Charakter a zdowie

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
CzraCzra
Posty: 17
Rejestracja: wt lut 17, 2015 5:50 pm

Charakter a zdowie

Post autor: CzraCzra »

Hej!
Chciałam zasięgnąć rady w dośc specyficznej kwestii.
Najpierw przedstawię całą sytuację:
Od początku sierpnia mam drugiego szczurasa. Mały jest niestety z zoologa (nie miałam możliwości adopcji, mieszkam w niewielkiej miejscowości, a polowałam na okazję adopcji w pobliskiej większej miejscowości od kwietnia). Jakoś tydzień temu skończył się sierścić, więc będzie miał około 3 miesiące (?). Starszego zaadoptowałam od kobiety, która kupila w zoologu, ma około 10-11 miesięcy. Jest ze mną 9 miesięcy.
Starszak jest dość mały jak na samca, grubiutki i kocha się tulić, głaskać i spać. Z rąk nie można go zrzucić, wraca jak bumerang.
Mały jest ciekawski, lata, wącha, nie umie usiedzieć na miejscu (jak to dzieciak), liże wszystkich i zaczepia ząbkami. Nie można go na chwile zostawić samego, bo zaczyna panikować i szukać człowieka albo brata.
Gdy mały był malutką kulką sierści, nie odstępował starszego na krok. Teraz co prawda rzadziej go zaczepia i zdarza mu się spać osobno, ale nadal po nim skacze i goni, gdy grubas idzie z jedzeniem do pudełka (fantastyczna nowa zabawa, którą sobie wymyslili. Piski, krzyki i latające trociny/papiery/szmatki).
Starszy jest dośc chorowitym ogonem, przeziębił się nawet w wakacje. Ma osłabioną odporność, atakują go wszoły. Przez wakacje miałam utrudniony dostęp do weterynarzy (chyba, że mówimy o weterynarzu, ktory nie potrafi odróżnić płci u rocznego psa).
Moje pytanie brzmi- czy starszy nie będzie się męczyć przy energicznym maluchu? Młody nie za bardzo jak się ma wybawić przy bracie, bo większość zaczepek kończy się sprowadzeniem małego do parkietu. Trochę też się martwię, że gdy starszy zachoruje, będę musiała ich rozdzielić i mały będzie tęsknić.
Moje obawy są bezpodstawne? Chłopaki sobie poradzą?
Awatar użytkownika
Morgana551
Posty: 1177
Rejestracja: ndz kwie 21, 2013 4:38 pm

Re: Charakter a zdowie

Post autor: Morgana551 »

Ja również mieszkam w małym mieście. Najbliższe miasto, gdzie najczęściej można znaleźć szczury do adopcji jest oddalone ode mnie ok. 80km. Nie rozumiem tłumaczenia "nie miałam możliwości adopcji, mieszkam w niewielkiej miejscowości, a polowałam na okazję adopcji w pobliskiej większej miejscowości od kwietnia". Zawsze istnieje coś takiego jak transport grzecznościowy. Szczury przyjeżdżały do mnie z równych zakątków Polski np. z Warszawy, która jest 450km ode mnie. Da się, tylko trzeba troszkę się naszukać i pozałatwiać. No tak jest to trudniejsze niż kupno w pobliskim zoologu.... :]

Jeśli stado zaatakuje pasożyty to leczy się wszystkie ogony., nawet jeśli jeden nie ma objawów zaatakowania przez pasożyta. Niektóre są bardziej odporne i dopiero w późniejszym czasie pojawią się strupy, larwy itp.

Między szczurami nie powinno być większej różnicy wieku niż 6 miesięcy. Powodem jest przede wszystkim to, że szczury w innym wieku mają różne potrzeby. U Cb ładnie to widać. Maluch chce rozrabiać i bawić się, a starszy, roczny szczur (wtedy samce zazwyczaj się uspokajają) chce mieć święty spokój. W takim wypadku powinnaś adoptować trzeciego szczura w wieku ok. 2-3 miesięcy.
Ze mną: Elmo, Blue, Hektor, Tyrion, Aslan, Theron SR, Memfis ZR, Frodo, Snow i Hades
Tęczowy most: Beti, Frika, Betunia, Navi, Leto, Kermit, Cookie, Wafel, Gizmo, Oskar [*]
Nasz temat: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 3#p1018523
CzraCzra
Posty: 17
Rejestracja: wt lut 17, 2015 5:50 pm

