Strona 4 z 7

Re: PETA-stop testom na zwierzętach

: ndz sty 08, 2012 11:00 pm
autor: Sky
Jest też parę innych drobnych nieścisłości co do konkretnych firm. Osoba pisząca chciała dobrze i chwała jej za to, ale jak pisałam raz na sb, informacje zmieniają się jak w kalejdoskopie.

Avon - niestety, Avon wszedł na rynki Azjatyckie i zgodził się na wykonywanie testów - w większości krajów Azjatyckich jest nakaz testowania kosmetyków, inaczej nie wejdą do sprzedaży.

Nivea - tutaj tak na prawdę nic nie wiadomo, wątpliwości trwają już parę lat. Z tego co pamiętam ostatnio zostało ustalone, że Europejski oddział Nivea nie testuje, za to ten z USA tak. Także sama nie wiem, ja osobiście tak czy siak nie kupuje.

Re: PETA-stop testom na zwierzętach

: ndz sty 08, 2012 11:18 pm
autor: Paul_Julian
Sky pisze:
(Niedawno był spór o polską Tołpę i dr Irenę-Eris. Tołpa testuje, czy została kupiona, nie pamiętam, zaś Eris osobiście się wybroniła i napisała e-mail do twórczyni listy na pewnym kosmetycznym forum).
Zauwazyłem, ze obecnie ma takie fajne lansiarskie pudełko ( takie "bogate"),oczywiście podrożała. Niechybny znak, że z dobrej firmy wyjdzie niedlugo jakaś kupa.
Firma twierdzi, ze nie testuje http://tolpa.pl/pl/articles/61/Marka_TOLPA , kontakt jest na Polskę, więc nie wiem.

Ciekawe info http://wege.dzieciak.pl/viewtopic.php?f ... 4&start=15
Pon 30 Sty, 2006
No niestety, Tołpa - wbrew nazwie - ma niewiele wspólnego z profesorem Tołpą (poza tym, że on opracował preparat, którego nota bene nawet nie można kupić teraz w Polsce, a jedynie przez internet z Norwegii). Cała firma należy do pani Piaseckiej-Johnson (chyba wżenionej do Johnson&Johnson, ale moge się mylić), która, wykorzystując jego zaufanie, zrobiła Profesora Tołpę w przysłowiowego chu... przepraszam... balona. Tak więc rzeczywiście nie ma żadnych podstaw do zaufania tej firmie, ale pasta Chamosal-Dent wydaje się być ok... a przynajmniej nie mam żadnych informacji, które by wskazywały inaczej.



Wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby ktos Tołpę wykupił. Jak będę w Rossmanie, to luknę na pudełko i adresy.

Dziewczyny na wizaż.pl piszą, ze Tołpa testuje i podają stronę, na której wpisując kod kreskowy z opakowania, wiesz kto wyprodukował :
http://www.gepir.pl/gepirclient/strony/ ... _gtin.aspx

Szczerze to teraz strach cokolwiek kupić :( mam nadzieję, ze nikt nie wykupi Bielendy.

Re: PETA-stop testom na zwierzętach

: ndz sty 08, 2012 11:35 pm
autor: Sky
Paul, co do Tołpy, zasięgnęłam do mojej skarbnicy wiedzy i rozchodzi się o to, że:
Tołpa przyznaje się do testowania składników
Tołpa produkuje też leki, a wiadomo, wszelkie farmaceutyki muszą być testowane, jednoznacznie oznacza to, że Tołpa przeskakuje na czerwoną listę.

Co do farmaceutyków jestem ciekawa, bo Ziaja też ma serię medyczną, ale jakoś ona omija te przepisy i deklaruje się jako nietestująca, dodatkowo podobno prowadząca nowoczesne badania na tkankach.

Zresztą szczerze, ciężko już wyeliminować z życia leki, więc też z wielkim bólem, ale nie można popadać w taką skrajność.

