Szczurek a transport i opieka innej osoby

Dla początkujących (testowanie wysyłania postów, wklejania zdjęć i wszystko inne).

Moderator: Junior Moderator

gadget
Posty: 36
Rejestracja: pt paź 03, 2008 10:04 am

Szczurek a transport i opieka innej osoby

Post autor: gadget »

Witam
Jest to mój pierwszy post na tym forum które ostatnio przeczytałem i przeszukałem myślę dość dokładnie żeby dowiedzieć się jak najwięcej o moim małym szczurku. Sprawa z jaka mam problem wygląda następująco : parę dni temu (5) dostałem w prezencie małego szczurka (samiec) od swojej dziewczyny, wszystko byłoby fajnie gdyby nie to ze studiuje 170km od domu a moi rodzice (dokładniej moja mama) są całkowicie przeciwni z rożnych powodów (co rusz wymyśla nowe), a to ze pies będzie szczekał, a to ze będzie ciągle kręcił się kolo klatki, a to ze pewnie nie będę się nim zajmował itp.
Jako ze "zakochałem" się w tym maluchu nie miałem serca go nikomu oddać i w ten sposób został u mnie, teraz przyjechałem na 2 dni do domu (jechałem autobusem) a szczurek przyjechał ze mną , z tym ze odrazu trafił do mojej dziewczyny, na drogę dałem mu świeżego ogórka, trochę jedzenia i wsadziłem swoja stara koszulkę (pod która zawsze malec siedzi jak go wezmę na ręce) do transporterka aby nie było mu zimno (podczas podroży wyszedł z mojej koszulki 2 razy żeby zobaczyć co się dzieje a resztę drogi przespał w zwiniętej koszulce). I tu zaczyna się mój problem, martwię się po prostu czy nic mu nie będzie ;/ do domu chciałem zejeżdżac co ok 2 tyg, i nie wiem co to będzie jak nastanie zima :( czy to nie jest za duży stres ? a może rzeczywiście powinienem znaleźć mu nowego właściciela, nie chce żeby się maluch męczył :( Co wy na to ?
Awatar użytkownika
strup
Posty: 937
Rejestracja: pn cze 30, 2008 8:46 pm
Lokalizacja: wołów/wrocław

Re: Szczurek a transport i opieka innej osoby

Post autor: strup »

Moje zdanie jest takie: każde zwierzę, a nawet człowiek przezywa duży stres w czasie podróży. Ale idzie sie do tego przyzwyczaić. Znam osobiście i z opowieści osoby, które podróżują, wszędzie i dość często ze swoimi zwierzakami.
Radzę nie oddawać szczurka, adoptować mu kolegę i myślę, że podróże im nie zaszkodzą. Jeśli szczurki będą młode to na pewno sie przyzwyczają i podróż będzie dla nich czymś zwyczajnym.
A co do podróżowania zimną, trzeba wziąć dużo szmatek, moze jakiś termofor i nie zmarzniecie. ;)
ruth. oktawia. mela. fibi. odetta. bit. box. bletka. blesss ya. puff. bella. dorotka.
(*) hera. schizma. kryszna. kometa. sziwa. freya.

Obrazek
gadget
Posty: 36
Rejestracja: pt paź 03, 2008 10:04 am

Re: Szczurek a transport i opieka innej osoby

Post autor: gadget »

dzieki za odpowiedz ;] wlasnie mysle nad kolega dla malucha ;] tylko nie wiem co na to moja dziewczyna bo dochodzi tu taka sprawa ze podczas tego jak ja wracam do domu szczurki mieszkaja u mojej dziewczyny (jej rodzice nie maja nic przeciwko)
Awatar użytkownika
strup
Posty: 937
Rejestracja: pn cze 30, 2008 8:46 pm
Lokalizacja: wołów/wrocław

Re: Szczurek a transport i opieka innej osoby

Post autor: strup »

Postaraj sie namówić dziewczynę. ;) Powiedz jej, że szczurek samotny to szczurek nieszczęśliwy, ze to zwierze stadne, itd. Ale czuje, że nie będzie miała nic przeciwko. ;)
ruth. oktawia. mela. fibi. odetta. bit. box. bletka. blesss ya. puff. bella. dorotka.
(*) hera. schizma. kryszna. kometa. sziwa. freya.

