spuchnięte łapki

W tym dziale napisz o problemach związanych z łapkami, czy ogonem Twojego pupila.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
donetta
Posty: 40
Rejestracja: pn lis 11, 2013 10:00 am

spuchnięte łapki

Post autor: donetta »

Witam

Nie znalazłam podobnej rzeczy ani na forum ani w google, może źle szukałam, no ale...
U mojej szczurki zobaczyłam ze ma opuchnięte przednie łapki, małe zewnętrzne paluszki wyglądają jak serdelki.
Tylne łapki na pierwszy rzut oka są Ok, dziś zobaczyłam że jakby małe paluszki też puchną.
Dodatkowo łuszczy się na nich skóra, na tylnych dużo mocniej niż przednich.
Puchnięcie ich zbiegło się z chorobą płuc (chrumkała i były szmery w płuchach i górnych drogach oddechowych)
W tej chwili jej stan jest stabilny (historia jej chorób jest długa) i weekendowo dostaje 1/10 unidoxu żeby stabilność podtrzymywać.
Nie biega dużo. Przychodzę z pracy średnio o 16:30 i odrazu klatkę otwieram. Biegnie mi do łożka, chowa się w pościeli i tam leży cały czas jeśli jej nie ruszam. Nie je dużo, ale nie głoduje, podjada sobie malutkie kawałki. (nie wiem, rok temu mniej więcej o tej porze moje inne ciurki których juz nie ma, też nie miały jakos apetytu)
Łapki mam moczyć w wodzie z mydłem szarym. Moczenie się nie udaje, więc je przemywam tak długo, jak długo jest względnie spokojna. Po myciu smaruje tłuszczem (olej kokosowy, oliwa)
Dziś przy robieniu zdjęć zobaczyłam że na tylnej łapce zrobiła się ranka i pojawiło się trochę krwi.
Dodatkowo dostaje betaglukan (brązowa kapsułka w kształcie łezki, którą się wyciska), od czasu do czasu nutridrink (jest troszkę gruba więc nie chce z nim przesadzać) tran, rutinacea (nie codziennie, sporadycznie)
Leczymy się u p. Hani Szczędziny w Gdyni.
Zapomniałam dodać, że jak powiedziałam jej o łapkach, dała jej coś na skórę na kark. Ale nie wiem co to było, dwukrotnie zapomniałam się zapytać o to :(
Załączam zdjęcia.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: spuchnięte łapki

Post autor: noovaa »

Taka opuchlizna może być krążeniowa, w połączeniu z chrumkaniem zbadałabym serduszko.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
donetta
Posty: 40
Rejestracja: pn lis 11, 2013 10:00 am

Re: spuchnięte łapki

Post autor: donetta »

Dzięki
Jeśli krążeniowa, to na co mam zwrócić uwagę na wizycie? Będę mogła iść dopiero w poniedziałek, bo tak pasują mi godziny ze zmianą p. Hani. Pewnie dlatego nie chce jej się biegać, a jak leży czy siedzi to się futerko puszy. Ja to mam pecha. Co chwile coś nie tak, raz z jedną raz z drugą. Poczytam sobie o tym krążeniu, czy jakoś to się leczy czy co...
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: spuchnięte łapki

Post autor: Paul_Julian »

Serduszko mozna osłuchac u dr Ani Bielskiej w Gdansku Osowie : http://lecznica.gdansk.pl/

Zadzwon i zapytaj czy w sobotę przyjmuje dr Bielska. Mozesz tez isc do Redłowa lub na Obłuże do dr Sławskiej http://lecznica.gdynia.pl/

Nie wiem, jak dr Hania radzi sobie z osłuchem serca. Ale dr Bielska radzi sobie bardzo dobrze, i dr Sławska tez. Dr Hania kiedyś pracowała w Redłowie.

Ja bym jeszcze dał szczurkę na ręczniczki papierowe zamiast sciółki. Na wszelki wypadek gdyby to było alergiczne. I nie wiem, czy puchnięcie łapek nie jest też związane z nerkowymi sprawami.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
donetta
Posty: 40
Rejestracja: pn lis 11, 2013 10:00 am

Re: spuchnięte łapki

Post autor: donetta »

One mają dużą klatkę ok 1x1m i wysoka tez na ok 1m.
Mają kuwetę z Pinio ok 80x40cm na samym dole. Większość czasu siedzą na półeczkach i w hamakach. Sikają najczęściej na górze.
Mam półki tak ustawione że ścieka wszystko na dół. Na samej ściółce mało siedzą.