Re: Charakter a zdowie

Post autor: CzraCzra »

Oczywiście, mogłam się tego spodziewać, że zaraz ktoś na mnie naskoczy. Najpierw pretensje, że wzięłam jednego (gdyby nie ja, to pewnie trafiłby na śmietnik), potem pretensje, że nie miałam pieniędzy na klatkę dla dwóch szczurów i czekalam z adopcją drugiego, a na koniec pretensje, że szczura kupiłam w zoologu. Zaskoczę cię, szukałam, interesowałam się tym, nikt nie był chętny jechać przez calą Polskę (prawie 600km). Gdybym miała to gdzieś to poszłabym do zoologicznego od razu i nie zawracała sobie głowy szukaniem zwierzaka do adopcji. Nie poszłam też do pierwszego lepszego zoologa, dziewczyna prowadzila malutki sklepik gdzie miała niewielką ilość zwierząt, wszystkie wygłaskane i oswojone, same pakowały się na ręce po otwarciu klatki.

Wiem,że trzeba leczyć całe stado. Nie mam teraz możliwości, do "naszego" weterynarza będę dopiero mogła iść od października. Nie będę płacić wetowi, który ze specjalnością 'psy' nie potrafi rozpoznać płci psa ;_;

Nie mam możliwości zaadoptowania trzeciego szczura. W takim wypadku pewnie powiesz, że mam je oddać?
BTW Starszy od samego początku był bardzo spokojny i raczej bardziej spokojny się nie zrobił.
Awatar użytkownika
Morgana551
Posty: 1177
Rejestracja: ndz kwie 21, 2013 4:38 pm

Re: Charakter a zdowie

Post autor: Morgana551 »

Zwierzę nie przywozi Ci osoba oddająca Ci szczura. Szukasz transportu poprzez blablacar.pl czy na grupach lub forach. Ludzie biorą futrzaki ze sobą, bo tak czy siak jadą np. na trasie Warszawa-Katowice.

Leczenie wszołów nie jest trudne. Kupujesz kilka dawek invermektryny (każdy wet policzy jaka dawka przypada na daną wagę zwierzęcia) i smarujesz grzbiet szczurom co tydzień. Powtarzasz rytuał od 2 do 3 tygodni.

Starszy szczur kiedyś może się mocno wkurzyć i zrobić krzywdę młodszemu szczurowi. Sama miałam taki przypadek tyle, że u 2-3 miesięcznych szczurów dlatego zawsze jestem zdania, że powinno się mieć min. 3 szczury. Oskar nie przepada za szczurami z tego względu trzymanie go tylko z jednym jest tragiczne w skutkach. Po miesiącu życia z jednym szczurem zaczął go zjadać żywcem. Każdego dnia odgryzał sobie kawałek kolegi. Kiedy stado zaczęło się powiększać zaprzestał kanibalizmu. Spokojnie mógł siedzieć sam w kącie, a reszta szczurów zajmowała się sobą.

Odpowiadam na Twoje pierwsze pytanie - tak, starszy szczur męczy się z młodzikiem. Nie ma on ochoty na zabawę dlatego przewraca młodszego na plecy. Pokazuje mu, że to on tu jest silniejszy, nie podoba mu się jego zachowanie i ma dać mu spokój. W przyszłości starszy szczur może stracić cierpliwość co prawdopodobnie skończy się dziabami.
Ze mną: Elmo, Blue, Hektor, Tyrion, Aslan, Theron SR, Memfis ZR, Frodo, Snow i Hades
Tęczowy most: Beti, Frika, Betunia, Navi, Leto, Kermit, Cookie, Wafel, Gizmo, Oskar [*]
Nasz temat: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 3#p1018523
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Charakter a zdowie

Post autor: smeg »

Nie nazwałabym 10-11 miesięcznego szczura "starszym". W porównaniu do 3-miesięcznego kumpla różnica wieku jest niewielka. Można stwierdzić, że 2-letni szczur męczy się z 2-miesięcznym maluchem, ale nie w tym przypadku. Jeśli młody stanie się za bardzo napastliwy, możesz go wykastrować, pomoże mu to się uspokoić i poprawi relacje w stadzie.

