Temat archiwalny Karm polecanych - nieaktualny!

[Blanny]

Nie muszę mieć pewności, wystarczy mi podejrzenie. Nie będę ryzykowała zdrowia ogonów tylko dlatego, że nie mam pewności, skoro są inne karmy, co do których wiem, że są lepsze i bardziej pełnowartościowe i na których moje szczury nie miały nigdy problemów z nerkami i miały lepszą odporność.

[klimejszyn]

Blanny, ale piszesz, że WSZYSTKIM szczurom przez tę karmę padły nerki.

karmiłam stado 28 szczurów bardzo długo tą karmę, wiele 20kg worków zjedliśmy i żaden szczur nie miał problemów zdrowotnych (może jeden na taką ilość miał problemy z nerkami - przypadek), więc to kwestia zbiegu okoliczności, ze u kogoś szczury zachorowały na nerki, u drugiej osoby tez i szukając przyczyny znaleźli karmę, którą karmili.

dalej kupuję vl classic zero i jest częścią mojej mieszanki, szczury mam zdrowe jak ryba, a to już kolejny rok z rzędu, jak ta karma u nas urzęduje

[Marika]

Pierwsza karma która zasmakowała mojej małej. Z miseczki znika praktycznie wszystko (z wyjątkiem tego podłużnego, ciemnego granulatu - wie ktoś co to może być?).

[nienazwana]

Pierwszy raz widzę taką karmę. A nie za dużo w niej kolorowych barwionych chemią bezwartościowych jak sądzę (mąka+woda+barwniki) chrupek? I czy dobrze przeczytałam, że ona ma w składzie 20% białka? Chyba za dużo......
Opis na piękny , ale ja podchodzę trochę nieufnie do określeń typu: produkty pochodzenia roślinnego lub produkty pochodzenia zwierzęcego....... To najczęściej oznacza odpadki . Ale karma mi nie znana.

[Marika]

Też mi się wydaje tego białka sporo, ale to jedyna karma która jej zasmakowała. Z większości karm wybiera jeden - dwa składniki, a np. Versele - Laga to tylko powąchała...

[smeg]

Tropifit jest dość dobrą karmą, taką ze średniej półki, kiedy nie ma nic lepszego. Ten ciemny granulat to chyba lucerna albo jakaś inna zielenina. 20% białka to rzeczywiście trochę za dużo, ale białko białku nierówne, różnią się przyswajalnością. Białko z roślin jest ogólnie gorzej przyswajane przez szczury (poza soją) niż to pochodzenia zwierzęcego. Na pewno nie dawałabym karmy z podwyższoną jego zawartością starszym szczurkom, powyżej 1,5 roku, bo obciąża nerki.

Odpadki niestety są w każdej karmie dla zwierząt, z pełnowartościowych produktów robi się pożywienie dla ludzi.

Z drugiej strony, zdrowym szczurom nie powinno się pozwalać na wybrzydzanie Jeśli nie jedzą jakiejś karmy, to nie dosypuję im nowej porcji, dopóki wszystko nie zniknie z miski. Szczury często lubią śmieciowe jedzenie, które wcale nie jest dla nich zdrowe. Co innego w przypadku chorych szczurków, które wymagają zachęcania do jedzenia, wtedy trzeba im dogadzać, żeby nie chudły za bardzo.

[nienazwana]

Pytanko tylko czy przy doborze karmy powinniśmy się kierować smakami ogonków? Ja także mam wybredne szczury, przyzwyczajone do różnorodności smakołyków (zdrowych) na co dzień. Ale ponieważ za bardzo nie chcą jeść twardych rzeczy, a muszą ścierać zęby, już jakiś czas wprowadzam labofeed. Od wielu osób słyszałam, że to najlepsza karma podstawowa. Niestety moje wybredziuchy nie chcą jeść granulatu na sucho (nie pojmuję dlaczego rozmoczony na trociniastą papkę wcinają jak szalone?) jeśli tylko mają coś innego. Więc dokładnie od dzisiaj próbuję jeden dzień w tygodniu podawać im tylko labofeed na sucho, ewentualnie trochę suchego chleba na osłodę . Rano były zbulwersowane że dostały tylko labo. Zobaczymy co będzie wieczorem. Tym bardziej, że moje małe od czasu sterylki muszą dbać o linię .

[smeg]

A ja nie polecam Labofeedu, podawałam go przez jakiś czas moim szczurom (zjadły cały worek 20 kg) i baaardzo pogorszyła się po nim konsystencja i zapach kup. Były miękkie, rozciapkane i śmierdziały masakrycznie, zazwyczaj od moich samiczek po kilku dniach czuć moczem, ale po Labofeedzie był jeden wielki smród kupy. Po powrocie do ziarna wszystko wróciło do normy. Moja opinia nie jest odosobniona, słyszałam od kilku osób, że zauważyły podobne efekty.

[Osna]

Hahhaha, wybaczcie, ale jak tak czytam te dyskusje na temat karm, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że wszystkie karmy na rynku są beznadziejne, a różnią się jedynie poziomem swojej beznadziejności. To straszne. Świeży posiadacz szczurów bez doświadczenia może się załamać...