Obrazek
gadget
Posty: 36
Rejestracja: pt paź 03, 2008 10:04 am

Re: Szczurek a transport i opieka innej osoby

Post autor: gadget »

dzieki za pomoc ;] dziewczyna raczej przeciwko duzo nie bedzie miala bo uwielbia szczurki ;] tu raczej chodzi mi o to czy to nie bedzie zle dla szczurkow ze przez 2tyg sa ze mna a nagle na 2 dni u kogos innego ;] co prawda Erwin zna moja dziewczyne bo to ona pierwsza go miala na rekach i sie z nim bawila ;] z tego co mi mowila to nie boi sie jej az tak bardzo jakby sie moglo wydawac dzisiaj ide do niej to przy okazji zobacze jak maly ;] wyglada na to ze bede musial kupic 2 klatke zeby stala u mojej dziewczyny ;]
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Szczurek a transport i opieka innej osoby

Post autor: Naixinka »

Ja miałam ostatnio taką sytuację, że musiałam moje panienki zabrać ze sobą do domu rodzinnego. Podróż pociągiem 5h, z tym że moje już wcześniej jeździły na tej trasie i pociągiem i autem. Na początku są strasznie zainteresowane a potem sobie spokojnie śpią przez większą część podróży, jeśli mam taką możliwość i jest mało ludzi w przedziale to je puszczam na siedzeniu i sobie biegają. Ostatnio jechały ze mną dwie starsze panie w przedziale i Sigma wleciała jednej na ramię. Pani powiedziała, że ją zabiera ze sobą dla wnuka bo taka fajna ;) Najbardziej stresująca chyba była dla nich pierwsza podróż, teraz już to "olewają", chociaż staram się by takich podróży miały jak najmniej i najczęściej zostają w domu z moim TŻ, ale wiadomo czasem nie ma się zbytnio wyjścia i trzeba zabrać zwierzaka ze sobą.
gadget
Posty: 36
Rejestracja: pt paź 03, 2008 10:04 am

Re: Szczurek a transport i opieka innej osoby

Post autor: gadget »

;] dzieki przekonalem sie ze wszystko powinno byc ok ;] wrazie czego mam znajomego we Wrocławiu (tam studiuje) ktory zajmuje sie szczurkami ;] wiec jak cos to zostawie u niego jesli uznam ze naprawde nie moge wziasc malego ze soba ;]
S.
Posty: 706
Rejestracja: śr wrz 19, 2007 9:19 pm

Re: Szczurek a transport i opieka innej osoby

Post autor: S. »

Szczurki mogą się przyzwyczaić do dwóch miejsc.
Moje, przez trzy miesiące mieszkały trochę we Włocławku a trochę w Katowicach. Co tydzień podróżowały 2 razy po 6 godzin samochodem. Tylko jak były upały - było ciężko, bo nie mam klimatyzacji w samochodzie.
Na drogę dostawały karmę suchą, ogórka i jabłko.
Po pewnym czasie przywykły do podróży i nic sobie nie robiły z wycieczek.
Aha, miały dwie klatki: jedną w Katowicach a drugą we Włocławku.
gadget
Posty: 36
Rejestracja: pt paź 03, 2008 10:04 am

Re: Szczurek a transport i opieka innej osoby

Post autor: gadget »

wrocilem wlasnie od dziewczyny ;] moj szczurek jak tylko go wyjelem wlazl pod bluze i usiadl na karku ;] w tym czasie posprzatalem mu i dalem jesc ;] razem z dziewczyna postanowilismy ze jak tylko kupimy 2 klatki (1 we wrocławiu u mnie i 1 u niej w naszym miescie) to kupimy Erwinowi kolege ;] mala wredota przegryzla mi koszulke ktora mu wsadzilem na czas podrozy zeby mial cieplo ;]
ODPOWIEDZ

Wróć do „TESTY”