids/meloxicam.php
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
niewidka
Posty: 27
Rejestracja: śr mar 18, 2009 7:56 am
Lokalizacja: Manchester, UK

Re: Bezwladny ogon - diagnoza i sugestie leczenia

Post autor: niewidka »

rzeczywiscie nie wiem skad ta wydzielina jest dokladnie ale mozesz miec racje (Ty i ta strona). To moze byc mocz. Najpierw zauwazylismy, ze na namiociku, ktorym szczurek sypia pojawila sie duza brazowa plama. Gdyby to byla wydzielina z genitaliow plama raczej nie "rozlala" by sie na tak duzym obszarze. Pytanie czy jesli to rzeczywiscie wplyw leku, ewentualnie reakcja alergiczna to czy powinninsmy nadal go stosowac? Jutro pewnie zadzwonie do weta i zapytam (przed podaniem kolejnej dawki).
"Imagination is more important than knowledge"
- A. Einstain
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: Bezwladny ogon - diagnoza i sugestie leczenia

Post autor: nausicaa »

nie znam się do końca na chorobach ukł. moczowego, bo jeszcze mi się w swtadzie nie zdarzyły (oby), ale wklejam Ci jeszcze linki do artykułów na ten temat. tam są symptomy, może coś dopasujesz do Twojego szczurka.
bo tak to ciężko coś powiedzieć bez większej ilości danych- krew w moczu może oznaczać różne rzeczy. i mam nadzieję, że nie spamuję:P

http://ratguide.com/health/urinary_renal/hematuria.php

http://ratguide.com/health/urinary_rena ... _lower.php

http://ratguide.com/health/urinary_rena ... hiasis.php
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
niewidka
Posty: 27
Rejestracja: śr mar 18, 2009 7:56 am
Lokalizacja: Manchester, UK

Re: Bezwladny ogon - diagnoza i sugestie leczenia

Post autor: niewidka »

Obawiam sie , ze ze szczurkiem jest coraz gorzej. Prawie nie porusza sie po klatce. Wyjety z niej i postawiony na podlodze bardzo podwija tylnie nozki. Bardzo kuleje. Nie wchodzi juz nawet na niskie przeszkody. Podejrzewam tez problemy z wyproznianiem sie.

Choroba postepuje bardzo szybko... Nie wiem czy nie bede musiala (z bolem serca) sie z nim rozstac w przyszlym tygodniu... Nie wiem tez jak zareaguja dwa pozostale szczurki i co ewentualnie ja moge dla nich zrobic jesli straca brata...
"Imagination is more important than knowledge"
- A. Einstain
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: Bezwladny ogon - diagnoza i sugestie leczenia

Post autor: nausicaa »

z opisu, to mi wygląda, że to postępujące zapalenie stawów.
objawy się zgadzają, szczgeólnie, że to samiec.

http://ratguide.com/health/musculoskele ... hritis.php
http://ratguide.com/health/figures/dege ... gure_1.php

jeśli to to- podawaj mu witaminę B, powinien też dostać antybiotyk o szerokim spektrum ( enrobioflox, dokyscyklina, bispeltol?) i coś przeciwbólowego- to może być zwykły ibuprofen, ale jeśli rzeczywiście choroba jest zaawansowana- prednizon/prednizolon od weta. pmaiętaj też o osłonie żołądka- codziennie dawaj mu lakcid czy coś takiego.
no i pewnie po podaniu sterdyów (prednizonu) powinno mu się polepszyć dość szybko.
w tym drugim przypadku pomógł i nawet wyleczył szczurka metacam, więc zdaje się, że może jest jeszcze szansa.


piszą też, że szczurkowi trzeba pomóc się umyć, szczególnie okolice penisa i uszy.

powodzenia i napisz, czy to może być to.

aha, moje szczurki zwykle nie zauważały za bardzo braku kolegi, no chyba , że szczurek zostałby całkiem sam. ale jeśli masz dwóch, to myślę, że nie będzie problemu. zawsze możesz też dobrać im trzeciego do towarzystwa:)
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
niewidka
Posty: 27
Rejestracja: śr mar 18, 2009 7:56 am
Lokalizacja: Manchester, UK

Re: Bezwladny ogon - diagnoza i sugestie leczenia

Post autor: niewidka »

U Tofika nadal bez zmian - tzn choroba nadal postepuje.