Re: PETA-stop testom na zwierzętach

: ndz sty 08, 2012 11:38 pm
autor: Sky
Tak tak, bo Tołpa produkuje część kosmetyków dla Biedronki( w tym mój ulubiony żel micelarny), dlatego należy uważać na zakupach w Biedronce i sprawdzać, kto jest prawdziwym producentem.

Np seria żeli do twarzy jest produkowana przez Tołpę. Ale np czekolady przez Wawel, więc jak najbardziej ok :)

Re: PETA-stop testom na zwierzętach

: ndz sty 08, 2012 11:49 pm
autor: Paul_Julian
Sky, ja tez uważam, ze nie nalezy popadać w skrajnosć i fanatyzm. Ale jeśli używamy czegoś dla prózności, to jak najbardziej nalezy zrezygnować.

Ziaja ma serie medyczne, ale to niekoniecznie musza być leki (tak jak Tołpa). Tylko coś nie widze tych leków na stronie Tołpy ... to bardziej coś w stylu farmakosmetyków ( maść, żel, krem na bazie torfu czy borowiny). Nie sa to rzeczy na receptę, to są zioła.

Hm, ale tu http://www.domzdrowia.pl/42337,ziaja-di ... 024aba2d40 widzę , ze Ziaja ma coś takiego. bardziej to lek (chemia) niż zioła (jak torf). No i ma http://www.ziaja.com/offer/farmaceutyki ... __zel.html tez na receptę.

Szczerze to nie kupuję kosmetyków w Biedronce ( obawiam sie uczuleń) , nigdy nie wpadłem na to, żeby sprawdzić producenta :D

Re: PETA-stop testom na zwierzętach

: pn sty 09, 2012 12:11 am
autor: Sky
Oj, jakby Ziaja okazała się testująca, to bardzo dużo by odpadło :(
Ale z tego co pamiętam (i znów pomocny wizaż:P) Ziaja napisała bardzo treściwego, długiego e-maila z wyjaśnieniami i odpowiedziami na pytania, wydawał mi się konkretny i jak najbardziej w porządku, także nie miałam dotychczas zastrzeżeń.
ky, ja tez uważam, ze nie nalezy popadać w skrajnosć i fanatyzm. Ale jeśli używamy czegoś dla prózności, to jak najbardziej nalezy zrezygnować.
Oczywiście się z tym zgadzam. Szczerze powiedziawszy nic nie mierzwi mnie bardziej, niż pseudo-ekolodzy robiący chore akcje, a potem cała populacja patrzy na takich jak my, dbających o zwierzęta i środowisko w sposób nikomu nie przeszkadzający, jak na świrów.
Za to gdy mam wybór, by zginęło dla mnie zwierzę, bo mam kaprys pomalować się szminką - odpowiedź jest prosta.

Ja w biedronce robię sporo zakupów, kosmetyki też niektóre są bardzo dobre, wydaje mi się, że niektóre produkowane przez Bielendę, więc można posprawdzać :)

Re: PETA-stop testom na zwierzętach

: pn sty 09, 2012 12:16 am
autor: Kameliowa
Niestety trzeba wziąc jeszcze pod uwagę, że produkty eko, nie zawsze są "eko". W tym momencie to juz nie jest do końca dbanie o środowisko, tylko zwykły interes nakręcaby przez modę. Modne i bardziej popularne stało się bycie ekologicznym, dlatego też wzrosła znacznie sprzedaż produktów zawierającą "eko" w nazwie bądź "naturalny" itp. Po części jest to teraz interes, nie ruch.

