szczury.org

Witam Was
Mam mały problem i chciałam się poradzić bardziej doświadczonych SzczurkoOpiekunów
Otóż mam 2 szczury, samce, 6 tygodniowe. Mam je dopiero od poniedziałku ale już dwa razy trzeba było zmieniać im ściółkę bo po prostu śmierdziało.
Zamiast żwirku pani w sklepie poleciła mi klocek włókna kokosowego ,które rozrabia się w wodzie i powstaje coś na kształt piasku.
http://www.gady-gady.pl/shop/components ... c9acaf.jpg

Karmię je suchą karmą Vitapol + dodatkowo jakieś smakołyki w postaci warzyw i owoców. Na dole klatki mam narożną kuwetę, która zajmuje pół powierzchni parteru. W niej zostawiam kupki i dodatkowo wrzuciłam trochę żwirku drewnianego. Z tego co zdążyłam zauważyć szczurki sikają w kącie (nie w ogromnej kuwecie), w którym też śpią. Klatka jest duuża, podzielona na pół półką, w górnej części znajduje się duży polarowy hamak. Po wymianie kokosowej ściółki smród jest już po jednym dniu.
Kobitka w sklepie mówiła, że jej ten kokosowy bajer starcza na cały tydzień. Nie wiem co jest przyczyną tego smrodu.

Czy to że są małe i sikają gdzie popadnie? Może jak urosną to będą sikać w kuwetę i nie spać w tym.
Czy może to kwestia tego, że mam je od niedawna i nie jestem przyzwyczajona? Może nie wiem co to prawdziwy smród
Może ta ściółka czy karma są nieodpowiednie? Nie wiem czy nie lepiej przerzucić się na klasyczny żwirek.
Nie wiem, może polecicie jakieś sprawdzone preparaty pochłaniające zapachy... Czekam na porady.

A cóż to za wynalazek ta kokosowa ściółka, mogłabyś pokazać, z czym to się je, bo mnie zaciekawiłaś

Wg mnie w Twoim przypadku podstawową rzeczą powinna być zmiana karmy, Vitapol to jedno z najgorszych świństw na rynku (odpowiednia dieta daje baaardzo dużo przy eliminowaniu niepożądanych zapachów).
Jeśli masz w klatce jakieś drewniane elementy, to również się ich pozbądź - mocz w nie wsiąka i zapaszki są nie do usunięcia.
Nie licz na to, że przestaną sikać pod siebie, szczury tak mają i Nobla temu, kto je tego oduczy Rozwiązaniem może być bentonit (pod warunkiem, że Twoi chłopcy nie podjadają żwirku). U mnie przy piątce panów sprawdza się jako jedyny, wystarczy go przesiać i co dwa tygodnie wymienić na świeży.
Przy ocynkowanych klatkach smrodek może być też bardziej intensywny. Mówię to z własnego doświadczenia, kiedy miałam ocynk smród był nie do zniesienia, przy malowanych praktycznie zniknął.
Polecam na początek zmianę diety i dokładne przejrzenie wyposażenia klatki, wszelkie szmatki muszą być często wymieniane, a półki czyszczone (ja przecieram półki raz dziennie nawilżanymi chusteczkami dla niemowląt).

Podłączę się do temat. Mam pytanie troche z innej beczki, ale dotyczy utrzymania czystości klatki.
Mam dwóch chłopców, z małą różnicą wieku. Starszy załatwia się bez problemu do kuwety wysypanej żwirkiem dla kotów, a mały dopiero się uczy. Maluszkowi zdarza się załatwić do hamaku czy tunelu. Mam hamaczki i tunele na zmianę, ale nie wiem jak mam wyprać te zabrudzone. Boję się, że od jakiegoś proszku czy detergentu moje ogony mogą dostać jakiegoś uczulenia. Proszę o radę

Najlepiej stosować środki dla alergików, a jeszcze lepiej dla dzieci. Oczywiście wszystko musisz dobrze wypłukać
Ja akurat wrzucam wszystkie hamaki itp. do pralki, jak mi się dużo uzbiera, używam płynu do prania dla dzieci (kupuję jakieś tanie w marketach). Chłopakom nie przeszkadza. Mieli problemy z drapaniem i szukałam jakiegoś rozwiązania i okazało się, że jakieś najprostsze niezbyt mocne płyny są najlepsze.
Przede wszystkim chodzi o szczurkową skłonność do alergii, ale druga sprawa, to bardzo wyczulony węch, dlatego lepiej nie przesadzać z zapachami

Też miałem z tym problem przy 4 samcach, używałem pinio i zwirek dla kota do kuwety, po 2 dniach juz nie było przyjemnie, Zamówiłem zrebki bukowe 1kg 2.55 zł od tej pory właśnie dziś mija tydzień i nadal nie śmierdzi, a do kuwety sypie zwirek z zrebkami pół na pół

gdzie je kupujesz tak z ciekawosci?