Wczoraj po przestudiowaniu artykulow na ratguid zabralismy sie za mycie milusinskiego. No i znalezlismy kolejny "koszmar". Nigdy wczesniej nie dotykalismy i nie sprawdzalismy genitaliow u szczurow ale jednym z miejsc najbardziej narazonych na infekcje wg ratguid'a byly wlasnie genitalia. Jako, ze kilka dni temu zauwazylismy brazowy wyciek stamtad w pierwszej kolejnosci zaczelismy to miejsce ogladac z zamiarem umycia go. Niestety naszym oczom ukazal sie obraz nedzy i rozpaczy.

W tym miejscu jeszcze raz podkresle, ze weterynarz nie stwierdzil zadnej konkretnej choroby wiec zaczelismy na wlasna reke szukac i "zajmowac sie" szczurem. (ps. jeszcze raz wielkie dzieki nausicaa)

Wracajac do Tofika. Po delikatnym odsunieciu skory w okol penisa zobaczylismy pierwsza warstwie bialej i zasklepionej skorupy. Prawdopodbnie jest to zaschnieta sperma/ropa, ktorej szczurek nie byl wstanie sam wyczyscic. Uzywajac czystego, mokrego kawalka szmatki i mokrych patyczkow z wata (dbalismy o to by zaden wlosek nie zostal w ranie) wyczyscilismy ile moglismy. Niestety pod spodem znalezlismy kolejne warstwy paskudztwa. Prawdopodobnie przez to szczurek mial/ma problemy z siusianiem. Niestety na patyczkach razem z tym bialym czyms zostalo tez duzo krwi. Chcielismy to rowniez zdezyfekowac ale nie wiedzielismy czy roztwor Sodium Chloride (0.9%) mu nie zaszkodzi.

Tak czy siak jutro pewnie wybierzemy sie do weta i poprosimy sprawdzenie i wyczyszczenie rany. Pokazemy mu rowniez artykul o "Degenerative Osteoarthritis" i zapytamy co o tym sadzi. Jesli to ta choroby (a wszystko wskazuje, ze tak) obawiam sie, ze jest juz tak zaawansowana, ze nie wiele da sie zrobic dla Tofika oprocz przedluzenia mu zycia w meczarniach. Problem w tym, ze ciezko jest zadecydowac czy to juz odpowiedni czas i czy on sam gdyby mogl wybral by ta droge...
"Imagination is more important than knowledge"
- A. Einstain
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: Bezwladny ogon - diagnoza i sugestie leczenia

Post autor: nausicaa »

jeśli on bardzo się męczy, to rzezcywiścię lepszym rozwiązaniem będzie uśpienie...nie wiem, na ile leczenie szczurka może mu pomóc w tym stanie. na pewno powinien dostać środki przeciwbólowe, nawet ibuprofen, jeśli nie masz takich od weta. podaje się 10 mg/kg do 30 mg/kg w zależności od potzreby, pewnie nawet 2x dziennie. gdybyś chciała, to mogę Ci policzyć dawkę dla szczurka tylko podaj mi jego wagę mniej więcej i ile mg ibuprofenu ma tabletka.

