Jesteśmy już po operacji. Guzek okazał się odnowieniem poprzedniego. Pan w Oazie powiedział, że stało się tak dlatego, że podczas poprzedniego usuwania nie zostało do końca usunięte wszystko.
![Undecided :-\](./images/smilies/undecided.gif)
Był niewielki, ale bardzo głęboko sięgał. Na szczęście już go nie ma
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Nie ma też jednego z sześciu sutków
Operacja odbyła się w poniedziałek w Oazie
( dla Warszawiaków- cenowo i jakościowo lepiej w Oazie niż w Ogonku) Tego samego dnia Grandzia wróciła już do domu. Była jeszcze bardzo otępiała, więc noc spędziła w cieplutkim transporterze. Następnego dnia czuła się wprost cudownie
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
wzięłam ją na łóżko, żeby zobaczyła się z Toffi i żeby rozruszała kości, a ona zamiast się oszczędzać skakała dosłownie z radości
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
Ja tu panikuję, że ona biedna musi cierpieć, a Granda sobie lata i kica. Łobuz kochany
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Mam też super wiadomość
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Dziewczyny mnie bardziej pokochały.
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Wręcz latają za mną na wybiegu, wspinają się do mnie i na mnie, zaczepiają do zabawy, tulą się. Widzę, że nasze relacje są dużo cieplejsze i są teraz MEGA
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
lalalala strasznie się cieszę.
Toffi na szczęście jest zdrowa
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Obmacałam ją pod względem wszelkich guzków i nic nie ma. Wszystko inne też w normie więc bardzo się cieszę. Tofficzek mój kochany. Właśnie u niej zaobserwowałam największą zmianę w stosunku do mnie, bo kiedyś była takim trochę dzikusem, a teraz leci jak głupia kiedy ją zawołam. I widać, że chce spędzać ze mną czas. Dawniej było: "OK, akceptuje Cię, ale... spadaj"
![Undecided :-\](./images/smilies/undecided.gif)
teraz "jejujejujejujejujeju kocham cię!" Łaaa
Jutro postaram się wrzucić jakieś foty, bo już dawno nic nie było
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
I ponadrabiam zaległości w wątkach :*