[ZASTRZYKI] nie rusza łapką po zastrzyku

Leki, dawkowanie, cel stosowania oraz długość trwania terapii. Masz pytanie? Przejrzyj dział pod kątem odpowiedzi a jeśli jej nie znajdziesz, stwórz nowy post.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
sliwek
Posty: 20
Rejestracja: śr sie 11, 2004 3:53 pm

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: sliwek »

Nie wiem, może jednak rzeczywiście za dużo dostał tego leku
RAGGA, KTÓRA MI POMAGA
Gosia_Pn
Posty: 9
Rejestracja: pt maja 20, 2005 11:42 am

rana przez weterynarza??

Post autor: Gosia_Pn »

Dzisiiaj byłam z Pesią znowu u weta.Podobno wszytskko jest na najlepszej drodze do wyleczenia, a dla mnie Pestka juz sie zachowuje zdrowo. Weterynarz 2 dni temu dała jej trzy zastrzyki, dzisiaj 2 i zauwazyłam ze po dzisiejszej wizycie , zrobiła jej sie rana.Nie ma na niej włosów i jest taka zaczerwieniona,. WYgląda to jak skóra podrazniona . Rana Jest cała czerwona i w ogóle :(
(jest to miejsce tam gdzie miała robiony jeden z zastrzyków) Zastanawiam sie, czy weterynarz źle zrobił zastrzyk czy co :( W dodatku przez kolejne 3 dni mam ciągle z Pesią chodzic na takie serie zastrzyków :( Boje sie że po jutrzejszej wizycie znowu jej cos wyskoczy :(
Jak myslicie co powinnam zrobic. ??
Acha , ogólnie zauwazyłam ze Pestka mało pije. Swojego jedzenia w ogóle nie chce jesc i musze jej dawac tylko: jabła, banany, pomidor, ziemniaki itp...
Ze mną :pesia ( szczurek kapturkowy...) & Drops (koffany kundelek )
Gosia_Pn
Posty: 9
Rejestracja: pt maja 20, 2005 11:42 am

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: Gosia_Pn »

boshe.... przed chwilką chciałam dac pestce kawałek jabłuszka.. patrze a ona ma strupek na nosie :cry: !! jeshu niewiem co mam juz robic :( moze zmienic weterynarza?? zamiast sie polepszac to dodatkowo jej stupki zaczynają wyskakiwac :cry: :-( :-( !!!! Znacie jakies domowe sposoby na to? miał ktos podoby problem??:(
Ze mną :pesia ( szczurek kapturkowy...) & Drops (koffany kundelek )
Wadera
Posty: 163
Rejestracja: śr gru 03, 2003 7:02 pm

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: Wadera »

Zapewne szczurka dostała enrofloksacynę. jest to bardzo dobry antybiotyk, aczkolwiek w zastrzykach często wywołuje u szczurów owrzodzenia. Musisz poprosić lekarza, żeby podal jej inny antybiotyk, lub enrofloksacynę (jak poprzednio) doustnie, jest dostępna w tej formie. rezygnacja z zastrzyków jest konieczna, gdyż owrzodzenia w niektórych przypadkach mogą osiągnąc niesamowite rozmiary i stać się wyjątkowo niebezpieczne.

Nie wiem jaką genezę mogą mieć strupki, jak na nosku, to możliwe, że jest to intensywny wyciek porfiryny, co często zdarza się gdy zwierzak cierpi.

Odnośnie picia: bardzo dobrze, że je pomiudory i jabłka. Dawaj ich tyle ile zechce - w ten sposób szczurcia zaspokoi pragnienie.
Bestyj; Cessi; Kruca vel Foczka; Myszorek; Suska; Baryłka; Nerwusek... .. .
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: ESTI »

Koniecznie trzeba zmienić sposób podawania leku, bo martwice będą się powiększać i jest nic przyjemnego.
Obrazek
Fam
Posty: 824
Rejestracja: śr mar 23, 2005 7:51 am
Kontakt:

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: Fam »

najlepiej skontaktuj sie z weterynazem odrazu, nie ma potrzeby zmiany weterynaza a jedynie leku, nastepna dawka musi byc doustna, albo innego leku, bo to sie zle skonczy, zwlaszcza ze owrzodzenia zaczynaja sie robic wlasnie na nosku
za tęczowym mostem: Karolcia
Gosia_Pn
Posty: 9
Rejestracja: pt maja 20, 2005 11:42 am

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: Gosia_Pn »

Ogólnie z Pesią jush jest wszystko si :) A takk sie martwiłam uhh :) Jakby cos znowu działo sie niepokojącego dam znac ;)
Ze mną :pesia ( szczurek kapturkowy...) & Drops (koffany kundelek )
olka
Posty: 452
Rejestracja: ndz paź 05, 2003 12:48 pm

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: olka »

Cieszę się, żę już wszystko ok. A co do zastrzyków... szczurki są bardzo wrażliwe i często dochodzi do odczynów zapalnych w miejscu iniekcji... Jest to normalna martwica skóry, wygląda to jak spory strupek. Najlepiej przemywać rivanolem (bo nie szczypie i nie swędzi) albo czymś innym... I wcale nie oznacza to błędu lekarza. :wink:
Olka
Arbor Vitae
Posty: 321
Rejestracja: śr maja 25, 2005 9:03 am

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: Arbor Vitae »

