dziwna śmierc- poradzcie!:(
Moderator: Junior Moderator
dziwna śmierc- poradzcie!:(
Cześc wszystkim
Piszę bo strasznie męczy mnie pewien temat.. otóz miesiac temu pochowałam swojego ogonka.. była to samica, miała niecale 2 lata , nazywała się Bańka .. Jej śmierc strasznie mnie przybiła.. szczególnie, ze zdarzyło się to nagle, bez zadnych objawów.. jeszcze tego samego dnia biegała i się ze mna bawiła ... znalazłam ją wieczorem, leżała na plecach, miała oczy i pyszczek otwarte ... zawołałam ją ale się nie poruszyła .. Szturchałam i tez nic.. Wtedy zrozumiałam co sie stalo.. płakałam pół nocy.. zaraz z rana ją pochowałam bo nie mogłam zniesc tego widoku .. za bardzo ją kochałam ..
Po jej śmierci czytałam bardzo dużo postów i dowiedziałam się ze szczury często umieraja w tym wieku i zdarza sie , ze nie ma widocznego powodu ich smierci .. Naczytałam sie tez duzo o letargach , o tym ze szczury udaja ze sa marte i teraz po prostu mam wrazenie że ona zyła że mogłam ją zakopac a ona udawała.. wiem, że to głupie ale po prostu nie moge uwierzyc w to, co sie stalo .. ze bawiła sie ze mna a wieczorem juz jej nie było!:(
Zanim umarła,.. jakies 4 miesiace wczesniej wykryłam u niej guza pod przednią prawa łapka.. pojawił sie w przeciągu paru dni, byłam z tym u weta, dostala zastrzyki w to miejsce, po paru zastrzykach zmniejszyło jej się to i tak jakby "zbiło" .. weterynarz stwierdził, ze nie ma sensu wykonywac operacji jeśli stan guza sie nei zmieni i nie bedzie ją to bolało i jej przeszkadzalo.. zostawilismy wiec to.. przez dlugi czas nic sie z tym nie działo, a jakis miesiac pozniej samo zniknęło.. bardzo sie cieszyłam, bo musze przyznac ze sporo sie napłakałam z tego powodu.. zastanawiam sie czy moze guz dal jakies przerzuty i to z tego powodu spotkała ja taka nagła smierc?:( co o tym sądzicie? Prosze o odpowiedz, bo jej śmierc nie daje mi spokoju
Piszę bo strasznie męczy mnie pewien temat.. otóz miesiac temu pochowałam swojego ogonka.. była to samica, miała niecale 2 lata , nazywała się Bańka .. Jej śmierc strasznie mnie przybiła.. szczególnie, ze zdarzyło się to nagle, bez zadnych objawów.. jeszcze tego samego dnia biegała i się ze mna bawiła ... znalazłam ją wieczorem, leżała na plecach, miała oczy i pyszczek otwarte ... zawołałam ją ale się nie poruszyła .. Szturchałam i tez nic.. Wtedy zrozumiałam co sie stalo.. płakałam pół nocy.. zaraz z rana ją pochowałam bo nie mogłam zniesc tego widoku .. za bardzo ją kochałam ..
Po jej śmierci czytałam bardzo dużo postów i dowiedziałam się ze szczury często umieraja w tym wieku i zdarza sie , ze nie ma widocznego powodu ich smierci .. Naczytałam sie tez duzo o letargach , o tym ze szczury udaja ze sa marte i teraz po prostu mam wrazenie że ona zyła że mogłam ją zakopac a ona udawała.. wiem, że to głupie ale po prostu nie moge uwierzyc w to, co sie stalo .. ze bawiła sie ze mna a wieczorem juz jej nie było!:(
Zanim umarła,.. jakies 4 miesiace wczesniej wykryłam u niej guza pod przednią prawa łapka.. pojawił sie w przeciągu paru dni, byłam z tym u weta, dostala zastrzyki w to miejsce, po paru zastrzykach zmniejszyło jej się to i tak jakby "zbiło" .. weterynarz stwierdził, ze nie ma sensu wykonywac operacji jeśli stan guza sie nei zmieni i nie bedzie ją to bolało i jej przeszkadzalo.. zostawilismy wiec to.. przez dlugi czas nic sie z tym nie działo, a jakis miesiac pozniej samo zniknęło.. bardzo sie cieszyłam, bo musze przyznac ze sporo sie napłakałam z tego powodu.. zastanawiam sie czy moze guz dal jakies przerzuty i to z tego powodu spotkała ja taka nagła smierc?:( co o tym sądzicie? Prosze o odpowiedz, bo jej śmierc nie daje mi spokoju
Re: dziwna śmierc- poradzcie!:(
Bardzo mi przykro z powodu śmierci Twojej gwiazdeczki
Niewiadomo co się mogło stać, że tak nagle odeszła, może miała przerzuty, organizm osłabnął, czasem tak jest, ogonek niespodziewanie odchodzi, a człowiek nie ma co ze sobą zrobić, nie może się z tym pogodzić...
