Afrodytka, moja kruszynka

Miejsce dla tych, których już z nami nie ma...

Moderator: Junior Moderator

IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

Afrodytka, moja kruszynka

Post autor: IVA »

Minąl tydzień a mnie ciągle ciężko jest pisać.
Miała póltorej roku, była siostrą Księzniczki, Gwiazdeczki i Stuarda. Od prawie pół roku ciągle chorowała. Najpierw stan zapalny wszystkich organów, a kiedy wygrała walke o życie okazało się, że dopadła ją jedna z najgorszych chorób - nowotwory wezłow chłonnych. Była coraz drobniejsza, choroba atakowała ciągle. Kilka razy wydawało mi się, że to juz koniec, że odchodzi a ona po kilku dniach wracała do życia. Chociaz wiedziałam, że szanse sa praktycznie żadne, gdzies okruszkiem duszy wierzyłam, że jej walka nie pójdzie na marne, miała tak wielka ochote na życie i tak dużą siłe mimo coraz drobniejszego ciałka. Dwa tygodnie temu jej stan ponownie się pogorszył, nie chciała jeść, leżała i smutnie patrzyła, wet twierdził, że to rozwijają sie przerzuty w płucach, pomimo tego na moją prośbę zaaplikował jej antybiotyk dopyszcznie. Pomogło, mała znowu zaczęła jeść,biegać, szukała kontaktu z innymi dziewczynkami, a do nas przychodziła po pieszczotki. Cieszyłam się z jej kolejnej wygranej, chociaż sposób w jaki oddychała bardzo mnie martwił. Po tygodniu odstawiliśmy antybiotyk. Jeszcze dwa dni było dobrze ale w niedziele nastąpiło pogorszenie. W poniedziałek po wizycie u weta znowu zaczęła dostawac antybiotyk, była jednak coraz słabsza. Pomimo wszystko cały czas walczyła. We wtorek 18.01.2005r. Afrodytka od rana była bardzo niespokojna. Nie chciała być w klatce ani na rękach, cały czas uciekała, chowała się. Wiedziałam, że jest bardzo źle, widziałam strach w jej prześlicznych czarnych oczkach. Koło południa miałam wyjść ale nie chciałam mojej Kruszynki zostawić samej. Wzięłam ją na kolana, otuliłam swetrem, głaskałam i mówiłam do niej. Ona jednak ciągle była niespokojna, chciała uciekać lecz miała coraz mniej sił. W pewnej chwili wspięła się po moim ramieniu, położyła na barku i mocno przytuliła do mojej szyi. Uspokoiła się, przestała uciekac, nie chciała jednak żeby ją przesuwać, tak jej było najlepiej. W pewnej chwili poczułam, że oddycha coraz ciszej, coraz wolniej. O godzinie 14,00 moje maleństwo przestało walczyć.
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
Krówka.
Posty: 958
Rejestracja: pt mar 12, 2004 7:26 pm
Kontakt:

Afrodytka, moja kruszynka

Post autor: Krówka. »

:( tak mi przykro, przynajmniej Afrodytka się już nie męczy :(
a dopiero co pozegnałaś Mysię :( trzymaj się Ivciu
Ostatnio zmieniony wt sty 25, 2005 11:48 pm przez Krówka., łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Afrodytka, moja kruszynka

Post autor: krwiopij »

:cry: :cry: :cry:
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
kris
Posty: 104
Rejestracja: śr sty 12, 2005 3:12 pm

Afrodytka, moja kruszynka

Post autor: kris »

nie wiem co napisac :( moje ogromne kondolencje... :( nie moge pomyslec co bym wyprawial gdyby moja Szczurusia odeszla :(
[*]
Ze mną :
Ratta ( husky )
Milka ( czarnuszek z białymi ślaczkami na brzuszku :D )
w moim sercu ŚP Mamuśka( 16.05.2005)
jolajola1
Posty: 58
Rejestracja: pn sty 10, 2005 11:55 am

Afrodytka, moja kruszynka

Post autor: jolajola1 »

Ivo
dałaś jej w ostatnich chwilach życia najlepszą rzecz, ciepło swojego ciała, umierała wtulona w swoją przyjaciółkę ...
:cry:
myślisz, że możesz wszystko ??? ... to trzaśnij drzwiami obrotowymi !
Euzebio
Posty: 126
Rejestracja: pt gru 24, 2004 9:45 am

Afrodytka, moja kruszynka

Post autor: Euzebio »

Strasznie mi przykro :(
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Afrodytka, moja kruszynka

Post autor: ESTI »

Kochana moja... :cry:
Obrazek
GoHa
Posty: 830
Rejestracja: śr wrz 03, 2003 4:29 pm
Kontakt:

Afrodytka, moja kruszynka

Post autor: GoHa »

płaczemy... :cry: :cry: :cry:
Dobrze jest być kochanym... :)
Dixi
Posty: 1171
Rejestracja: wt lis 16, 2004 4:24 pm

Afrodytka, moja kruszynka

Post autor: Dixi »

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :( :(
Pozdrawiam,
Aguśka
Awatar użytkownika
AngelsDream
Posty: 1069
Rejestracja: sob gru 11, 2004 11:38 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Afrodytka, moja kruszynka

Post autor: AngelsDream »

['] dla kolejnego malucha... Mam nadzieję, że jakoś się trzymasz...
Wyjątki i dwa psy.
Monia

Afrodytka, moja kruszynka

Post autor: Monia »

łączymy sie z tobą w bolu...[*]
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Afrodytka, moja kruszynka

Post autor: limba »

Trzymaj sie cieplo ....['] :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Mada
Posty: 745
Rejestracja: sob mar 22, 2003 12:08 am
Kontakt:

Afrodytka, moja kruszynka

Post autor: Mada »

Iva podziwiam Cię. Trzeba naprawdę mieć siłę żeby radzić sobie kiedy maluchy odchodzą. Bardzo mi przykro.
...Tusia, Dziuba,Kruffka,Beza biały aniołek w sercu....Kreciu kocham Cię :( Wybacz; Nikita,Fredziulek, Marokko, Greta wredotka
Gumcia
Posty: 792
Rejestracja: pt gru 24, 2004 4:12 pm
Lokalizacja: Tychy

Afrodytka, moja kruszynka

Post autor: Gumcia »

oj, psykrasno :( Afrodytko .... :( teraz już nie cierpisz ... :( trzymaj się IVA
:cry: :cry: :cry:
Ostatnio zmieniony śr sty 26, 2005 4:58 pm przez Gumcia, łącznie zmieniany 1 raz.
Ze mną byli:
Panowie: Blade, Szczurkoś, Snoopy, Bezik
Panie: Pussy, Smark
Aktualnie klatka pusta...
ajlii
Posty: 459
Rejestracja: śr gru 01, 2004 12:58 pm

Afrodytka, moja kruszynka

Post autor: ajlii »

tak bardzo mi przykro... wciąż pamiętam jak pisałaś, że mała właśnie siedzi Ci na ramieniu (i mało co nie spadła)... mówiłam Ci że wierzę w Timbuktu - może właśnie Afro biega z innymi ogonkami, wolna od bólu...
Iva... przytulam Cię mocno...
dziołchy: Nona, Kira, Oliwka, Sue, Tika, Fatima, Zulejka, Maszka, Latina, Penelopa, Kasjana

kawalery: Czarnul, Eliasz, Borys, Klimek, Ziemek, Milan, Dylan, Pedro, Cedrik, Maksim
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły...”