Bracia w klatce
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Bracia w klatce
Hej! Mam pytanie. Ponieważ zmarły mi moje dwie księżniczki myślałam o braciach. Tylko teraz tak: Moja starsza siostra miała dwóch samców: standard i dumbo (nie bracia) gryźli się jak nie wiem co i nienawidzili! O to moje pytnia:
1. Czy jak weznę braci to będzie tak samo?
2. Czy to prawda, że chłopcy siusiają na ubrania cały czas? (to plotka od kol)
3. Czy istnieje jakiś bezpieczny środek, który nieuczuli szczurków, ale też pozbawi ten aromat z moczu?
Proszę o odpowiedz
1. Czy jak weznę braci to będzie tak samo?
2. Czy to prawda, że chłopcy siusiają na ubrania cały czas? (to plotka od kol)
3. Czy istnieje jakiś bezpieczny środek, który nieuczuli szczurków, ale też pozbawi ten aromat z moczu?
Proszę o odpowiedz
W szczurzym niebie: Hero (moja mała iskierka),Diego, Montana, Hana Shrek, Bob, Jack, Blake, Michael.
-
- Posty: 1236
- Rejestracja: pn wrz 01, 2014 4:48 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Bracia w klatce
Hana i Montana umarły ?!!!!! [*] [*]
Ze mną: Aika, Biały Miś, Mishka i Ester
Za TM : Mysia, Pysia, Granda, Szelma, Kiki, Japa, Naira, Rita i Kartofel [*]
Za TM : Mysia, Pysia, Granda, Szelma, Kiki, Japa, Naira, Rita i Kartofel [*]
Re: Bracia w klatce
Ad. 1. Bracia najczęściej dobrze się dogadują, o ile mają zapewnioną odpowiednio dużą klatkę, wystarczająco dużo zajęć i wybiegów. Problem może pojawić się w okresie dojrzewania, ale zwykle przejściowo lub do rozwiązania.
Ad. 2. Chłopcy sikają sporo. Zależy od konkretnego szczura, niektórzy tylko kropelkują, jak samiczki, a inni zostawiają wielkie kałuże.
Ad. 3. Po pierwsze, dobry żwirek i regularne sprzątanie klatki i szczurzych miejsc. Po drugie, kastracja.
Ad. 2. Chłopcy sikają sporo. Zależy od konkretnego szczura, niektórzy tylko kropelkują, jak samiczki, a inni zostawiają wielkie kałuże.
Ad. 3. Po pierwsze, dobry żwirek i regularne sprzątanie klatki i szczurzych miejsc. Po drugie, kastracja.
Re: Bracia w klatce
Dziękuję. Jednak chyba wybiorę jednego szczurka.
W szczurzym niebie: Hero (moja mała iskierka),Diego, Montana, Hana Shrek, Bob, Jack, Blake, Michael.
Re: Bracia w klatce
Czy te rasowe : dumbo, fuzzi i jest standard, który najdłużej żyję?
Wiem, że to zależy od dbania, ale ogólnie który tak dożywa.
Wiem, że to zależy od dbania, ale ogólnie który tak dożywa.
W szczurzym niebie: Hero (moja mała iskierka),Diego, Montana, Hana Shrek, Bob, Jack, Blake, Michael.
Re: Bracia w klatce
Samce tak samo posikują jak samiczki.
Moje chłopaki tego nie robią albo prawie nie robią. Samiczki niektóre robiły bardziej inne mniej. Jeden z naszych szczurów był wręcz obrzydliwy - sikał, s.... eee - robił kupę - gdzie popadnie: na ludzi, na rzeczy, lał kałużami na świeże bobki tam gdzie stał Lubiłam go, był miły i taki poczciwy, ale był niepoprawnym kloszardem.
Najlepiej adoptować szczurki o których wiadomo, że są niespokrewnione - to na pewno zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia poważnych schorzeń w młodym wieku. Ale tylko zmniejsza Choroba może dopaść każdego szczura.
Rasowce teoretycznie mają się lepiej ale tam trudno uzyskać zgodę na kupno i kosztują swoje (60 - 100 zł lub może i więcej, kiedyś tak kosztowały).
