Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Z tą szkodliwością mokrej trawy bym się troszkę pokłóciła. W UK leje baaardzo często, a że trawy są zielone nawet zimą, byki/krowy/konie/owce są trzymane za zewnątrz 24 godziny na dobę przez cały rok (zwykle). Często dom właściciela jest oddalony od pastwiska kilka ładnych kilometrów i nikt nie ma zwierząt na oku cały czas. Nie zdarzyło mi się jeszcze zobaczyć nagłej akcji ratunkowej krowy w wykonaniu weterynarzy czy padłych w/w zwierząt na pastwiskach.
Mokre siano, i owszem, szkodzi (wiem, bo w szkółce jeździeckiej trochę pomagam od czasu do czasu i zawsze się przestrzega, żeby nigdy nie podawać mokrego siana). Mokra świeża trawa i inne roślinki rosnące na pastwiskach nie szkodzą, a przynajmniej nie są śmiertelne
"Już zawsze będziesz odpowiedzialny za to, co oswoiłeś"
Antoine de Saint-Exupéry
Przyszła zaszczurzona Za Tęczowym Mostem - Samanta [*] (14.01.05 - 04.07.07) na zawsze w moim sercu[/i][/size]
No to do mokrego siana , to wiemy na pewno żeby w takim razie nie dawac
Ojciec mówil , ze królikom też nie dawali mokrej trawy. Moze to faktycznie kwestia przyzwyczajenia ?
I też własnie widziałem, ze na pastwiskach pasa rózne zwierzaki, i tez akcji ratunkowej nie było Moze tylko niektóre zieleniny tak działają? W koncu gdyby rolnik miał ryzykowac strate zwierzaka przez to , ze zjadło mokre , to by się zastanowił 3 razy. A z drugiej strony, te porady pochodzą od rolników , więc coś w tym musi byc .Sam nie wiem.
Ja tam moge poswiecic kilka chwil na osuszenie recznikiem zieleniny. Siana nie dostają wogóle
ilość spożywanego pokarmu o właściwościach wzdymających także jest istotna, a w niemałej mierze również przyzwyczajenia poszczególnych osobników; podejrzewam, że krowy puszczane na pastwisko mają badziej przystosowaną florę bakteryjną do radzenia sobie ze wzdęciami niż te stojące cały rok w oborze, ale wszystkim zaszkodzi np. nadmiar zaparowanego siana...
wracając do naszych szczurów, które z racji gatunku nie są w grupie największego ryzyka jeśli chodzi o wzdęcia, to myślę, że zdrowy rozsądek i obserwacja jak zwierzę reaguje na niewielką ilość każdego nowego pokaru w diecie, ustrzegą je od przykrych konsekwencji żołądkowych
a tak w ogóle wracając do tematu - wspomnę jeszcze o skrzypie, który moje szczury chętnie wyjadają z herbaty ziołowej, świeżego jednak nigdy nie podawałam
Mamy temat o ziółkach, więc używajmy fachowych nazw. Mlecz jest rośliną trującą. Nie dziwię się, że weterynarz tak powiedział bo weterynarz pewnie studiował na akademii rolniczej i wie, że mlecz polny to zupełnie coś innego niż mniszek lekarski, który z kolei jest zdrowy i można go szczurkom z powodzeniem podawać.
Mniszek zawiera beta-karoten, który zapobiega nowotworom
Skrzyp polny pomaga także w leczeniu osteoporozy na którą narażone są wyłącznie sterylizowane samiczki.
Okłady ze skrzypu mają korzystne działanie przeciwnowotworowe (można stosować np. u starych szczurów lub szczurów które z jakiś powodów nie nadają się do zabiegu usunięcia nowotworu).
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com RATTERIA.W.INTERIA.PL
Można tak zrobić... chociaż w tym wątku chyba jedynie z mleczem zachodzi ewentualna niejasność, którą z resztą Paul Julian już rozwiał. Gdyby ktoś nie widział różnicy między obrazkami z podanego linku - zwróćcie uwagę na łodygę.
Mozemy dodawać fotki, jak są takie budzące wątpliwosci. Gdzies czytałem , ze skrzyp polny jest ok, a skrzyp błotnyjest trujący. Takie cos znalazłem w artykule o królikach :
Skrzyp polny (Equisetum arvense)
surowiec- nadziemne pędy
W schorzeniach dróg moczowych jako środek moczopędny. Pomocniczo w obrzękach spowodowanych schorzeniami nerek i serca, kamicy moczowej, skazie moczanowej, miażdżycy naczyń i gośćcu. Reguluje przepuszczalność ścian naczyń kwionośnych (hamuje odkładanie się tłuszczu).
UWAGA: Skrzyp błotny jest trujący.
