Zabawa?
Moderator: Junior Moderator
Zabawa?
Hmm...a ja mam pewien problem. Moje szczurki(Gomez i Miquel - bracia) wogóle się między sobą nie bawią. Lubią się, to widać, ale się nie bawią. Tak samo ze mną, np. Gomez ani razu nie zaczepiał mnie czy coś, żeby się bawić. Tak samo chyba nie przepada za głaskaniem.
Czasem jak go puszczam po kanapie i uciekam na jej drugi koniec, on leci za mną i tak w kółko. Czasem przy tym zgrzyta zębami i w przerwach między tym, myje się. Nie wiem czy to zabawa, czy paniczna walka o "życie", żebym mu tylko nie uciekła!
Czasem jak go puszczam po kanapie i uciekam na jej drugi koniec, on leci za mną i tak w kółko. Czasem przy tym zgrzyta zębami i w przerwach między tym, myje się. Nie wiem czy to zabawa, czy paniczna walka o "życie", żebym mu tylko nie uciekła!
Czy GMR jest nieuleczalne? Jeśli tak to biada mi i mojej rodzinie, która ma już dosyć dwóch szczurków. A to przecież tylko dwa szczurki! Ja chcę całą hodowlę, łeee!
Zabawa?
Hmm nie widze problemu Niektore szczurki to rozrabiaki, inne są spokojne.. Nie mozna ich winic za to, ze nie chca sie bawic Poza tym szczurza zabawa nie wyglada tak, jak zabawa psa czy kota.. Jesli szczurek jest oswojony ( a z tego co piszesz, jest ) to na serio nie ma klopotu... Moi panowie tez jakos szczegolnie ze soba nie szaleja, ani nie bawia sie ze mna ( no, moze Speed przejawia czasem checi do szarpania sie ze mna o chusteczke higieniczna ), ale nie widze w tym nic zlego.. To po prostu szczurki, zyją swoim zyciem, my mozemy im jedynie zapewnic do niego najlepsze jak sie da warunki
standard black hooded i blue berkshire oraz dumbo cocoa spotted
"Let go of complicated feelings, than there's no price to pay "
Zabawa?
Moje dziewczyny tez sie ze mna nie bawia. Czasami tylko France cos odbije i podkrada mi chusteczke i zamiast uciekac gdzies bokiem zebym nie widziala to najczesciej przebiega mi przed oczami chociaz nie sa po drodze, pare razy chyba tez podlatywala i podszczypywala mnie w palce, pozniej ja ja podszczypywalam i tak w kolko! Ale Matylda nigdy si etak nie bawila!
Ostatnio zmieniony czw paź 19, 2006 12:52 pm przez Matylda, łącznie zmieniany 1 raz.
POSZUKUJE OSOBY KTORA ODBIERZE SZCZURKA Z POCIAGU I GO PRZENOCUJE (wiecej informacji w ssa)
Zabawa?
Hmm, chyba jestem pocieszona
Z jednej strony dobrze, że to nie rozrabiaki, ale z drugiej, co to za maluchy, zeby byly tak spokojne? Toż to do szczura nie podobne
Z jednej strony dobrze, że to nie rozrabiaki, ale z drugiej, co to za maluchy, zeby byly tak spokojne? Toż to do szczura nie podobne
Czy GMR jest nieuleczalne? Jeśli tak to biada mi i mojej rodzinie, która ma już dosyć dwóch szczurków. A to przecież tylko dwa szczurki! Ja chcę całą hodowlę, łeee!
Zabawa?
Moja Kiciunia jest pierwsza do zabawy, uwielbia za czyms gonic, zwlaszcza za moja reka, ciagle mnie zaczepia i domaga sie uwagi, kotłowania, drapania i z radosci az podskakuje, natomiast jej siostra Plum jest strasznie spokojna, zeby nie powiedziec flegmatyczna, woli sie usadzic na ramieniu albo w rekawie, czasem cos mi pogada do ucha, ale do zabawy nie jest raczej skora. wprawdzie ostatnio odkryłam ze jest sklonna pobiegac za czyms na sznurku, ale niezbyt entuzjastycznie i nie za dlugo. A tez jest mloda szczurzynka. Mysle ,ze to jest kwestia charakteru i nie ma sie czym przejmowac. Posiedzialabys z godzine z Kiciunia i wyszlabys szczesliwa ze masz spokojne zwierze
Szczurze Skarby - Plum i Kicia
Zabawa?