Dr Sławska chyba się już mnie opatrzyła. Co chwile do niej biegałam bo widziałam że coś dzieje się z moimi ciurkami, że na końcu zaczeła już je chyba olewać. Sama stwierdziła że przesadzam (a one kichały,chrumkały, nie biegały i domowa apteczka nie pomagała). Dopiero jak znalazłam dr Hanie w nowej przychodni to się ustabilizowało w końcu (ta druga, przez to całe leczenie wygląda na dużo starszą, wyłysiały grzbiet, gołe placki po martwicach, a są siostrami w identycznym wieku)

Wiem o dr Bielskiej. Jak u niej byłam z obiema, to zainteresowała się tą drugą bardziej chorowitą Alią. Fukę tylko osłuchała i odstawiła (mimo że od miesiąca chrumkała)
W tej chwili nie mam jak do niej dojechać. Za tydzień będę miała urlop. Najpierw przejdę się z nią i wskazówką z krążeniem do dr. Hani, zobaczę co powie, a jak będzie wolne to udam się do dr. Bielskiej.
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: spuchnięte łapki

Post autor: smeg »

Samo osłuchanie serca niewiele pomoże, wet "na słuch" nie pozna, czy coś jest nie tak. Najlepiej byłoby zrobić przynajmniej rtg - u dr Bielskiej jest dostępny, ale najlepiej nie jechać w dni zabiegów (czyli wtorek i czwartek). Miałam przypadek szczurki chorej na serce, której spuchła głowa - wyglądała jak chomik. Niestety, weterynarze podejrzewali alergię i odpowiednie leczenie zostało wdrożone za późno.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
donetta
Posty: 40
Rejestracja: pn lis 11, 2013 10:00 am

Re: spuchnięte łapki

Post autor: donetta »

Ok, dzięki za wskazówki.
Żałuje że nie zwróciłam się do Was trochę wcześniej.
Dam znać po wizycie u dr. Bielskiej, ale to dopiero za dobry tydzień.
donetta
Posty: 40
Rejestracja: pn lis 11, 2013 10:00 am

Re: spuchnięte łapki

Post autor: donetta »

Więc tak.
W zeszły piątek, czyli niedługo po moim poście tutaj, Fuczka wieczorem źle oddychała.
Chodziła dziwnie, jakby suneła na brzuszku.
Poleciałam do weta. Zasugerowałam że może to być problem z krążeniem. Dostała lek na odwodnienie Furosemid i 30min tlenu.
W sobotę powtórka i doszedł jeszcze steryd w małej ilości tyle tylko by podziałał na stan zapalny, ale by nie obciążał organizmu.
Zastrzyki dostawała tak od piątku do środy.
We wtorek i w środę już bardzo dobrze się zachowywała, biegała, rzucała się na chrupka, wrócił apetyt. Nawet ta druga żywsza się zrobiła. Martwiłam się że coś jej się dzieje, a ona może po prostu miała obniżony nastrój bo jej siostra źle się czuła.
Łapki Fuki też już normalnie wyglądają. Dalej jej przemywam i natłuszczam.
Dr Hania powiedziała że mogłabym kupić lek na obniżenie ciśnienia i jej po kropelce dawać, po to żeby to się nie powtarzało (ponad 70zł kosztuje)Ponoć ten lek jest przebadany i szczurki dobrze na niego reagują.
Umówiłam się z nią że najpierw zrobie to rtg, a potem zdecyduję czy go zamawiać.
Tylko proszę mi wytłumaczyć, jak rtg może wskazać na problemy krążeniowe? Ja się sama zdziwiłam, dr Hania tez minę zrobiła. Rtg to prześwietlenie tylko, więc w jaki sposób może ono pomóc?
Sama dr Hania stawia na mykoplazmoze, Fuki siostra ją ma, ale ich objawy są troszkę różne. Ja nie jestem przekonana że to sama mykoplazmoza, chyba że krążenie, ciśnienie, serce, płuca są mocno powiązane i mocno je obciąża ten wirus.
Póki co Fuka jest podleczona, weekendowo ma dostawać Unidox na podtrzymanie działania leczenia.
No ale to wszystko jest jakieś chwilowe rozwiązanie.
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: spuchnięte łapki

Post autor: Paul_Julian »

Na forum allo polecają jeszcze Alter-vet http://www.altervet.pl/kontakt
http://forum.szczury.biz/viewtopic.php? ... c&start=15

Rtg pokaze jak wyglada serce. A czy na obnizenie cisnienia nie jest furosemid? Kosztuje 20 zl chyba, w ampulkach.
Ponad 70 zl kosztuje nasercowy prillium i faktycznie dobrze dziala, ale mozna stosowac tanszy vetmedin albo zamiennik vetmedinu (chyba cardiosure, nie pamietam)
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
donetta
Posty: 40
Rejestracja: pn lis 11, 2013 10:00 am

Re: spuchnięte łapki

Post autor: donetta »

Czytalam na tym forum, że Furosemid nie można dłużej niż parę dni stosować. No nic, będziemy myśleć.
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: spuchnięte łapki

Post autor: Paul_Julian »

Furosemid można miesiącami, bez obaw. Kropelka do pysia 1x dz. lub 2x jesli takie jest zalecenie. To jest stały lek razem z kardiologicznymi. Tylko szczurek musi dużo pić, bo dużo sika.
Jesli ma się podejrzenia sercowe- to mozna na 3 dni włączyc furosemid i potem zrobić 1 dzień przerwy. I sprawdzić efekt, czy jest poprawa. A ten jeden dzien "bez furo" to po to, zeby było widac róznice.

A możesz podrzucić link, gdzie było napisane, że furo można tylko kilka dni ?
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ODPOWIEDZ

Wróć do „Łapki i ogon”