Natomiast osobną kwestią jest Twoje zaniedbanie zdrowia szczurów - powinny być leczone, a już na pewno przeciwko pasożytom (oba). Osłabienie starszego nie jest bez wpływu na ich relacje, ale nie wynika to z wieku, tylko ze stanu zdrowia. 10-miesięczny szczur powinien być jeszcze w pełni sił i energii.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Awatar użytkownika
Morgana551
Posty: 1177
Rejestracja: ndz kwie 21, 2013 4:38 pm

Re: Charakter a zdowie

Post autor: Morgana551 »

Chodzi mi o to, że jest starszy od 3 miesięcznego ogonka,a nie, że jest już w podeszłym wieku. Fakt jest faktem, że szczury w tym wieku mają inne potrzeby. Roczny szczur, szczególnie samiec, raczej nie ma ochoty na zabawę tak często jak 3 miesięczny. Co może starszaka irytować. Wynika to przede wszystkim z obserwacji moich samców. Różnica wieku pomiędzy nimi moim zdaniem jest za duża.
Ponad to powinnyśmy zacząć promować trzymanie minimum 3 szczurów tej samej płci.
Ze mną: Elmo, Blue, Hektor, Tyrion, Aslan, Theron SR, Memfis ZR, Frodo, Snow i Hades
Tęczowy most: Beti, Frika, Betunia, Navi, Leto, Kermit, Cookie, Wafel, Gizmo, Oskar [*]
Nasz temat: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 3#p1018523
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Charakter a zdowie

Post autor: smeg »

Według mnie to nie jest zbyt duża różnica wieku - za chwilę młody będzie miał 6 miesięcy, starszy 12 i różnice temperamentów zaczną się zacierać. Oczywiście to zależy od charakteru konkretnych szczurów, bo nawet wśród rodzeństwa z jednego miotu zdarzają się jednocześnie szczury szalone, brykające i spokojne, wycofane (jak np. moje siostry M2 SunRat's). Nie popadajmy w skrajności, niedługo zaczniemy polecać ludziom specjalistyczną analizę charakterologiczną wszystkich szczurów w stadzie przed adopcją nowego - jestem zdania, że powinno się brać to pod uwagę, ale nie zawsze się da, np. przygarniając maluchy nigdy nie wiemy, co z nich wyrośnie.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Charakter a zdowie

Post autor: Malachit »

Zgadzam się ze smeg. Każdy ocenia własne możliwości i charakter zwierzaków i może dostosować do nich wielkość stada etc. Zwiększając wymagania odstraszalibyśmy ludzi od nas i od tych zwierzaków. Tym bardziej, że jak zauważyłyście szczury mają różne charaktery i miałam szczury idealnie dogadujące się w dwójkę, takie, którym dobrze było w trójkę oraz takie, które w 4 miewały siebie dość (co jest dowodem na to, że niekoniecznie większe stado rozładowuje spięcia).
Wracając do tematu - według mnie też różnica wieku nie jest aż tak duża i nie zgadzam się z tym, że w przyszłości starszy szczur może stracić cierpliwość, bo w przyszłości to maluch zacznie się uspokajać i różnica wieku się zatrze.
Morgana551 przypadek twojego szczura był specyficzny, więc nie wydaje mi się, żeby był tutaj dobrym przykładem - to nie jest codzienne zachowanie w dwuszczurowym stadzie.
Co zaś do wszołów - CzraCzra leczenie tych pasożytów nie należy do trudnych. Wystarczy, że pójdziesz do jakiegokolwiek weta i poprosisz o ivermektynę (powinnaś ją dostać w strzykawce). Nakładasz każdemu szczurowi kroplę na kark, na następny dzień wyparzasz klatkę i po tygodniu oraz po dwóch powtarzasz zabieg. Z pasożytami lepiej nie przeciągać, bo one osłabiają organizm szczurów, a weta specjalnego do tego nie potrzeba - wystarczy, żeby był w stanie sprzedać ivermektynę ;)
Wyszukiwarka nie gryzie
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”