Fantastyczne dziewczyny
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Fantastyczne dziewczyny
Powiedziałam raz, powiem i drugi : ahh..! Ale Baletka wciąż najpiękniejsza!
A Baja... może kawałek tej cudnej Baji będę mieć, takie myśli, to sprawiają, że mam na twarzy taaaaakiego banana
A Baja... może kawałek tej cudnej Baji będę mieć, takie myśli, to sprawiają, że mam na twarzy taaaaakiego banana
Re: Fantastyczne dziewczyny
300 gram :] nie taki kawał, ot tak na zdjęciu wyszła
Re: Fantastyczne dziewczyny
http://images47.fotosik.pl/130/6e9542b36c9295c8.jpg słooooodka fotka
Ze mną szczurki ,,Inka,Sława i Tequilla i Reszta zwierzaków
[*]Feta,Kropka,Tequila,Angol,Frania,Buffy...[*][/size]
Re: Fantastyczne dziewczyny
Dzisiaj trochę o Dafne.
To dziwne, naprawdę dziwne. Wszystkie moje szczury z przypadku są niezwykłe. Taka była Fniszka i taka jest Dafne.
Dafne jest... niezwykła. Nie potrafię opisać jej innym słowem. Z wyglądu - niepozorna. Taki zwykły standardowy czarnuszek z, jak to Viss określiła, za dużą głową. Jest gibka, jest szczupła, czasem mam wrażenie, że aż chuda. Niezwykle sprawna fizycznie i elastyczna. Jednak jej charakter, jej inteligencja, bo tego nie sposób inaczej nazwać. Czasem mnie przeraża.
To nie jest standardowy szczur biegający opętańczo. W sumie, gdy teraz wspominam... Nie pamiętam, aby ten szczur kiedykolwiek się bawił. Ona się nie bawi. Każdy jej ruch, każde jej zachowanie jest dokładnie wystudiowane. Nawet jej "zabawa" z ręką nie jest zabawą, a z góry przestudiowaną finezją ruchów, która doprowadzi ją do złapania ręki. Nie myli się. Uczy się moich zachowań i dostosowuje do nich.
Kalkuluje, wiecznie kalkuluje. Gdy skacze - nigdy na oślep. Zawsze sie najpierw zastanowi. Nie ryzykuje. Wejdzie, zejdzie, wskoczy i zeskoczy w z góry zaplanowany sposób. Nie biega bez celu. Najpierw obiegnie całe terytorium, sprawdzi, czy wszystko jest na miejscu, a potem albo wspina się na klatkę i sprawdza, czy i na szafach panuje porządek, albo podejdzie do mnie - ale bez dotykania - i sprawdzi, czy u mnie bez zmian. Na koniec siada przy drzwiach i czyszcząc się od czasu do czasu, leży na kafelkach. Tylko jedno mnie zastanawia. Mogę wstawać, chodzić po przedpokoju, robić różne rzeczy, nic jej nie rusza, ale zawsze, bezbłędnie wie, kiedy wstaję po to, aby je zamknąć do klatki. Wtedy nigdy jej nie ma przy drzwiach. Zawsze wtedy wchodzi pod szafkę i muszę ją wyciągać. Zawsze.
No i jej podejście do życia, do koleżanek, do mnie. Miota się jakoś w sobie, widzę to od czasu do czasu. Twarda na zewnątrz, nie interesują jej psikusy, zabawy i beztroskie harce. Ona tylko upomina, ona tylko bawi się, gdy zabawa ma cel, a jednocześnie... Czasem przytula się do jednej z dziewczyn, zwykle do Baletki i chce ciepła. Chyba. Przeważnie przychodzi do mnie, obadać, ale nigdy w prost nie chce pieszczot. Czasem jednak. Zostanie w rekach na dłużej. Przytuli na ułamek sekundy głowę do dłoni, przymknie oczy, a potem najwyraźniej zawstydzona tą poufałością ugryzie mnie w skarpetkę, cobym sobie nie pomyślała.
A gdy nikt nie widzi, znosi wszystkie papierki i chusteczki do klatki, do gniazdka.
No i to, co mnie w niej dokumentnie rozwala - to szczur, który lubi telewizję. Lubi siadać na oparciu fotela i wpatrywać się w ekran.
Kilka zdjęć z jednej strony:
A potem jak na chwile przyszła Baletka:
Baletka przyszła na chwilę. Dafne została na dłużej. Jak zwykle.
A na koniec - Baja
To dziwne, naprawdę dziwne. Wszystkie moje szczury z przypadku są niezwykłe. Taka była Fniszka i taka jest Dafne.
Dafne jest... niezwykła. Nie potrafię opisać jej innym słowem. Z wyglądu - niepozorna. Taki zwykły standardowy czarnuszek z, jak to Viss określiła, za dużą głową. Jest gibka, jest szczupła, czasem mam wrażenie, że aż chuda. Niezwykle sprawna fizycznie i elastyczna. Jednak jej charakter, jej inteligencja, bo tego nie sposób inaczej nazwać. Czasem mnie przeraża.