Nie jestem zwolenniczką kastracji bez ważnego powodu jak np agresja nie do opanowania. Moi mają jajka obaj i nie śmierdzą, naprawdę. U dzieci w zabawkach sypiają, tylko trochę jednego misia ostatnio pogryźli Szczerze mówiąc nie widzę znaczącej różnicy między chłopakami i dziewczynkami, które miałam wcześniej.
Na olx jest sporo szczuraków do adopcji, zaglądałaś?
Moje chłopaki tego nie robią albo prawie nie robią. Samiczki niektóre robiły bardziej inne mniej. Jeden z naszych szczurów był wręcz obrzydliwy - sikał, s.... eee - robił kupę - gdzie popadnie: na ludzi, na rzeczy, lał kałużami na świeże bobki tam gdzie stał Lubiłam go, był miły i taki poczciwy, ale był niepoprawnym kloszardem.
Najlepiej adoptować szczurki o których wiadomo, że są niespokrewnione - to na pewno zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia poważnych schorzeń w młodym wieku. Ale tylko zmniejsza Choroba może dopaść każdego szczura.
Rasowce teoretycznie mają się lepiej ale tam trudno uzyskać zgodę na kupno i kosztują swoje (60 - 100 zł lub może i więcej, kiedyś tak kosztowały).
Nie jestem zwolenniczką kastracji bez ważnego powodu jak np agresja nie do opanowania. Moi mają jajka obaj i nie śmierdzą, naprawdę. U dzieci w zabawkach sypiają, tylko trochę jednego misia ostatnio pogryźli Szczerze mówiąc nie widzę znaczącej różnicy między chłopakami i dziewczynkami, które miałam wcześniej.
Na olx jest sporo szczuraków do adopcji, zaglądałaś?
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: Bracia w klatce
Diego, jeżeli chcesz brać jednego szczurka, to lepiej nie bierz żadnego. Sama miałaś dwa i powinnaś wiedzieć, jak szczur potrzebuje drugiego. Nie chcesz chyba, żeby szczurek, którego weźmiesz, nabawił się depresji? Niestety, towarzystwo Twoje czy Twoich psów mu nie wystarczy. Wyobraź sobie, że mieszkasz w pokoju sama, samiutka całe życie. Codziennie na godzinę, dwie, czy trzy bawi się z Tobą pies bądź kot. Jednak potem cały dzień siedzisz sama. I tak całe życie. Możesz odpowiedzieć, że Ci to odpowiada, ale tak nie jest - nie masz kontaktu z człowiekiem, nie masz z kim porozmawiać, cały czas zamknięta i tak na prawdę samotna. Bo zabawa ze zwierzętami nie wypełni Ci tej pustki na dłuższą metę. Tak będzie się czuł samotny szczur. To po prostu nienaturalne.Diego<3 pisze:Dziękuję. Jednak chyba wybiorę jednego szczurka.
Powiem Ci też na swoim przykładzie, pisałam Ci to wczoraj na SB. Miałam dwa szczurki, braci. Niestety jeden z nich zachorował i musiałam go uśpić. Drugi z braci, Festus, mimo tego, że bawiłam się z nim codziennie, marniał w oczach. Wychudł, zaczęła wypadać mu sierść, widać było, że samotnie po prostu cierpi. Z bólem serca, ale oddałam go innej osobie. Szczurka, którego 2 lata wychowywałam od maleńkiego, serce mi się krajało, ale to było dla niego lepsze. Bo chciałam dobra zwierzaka.
I wiesz co? W nowym stadzie szczur jest szczęśliwy. Szczęśliwszy niż samotny ze mną.
Nie skazuj więc zwierzęcia na cierpienie, szczególnie, że masz wybór.
Jeżeli chcesz samotnika, zaadoptuj chomika. One też szukają domów i są fajnymi zwierzakami, a stadność nie leży w ich naturze. Szczury bierze się albo dwa i więcej, albo w ogóle.
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Re: Bracia w klatce
Wiem i mam jednak dwóch chlopalków. bliźniacy
W szczurzym niebie: Hero (moja mała iskierka),Diego, Montana, Hana Shrek, Bob, Jack, Blake, Michael.