Z warzywami i zieleniną, tak jak Paul_Julian pisze, nie musisz ich ograniczać. Zjedzą tyle ile będą chciały, a żadnym warzywem (surowym oczywiście, bo gotowane to już inna kwestia) ich nie zatuczysz. Na pewno z czasem sama będziesz w stanie określić jaką ilość zjadają na raz i taką najlepiej im podawać, żeby nie chomikowały po kątach i się nie marnowało.
Ze słodkimi owocami już ostrożniej - banana, gruszki moje dostają po ząbku jako przysmak, po pół czereśni na głowę (bez pestki), po malinie, borówce, czy pół truskawki (drugie pół sama zajadam, żeby ocenić czy truskawka zasługuje na to miano
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
), arbuza trochę więcej bo jest wodnisty, a poza tym dostają tylko jak jest gorąco i mają mniejszy apetyt na resztę. Owoce daję nie więcej niż 2 rodzaje na dzień, wyjątkiem jest jabłko które jedzą przez cały rok, bo chroni przed nowotworem gruczołu mlekowego (ponoć i szczury i ludzi
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
), czyli albo 2 owocki, albo jabłko i jakiś inny owoc.
Jeśli masz dostęp do czystych terenów to warto im serwować też rośliny zielone takie jak babka, mniszek, krwawnik i inne, gałązki drzew do obgryzania (te ostatnie nie stanowią jedzenia, ale pielęgnują zęby i szczury mieląc je jakichś tam substancji sobie dostarczają).
Szczury z labu mogą być z początku nieprzekonane do świeżej zielono-warzywnej diety, bo dotąd takiej nie znały, ale nie rezygnuj z udostępniania im różnych rozmaitości, w których na pewno z czasem zasmakują:)