Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupować ?

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Fibius
Posty: 51
Rejestracja: sob kwie 05, 2014 3:38 pm

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: Fibius »

Ze sklepów ZOO odradzam stanowczo Kakadu Marino (we Wrocławiu). Zwierzęta tam są upchane do granic możliwości. Szczurki siedzą po 10 w zamkniętych, niewentyoanych akwariach 20x30-35cm (dzięki czemu paaaachnie u nich i zaduch niesamowity). Bez jakiegokolwiek rozdzielenia na płcie. Gdy człowiek pyta się czemu ich nie rozdzielą, to odpowiadają, że nie mają gdzie. Dodają, że poza tym urodzone oseski ładnie się sprzedają na karmówkę ...
Obrazek
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: Paul_Julian »

Ok. Wystarczy tego bałaganu, wyjśc do pracy na dzień nie można.

Amusia została warunkowo odbanowana 2 lata temu (zeby mogla osobiście rozwiać jakieś wątpliwości czy awanturę z kimś), i najwyraźniej zapomniałem ją zbanowac ponownie.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
zielona_owca
Posty: 142
Rejestracja: pn lis 05, 2012 7:11 pm
Lokalizacja: Płock

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: zielona_owca »

Zbaczając z tematu Amusi, chciałabym podzielić się taką szybką refleksją. Wydaje mi się, że nawet jeśli my nie będziemy kupować szczurów w zoologu, to będą to robić choćby terraryści, a wiadomo, że hodowcy szczura im nie wydadzą. Teraz rodzi się pytanie, czy to zaparcie w niekupowaniu szczura naprawdę ma sens? Gdybyśmy nie mieli szczurów z zoologa, to nie mielibyśmy szczurów do adopcji (bo nikt mi nie powie, że wszyscy oddają szczury za które zapłacili 100 zł, tj. te z hodowli), a jeśli nie mielibyśmy szczurów do adopcji, to musielibyśmy je kupować w hodowli, a jeśli mielibyśmy kupować w hodowli, to na pewno ktoś by załatwiał sobie tańsze szczury na lewo. Bo jeśli każdy szczur kosztowałby 70 zł to za pięcioosobowe stadko dalibyśmy 350 zł. To tylko takie luźne założenie, bo wiemy, że pseudohodowle będą istnieć. Wydaje mi się, że to niekupowanie szczura to tak jak wegetarianie, którzy myślą, że zbawią zwierzęta nie jedząc mięsa. Nie, zwierzęta wciąż będą zjadane bez względu na to, czy jedna osoba przestanie je jeść. A tak, zamiast dwóch szczurów w paszczy węża wyląduje jeden. Na jego miejsce też wkroczą pewnie ze dwa, ale znów ten jeden trafi do lepszego domku. Wiele z nas ma pierwsze szczury z zoologa, ja także. Ale na pytanie, czy wyobrażam je sobie teraz gdzie indziej, w terrarium z gadzim bydlęciem, odpowiedziałabym stanowczo: NIE. To nie wina tych szczurów, że są z zoologa. Są tak samo kochane, nie różnią się od tych, które adoptujemy. Wydaje mi się, że poza oczywistymi komplikacjami genetycznymi, pod względem charakteru nie są gorsze. Adoptowane są tylko darmowe (choć koszty paliwa/biletu pewnie i tak są większe niż podejście po szczura do sklepu). Jeśli mamy możliwość adopcji w swoim mieście lub w okolicach, to super. Ale nie każdy szczurzy fan mieszka w Warszawie/Poznaniu/Krakowie/Łodzi, za to każdy z nich marzy o szczurze. Jeśli możemy wziąć szczura chorego, z zoologa, za darmo, to też świetnie, nawet pewnie lepiej (finansowo), ale nie skreślajmy od razu tych, które też powinny mieć szansę na dom.
Ze mną dwie księżniczki.
Rumba od: 20.11.2011
Urke od: 09.11.2013
Bianka
Bunia
Cynamon

W serduszku i gdzieś obok: Tosia, Kokunia.
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: noovaa »

Nie wina szczurów że są z zoologa, a ludzi. Są w zoologu, bo ludzie kupują. Gdyby kosztowały 100zł o wiele mniej ludzi miałoby szczury, żaden 8mio latek by sobie takowego nie kupił żeby się nim pobawić. Przy 10-20zł jak teraz, większość z nich jednak trafia źle.

