Strona 1 z 1

Mała żyła 4 lata

: pn kwie 03, 2017 11:29 pm
autor: Saltes
Witam. Jestem tu nowy. Lecz doświadczenie z gryzoniami mam duże najpierw były chomik, myszy, znów chomiki aż zostało na szczurach. Dziś(04.04.17 godz 23:10) musiałem uśmiercić moją Maleńką bo tak się zwała własnymi rękoma, miała gruczolaka przy lewej łapce, była bardzo wychodzona, lecz miała ochotę się poruszać. Lecz niestety nadeszła ta chwila, pękła jej skóra, zaczęła krwawić piszczała co jakiś czas więc postanowiłem ukrócić jej cierpienia chodź nie było to łatwe. Miałem wszystko zaplanowane plan główny i plan B uderzyłem jej główką o ostry kan wanny ogłuszyło ją to następnie miałem użyć metody "Dyslokacji kręgów szyjnych" lecz za pierwszym razem nie zadziałało za drugim też jeszcze lekko mnie podgryzła, więc ostatecznie mocnymi uderzeniami zmiażdżyłem jej główkę... Jestem facetem mam 21 lat dużo czasu przebywałem na wsi gdzie dziadek zabijał zwierzęta a poryczałem się jak dziecko... Wolałem jej ukrócić cierpienia szybko możliwe że cierpiała przez 10-20 sekund lecz wydaje mi się że było to lepsze rozwiązanie niż krwawienie całą noc powolne opadanie z sił i świadomość w jej małej główce że umiera.
No cóż na każdego z nasz przyjdzie pora, Mała była żwawa zawsze jej wszędzie było pełno, chodź była niesforna i gryzła kable to nie miałem jej o to żalu. Przepraszam was wszystkich za to co zrobiłem. Daje wam jej zdjęcie zrobione rok temu.
Obrazek

Re: Mała żyła 4 lata

: pn wrz 04, 2017 11:11 am
autor: Szczurnięta8
Ty diable!!!!!!!!!!!!!!!!1 >:D >:D >:D >:D >:D >:D

Re: Mała żyła 4 lata

: pn wrz 04, 2017 11:26 am
autor: Szczurnięta8
ty chyba nie masz uczuć >:( :'( :o