Re: PETA-stop testom na zwierzętach

: pn sty 09, 2012 12:55 am
autor: Sky
Kameliowa pisze:Niestety trzeba wziąc jeszcze pod uwagę, że produkty eko, nie zawsze są "eko". W tym momencie to juz nie jest do końca dbanie o środowisko, tylko zwykły interes nakręcaby przez modę. Modne i bardziej popularne stało się bycie ekologicznym, dlatego też wzrosła znacznie sprzedaż produktów zawierającą "eko" w nazwie bądź "naturalny" itp. Po części jest to teraz interes, nie ruch.
Wiadomo, widać to chociażby po produktach w sklepach, które są X razy droższe, a tak na prawdę nie ma żadnej gwarancji. I nagły boom na te produkty, teraz niemal każdy hipermarket ma swoją 'ekobiosuper' linię produktów...
Jak zwykle wszystko jest dodatkowo nakręcane przez media. Ludzie chcą być powierzchownie ekologiczni, tak na prawdę nie zagłębiając się poważniej w żadne zagadnienie z tym związane.

Sorry, że wspomnę, ale swojego czasu oglądałam popularny program Tap Madl ::) Wiązała się z tym rywalizacja Krupy i Rubik, posądzanie drugiej przez pierwszą o morderstwo na zwierzętach(futra). Jednak sama Krupa nie widzi w tym nic złego, że propaguje markę testującą i zabijającą zwierzęta każdego dnia. A noszenie futer, mimo tego, że bardziej tutaj widoczna jest 'śmierć', jest mniej szkodliwe - jeżeli można tak to nazwać... Zwierzęta zabijane na futra w dobrych zakładach mają prawidłowe warunki, są bezboleśnie usypiane, czego nie można powiedzieć o tych, na których testuje się kosmetyki.
Oczywiście nie popieram ani jednego, ani drugiego, chociażby na widok tego, jak futra 'pozyskiwane' są w Chinach. Ot, po prostu taki przykład, jak przyganiał kocioł garnkowi...
I tu znów mamy przykład - osoba w mediach propaguje szacunek dla zwierząt, ale robi to tak nieudolnie, przy okazji robiąc z siebie pośmiewisko, że to wszystko znów zamienia się groteskę.
A ja potem słyszę przytyki pod moim adresem, że jestem takim eko-świrem. Jak zwykle, ludziom przeszkadza, jak ktoś robi coś inaczej...

Re: PETA-stop testom na zwierzętach

: pn sty 09, 2012 1:04 am
autor: Kameliowa
Wiadomo, widać to chociażby po produktach w sklepach, które są X razy droższe, a tak na prawdę nie ma żadnej gwarancji. I nagły boom na te produkty, teraz niemal każdy hipermarket ma swoją 'ekobiosuper' linię produktów...
Jak zwykle wszystko jest dodatkowo nakręcane przez media. Ludzie chcą być powierzchownie ekologiczni, tak na prawdę nie zagłębiając się poważniej w żadne zagadnienie z tym związane.
Dokładnie o to mi wlasnie chodziło, dlatego należy czytać czytać i jeszcze raz czytać. Opakowania i np wcześniej wspomniany forum wizaż :) Temat z tłumaczeniem składów np jest genialny.
Co do futer, też się zgadzam. Większość chorób widać po sierści, a zwierzę przeznaczone na futro jednak musi mieć sierść możliwie perfekcyjną. Dlatego właściciele farm musza mimo wszystko o te zwierzeta dbać. I dbają duzo bardziej niż właśnie niż ci od testowania.
Futer nie noszę, skóry też praktycznie nie.
Mimo to wierzę, że część filmików z obdzieraniem zwierząt ze skóry na żywca może byc prawdziwa, to jednak nie wierzę, że jest to na światową skalę.

Re: PETA-stop testom na zwierzętach

: pt sty 13, 2012 11:42 am
autor: alken
Krupa po prostu jest przytępawa, i tyle, ale urocza ;) z resztą reprezentuje raczej zdecydowaną większość populacji, bo większość ludzi oburza się np. na futra i na trzymanie psów na łańcuchu a jednocześnie wspiera całą resztę okrucieństwa wobec zwierząt - począwszy do testowania a na przemyśle spożywczym skończywszy - mniej lub bardziej świadomie. trudno jej mieć to za złe.