[*] dla Aniołka
Niewiadomo co się mogło stać, że tak nagle odeszła, może miała przerzuty, organizm osłabnął, czasem tak jest, ogonek niespodziewanie odchodzi, a człowiek nie ma co ze sobą zrobić, nie może się z tym pogodzić...
[*] dla Aniołka
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Do zobaczenia Skarby moje...
Do zobaczenia Skarby moje...
Re: dziwna śmierc- poradzcie!:(
Twoja szczurcia była już w takim wieku, że przyczyn zgonu może być niezliczona ilość. Dość często zdarza się, że szczury odchodzą nagle i nie wykazują żadnych objawów. Uwierz mi, to o wiele lepsze niż patrzenie jak Twój ogonek z każdym dniem słabnie
Nie martw się, na pewno nie zakopałaś jej żywcem, to że miała otwarte oczka nie jest niczym niezwykłym.
Bardzo możliwie, że miała guzy, których istnienia nie podejrzewałaś. Odpowiedź na Twoje pytania dałaby tylko sekcja zwłok.
Bardzo mi przykro, że straciłaś przyjaciela
[*]
Nie martw się, na pewno nie zakopałaś jej żywcem, to że miała otwarte oczka nie jest niczym niezwykłym.
Bardzo możliwie, że miała guzy, których istnienia nie podejrzewałaś. Odpowiedź na Twoje pytania dałaby tylko sekcja zwłok.
Bardzo mi przykro, że straciłaś przyjaciela
[*]
Re: dziwna śmierc- poradzcie!:(
Macie rację.. dziękuję..
Po prostu.. była taka radosna.. jeszcze tego samego dnia podgryzała mi stopy.. (kiedy sobie przypomnę jak zawsze mnie to denerwowalo..) nie mogę się pogodzic z tak nagłym odejściem.. Pocieszam sie tym, że miała krótkie, ale dobre życie.. była moim pierwszym wymarzonym ogonkiem i tyle z nią przezyłam.. To niesamowite ile dobrego może wnieśc tak małe stworzenie..
Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję!!
Po prostu.. była taka radosna.. jeszcze tego samego dnia podgryzała mi stopy.. (kiedy sobie przypomnę jak zawsze mnie to denerwowalo..) nie mogę się pogodzic z tak nagłym odejściem.. Pocieszam sie tym, że miała krótkie, ale dobre życie.. była moim pierwszym wymarzonym ogonkiem i tyle z nią przezyłam.. To niesamowite ile dobrego może wnieśc tak małe stworzenie..
Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję!!
Re: dziwna śmierc- poradzcie!:(
O tak, to prawda, myślałaś nad adopcją szczurków?
I nie ma za co dziękować
I nie ma za co dziękować
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Do zobaczenia Skarby moje...
Do zobaczenia Skarby moje...
Re: dziwna śmierc- poradzcie!:(
myślałam..
Początkowo nie chciałam nawet słyszec o innych szczurach.. twierdziłam, ze żadnego nie pokocham tak jak mojego skarba... ale powoli oswajam się z tą myślą i brakuje mi tego dzwięku małych łapek biegających po pokoju... Myśle o 3 szczurkach.. )
Początkowo nie chciałam nawet słyszec o innych szczurach.. twierdziłam, ze żadnego nie pokocham tak jak mojego skarba... ale powoli oswajam się z tą myślą i brakuje mi tego dzwięku małych łapek biegających po pokoju... Myśle o 3 szczurkach.. )
Re: dziwna śmierc- poradzcie!:(
Dziś też znalazłam w klatce swojego szczurka nieżyjącego.. miał niecałe 2 latka, zawsze zdrowy, bez oznak choroby... po prostu odszedł
Niech teraz biegaja na zielonej łące [*] [*]
Niech teraz biegaja na zielonej łące [*] [*]
"Nie wstyd nie wiedzieć, lecz wstyd nie pragnąć swojej wiedzy uzupełnić"
Już odeszły: Scream, Guti, Albi, Bundy, Marcel, Rati, Snowi i Winky
Już odeszły: Scream, Guti, Albi, Bundy, Marcel, Rati, Snowi i Winky