[ŁAPKI] opuchlizna

W tym dziale napisz o problemach związanych z łapkami, czy ogonem Twojego pupila.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

[LAPKI] opuchlizna

Post autor: Nisia »

Najlepiej zrób zdjęcie - wszystko się wyjaśni.
Jesli to złamanie to fakt, w gips nie włożysz i nic nie zrobisz. Ale może podać małej jakis zastrzyk przeciwbólowy? Dr Wojtyś, jak kiedyś Henia zachowywała sie jak obolały szczur nie wiedzieć czemu, zaaplikowała jej Tolfedine (Tolfine) - lek przeciwbólowy i przeciwzapalny, który podobno własciwie podany nie daje skutków ubocznych. Henia dostawała w zastrzyku 0.05 ml (350 g wagi, dorosły wyrośnięty szczur). Podobno podaje się domięśniowo, ale jeśli sprawa nie jest poważna można podskórnie.
Acha, Tolfedine działa dobę.
Natalie
Posty: 4
Rejestracja: śr gru 07, 2005 12:58 pm

[LAPKI] opuchlizna

Post autor: Natalie »

Ja właśnie też mam problem z moją Mimi....ewidentnie ma spuchnietą lewa łapke, ale jest to troszke inny przypadek niż powyższy...łapka nie zmieniła koloru, pazurki są na swoim miejscu i kiedy ją masuje to Mimi w ogóle nie piszczy....dzisiaj rano jeszcze piszczała, ale teraz nic...jest aktywna, chce skakać z łóżka na fotel, "wychodzi" kiedy tylko ktoś zjawi się w pokoiku, ma apetyt....ale ewidentnie sunie tę chora, gorącą, spuchniętą nóżkę....a teraz mam wrażenie że druga zaczyna być cora bardziej ciepła :cry: Uspokaja mnie jedynie fakt że nie jest osowiała i że z noska nie wydobywa się polifryna 8) Na codzień Mimi chodzi normalnie po ziemi, siedzi sobie za łożkiem i na początku myślałam że ugryzło ją coś (bo podobne problemy z łapką miala miało moje pierwsze maleństo, tylko ze jej jakos to szybciej przeszło)...Nie wiem czy okres rekonwalescencji zależy od szczurka...ale jeżeli czyjś podopieczny miał podobne objawy to bardzo, bardzo, bardzo proszę o odpowiedz
Mynia,
Tysia (6.12.05)-najgorszy prezent od Mikołaja :(
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[LAPKI] opuchlizna

Post autor: ESTI »

Natalie, to moglo byc zlamanie lub zwichniecie, a w tym wypadku wskazane jest unieruchomienie szczura w malej klatce przynajmniej na tydzien.
Jak teraz lapka wyglada?
Obrazek
Natalie
Posty: 4
Rejestracja: śr gru 07, 2005 12:58 pm

[LAPKI] opuchlizna

Post autor: Natalie »

Na szczęście wszytsko wraca do normy...mimi nie bryka co prawda jeszcze tak jak zawszze ale opuchlicna zniknęła i już normalnie chodzii kica na tej łapce...od czasu do czasu się naciąga ...więc już jestem spokojna... :thumbleft: podejrzewam że to było zwichnięcie, bo po złamaniu z pewnością łapka o wiele dłużej by się goiła...DZięki ESTI za odp i zainteresownie :flower:
Mynia,
Tysia (6.12.05)-najgorszy prezent od Mikołaja :(
Karia
Posty: 4
Rejestracja: wt sie 01, 2006 12:03 pm
Kontakt:

[LAPKI] opuchlizna

Post autor: Karia »

Witam!
Wlasnie moja szczurzyca Basia od kilku dni zaczela miec opuchnieta lapke. Na poczatku wygladalo to tak jakby przybierala na wadze, co juz mnie zaniepokoilo, bo wczesniej troche schudla. Wyjechalam na weekend w sumie, ale szczurzyca lezala w miejscu zacienionym. Oczywiscie w domu zostali domownicy, ktorzy mieli ja dogladac. Po powrocie jednak, zauwazylam, ze basia jeszcze bardziej ma napuchnieta lapke a do tego doszla opuchlizna glowki ;/ wypatrzylam ze lapka najbardziej spuchnieta ma sina skore. Niestety watpie zeby sie uderzyla, obawiam sie ze to cos wiecej. Cala ja dotykalam w poszukiwaniu stwardnialego m iejsca, albo guzka i nic takiego nie znalazlam. Basia nie piszczy kiedy bierze sie ja na raczki, kiedy dotykam tych miejsc, zreszta ona w ogole raczej jest spokojna i grzeczna szczurcia. Nie skacze po meblach, jesli wypuszczam ja z klatki chodzi tylko po podlodze. Basia ma juz 2 lata, dostala tez prawdopodbnie zacmy albo bielma na oczku kilka miesiecy temu (weterynarz stwierdzil, ze to zacma i ze sie nie wyleczy) teraz musze zmykac, ale jak bede w domku wieczorem to postaram sie zrobic basi zdjecia i pokazac jej starsze zdjecia do porownania
pozdrawiam wszystkich.
Awatar użytkownika
PALATINA
Posty: 1588
Rejestracja: pn sie 30, 2004 12:10 pm
Lokalizacja: Warszawa

[LAPKI] opuchlizna

Post autor: PALATINA »

Może to sa zmiany na tle niewydolności krążenia? :drap:
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
Karia
Posty: 4
Rejestracja: wt sie 01, 2006 12:03 pm
Kontakt:

zdjecia

Post autor: Karia »

A oto Basia 20 lipca

Obrazek
Obrazek

a to Basia dzis ;/

Obrazek
Obrazek

musze zapewne poszukac jakiegos sdobrego dla szczurkow weterynarza w Krakowie, a mieszkam tu od niedawna, ale zagladne do dzialu o wetach krakowskich
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[LAPKI] opuchlizna

Post autor: ESTI »

Karia, to wyglada bardzo bardzo zle.
Nie wiem, ale moze wezly chlonne, ale nigdy nie widzialam tak zaatakowanego szczura... caly pyszczek ma znieksztalcony, albo jakies zakazenie weznetrzne - co tu duzo mowic - specjalista i to szybko, bo na forum nikt zbyt wiele nie zaradzi.

Czy patrzylas juz w dziale weterynarze czy sa jacys weci w Krakowie godni polecenia?
Obrazek
Karia
Posty: 4
Rejestracja: wt sie 01, 2006 12:03 pm
Kontakt:

:>

Post autor: Karia »

niby ludzie chwala weta na skolowoskiego 23 wiec jutro tam z rana polece, jestem przerazona ale mocno wierze, ze basia nie bedzie cierpiec
pozdrawiam
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[LAPKI] opuchlizna

Post autor: ESTI »

Jesli szybko zareagujesz, to moze cierpiec nie bedzie, bo ten stan na bank nie jest dla niej komfortowy...
Powodzenia.
Obrazek
Karia
Posty: 4
Rejestracja: wt sie 01, 2006 12:03 pm
Kontakt:

[LAPKI] opuchlizna

Post autor: Karia »

ogolnie to wydawalo mi sie, ze odpowiedzialam , ale okazuje sie, ze nie.
Basia niestetety zostala uspiona. Miala wielki obrzek na sercu i wet stwierdzil niewydolnosc serduszka...
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[LAPKI] opuchlizna

Post autor: ESTI »

Wspolczuje, mialam nadzieje, ze uda ja sie uratowac... [']
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Łapki i ogon”