To nie jest tak, że one są spokojne. One potrafią być bardzo ruchliwe i ciekawskie z tym, że jakoś nie lubią się bawić. Gomez na przyklad(podaje na nim przyklady, bo Miquel jeszcze nie do konca oswojony) w klatce czuje się pewnie - gania za szeleszczącą folią, którą wciskam między pręty(oczywiscie nie daje jej mu jesc), skacze doslownie na prety kiedy slyszy odglos jedzenia...Ale nie chce się bawić ZE MNĄ, tzn. z moją ręką na przyklad. Nie lubi też kiedy się go głaszcze.
Oj, napewno moje szczury nie są spokojne, ani "flegmatyczne" Problem tkwi w czymś innym. Tylko w czym...? :roll:
Oj, napewno moje szczury nie są spokojne, ani "flegmatyczne" Problem tkwi w czymś innym. Tylko w czym...? :roll:
Czy GMR jest nieuleczalne? Jeśli tak to biada mi i mojej rodzinie, która ma już dosyć dwóch szczurków. A to przecież tylko dwa szczurki! Ja chcę całą hodowlę, łeee!
Zabawa?
[quote="Keyrane"]w klatce czuje się pewnie [/quote]
w klatce zawsze czuje się pewnie, bo to wkońcu jego miejsce spania, jedzenia, kryjówki...
jego dom.
Na zewnątrz na pewno czuje się bardziej niepewnie, bo to jest nie tyle nowy teren ale niepewny. nigdy nie wie czy idąc sobie spokojnie po dywanie nagle nie wyskoczu mu na drodze czyjaś noga, lub ręka.
w ogóle ten zewnętrzny teren [ czyli poza klatką ] jest o wiele większy ...
w klatce zawsze czuje się pewnie, bo to wkońcu jego miejsce spania, jedzenia, kryjówki...
jego dom.
Na zewnątrz na pewno czuje się bardziej niepewnie, bo to jest nie tyle nowy teren ale niepewny. nigdy nie wie czy idąc sobie spokojnie po dywanie nagle nie wyskoczu mu na drodze czyjaś noga, lub ręka.
w ogóle ten zewnętrzny teren [ czyli poza klatką ] jest o wiele większy ...
Zabawa?
Kicia czasem bawi się jak prawdziwy kotek, goni za sznurkiem... i próbje mi go zabrać... zupełnie jej nie przeszkadza, że najczęściej jest on "przyczepiony" do mojej osoby [czyt. bluza] Furia na ogół jest spokojna, ale czasem jej też odbija..
Zabawa?
Moje szczurki też się ze mną nie bawią I choć się lubią też rzadko bawią się ze sobą
Ostatnio zmieniony pn paź 23, 2006 5:13 pm przez maggie, łącznie zmieniany 1 raz.
Od lewej:Maggie['],Pestka['],Mela['],Kropka
Maggie[']-moje słońce ;( (20.07.07r.)
Pestka[']-moje serduszko ;( (29.04.08r.)
Mela[']-moja siostra (10.12.08r.)
Zabawa?
a moje ciągle ganiają się po klatce, a potem się myją na wzajem. to chyba zabawa (?) ale nic sobie nie robią i się też lubia, mimo jakis 3 tygodni różnicy wieku :hihi:
Oddane Binia (*), Igła, Hikari, Łazanka, Ithuriel, Atos, Portos, Aramis
Za Tęczowym Mostkiem:
Mrówka i Abba
(*)
Za Tęczowym Mostkiem:
Mrówka i Abba
(*)