Wielu terrarystów już bierze szczury z hodowli karmowych, nastawionych na karmówkę, usypiających szczury humanitarnie. Ich również nie cieszy cierpienie zwierząt. Wielu terrarystów ma własne szczury do hodowli karmowej. Coraz mniej terrarystów kupuje w zoologach, coraz mniej zaszczurzonych kupuje w zoologach, gdyby utrzymać tą tendencję, a do tego wprowadzić zakaz sprzedaży żywego towaru dzieciom, można by całkiem niezły efekt osiągnąć. Niech szczury kosztują i 500zł za sztukę, jeśli ich geny, zdrowie i psychika będą warte takiej kwoty w hodowli. Fakt, zaszczurzonych będzie mniej, ale patrząc na poziom bezdomności tych zwierząt, lepiej jakby osoby nieodpowiedzialne ich nie kupowały..
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
zielona_owca
Posty: 142
Rejestracja: pn lis 05, 2012 7:11 pm
Lokalizacja: Płock

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: zielona_owca »

Czy naprawdę ośmiolatkowi można wydać zwierzę bez obecności dorosłego? :-X
Choć czasem i z dorosłym zwierzak nie ma dobrze. W takim razie takie ośmiolatki to jak terraryści: zagrożenie dla szczura. Ciężko tu mówić, że kupuję = ratuję, ale mam wrażenie, że każdy zwierzak zasługuje na dom. Można pomyśleć, że mój pierwszy Duduś/Mysia/Pysio teraz też są gdzieś w zoologu, miejscu skąd je wzięliśmy i też czekają. A nuż zdarzy się ktoś kto da im stadko i dużą michę. Wciąż mam jeszcze jedną z pierwszych szczurzyn, ale nawet gdybym wiedziała o pieniądzach wydanych na leczenie i jej stanie zdrowia w wieku tych trzech lat i gdybym miała jeszcze raz podjąć decyzję, to byłaby ona taka sama.
Ze mną dwie księżniczki.
Rumba od: 20.11.2011
Urke od: 09.11.2013
Bianka
Bunia
Cynamon

W serduszku i gdzieś obok: Tosia, Kokunia.
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: noovaa »

Oczywiste jest że każde życie jest ważne, dlatego nie ma jedynej, słusznej w pełni dobrej racji.
Należy zliczyć wady i zalety każdego z wyborów i zdecydować na tej podstawie jak postąpić.

Kupno szczura - to ratunek i nowe życie dla tego jednego szczura, ale jednocześnie

a) zabranie szansy na dom dla jakiegoś szczurka do adopcji
b) wsparcie sklepu, zapłata za dręczenie zwierząt
c) przyłożona ręka do procederu który niesie tylko cierpienie, za pieniądze ze szczurów, zawsze produkują kolejne - więcej.

Adopcja szczura - to ratunek i szansa dla szczurka w domu tymczasowym.

a) zabranie szansy dla jakiegoś szczura z zoologa
b) pomoc domu tymczasowemu, który często na jego miejsce uratuje innego szczura ( po swoim przykładzie wiem, że mam miejsce dla określonej ilości szczurów, teraz mam tymczasy, których nikt nie chce, bo są brzydkie i niekolorowe, innych nie wezmę, bo nie zmieszczę i innym nie pomogę póki nie wydam obecnych - te kobieta chciała oddać do zoologa właśnie ).
c) brak opłaty za szczura oznacza brak wsparcia dla osób rozmnażających, oddających - za naszą pomoc nie urodzą się kolejne ( tu dopowiem, że już dawno wpadłam na to, że nawet za darmo nie wezmę szczurów od ludzi którzy rozmnażają dla zabawy, a nami posługują się tylko jak szybkim miejscem bezproblemowego pozbycia się nadmiaru ).