Re: PETA-stop testom na zwierzętach

: pt sty 13, 2012 12:01 pm
autor: greenfreak
Co do futer, to tak się kiedyś zastanawiałam - skoro moda istnieje, to czemu żadna gwiazda nie spróbuje zrobić mody na kupowanie starszych futer do renowacji? To byłoby ok, gdyby skupiono się na obiegu tych futer, które już istnieją. Bo w sumie da się mieć futro bez zabijania nowych zwierząt - stare, odnowione odpowiednio.

Re: PETA-stop testom na zwierzętach

: pt sty 13, 2012 12:18 pm
autor: alken
ale wtedy przemysł futrzarski upadnie :P jak przemysł zaczyna podupadać, to zaraz pojawiają się reklamy, kampanie (szczególnie w kwestii żarcia) wychwalające pod niebiosa dany produkt, a ludzie zaczynają kupować. większość potrzeb tworzy się sztucznie.
poza tym jak ktoś jest przeciwny futrom, to żadnego martwego zwierzaka nie ubierze, czy to nowego, czy z recyklingu. a jak nie jest przeciwny to ma w doopie skąd się to futro wzięło.

Re: PETA-stop testom na zwierzętach

: pt sty 13, 2012 12:46 pm
autor: greenfreak
Alken, na przemyśle nie znam się jeszcze tak, jakbym chciała, ale wiadomo - to trzeba "budzić" społeczeństwo.
Ale z tym niżej nie zgadzam się ani trochę. Nie kupiłabym nowego futra, żeby nie napędzać tego rynku i kolejnych śmierci. Ale nie czuję obrzydzenia na myśl o zwierzaku na mnie, czy to miałoby być futro (choć fakt, że mi się rzadko takie rzeczy podobają) czy skóra. Stare mogłabym mieć po kimś tam, bo nie mam aż takich zapędów ideologicznych w tym kierunku. Mi zależy na tym, żeby ogółem zwierząt bez sensu nie zabijać, martwych już nie ożywię.

Re: PETA-stop testom na zwierzętach

: pt sty 13, 2012 1:04 pm
autor: alken
dla mnie to i tak już zbyt skomplikowane - lepiej jest czegoś nie nosić, niż nosić z dodatkowym uzasadnieniem dlaczego się to robi. też mogłabym nosić np. skórzane buty z odzysku, nie brzydzą mnie w fizyczny sposób (futro śmierdzi bardziej niż skora wiec to juz cos innego), nie napędzają popytu na skórę, ale nie czułabym się z tym dobrze.
głównie z tego względu że nie potrafię oddzielić gotowego produktu od tego czym był wcześniej (i tak samo mogłabym sobie postawić w salonie lampę z człowieka zabitego w obozie koncentracyjnym bo już się ich nie produkuje więc nie napędzam popytu na lampy z ludzi). nie odpycha mnie produkt, odpycha mnie myśl o okrucieństwie i śmierci, nawet jesli moj wybor konsumencki się do niej nie przyczynił.
poza tym swoją postawą kształtujemy postawę innych ludzi (tak jak na forum, np. tłumacząc że nie kupuje się zwierząt w zoologu i samemu tego nie robiąc) i nie widzę siebie mętnie tłumaczącej dlaczego mam na sobie martwe zwierzę, ale to stare martwe zwierzę któego nie kupiłam więc się nie liczy :P

Re: PETA-stop testom na zwierzętach

: pt sty 13, 2012 1:22 pm
autor: greenfreak
Ja mam cierpliwości sporo, mogłabym tłumaczyć do skutku ;)
Bo z drugiej strony, gdybym ja miała coś takiego z odzysku, a ktoś by kupił nowe i stwierdził, że to przeze mnie - dla mnie byłoby w tym tyle samo sensu, co w sytuacji, jakby ktoś kupił sobie szczura w zoologu, bo u mnie zobaczył adoptowane i nie wypytał o nic. Jestem akurat za tłumaczeniem choćby i mozolnie oraz łopatologicznie wszystkich zagadnień, w miarę potrzeb ;)