Male sprostowanie:
Nie wiem ile juz milionow zastrzykow z Enrofloksacyny zrobilem zwierzakom wszelkiej masci. U zadnego nie bylo reakcji uczuleniowej. To zaczerwienienie.... oczywiscie moze to byc reakcja uczuleniowa, osobnicza, alergiczna, jednak na to szanse sa naprawde niewielkie. Najprawdopodobniej (tez mi sie zdarzalo) przy zastrzyku zostalo przebite jakies naczynko skorne, krew sie wylala -> stad zaczerwienienie. Przy bardzo niefortunnych zastrzykach (robionych zwlaszcza gruba igla, albo gdy szczur sie szarpnie) mozna pechowo trafic w jakas wieksza tetnice skorna -> wtedy nastapi zahamowanie doplywu krwi do pewnego obszaru skory, w konsekwencji niedotlenienie i martwica. Jednak te sytuacje (majac na mysli wylacznie fluorochinolony do ktorych nalezy enrofloksacyna) to TYLKO urazy mechaniczne, bo antybiotyki z tej grupy NIE DRAZNIA TKANEK!
Byc moze szczurka dostala jeszcze cos co spowodowalo podraznienie....
Poza tym owrzodzenia??????? Toz to ziejaca rana, aby spowodowac wrzod na skorze to trzeba by ja jakims kwasem polac czy co.... Mysle ze takie stwierdzenie jest daleko przesadzone.
A strupek?? Daje se reke uciac ze to porfiryny poszly jej z noska pod wplywem stresu. Raz choroba, dwa weterynarz i zastrzyki, trzy - Twoje zdenerwowanie (szczury znakomicie wyczuwaja ludzki nastoj - fakt potwierdzony naukowo)... sie porobilo :)
Z reszta, ja sie rozpisalem, szczur wyzdrowial, a enrofloksacyna cudownym lekiem (juz nie) jest ;)
Pozdrawiam
olka
Posty: 452
Rejestracja: ndz paź 05, 2003 12:48 pm

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: olka »

Ja natomiast spotykam się z tą sytuacją bardzo często - i od razu mówie - nie tylko po zastrzykach w moim wykonaniu ;) I nawet nie pomaga tu rozcieńczanie antybiotyku ani stosunkowo "głęboko" zrobiony zastrzyk ( po wstrzyknięciu płytko pod skórke, to w ogóle nie wspominam). Chociażby 2 moje szczurki na 4 tak na tę substancję reagują... Jak widać różnie to bywa :wink:
Olka
Arbor Vitae
Posty: 321
Rejestracja: śr maja 25, 2005 9:03 am

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: Arbor Vitae »

To sie poczulem jak syn marnotrawny wracajac na to forum :/
Prosze o wybaczenie wszystkich zainteresowanych....
Sprawdzilem... po fluorochinolonach moze pojawic sie owrzodzenie!! - mimo wszystko rzadko. Poza tym inne reakcje skorne, swiad.
Olu, dziekuje za utarcie mi nosa i mozliwosc doszlifowania wiedzy. Jeszcze raz przepraszam.....
morzeszek
Posty: 414
Rejestracja: śr maja 04, 2005 5:44 pm

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: morzeszek »

jak to miło jak ktos potrafi sie przyznać do swojej niewiedzy
morfina ze mną od 19.IV.2005 (huski)
ixi ze mną od 19.V.2005 (albinoska)

zapraszam do mojej galeri
olka
Posty: 452
Rejestracja: ndz paź 05, 2003 12:48 pm

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: olka »

Ja tylko napisałam, że się z taką sytuacją spotkałam, i to nie raz..... :wink: Żadnej krytyki, czy wymądrzania się - ot, moje doświadczenia w tej kwestii :) Tylko tyle :D pozdrawiam
Olka
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[ZASTRZYKI] nie rusza łapką

Post autor: krwiopij »

Arbor Vitae, ale mimo bledu - naprawde fajnie, ze masz wiedze i dzielisz sie nia z nami... :)

co do tematu - wiekszosc moich szczurow ma zmiany martwicze po podskornych zastrzykach z enrofloksacyny... choc to zazwyczaj od dawko zalezy.... po podaniu 0,1ml zadnemu sie nie robi... ;)
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Masterton
Posty: 1153
Rejestracja: czw paź 28, 2004 2:20 pm
Kontakt:

New sparali?owana?

Post autor: Masterton »

Przed chwilą wróciłam z 2 samiczkami od weta, dostają drugi dzień amoxycylinę w zastrzykach. Wszystko pięknie, przestały kichać, tylko z New dzieje się coś niedobrego. Leży na półeczce cała rozpłaszczona, przyjmuje pozę jak w czasie rujki, tylko że nie może ruszać tylnymi nóżkami. Co jakiś czas ma dziwne skręty całego ciała i wtedy widać strasznie zapadnięte boczki. Okresowo szczurka wypręża tylną część ciałka. Czy to może być spowodowane podaniem zastrzyku? (były podwane podskórnie mniej więcej w okolicach udka).
Szczurka chętnie je podtykane smakołyki, nie rusza się jednak z miejsca, próbuje sie też myć. Powiedzcie coś, bo nie mam serca na nią patrzeć. Bidulka. Nagle zrobiła sie strasznie chuda, choć przed wizytą u weta objadła się.
i odszedl syjamski kawalek mnie...
przydeszł balijski...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Leki”