Piszczenie podczas podnoszenia

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
evanduril
Posty: 81
Rejestracja: pt cze 14, 2013 2:00 pm
Numer GG: 2398438

Re: Piszczenie podczas podnoszenia

Post autor: evanduril »

Nie ma w okolicy weterynarzy w 100% polecanych, dzwoniłem do dwóch i w każdym powiedziano mi to samo - obserwować. Gdyby to był uraz wewnętrzny, to by szczur się inaczej zachowywał, byłby apatyczny, chowałby się, unikał kontaktu, nie jadł lub były inne objawy. A Pumba normalnie lata, je, załatwia się, skacze, biega, tłucze się z Timonem, tylko po prostu - piszczy przy każdym większym kontakcie i często jak go trzymam na karku, na rekach, w rękach.

Dzisiaj trochę mu przeszło.
Awatar użytkownika
sciurus vulgaris
Posty: 672
Rejestracja: czw maja 23, 2013 1:39 pm

Re: Piszczenie podczas podnoszenia

Post autor: sciurus vulgaris »

Długo je masz? I skąd? Może być tak że Pumba ma po prostu zle wspomnienia związane z ludzką ręką...
evanduril
Posty: 81
Rejestracja: pt cze 14, 2013 2:00 pm
Numer GG: 2398438

Re: Piszczenie podczas podnoszenia

Post autor: evanduril »

2 tygodnie, wcześniej nie bylo tych objawów. Właśnie zauważyłem, że piszczy za każdym razem, gdy go dotknę w prawą tylną nogę, albo pomiędzy nogą a brzuchem - jeszcze dokładnie nie wiem, nie chcę go męczyć. Ale chodzi normalnie, nie kuśtyka.
evanduril
Posty: 81
Rejestracja: pt cze 14, 2013 2:00 pm
Numer GG: 2398438

Re: Piszczenie podczas podnoszenia

Post autor: evanduril »

Bardzo dziwne :/
Awatar użytkownika
Lizz
Posty: 173
Rejestracja: pt mar 08, 2013 8:27 pm
Numer GG: 1419873
Lokalizacja: Oleśnica

Re: Piszczenie podczas podnoszenia

Post autor: Lizz »

sciurus vulgaris wystarczy weterynarz, który się zna na zwierzętach, a nie koniecznie "polecany" z forum... Płacą Ci za reklamę?:P

evanduril jak już mówiłam niektóre szczury to są takie piszczałki. Po prostu nie zawsze im się podoba jak je zabierasz i okazują to piszczeniem. Chłopaki pewnie nie raz się tłuką porównaj ich piszczenie wtedy jak leżą na sobie z tym, które słyszysz jak bierzesz na ręce.

Masz szczury niedługo to jeszcze nie masz tego wyczucia. Za jakiś czas będziesz rozróżniał pojękiwania rozkoszy, od pisków zaczepnych, od pisków "kurde muszę wstać sprawdzić czy żyją":P

Bądź pewien, że jak któryś z Twoich szczurów miałby uraz wewnętrzny to nie dałby się wziąć na ręce, albo poszatkował by Ci palce.
W domciu: Dziurka, Dziupla, Lucynka, Wonglisia, Pchełka, Dolly, Marlenka i Dolores
Za TM: Śnieżka[*][/url]Munia[*][/url]Damboszka[*][/url]Arnold[*]Rocky[*]Go-Lonka[*]
Awatar użytkownika
sciurus vulgaris
Posty: 672
Rejestracja: czw maja 23, 2013 1:39 pm

Re: Piszczenie podczas podnoszenia

Post autor: sciurus vulgaris »

Lizz pisze:sciurus vulgaris wystarczy weterynarz, który się zna na zwierzętach, a nie koniecznie "polecany" z forum... Płacą Ci za reklamę?:P
to była reklama? wszystkich lecznic w polsce naraz? ;) napisałam tylko, że jest tu lista polecanych, można sprawdzić, czy jest ktoś kto zna się na małych zwierzętach. niedawne wydarzenia nauczyły mnie, że niezaznajomiony z tematem weterynarz potrafi nawet (choć to był skrajny przypadek) zabić nasze ukochane zwierzątko. przejrzenie listy nic nie kosztuje, a jeśli przypadkiem znajdzie się ktoś kto specjalizuje się w gryzoniach to chyba lepiej dla naszych podopiecznych, prawda?

