szczury.org

Cena polskich piw to faktycznie u nich problem, ale Belgia uważam, że ma ceny dość słuszne. Zwłaszcza, że wyboru takiego nie ma w żadnym lokalu w Łodzi, a nie było nawet i w Peronie 6.
Co do smaku piwa o którym mówisz i długim nalewaniu. Hm, w Narodowej piwo przynosi się do stolika tylko, kiedy czas nalewania się wydłuża, kiedy piwo się pieni a oni nie są w stanie ustawić odpowiedniego ciśnienia. Ale nie ma prawa wpływać to na smak. Brzmi albo jak zepsuta beczka (o ile piłaś to piwo kiedykolwiek wcześniej) albo po prostu piwo, które nie przypadło Ci do gustu (było już tyle piwnych freaków w tym barze, że niewiele mnie zdziwi, piwo z grochu wciąż jest moim 'faworytem' ) .

Ja niestety też przestałam bywać, głównie dlatego, że przestałam pić alkohol, ale oprócz tego atmosfera trochę u nich pada mam wrażenie. Kiedy otwierali lokal była tam jedna wielka piwna rodzina (;) ), teraz mam wrażenie że i właściciele zachowują się dużo gorzej i ekipa barmanów dobrana mocno średnio.

Być może masz rację- nie wiem, to było w każdym razie podejrzane.
Pamiętałam jakie to było piwo, ale terz już zdązyło mi z głowy wylecieć.

Owszem, zagraniczne mają ceny przystępne, ale ja takich zwykle nie pijam, bo wolę nasze krajowe

Hehehe, też tak myślałam, dopóki nie spróbowałam naprawdę dobrej Belgii. Ale to już pewnie zależy od tego, co kto tam lubi. Ja jestem fanką IPY głównie, więc od nas najlepiej Atak Chmielu.

Mają w Piwotece St. Peter Cream Stout?

Raczej rzadko bywa, ale bywa.

Arau pisze:Mają w Piwotece St. Peter Cream Stout?

Zobacz w Chmielowej Dolinie, mają wielki wybór piw, aż ciężko wybrać.