Ponowne oswojenie dzikusa

[lovekrove]

Mój kochany pierwszy szczurek Muffin (szczur wędrowny) od jakiegoś czasu, w sumie dość długiego, jest kompletnie dziki. Jak kiedyś do mnie podchodził, nie bał się, sprawiało mu przyjemność głaskanie, to teraz przede mną ucieka, jak go złapie to się strasznie wyrywa. Z racji wcześniejszych zmian skórnych dostaje od kilku dni Kalmaid, ale jakoś nie widzę zmian w jego zachowaniu. Co robić? Ma ok. rok i 3 miesiące.

[Licho]

lovekrove, a jak on sie zachowuje w stosunku do innych szczurów?? Czy w stosunku do Ciebie wykazuje agresję? Cyka? Gryzie? Czy tylko irytuje sie, że ograniczasz mu dłońmi swobodę?

[lovekrove]

Wobec stada zachowuje się normalnie. Tylko wobec mnie inaczej. Tak jak opisałaś: irytuje się jedynie, gdy ograniczam mu swobodę i nie podchodzi do mnie, może sporadycznie. Wcześniej tak nie było.

[Licho]

Wydaje mi się, że to nie do końca zdziczenie, a brak dostatecznej ilości bodźców. Reszta chłopów zrobiła się pewnie dużo bardziej leniwa. Zwyczajnie stara sie jak najwięcej korzystać z wybiegów i szkoda mu czasu na siedzenie u Ciebie na rękach. Tyfus świetnie się czuje śmigając po pokoju i przychodzi czasem do mnie mnie skubnąć. Wystarczy jednak, ze sama do niego pójdę i wezmę do rąk, zaczyna piskać i sie wyrywać. Może spróbuj się z nim więcej bawić.

[lovekrove]

Kiedyś dało się z nim bawić, teraz nie, bo zwyczajnie zwiewa...