A tak już bardziej wartościowo na temat zadam pytanie nurtujące mnie od dłuższego czasu- na jakiej podstawie VL Rat Complet jest karmą polecaną?
Pytam, bo:
- śmierdzi jak karma dla psa jakimiś odpadkami zwierzęcymi, mączkami, Bóg wie czym,
- mimo może ładnego składu nie widać de facto, co siedzi w środku przez formę granulatu, a z tego, co czytam, wiele karm jest NIEpolecanych właśnie z tego powodu, że zawartością opakowania nie zachwyca.

[ssylvusia]

Osna, ostatnio niestety w moich oczach polecane karmy po kolei tracą wszystko co było w nich najlepsze. Ja osobiście mam nie lada problem z zamówieniem jakiejś gotowej mieszanki i niestety wszystko dąży do tego, że będę znowu musiała przygotowywać ją sama. Przynajmniej będę wiedziała, co moje szczury jedzą.

Jeśli chodzi o Rat Complete, to ja go bardzo bardzo nie polecam z kilku powodów:
1. sam w sobie okropnie śmierdzi
2. nie wiem, co daję i muszę ufać temu, co piszą na opakowaniu (a piszą m.in. "odour control" hahahaha jeden wielki żart)
3. kupy po niej były niemiłosiernie śmierdzące
4. moje szczury nie chcą tego jeść

[smeg]

Niestety nie ma karmy idealnej, najlepszym sposobem na uniknięcie niedoborów albo przedawkowania jakichś składników jest różnorodność, czyli albo zmienianie karmy co jakiś czas, albo mieszanie kilku różnych. Wtedy ewentualne niedostatki danej karmy nie skumulują się w organizmie. Jak się zacznie wczytywać w składy i wartości odżywcze, a nie daj boże jeszcze opinie innych, to można się załamać Swoje koty karmię surowym mięsem z suplementami (barf), bo oczywiście wszystkie karmy to zło, szczurom też chyba będę musiała sama coś skomponować. Jak żyć?

[Megi_82]

Pytanko tylko czy przy doborze karmy powinniśmy się kierować smakami ogonków?

Zależy. Moje dziewczyny nie są specjalnie wybredne jeśli chodzi o karmę i zwykle zjedzą to, co mają w misce, więc nie widzę potrzeby walczyć z nimi, kiedy raz na jakiś czas coś im nie podpasuje. Nie chciały jeść JR Farm - odsprzedałam komuś, kogo szczury jedzą chętnie i kupiłam inną karmę, zresztą zwykle mam w domu 2-3 i mieszam.

Rzeczywiście coraz trudniej o dobrą karmę nawet spośród tych polecanych Ostatnio wykańczam końcówkę Vilmie, i chwilowo przerzucam się na karmy Supreme (Selective jedzony bardzo chętnie, aczkolwiek ostatnie opakowania pachniały inaczej niż poprzednie, i Reggie Rat) i wypróbuję samorobną mieszankę.

Gdyby zaś kierować się zawartością kolorowych chrupek, to w zasadzie odpada wszystko poza Labo i Selectivem - JR Uczta aż wali po oczach, Vilmie kolorowa, Tima identyczna, VL Rat nature - hehe, "naturalne" kolory, ale umówmy się, że barwnik to barwnik, oczoj...y zielony nie jest w niczym gorszy niż zgaszony A czym te chrupki są farbowane, to wie tylko producent.

[Osna]

Ostatnio wykańczam końcówkę Vilmie, i chwilowo przerzucam się na karmy Supreme (Selective jedzony bardzo chętnie, aczkolwiek ostatnie opakowania pachniały inaczej niż poprzednie, i Reggie Rat) i wypróbuję samorobną mieszankę.

A mogłabyś napisać, dlaczego akurat te karmy? Z tego, co widzę, Supreme ma formę granulatu- nie boisz się, że będzie tam wszytko poza tym, co jest wypisane w składzie?

[noovaa]

Osna, karmy w formie granulatu ( te lepsze ) są bardzo fajne, szczególnie jeśli mamy szczura który wybiera z miski konkretne produkty, innych nie rusza. U niektórych szczurów to jedyny sposób by zjadły pełnowartościowy pokarm, a nie ulubione kęsy.

[Osna]

Jak najbardziej rozumiem ten argument. Nie twierdzę, że granulat sam w sobie jest zły, właśnie mając na uwadze brak możliwości wybierania co najsmaczniejsze. Chodzi mi tylko o to, że (przynajmniej mam takie wrażenie) najłatwiej jest tak oszukać klienta, bo absolutnie nie widać, co tam faktycznie jest. O ile w, nazwijmy to, "zwykłych" karmach widać, czy dajemy ziarna, pestki, czy jakieś owoce, to w granulacie może być absolutnie wszystko. Stąd moje wątpliwości i pytanie: w jaki sposób określić jakość takiego granulatu? Na jakiej podstawie rozróżnić te lepsze granulaty od tych gorszych?
Wiem, wiem, ostatecznie nie ma nigdzie gwarancji na wysoką jakość, bo to co najlepsze trafia jako produkty dla ludzi, że zawsze można zmanipulować itd... Ale skoro granulat daje na to najlepszą sposobność, to tak mniej więcej tylko chciałabym wiedzieć, jakim cudem można stwierdzić, że granulat X jest lepszy od granulatu Y?