Poza tym nie napisałam, że nie wystarczy 'zwykły' weterynarz, evanduril zapytała czy w przypadku urazu wewnętrznego wystarczą zewnętrzne oględziny a ja odpowiedziałam jej tylko, że jeśli bierze pod uwagę taki właśnie uraz (co oczywiście dla mnie również jest mało prawdopodobne) to zewnętrzne oględziny niewiele pomogą. Dalej zaproponowałam już tylko zerknięcie okiem na listę przy wyborze odpowiedniego lekarza.

Evanduril, dwa tygodnie to nie dużo. Spróbuj spędzać z nimi jak najwięcej czasu, bardzo pomocny w oswajaniu jest trening zaufania (jest gdzieś na forum temat z opisanym całym procesem) . Może jeśli Pumba nauczy się,że Twoja ręka nie przyniesie mu bólu - przestanie na Ciebie krzyczeć? ;)
Awatar użytkownika
Lizz
Posty: 173
Rejestracja: pt mar 08, 2013 8:27 pm
Numer GG: 1419873
Lokalizacja: Oleśnica

Re: Piszczenie podczas podnoszenia

Post autor: Lizz »

evanduril zapytała
evanduril może się obrazić;)

sciurus vulgaris nie wiem jak długo opiekujesz się szczurami, nie wiem czy w ogóle miałaś okazje, ale niektóre szczury mają taki charakterek, że są po prostu piszczałkami. Jedne lubią gryźć paznokcie, inne uciekać w szpary, a inne po prostu piszczą. Nie jest to oznaka jakiś uszkodzeń wewnętrznych, nie dramatyzujmy:)

Oswojenie czasem może tu niewiele dać, bo niektóre "modele" po prostu tak mają.
W domciu: Dziurka, Dziupla, Lucynka, Wonglisia, Pchełka, Dolly, Marlenka i Dolores
Za TM: Śnieżka[*][/url]Munia[*][/url]Damboszka[*][/url]Arnold[*]Rocky[*]Go-Lonka[*]
evanduril
Posty: 81
Rejestracja: pt cze 14, 2013 2:00 pm
Numer GG: 2398438

Re: Piszczenie podczas podnoszenia

Post autor: evanduril »

evanduril może się obrazić;)
Nie obrażę się, bo jaka jest szansa na tym forum, że osoba pisząca nie jest kobietą? ;)
1% ?

:D
Awatar użytkownika
sciurus vulgaris
Posty: 672
Rejestracja: czw maja 23, 2013 1:39 pm

Re: Piszczenie podczas podnoszenia

Post autor: sciurus vulgaris »

Nie do końca rozumiem politykę tego forum. Staram się pomóc koledze (przepraszam za tą formę żeńską, faktycznie większość kobieca trochę niesłusznie przyzwyczaiła mnie do używania jej), sugeruję delikatne rozwiązania (no bo chyba trening zaufania to nie jest jakaś straszna metoda której nie warto sprawdzić, prawda?), odpowiadam grzecznie na pytania a Ty mi sugerujesz, że w ogóle pewnie nie miałam kontaktu ze szczurami bo uważam, że można spróbować oswoić szczurka. Oczywiście, że są na świecie "piszczałki" tak jak są psy które dużo więcej szczekają, koty które miałczą, i takie które w ogóle tego nie robią. Ale praca ze zwierzątkiem (zwłaszcza, że Pumba nie jest w nowym domku jakiś specjalnie długi czas) często przynosi dużo pozytywnych efektów, dużo nawyków przyniesionych np. z poprzedniego domu można wyeliminować. Może tak być, że szczur ma po prostu taki charakter, ale może być tak, że naprawdę ma lęk przed ludzką dłonią, prawda? Chyba lepiej spróbować treningu niż od razu założyć że "to taki szczur" i ewentualnie narazić go na niepotrzebny stres.
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Piszczenie podczas podnoszenia