Sodium Chloride (0.9%) czyli chlorek osdu nie zaszkodzi, ale też nie odkazi. takie rany można przemywać rivanolem - nie weim, co mają w UK, ale możesz poszukać gdzieś w necie, żeby miało podbny skład. byleby nie było na alkoholu i nie szczypało, bo w takim miejscu jak penis, to będzie jakaś masakra. może też w aptece coś doradzą, kiedy powiesz o co chodzi. oprócz tego konieczny jest antybiotyk- enrobioflox, może plus dokycyklina, bo pewnie jest bardzo duże zakażenie i bez tego się nie obejdzie. często plus steryd. być mkoże da się też samrować jakimś antybiotykiem np tribiotic w polsce.

http://ratguide.com/health/reproductive ... imosis.php
http://ratguide.com/health/figures/para ... gure_1.php

tutaj jest co prawda o innym schorzeniu penisa, ale jest tam napisane, co można zrobić, żeby mu pomóc i czyścić (np smarować oliwką dla dzieci). można też przyłożyć lód, jeśli jest spuchnięty.
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
niewidka
Posty: 27
Rejestracja: śr mar 18, 2009 7:56 am
Lokalizacja: Manchester, UK

Re: Bezwladny ogon - diagnoza i sugestie leczenia

Post autor: niewidka »

poki co szczurek dostaje metacam, to podobno przeciwbolowe i przeciwzapalne.
"Imagination is more important than knowledge"
- A. Einstain
Awatar użytkownika
niewidka
Posty: 27
Rejestracja: śr mar 18, 2009 7:56 am
Lokalizacja: Manchester, UK

Re: Bezwladny ogon - diagnoza i sugestie leczenia

Post autor: niewidka »

Tofika juz nie ma.... ;(

Vet stwierdzil, ze osteoporoza to raczej nie byla. Szczur byl zbyt mlody, poza tym chorobowa rozwinela sie zbyt szybko... Bardziej podejrzewano raka... Prognozy byly bardzo zle... Za wzgledu na szybkosc postepowania bazwladu i ogromnej infekcji w okol penisa w ciagu najblizszego tygodnia zapowiadano problemy w ukladem oddechowym jako, ze juz byl problem z zalatwianiem sie. Vet powiedzial, ze moze dac antybiotyk na tydzien ale skoro metacam nie pomogl to i to tylko przedluzy jego cierpiania a juz napewno nie cofnie jego stanu.

Choroba Tofika byla konsultowana z innymi wetami jako, ze w przychodni do ktorej chodzimy zawsze jest przynajmniej 3 lekarzy...

Nie chcielismy go skazywac na wiecej cierpien i dac mu szanse zyc godnie tak dlugo jak mogl...

......................................................................................................
...zaadoptowalismy 2 nowe szczurki... niechcianie, oddane do adpocji przez poprzendiego wlasciciela...
jeden ma rok i 8 miesiecy, drugi 8,5 miesiaca....
pierwsze laczenie nie bylo pomyslne...

zobaczymy co bedzie dalej, ale to juz chyba temat na inny dzial...
"Imagination is more important than knowledge"
- A. Einstain
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Bezwladny ogon - diagnoza i sugestie leczenia

Post autor: unipaks »

Niewidka , przykro mi , że się nie udało pomóc Tofikowi... :( [*]
Pocieszające , że nie musiał się męczyć więcej tak bez szans na wydobrzenie; mały przyjaciel otrzymał od Ciebie ostatni dar spokojnego pożegnania , mógł zasnąć przy Tobie i nie będzie już doznawać żadnego bólu więcej...
Adoptowane ogonki pozwolą zająć ręce , myśli i uczucia i wypełnić część tej pustki po ulubieńcu , a on i tak - poprzez te nowe szczuraski oraz gdzieś głęboko w sercu - będzie nadal obecny. Łączenie uda się w końcu , w razie czego do transporterka towarzystwo i na spacer po najbliższej okolicy :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: Bezwladny ogon - diagnoza i sugestie leczenia

Post autor: nausicaa »

przykro mi[*] trzymaj się. powodzenia z łączeniem nowego stada
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
ODPOWIEDZ

Wróć do „Łapki i ogon”