Trzeba patrzeć szerzej niż w oczy jednego osobnika i wtedy jest to jaśniejsze a decyzja łatwiejsza.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
OdiOneCannabi
Posty: 2
Rejestracja: śr gru 17, 2014 1:26 pm

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: OdiOneCannabi »

Witam,

Jestem nowy na forum i nie chce się wymądrzać, ale mam kilka pytań.
Wszyscy piszą, żeby nie brać szczurów ze sklepu czy pseudo-hodowli tylko z adopcji.
1.Co według was znaczy pseudo-hodowla?
2.Co według was to adopcja?
3.Jak tu czytam forum, obawy przed kupnem ze sklepu sprowadzają się głównie do tego, że można kupić samiczkę z niespodzianką. Temat chorób i oswajania wydaję się być tu na drugim planie.
4.A przede wszystkim, skąd u Was wszystkich uporczywe przekonanie, że WSZYSTKIE sklepy są ZŁE. Nie qmam tego trochę. Jaką mam pewność, że np. gość z tego linka nie ściemnia (http://olx.pl/oferta/szczury-szczurki-s ... 3;promoted). Bo co, bo to nie sklep? Albo żeby nie brać od pseudo-hodowców. Jak np. ten: (http://olx.pl/oferta/szczurki-szczury-w ... bf5809c103)? A co jeśli znajdę sklep, w którym szczurki mają takie warunki jakie powinny mieć zapewnione? Dziwne, że nikt nie odradza brania szczurów labo a nawet wędrownych, wręcz przeciwnie, uważa się to za szlachetny gest.

Czytając te wszystkie posty dochodzę do wniosku, że najlepiej kupować szczury z SHSR. Posiadałem kiedyś 2 szczury. Dawno temu, kiedy nie było internetu i nie wszystkiego można się było dowiedzieć o ogoniastych. Oba były samcami, kupionymi ze sklepu zoo i oba żyły samotnie (nie wiedziałem jeszcze wtedy, że jest to niewskazane), jednak brat i ja poświęcaliśmy im sporo uwagi. Często biegały swobodnie po całym pokoju, nie były bojaźliwe i generalnie nie było z nimi większego problemu. Niestety pierwszy zginął tragicznie w wypadku (przez swobodę jaką im zapewnialiśmy) między łóżkiem a....ciężko wspominać. Drugi żył ponad 2 lata i umarł śmiercią naturalną raczej.

Czy na prawdę nie ma nigdzie polecanego sklepu zoologicznego? Argument, że sklepy nie dbają o te stworzenia a prywatni hodowcy, czy posiadacze szczurów tak, jakoś do mnie nie przemawia.
nienazwana
Posty: 1434
Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
Lokalizacja: Grójec

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: nienazwana »

Pseudohodowla to hodowla niezarejestrowana w związku, nielegalna, poza kontrolą, rozmnażająca szczury dla zysku bez dbałości o ich zdrowie, pochodzenie, genetykę itp.
Adopcja to wzięcie ZA DARMO szczurka, który szuka domu (np z wpadki albo jak ktoś musi oddać).
To, co widzimy w sklepach zoologicznych to w najlepszym przypadku tylko "koniec" męki szczurków i innych zwierząt. Najgorsze dzieje się w "rozmnażalniach". Na forum i na youtubie można znaleźć zdjęcia i filmy (jak ktoś ma mocne nerwy) i zobaczyć jak tam są zwierzaki traktowane. W pseudohodowlach zwierzęta są mnożone między sobą, w bliskim pokrewieństwie co powoduje mutacje genetyczne. Są trzymane w dramatycznych warunkach, eksploatowane do śmieci, traktowane jak towar, szprycowane lekami żeby "jakoś" się trzymały, co powoduje u nich min lekooporność.
To co zobaczysz w sklepie nawet najlepszym to tylko fasada "zrobiona" pod klienta.
Kupując tam zwierzę dajesz kasę na następne pseudohodowle.
Oczywiście, biorąc szczura z ogłoszenia nie masz pewności że nie pochodzi z pseudohodowli, że jest zdrowy i był dobrze traktowany wcześniej. Ale bierzesz go za darmo nie napędzając procederu. Dlatego też najlepiej brać np od forumowiczów. Ja też pierwsze szczurki dawno temu miałam z zoologa. Też trzymałam je samotnie bo nie wiedziałam że są stadne. I były zdrowe jak je kupiłam i długo żyły, wydawało mi się że były szczęśliwe.
Ale teraz wiem i nie przyczyniam się do cierpienia zwierząt.
Proste.
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: noovaa »