Post autor: Malachit »

evanduril pisze:2 tygodnie, wcześniej nie bylo tych objawów. Właśnie zauważyłem, że piszczy za każdym razem, gdy go dotknę w prawą tylną nogę, albo pomiędzy nogą a brzuchem - jeszcze dokładnie nie wiem, nie chcę go męczyć. Ale chodzi normalnie, nie kuśtyka.
W takim wypadku warto byłoby sprawdzić czy na pewno go boli i zabrać do weta. W przypadku, kiedy szczur piszczy za każdym razem dotykany w jedno miejsce jest większe prawdopodobieństwo urazu, a nie "szczura-piszczałki".
Lizz,
Bądź pewien, że jak któryś z Twoich szczurów miałby uraz wewnętrzny to nie dałby się wziąć na ręce, albo poszatkował by Ci palce.
Kompletnie się z tym nie zgodzę - moje szczury z urazami nigdy mnie nie ugryzły i dawały się podnieść, mimo iż piszczały jeśli je coś bolało.
Faktycznie może być tak, że po prostu piszczy, bo nie jest przyzwyczajony do ludzkiej dłoni - zresztą trening zaufania jeśli nie pomoże, to na pewno nie zaszkodzi.

I jeszcze jedno - postarajcie skupić się na temacie postu, a nie przerzucaniu się uszczypliwościami.
Wyszukiwarka nie gryzie
Awatar użytkownika
Lizz
Posty: 173
Rejestracja: pt mar 08, 2013 8:27 pm
Numer GG: 1419873
Lokalizacja: Oleśnica

Re: Piszczenie podczas podnoszenia

Post autor: Lizz »

Ok no to napiszę inaczej. evanduril jeżeli Twojego szczura coś boli, to piszczeniu może towarzyszyć charakterystyczne syczenie mówiące "nie dotykaj mnie". Szczur ogólnie będzie się inaczej zachowywał. Będzie spokojniejszy, będzie nieruchomiał przy dotyku + to syczenie jw.

Masz szczury od 2 tygodni, szczurki są młode więc można wykluczyć traumatyczne wspomnienia z ich przeszłości. Moim zdaniem jeżeli nie rzucałeś szczurami o ścianę, to nie mają żadnych uszkodzeń i jest to tylko i wyłącznie ich cecha charakteru.

P.S.
sciurus vulgaris zwrócenie uwagi na formę żeńską miało być żartem. Zawsze wszystko bierzesz tak na poważnie?
W domciu: Dziurka, Dziupla, Lucynka, Wonglisia, Pchełka, Dolly, Marlenka i Dolores
Za TM: Śnieżka[*][/url]Munia[*][/url]Damboszka[*][/url]Arnold[*]Rocky[*]Go-Lonka[*]
evanduril
Posty: 81
Rejestracja: pt cze 14, 2013 2:00 pm
Numer GG: 2398438

Re: Piszczenie podczas podnoszenia

Post autor: evanduril »

Szczerze mówiąc teorię o braku zaufania do ludzkiej ręki bym odrzucił. Od samego początku oba szczury były brane normalnie w ręce, na ręce, na ramiona i nigdy nie było takiej sytuacji, żeby któryś piszczał. Szczury się z nami normalnie bawią, chodzą po nas, liżą ręce, obsikują je, podgryzają leciutko, bawią się palcami, SAME wchodzą na nas gdy stoimy blisko klatki, nawet złażą z klatki na biurko i łażą po rękach i po okolicach. Gdy podamy ręce - same na nie włażą.

Chciałbym podkreślić i przypomnieć, że poza sytuacjami, gdy pisk odbywa się gdy dotyka/łapie się Pumbę w okolicach brzucha/nogi, szczur zachowuje się całkowicie normalnie, biega, skacze, pije, sika, je, s...a, nawet liże mnie po ustach (ale nie jednocześnie ;) ) . Całkowicie normalnie śpi, zasypia nawet w mojej okolicy, na biurku - pod monitorami. Zasypia na klatce, w klatce.
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”