To nie jest standardowy szczur biegający opętańczo. W sumie, gdy teraz wspominam... Nie pamiętam, aby ten szczur kiedykolwiek się bawił. Ona się nie bawi. Każdy jej ruch, każde jej zachowanie jest dokładnie wystudiowane. Nawet jej "zabawa" z ręką nie jest zabawą, a z góry przestudiowaną finezją ruchów, która doprowadzi ją do złapania ręki. Nie myli się. Uczy się moich zachowań i dostosowuje do nich.
Kalkuluje, wiecznie kalkuluje. Gdy skacze - nigdy na oślep. Zawsze sie najpierw zastanowi. Nie ryzykuje. Wejdzie, zejdzie, wskoczy i zeskoczy w z góry zaplanowany sposób. Nie biega bez celu. Najpierw obiegnie całe terytorium, sprawdzi, czy wszystko jest na miejscu, a potem albo wspina się na klatkę i sprawdza, czy i na szafach panuje porządek, albo podejdzie do mnie - ale bez dotykania - i sprawdzi, czy u mnie bez zmian. Na koniec siada przy drzwiach i czyszcząc się od czasu do czasu, leży na kafelkach. Tylko jedno mnie zastanawia. Mogę wstawać, chodzić po przedpokoju, robić różne rzeczy, nic jej nie rusza, ale zawsze, bezbłędnie wie, kiedy wstaję po to, aby je zamknąć do klatki. Wtedy nigdy jej nie ma przy drzwiach. Zawsze wtedy wchodzi pod szafkę i muszę ją wyciągać. Zawsze.
No i jej podejście do życia, do koleżanek, do mnie. Miota się jakoś w sobie, widzę to od czasu do czasu. Twarda na zewnątrz, nie interesują jej psikusy, zabawy i beztroskie harce. Ona tylko upomina, ona tylko bawi się, gdy zabawa ma cel, a jednocześnie... Czasem przytula się do jednej z dziewczyn, zwykle do Baletki i chce ciepła. Chyba. Przeważnie przychodzi do mnie, obadać, ale nigdy w prost nie chce pieszczot. Czasem jednak. Zostanie w rekach na dłużej. Przytuli na ułamek sekundy głowę do dłoni, przymknie oczy, a potem najwyraźniej zawstydzona tą poufałością ugryzie mnie w skarpetkę, cobym sobie nie pomyślała.
A gdy nikt nie widzi, znosi wszystkie papierki i chusteczki do klatki, do gniazdka.
No i to, co mnie w niej dokumentnie rozwala - to szczur, który lubi telewizję. Lubi siadać na oparciu fotela i wpatrywać się w ekran.
Kilka zdjęć z jednej strony:
A potem jak na chwile przyszła Baletka:
Baletka przyszła na chwilę. Dafne została na dłużej. Jak zwykle.
A na koniec - Baja
Re: Fantastyczne dziewczyny
hehe szczur telemaniak!! Świetne!!
Tylko niech nie siada za blisko ekranu!! Oczek szkoda!
Tylko niech nie siada za blisko ekranu!! Oczek szkoda!
Ze mną:Mary,Serduszko,Brie,Odyseja i IliadaHS,Berta,Xavi
W sercu:Meggy,Pampuszek,Fibi,Rossa,Vilemo,Sasha,CelicaSR,Lexi,SeventhHeaven,Delicja,Izzie,Lily,Muffinka,FoxyLady,Brook,Brandy,
Shandy,Lucynka,Whisky,Bajka,Daisy,Morelka,Impala,Tessa,Tequila
W sercu:Meggy,Pampuszek,Fibi,Rossa,Vilemo,Sasha,CelicaSR,Lexi,SeventhHeaven,Delicja,Izzie,Lily,Muffinka,FoxyLady,Brook,Brandy,
Shandy,Lucynka,Whisky,Bajka,Daisy,Morelka,Impala,Tessa,Tequila
- Magamaga
- Starszy Moderator na urlopie
- Posty: 2996
- Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Fantastyczne dziewczyny
Bosko wyglądają. A chociaż coś ciekawego leciało?
Re: Fantastyczne dziewczyny
No oczywiście że ciekawego! Jakżeby inaczej
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Fantastyczne dziewczyny
Ja szalenie uwielbiam czarnuszki, a Dafne jest zachwycająca
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Re: Fantastyczne dziewczyny
niedobra, niedobra azi nie pisała nic od 4 miesięcy! No niedobra...
ale już się poprawia i wita wszystkich fotami z orzechowego przyjęcia ^^
i półkowego przyjęcia
Ogólnie to wszystko u nas dobrze. Dziewczyny siedzą w dwóch klatkach - Baletka z Bają, pozostała trójka razem. Wybiegi są wspólne. Nie ma już wojen z Finką, czasem tylko się dziewczynki przepychają, ale to normalne Zdrowotnie nie jest źle, tylko trójca mi coś kichać zaczeła, chyba przez suche powietrze...