Żeby po rodowodowych były rodowodowe dzieci, szczury muszą mieć rodowody z uprawnieniami hodowlanymi, a hodowla musi być zarejestrowana, miot musi być zgłoszony i zaakceptowany przez zarząd związku hodowców.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: smeg »

Ogloszenia z linkow olx podane przez Ciebie to nic innego, jak wlasnie pseudohodowle - nazywane przez ich wlascicieli "hodowlami domowymi". Szczury czesto maja w nich dosc dobre warunki, ale niestety sa rozmnazane bez uwzglednienia historii chorob ich przodkow, a wlasciciele najczesciej nie maja pojecia o szczurzej genetyce - szczury same z siebie rozmnazaja sie na tyle latwo, ze wlasciwie nic nie trzeba o tym wiedziec. Choroby wychodza z wiekiem - a wlasciciele pseudohodowli zazwyczaj nawet sie o tym nie dowiedza, bo nie utrzymuja kontaktu z kupujacymi, liczy sie tylko to, ze sprzedali szczura. Nie wiedza tez wiec, ze nie powinni dalej rozmnazac jego rodzenstwa czy potomstwa.

Sklepy dzialaja podobnie - rozmnazaja jak leci, czesto krzyzuja braci z siostrami lub matki z synami, a do tego nie dbaja o odpowiednie zywienie, zdrowie i socjalizacje szczurow. Kazdy, kto dysponuje kwota X zlotych moze sobie kupic szczura w sklepie i zrobic z nim, co chce - zadna weryfikacja kupujacego nie jest przeprowadzana. Zwierzeta nie sa towarem, nie powinny byc swobodnie dostepne w sklepach, chcemy zapobiegac traktowaniu ich w ten sposob.

Oczywiscie takie szczurki w niczym nie sa gorsze od innych, goraco popieramy ich adopcje ZA DARMO (czasem udaje sie wyciagnac za darmo nawet chore szczury ze sklepow) - ale nie popieramy napychania kieszeni rozmnazaczom i placenia za szczury z pseudo.

Hodowle zrzeszone w zwiazkach hodowcow (w Polsce niestety dzialaja w tej chwili tylko 3: SunRat's i Emerald Moon zrzeszone w SHSRP i Zirrael Rattery w czeskim zwiazku) starannie przestrzegaja regul odpowiedzialnego rozrodu szczurow. M. in. wymagaja od kupujacych wykonania sekcji zwlok po smierci szczura z ich hodowli, zeby wiedziec, na co dokladnie umarl i czy dana choroba zagraza zdrowiu rodzenstwa i potomstwa szczura - jesli tak, linia nie jest dalej rozmnazana. Kupujac szczura ze zrzeszonej hodowli otrzymujesz jego rodowod do 4-5 pokolen wstecz. Oprocz nienagannego zdrowia od szczura hodowlanego wymagany tez jest zrownowazony charakter - agresywne szczury nie sa rozmnazane, poniewaz te cechy rowniez niosa sie w genach. Zanim otrzymasz szczura z hodowli, hodowca upewnia sie, ze masz dla niego odpowiednia klatke, wiesz cos o zywieniu tych zwierzat i nie bedziesz trzymal go samotnie.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
OdiOneCannabi
Posty: 2
Rejestracja: śr gru 17, 2014 1:26 pm

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: OdiOneCannabi »

Hej,

Dzięki za odpowiedź. Zdecydowałem się więc na adopcję 2 samców z tego ogłoszenia:
https://www.facebook.com/events/9671040 ... pe=regular

