Zachowanie po stracie szczura.
Moderator: Junior Moderator
Zachowanie po stracie szczura.
Witam.
W zeszłym tygodniu straciłem swoją szczurzycę po długiej chorobie. Jej towarzyszem jest około 3 letni Oskar. Od czasu straty Oskar ciągle siedzi w klatce i tylko śpi. Na wybiegach siedzi pod swoją bluzą i nic, zero aktywności. Wczesniej Oskar nie był też jakoś bardzo aktywny, ale rano jak z procy leciał po jedzenie a teraz, trzeba go zmuszać żeby ruszył tyłek.
Czy takie zachowanie po stracie koleżanki jest normalne ?
W zeszłym tygodniu straciłem swoją szczurzycę po długiej chorobie. Jej towarzyszem jest około 3 letni Oskar. Od czasu straty Oskar ciągle siedzi w klatce i tylko śpi. Na wybiegach siedzi pod swoją bluzą i nic, zero aktywności. Wczesniej Oskar nie był też jakoś bardzo aktywny, ale rano jak z procy leciał po jedzenie a teraz, trzeba go zmuszać żeby ruszył tyłek.
Czy takie zachowanie po stracie koleżanki jest normalne ?
-
- Posty: 1434
- Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
- Lokalizacja: Grójec
Re: Zachowanie po stracie szczura.
To norma. Był przyzwyczajony do drugiego ogona i bez niego wpadł w deprechę, dosłownie. Nagle poczuł się zupełnie samotny, bez szczurzego towarzystwa. Większość szczurów w takiej sytuacji tak reaguje wpadając w apatię. Czasem się zdarza że ze stresu zaczynają chorować i szybko też umierają .
U mnie tak było, że jak odeszła jedna samiczka z powodu nowotworu to jej siostra (były razem całe życie) zaczęła chorować i umarła po niecałych 3 miesiącach, nie zdążyłam z adopcją . Ratunek jeden: adoptować towarzysza!
U mnie tak było, że jak odeszła jedna samiczka z powodu nowotworu to jej siostra (były razem całe życie) zaczęła chorować i umarła po niecałych 3 miesiącach, nie zdążyłam z adopcją . Ratunek jeden: adoptować towarzysza!
Re: Zachowanie po stracie szczura.
Tak jak pisze nienazwana, zdarza się, że szczury właśnie tak reagują. Miałam podobną sytuację, kiedy jedna z moich samiczek została sama - kompletna apatia, całymi dniami sen - a wcześniej była żywiołowym i ciekawskim szczurem. Po przygarnięciu dwóch maluchów (wzięłam dwa, bo małe szczury mają bardzo dużo energii i ciągle chcą się bawić, dlatego aby mogły się bawić między sobą a nie męczyły dorosłej) samiczka odżyła i jeszcze długo cieszyła się zdrowiem. Także - zachęcamy do jak najszybszej adopcji towarzysza/towarzyszy
Wyszukiwarka nie gryzie
Re: Zachowanie po stracie szczura.
Towarzysza szukam od dnia kiedy odeszła odemnie Tina. Prawie że miałem już jechać po ogona ale użytkowniczka forum rozmyśliła się i tyle. Jak narazie kontakt z 2 innymi osobami jest tragiczny - od piątku odpisały tylko RAZ...Co gorsza pod koniec sierpnia mam wyjazd na ponad dwa tygodnie, sądzę że to dobije Oskara, dlatego zastanawiam się nad szczurem sklepowym...Uratować jednego szczura ze sklepu a drugiemu dać nowe życie...
Re: Zachowanie po stracie szczura.
Zerknij tutaj. Może uda się zorganizować temat transportu i będzie OK.
Jedz i walcz!
Front antywieszakowy
Front antywieszakowy
Re: Zachowanie po stracie szczura.
Ten temat znam i już go poruszałem - niestety od soboty do dziś dowiedziałem się że osoba wystawiająca ogłoszenie nie jest "opiekunem" ogłoszenia a właściciela można zastać pod podanym mailem. Jak narazie korespondencja odbywa się tak, że na pierwszą odpowiedź czekałem dwa dni, od kolejnych 3 cisza.
Re: Zachowanie po stracie szczura.
Hej.
dziś odeszła moja Morfinka.
martwię się o drugą szczurę. oczywiście już szukam malucha/kogokolwiek dla niej, ale nie wiem jak długo to będzie trwało.
co mogę zrobić, żeby do minimum zredukować ryzyko wpadnięcia w depresję i wszystkie inne konsekwencje straty? rozumiem, że poświęcać tak dużo czasu jak to możliwe, ale np. ten czas, kiedy jestem w pracy albo uczę się i nie jestem w stanie jej tego czasu poświęcić?
dziś odeszła moja Morfinka.
martwię się o drugą szczurę. oczywiście już szukam malucha/kogokolwiek dla niej, ale nie wiem jak długo to będzie trwało.
co mogę zrobić, żeby do minimum zredukować ryzyko wpadnięcia w depresję i wszystkie inne konsekwencje straty? rozumiem, że poświęcać tak dużo czasu jak to możliwe, ale np. ten czas, kiedy jestem w pracy albo uczę się i nie jestem w stanie jej tego czasu poświęcić?
Setka, Mufa i Panda.
[*] Morfinek, [*] Serek, [*] Tosia
[*] Morfinek, [*] Serek, [*] Tosia
-
- Posty: 1434
- Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
- Lokalizacja: Grójec
Re: Zachowanie po stracie szczura.
Jedynym sposobem na zastąpienie szczurowi ogoniastego towarzysza jest drugi ogoniasty towarzysz. Choćbyśmy stawali na głowie to nie zastąpimy szczurom szczurzego towarzystwa. Oczywiście poświęcaj jej jak najwięcej czasu, ile możesz, ale priorytetem jest adopcja drugiego ogonka i tego nie przeskoczymy . Nawet gdybyś zajmowała się szczurem 24 godziny na dobę i zapewniła mu maksimum rozrywek i zajęcia, to i tak nie zastąpisz drugiego futrzaka. Ale nie obawiaj się że kilka/kilkanaście dni w samotności spowoduje jakieś katastrofalne następstwa u twojej szczurki. Może troszkę poczekać na nową koleżankę, ale zadbaj o to, by czas czekania był możliwie jak najkrótszy .
Re: Zachowanie po stracie szczura.
dzięki, nienazwana.
staram się znaleźć malucha, właściwie już mam, tylko muszę skombinować transport na trasie Warszawa-Kraków.
Ser się zorientował, że nie ma Morfinka, jeszcze ją czuje na ubraniach, w pokoju. serce mi się kraje.
staram się znaleźć malucha, właściwie już mam, tylko muszę skombinować transport na trasie Warszawa-Kraków.
Ser się zorientował, że nie ma Morfinka, jeszcze ją czuje na ubraniach, w pokoju. serce mi się kraje.
Setka, Mufa i Panda.
[*] Morfinek, [*] Serek, [*] Tosia
[*] Morfinek, [*] Serek, [*] Tosia
-
- Posty: 1434
- Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
- Lokalizacja: Grójec
Re: Zachowanie po stracie szczura.
Oby łączenie wypadło bez problemów. Trzymam kciuki. A i Tobie będzie łatwiej po stracie ogonka jak będziesz zaabsorbowana opieką nad nowym maluchem.