Przyjmując skrzyp polny możemy spowodować niedobór witaminy B1.
O polnym tez pisze , ze jest trujący w nadmiarze ...
Nie miałem czasu rano, więc chwila nt mlecza i mniszka.
To co widzimy w ilosciach ogromnych na łące, co brudzi nasze ręce i ma takie delikatne mięsiste liscie i sliczne kule dmuchawcowe , to jest mniszek . Wyrasta z ziemi, zarówno liście jak i rurkowate łodygi. Ładnie się zdmuchuje , i jak sie go rwie , słychać "pyk!" http://bialczynski.files.wordpress.com/ ... ek-plk.jpg
Mlecz polny - trujący- jest bardziej badylasty, łodyga jest patyczkowata , gałązki/liście wyrastają z głównej łodyżki . Liście są twarde w dotyku, nieprzyjemne , o ile pamietam mają włoski. http://flora.nhm-wien.ac.at/Bilder-P-Z/ ... nsis-3.jpg
Zaręczam, ze rozpoznacie obydwa na łące. Jako dziecko zawsze sie dziwiłem, czemu ten mlecz taki dziwny . A to był ten trujący.
przyznaję, że z błotnym nigdy się nie spotkałam w terenie (wyraźnie tworzy rozgałęzinia, kiedy ten dobry to pojedynczy słupek), ale informacja się przyda, bo zapalony ze mnie eksperymentator (ale spokojnie, na sobie eksperymentuję);
lubię herbatę ze skrzypu i wtedy ogony korzystają również, wiadomo, że nie codziennie i nie stanwi to dania głównego,
większość ziół w nadmiarze może mieć jakieś niekorzystne właściwości, właśnie dlatego, że są aż nadmiernie bogate w niektóre składniki
Herbata ze skrzypu na pewno nie bedzie trująca : ) Osobiscie mysle, że jesli jakies zioła sa dostepne w formie herbatki, to lepiej dac szcurom łyka herbatki, albo wysypac ziołka z torebki, niż zbierać i ryzykować , ze zbierze sie niedpowiednią częśc rosliny , lub w nieodpowiednim czasie.
U mnie przy pracy poza miastem , jest całe piękne pole mniszków i koniczyny . I ani jednego trującego mlecza.
tak, ale jeśli jest taka możliwość to wolę zebrać sama prosto z łąki niż korzystać z takiego, który przeszedł cały proces produkcyjny; fakt, że w przypadku ziół, nie jest on pewnie bardzo skomplikowany i być może ziółko nie zostanie "wzbogacone" o kilka dodatkowych pierwiastków, ale zawsze świeże jest świeże
Jesli tylko masz pewnośc , że wiesz co zbierasz i masz czyste fajne miejsce , czy ogródek , to jak najbardziej też jestem za własnoręcznie zebranymi.
U mnie jest porzeczka czarna i czerwona , agrest , i aronia.
Aronia jest u ludzi na obnizenie cisnienia, czy ktos coś wie jak działa na szczurki ? Albo jagoda kamczacka ? też mam.
Zalety aronii można by długo wymieniać. Jej owoce są cennym surowcem dietetycznym i leczniczym, wręcz niezastąpionym w profilaktyce wielu chorób cywilizacyjnych. Zawierają bogactwo związków biologicznie czynnych, w tym antocyjanów (ciemnych barwników) mających właściwości przeciwutleniające, a w konsekwencji hamujących procesy starzenia oraz zapobiegających chorobom nowotworowym. O wysokiej zawartości antocyjanów świadczy to, że nawet po stukrotnym rozcieńczeniu sok z aronii zachowuje różową barwę! Owoce uwalniają organizm od toksyn, są pomocne w leczeniu chorób krążenia, obniżają ciśnienie krwi, wzmacniają ściany naczyń krwionośnych, przeciwdziałają krwawieniu (np. z żołądka w chorobie wrzodowej), zmniejszają też napięcie nerwowe i stres. Spożywanie przetworów z aronii łagodzi skutki chemio- i radioterapii, szkodliwego promieniowania komputera, uodparnia skórę na promieniowanie UV i łagodzi dolegliwości w chorobach trzustki i wątroby.
A czy szczury mogą miec np. za wysokie cisnienie , albo za niskie ? Np. ja mam niskie cisnienie i aronia mnie usypia. Ale ojciec jest po zawale i obniza sobie isnienie aronią .
Co o tym myslisz?
Moze tylko niektóre zieleniny tak działają? W koncu gdyby rolnik miał ryzykowac strate zwierzaka przez to , ze zjadło mokre , to by się zastanowił 3 razy. A z drugiej strony, te porady pochodzą od rolników , więc coś w tym musi byc .Sam nie wiem.