Chłopaki mają 4 tygodnie i jutro trafiają do mnie po podpisaniu umowy adopcyjnej i sprawdzeniu czy spełniam warunki :D

Pozdrawiam,
Karol
Awatar użytkownika
Snajperka
Posty: 214
Rejestracja: wt paź 21, 2014 2:03 pm

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: Snajperka »

Hodowle i pseudohodowle, to temat rzeka...
Np. koszatniczki związku hodowców nie mają, więc wg. wszystkich kryteriów, każdy kto je rozmnaża to pseudohodowca.
Awatar użytkownika
Snajperka
Posty: 214
Rejestracja: wt paź 21, 2014 2:03 pm

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: Snajperka »

Ah, a wracając do tematu sklepów... Bo po to tu weszłam. :)
Pirania Zoo, Trójmiejski sklep (dużo ogłoszeń na olx itd).
Dziś miałam nieprzyjemność zobaczenia szczurków z tego sklepu... Żal serce ściska. Szczury zostały zakupione jedne dzień wcześniej (wczoraj). Dziś były u weterynarza. Wszy, robaki, pogryziona skóra. W 100% ostrzegam przed tym sklepem.
Szczuraki nie są moje. Jedynie je widziałam.
scarh
Posty: 38
Rejestracja: czw gru 25, 2014 5:49 pm

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: scarh »

Przepraszam pierwszy post i taki pikantny dla niektórych będzie.

Czytam forum dość długo.Informacji sporo.Dziękuje.

Sytuacja jest dziwna.
Zamyka się oczy i wszystkich wrzuca do jednego worka.Sytuacja szczurów w sklepach zoologicznych (większości) jest tragiczna.
Znam osoby tu piszące i innych pozytywnie zakręconych ,którzy kupują z takich miejsc szczury.Nie mogą się powstrzymać,bo ładny ,biedny....koszty leczenia nieważne. Tego nie potrafię zrozumieć.
Są miejsca,sklepy,ludzie którzy starają się o szczury,ich zdrowie i ,,oświatę szczurza". Udzielają informacji radzą i (o zgrozo) rozmnażają.Ciężko uważać hodowlę w ich sytuacji za interes.To pasja.
Jeśli szczur zachoruje leczę go.Koszty nie mają znaczenia.Operacja,zabieg to są setki złotych.Każdy mój szczur ma dobrą opiekę weterynaryjną.Mioty sprzedaję.
Często jest tak,że zanim ogłaszam ,że mam szczury .....już mają miejsce w domach.Proszę o kontakt w przypadku problemów ze zdrowiem.Udzielam porad,choć pewnie tu jest wiele osób ,które mają wiedzę większą od mojej.
Mnie i osoby mi podobne wrzucanie do jednego worka.

Szczury rodowodowe to osobny temat.Nie ma tego w Polsce.
Kilka jeśli nie jedna aktywna hodowla,plus zrzeszone w czeskim związku....o holenderskim nie napisze ,bo wiele osób mówi,że to też pseudohodowle. Co do czeskich rodowodów to miałem okazje pooglądać.....Rodziców i dziadków się zna...choć nie zawsze do końca.
Ile miotów w tym roku się pojawiło? Policzcie - to dane dostępne. Ile szczurków z tych miotów się rozmnaża.Niewiele,bo zakaz.
Są z założenia zdrowe,wartościowe genetycznie.Powinny takie szczury zalać ręce zainteresowanych.
Tymczasem do ludzi idą szczurki z dziwnych źródeł....najczęściej chore i z inbredu.

Apeluję o trochę ROZSĄDKU .

