Odleżyny na ogonie po operacji
: śr sie 06, 2014 6:34 pm
Małe wprowadzenie :
Zosia miała operację w zeszły wtorek. Miała guza sutka, wycięto aż 3. Wszystko odbyło się bez żadnych komplikacji. Najpierw oddano mi "hot dog" (dosłownie tak wyglądała kiedy owinięto ją wszelkimi opatrunkami ), za kilka dni dostała kołnierz ponieważ pani weterynarz pozbyła się opatrunku na brzuszku, dostała kołnierz.
Musi przebywać w osobnym pomieszczeniu niż jej siostra ( klatka ), wiec dochodzi do siebie w dużym pudełku z kocykiem itp.
2 dni temu zauważyłam, iż jej ogon nie jest w pełni "okrągły", tylko "bardziej" twardy i w jednym "pasmie" bardziej prostokątny, po prostu nie wiem jak to opisać.
Jakieś pomysły, czym smarować itp? Jutro jedziemy ściągnąć szwy, być może vet poleci jakieś sposoby, ale liczę także na Was
Zosia miała operację w zeszły wtorek. Miała guza sutka, wycięto aż 3. Wszystko odbyło się bez żadnych komplikacji. Najpierw oddano mi "hot dog" (dosłownie tak wyglądała kiedy owinięto ją wszelkimi opatrunkami ), za kilka dni dostała kołnierz ponieważ pani weterynarz pozbyła się opatrunku na brzuszku, dostała kołnierz.
Musi przebywać w osobnym pomieszczeniu niż jej siostra ( klatka ), wiec dochodzi do siebie w dużym pudełku z kocykiem itp.
2 dni temu zauważyłam, iż jej ogon nie jest w pełni "okrągły", tylko "bardziej" twardy i w jednym "pasmie" bardziej prostokątny, po prostu nie wiem jak to opisać.
Jakieś pomysły, czym smarować itp? Jutro jedziemy ściągnąć szwy, być może vet poleci jakieś sposoby, ale liczę także na Was