Strona 1 z 3

Skrawu? -to ja go zabi?am!

: wt wrz 06, 2005 7:07 pm
autor: sopocianka
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: Mój biedny, malutki Skrawek, Skraweczek...

Nie wiem, czy dzisiaj zasnę... Jest mi tak przykro, czuję się tak okropnie winna!!! Napiszę krótko: przygniotłam mu głowę łóżkiem, gdy chowałam przed chwilą pościel. Natychmiast go uwolniłam, wzięłam na ręce... Wydawał z siebie bolesny chrapliwy odgłos, chyba mu piana napłynęła do pyszczka, był cały bezwładny... Na szczęście nie męczył się długo.

Skrawuniu, przeprzaszam cię!!!!!!!!!!!!! Miałam Ci zapewnić kochający domek i zawiodłam, a nawet trzech miesięcy nie skończyłeś!

(Krwiopijko, przepraszam, naprawdę tego nie chciałam...)

:cry: :cry: :cry:

Skrawuś -to ja go zabiłam!

: wt wrz 06, 2005 7:15 pm
autor: Mada
Bosh, biedactwo.
Sopocianka nie obwiniaj się, ja także miałam podobne zdarzenie.
Przecież celowo go nie zabiłaś, to był poprostu wypadek.
Jest w tym także nauka na przyszłość.
Trzymaj się!

Skrawuś -to ja go zabiłam!

: wt wrz 06, 2005 7:23 pm
autor: ESTI
Chyba najokropniejsze są takie wypadki, bo straszne są konsekwencje i wyrzuty sumienia...ale nie obwiniaj się...niestety przy szczurkach trzeba mieć oczy z każdej strony głowy...
Strasznie mi przykro, biedny Skrawuś...:-(

Skrawuś -to ja go zabiłam!

: wt wrz 06, 2005 7:27 pm
autor: Lucynka
Tak bardzo mi przykro!!! Był bardzo podobny a wręcz identyczny do mojej Niuni.Napewno był słodkim Pyszczkiem.Śmierć takiej istotki to wielki ból. :cry:

Skrawuś -to ja go zabiłam!

: śr wrz 07, 2005 3:05 am
autor: WildMoon
Nie ma za co sie obwiniac, chociaz wiem ze bardzo Cie to dotknelo. Nie Twoja wina... zbieg okolicznosci, pech.

Mam jednak rade na przyszlosc.
Wypuszczaj szczury tylko wtedy, kiedy sa w pokoju/mieszkaniu bezpieczne.

Np. nie wypuszczam szczurow kiedy piore - Misku raz wlazla mi do pralki, kiedy wkladalam do niej pranie i szukalam jeszcze dodatkowych ciuchow do prania. Na szczescie ja zauwazylam i z bijacym ze strachu sercem natychmiastowo wyjelam.

Nie wypuszczam kiedy gotuje - skoncentrowana na gotowaniu moglabym niechcacy przydepnac szczura. Ponadto szczury wspinajace sie na mnie moglyby przypadkowo wpasc do garnka/patelni. I prosze sie nie smiac. Mojej mamie Misku zjechala w ten sposob na rozgrzana patelnie. Na szczescie nic sie nie stalo. :|

Jesli szczury sa na zewnatrz i biegaja swobodnie po calym mieszkaniu, ostroznie zamykac i otwierac drzwi.

Rozpisalam sie... Ale przezorny zawsze ubezpieczony.

Zal Skrawka. Wspolczuje tak tragicznej straty szczurka... :-(

Skrawuś -to ja go zabiłam!

: śr wrz 07, 2005 4:27 am
autor: limba
['][']['] Skrawuś :angel13:
Okropny wypadek :cry: ...ale to wypadek...
Trzymaj sie cieplutko i nie obwiniaj sie...chociaz wiem że to łatwo mówić...

Skrawuś -to ja go zabiłam!

: śr wrz 07, 2005 4:36 am
autor: Lulu
o boziu, straszna smierc, braciszek Ciu....

wspolczuje Ci sopocianko, nie obwiniaj sie....

[']

Skrawuś -to ja go zabiłam!

: śr wrz 07, 2005 6:02 am
autor: Livonia
sopocianko strasznie mi przykro, brak mi slow niewiem jak jeszcze moge cie pocieszyc przylaczam sie do slow ktore padly powyzej .... :cry:

Skrawuś -to ja go zabiłam!

: śr wrz 07, 2005 6:04 am
autor: knautia
buuuuuu.....
tak strasznie mi przykro :cry: maleńki braciszek mojej Silver :cry:
jest taka kochana, na pewno Skraweczka też bardzo kochałaś...
współczuję Ci bardzo....
mały aniołek jest w szczurzym niebku i hasa wesoło...
trzymaj się jakoś...

Skrawuś -to ja go zabiłam!

: śr wrz 07, 2005 6:44 am
autor: soho
jejq :-( przykro mi ...
wypadki sie zdarzaja ... B strong

Skrawuś -to ja go zabiłam!

: śr wrz 07, 2005 6:48 am
autor: Yatta!
Brak slow.... Trzymaj sie sopocianko...

Wypadki domowe to bolesne lekcje dla wlascicieli zwierzatek, czasem nawet (brr) rodzicow dzieci.

Trzymaj sie i nie obwiniaj, teraz juz wiesz ze taki maluch nie zawsze wie co dla niego jest bezpieczne...

Szkoda ogonka... :(( [']

Skrawuś -to ja go zabiłam!

: śr wrz 07, 2005 7:08 am
autor: sopocianka
Pochowałam malucha w lesie. Nadal czuję się okropnie... :cry:

Jak dobrze, że mogę się przytulić do Okruszka!

Skrawuś -to ja go zabiłam!

: śr wrz 07, 2005 8:58 am
autor: martwa
@-,-'-,-'-
:(

Skrawuś -to ja go zabiłam!

: śr wrz 07, 2005 9:43 am
autor: Nisia
Nie obwiniaj się, to po prostu wypadek. Każdemu moze się zdarzyć. Przecież nie chciałaś!

Mnie o mały włos przydarzyłoby się coś podobnego z Henią, tylko tyle, że, na szczęście, moja wersalka jest taka, że, aby ja dokładnie zamknąć to trzeba na niej usiąść. I tak raz o mały włos bym moją Królewne przygniotła, ale tylko się posikała ze strachu i na tym się skończyło. Na szczęście. Od tej pory jeszcze bardziej uważam.
A brat koleżanki kiedyś przygniótł szczurka nogą od łóżka, jak go szukali pod łóżkiem.

Szkoda, że szczurki są takie wszędobylskie i wciskają nos wszędzie.

I za małego Skrawka [']. Gdyby był większy i miał mocniejszy kościec to może inaczej by się ta historia skończyła.

Skrawuś -to ja go zabiłam!

: śr wrz 07, 2005 11:49 am
autor: oliwi@
hej... to się zdarza... serio...
strasznie przykra sytuacja, ale teraz wiesz jak ostrożnym trzeba być mając szczura... ja do dziś (mimo że już nie mam narazie szczurów) to nim wstane ze stołka to rozglądam się czy gdzieś nie ma gryzonia w pobliżu...