Jest problem ze szczurkami i ich zdrowiem .Trzeba coś z tym zrobić i rozmawiać.
Można mieć różne opinie,choć na tym forum to niepopularne.
Pozdrawiam
Użytkownik zbanowany z powodu celowego łamania Regulaminu forum.
normalna
Posty: 47
Rejestracja: pt gru 26, 2014 3:08 pm

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: normalna »

Witam wszystkich szczuromaniaków :)
Temat szczurów rodowodowych i pseudohodowli jest długi i szeroki jak Wisła Nasza ;)
Każdy, kto ma trochę "oleju w głowie" podejdzie do tego w wypośrodkowanej opcji...
Nie mam tu zamiaru nikogo oczerniać, zachęcać, zniechęcać do czegokolwiek.
Chcę tylko realnie przedstawić sytuację "SZCZURA W POLSCE" >:D

W "istniejącym" Związku Hodowców Szczurów w Polsce jest obecnie aktywna... jedna hodowla.
W czeskim stowarzyszeniu działa najprężniej duża Polska hodowla, która na forum również się udziela.
Hodowle, lub jak niektórzy twierdzą "hodowle" z Holenderskiego związku też mają rację bytu, chociaż ich "autentyczność" w zależności od "wyznania" bywa różna... ;)

Skrajnością są oczywiście gryzonie (nie bądźmy rasistami, bo przecież nie tylko o szczury tu chodzi), które są rozmnażane w masowych hodowlach "zbytowych", na potrzeby sklepów, terrarystów itp...
Zwierzaki chore, trzymane w skrzynkach, szufladach, ciemnościach itd, nieodpowiednio karmione.
Rozmnażane bez większej kontroli i uwagi na dobór osobników.
Ilość, nie jakość. Smutne >:(

I teraz mam pytanie...
Skąd mam wziąć szczura?
ok, zakładam, że nie biorę z "masówki", więc jeśli z hodowli Polskiej, to mam jedną hodowlę...
Ile ma miotów rocznie? Ile szczurków na sprzedaż w "prywatne" ręce...?
Jaka jest szansa, że się załapie na takiego kluska? ???

No dobra...
To może z czeskiego związku? Miotów sporo, ładne szczury, dbają...
Tylko, że... Miałam przyjemność posiadania w rękach rodowody kilku szczurków i co się okazuje- rodowody bardzo niepełne.
Często już dziadkowie rodowodowych maluchów byli bliżej nieokreśleni i niezarejestrowani, a to przecież dwa pokolenia wstecz, czyli często ok 10 m-cy różnicy między wnukiem a dziadkiem...
Holenderskie hodowle w Polsce tak naprawdę nie wystawiają rodowodów, bo Holenderski Związek Hodowców Gryzoni w żaden sposób tego nie przestrzega i w tym związku się po prostu tylko "jest"...


Są też "HODOWLE" usytuowane w różnych miejscach, np. ludzie prywatni, sklepy, którzy kochają szczury, tak jak Ci poprzedni, ale nie mają potrzeby sztucznie i na siłę rejestrować się w dziwnych organizacjach, które tak naprawdę dla samego SZCZURA nic nie zmieniają!

Jeśli zarejestrowana hodowla może dołączyć do swojego hodowlanego stada nierodowodowego szczura z "rozmnażalni", bo jest "ładny, kochany i zdrowy" i wrzucić go na "księgę wstępną", to dlaczego pasjonaci (mam na myśli tu osoby mądre, podchodzące do sprawy świadomie i odpowiedzialnie) nie mogą w podobny sposób selekcjonować szczurów, monitorować ich zachowań, zdrowotności, długości życia...?
Tworzyć nowych, dobrych linii zdrowych, fajnych ogonków...
Tak naprawdę wystarczy niewiele czasu, by móc wyselekcjonować wartościowe osobniki.
Szczurki (niestety) żyją tak krótko, że hodowca w szybkim czasie (ok 3 lata) jest w stanie z dużym prawdopodobieństwem ciągnąć możliwe najzdrowsze linie i rozmnażać najlepsze genetycznie osobniki.

Nie piszę tu oczywiście o "Kasi i Basi", które kupiły sobie w zoologu rodzeństwo szczurze i zrobią sobie małe szczurki, tylko o dorosłych rozsądnych ludziach, którzy podchodzą do tego świadomie i odpowiedzialnie!

Proszę wszystkich o to, by podeszli do zagadnienia z otwartym umysłem, bo tylko to może uratować nas i dać szansę szczurom na dłuższe, lepsze i zdrowsze życie ;D
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”