Raz w tygodniu na wybiegu dostają orzeszki włoskie - pięć, w skorupkach, w całości. Finka jest cudnym dziadkiem do orzechów - rozłupanie zajmuje jej mniej niż minutę. baletka też łupie zawzięcie, Sasanka trochę próbuje, ale Baja i Dafne to typowe pasozyty jedynie czekające na ucztę
ale już się poprawia i wita wszystkich fotami z orzechowego przyjęcia ^^
i półkowego przyjęcia
Ogólnie to wszystko u nas dobrze. Dziewczyny siedzą w dwóch klatkach - Baletka z Bają, pozostała trójka razem. Wybiegi są wspólne. Nie ma już wojen z Finką, czasem tylko się dziewczynki przepychają, ale to normalne Zdrowotnie nie jest źle, tylko trójca mi coś kichać zaczeła, chyba przez suche powietrze...
Raz w tygodniu na wybiegu dostają orzeszki włoskie - pięć, w skorupkach, w całości. Finka jest cudnym dziadkiem do orzechów - rozłupanie zajmuje jej mniej niż minutę. baletka też łupie zawzięcie, Sasanka trochę próbuje, ale Baja i Dafne to typowe pasozyty jedynie czekające na ucztę
- Magamaga
- Starszy Moderator na urlopie
- Posty: 2996
- Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Fantastyczne dziewczyny
Baletka .
Re: Fantastyczne dziewczyny
rozumiem, że to dzięki mnie się obudziłas z noką na forum bo niedobra, niedobra zalbi budziła Azi rano?
to jest boskie:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 7a48f.html
biała, puchata kula. a kurz z niej ścierasz? =>
to jest boskie:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 7a48f.html
biała, puchata kula. a kurz z niej ścierasz? =>
Re: Fantastyczne dziewczyny
zalbi, tak tak, dokładnie, obudziłam się z letargu dzięki Tobie
nie ścieram, bo ona antystatyczna jest - ale bryła idealna, nie ma co :]
nie ścieram, bo ona antystatyczna jest - ale bryła idealna, nie ma co :]
Re: Fantastyczne dziewczyny
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a59 ... 7a48f.html Zima już przyszła na dobre widze . To kiedy bitwa na śnieżki ?
Re: Fantastyczne dziewczyny
No to sobie popiszemy nieco...
Nadal jesteśmy w pięć. Baletka miała od ostatniej mojej aktywności 3 zabiegi. Guzki odrastały. Ostatni mnie mocno załamał - odrósł po niespełna miesiącu od operacji, przy czym struktura guza wskazywała na złośliwość. Został usunięty naprawdę duży zapas tkanki i póki co nic się (tfu tfu) nie kluje. Poza tym Baletka zaczęła mieć problemy z wybudzaniem się. Więcej operacji nie będzie.
Większość dziewczyn to już szczurze babcie:
Baletka i Dafne - 23 miesiące
Finka - 22 miesiące
Sasanka - 20 miesięcy
Tylko Baja jeszcze nie najstarsza, bo "tylko" 15 miesięcy.
Dlatego tym bardziej cieszy mnie, że Sasanka na ostatniej wystawie wygrała sierstną kategorię, gdzie konkurowała ze szczurami o wiele młodszymi
A teraz nieco zdjęć:
Przypominam - obecnie już biała Baja, agutowa Sasanka, czarna Dafne, bezuszna burmeskowa Baletka i biszkoptowa Finka
i z nagrodami:
Nadal jesteśmy w pięć. Baletka miała od ostatniej mojej aktywności 3 zabiegi. Guzki odrastały. Ostatni mnie mocno załamał - odrósł po niespełna miesiącu od operacji, przy czym struktura guza wskazywała na złośliwość. Został usunięty naprawdę duży zapas tkanki i póki co nic się (tfu tfu) nie kluje. Poza tym Baletka zaczęła mieć problemy z wybudzaniem się. Więcej operacji nie będzie.
Większość dziewczyn to już szczurze babcie:
Baletka i Dafne - 23 miesiące
Finka - 22 miesiące
Sasanka - 20 miesięcy
Tylko Baja jeszcze nie najstarsza, bo "tylko" 15 miesięcy.
Dlatego tym bardziej cieszy mnie, że Sasanka na ostatniej wystawie wygrała sierstną kategorię, gdzie konkurowała ze szczurami o wiele młodszymi
A teraz nieco zdjęć:
Przypominam - obecnie już biała Baja, agutowa Sasanka, czarna Dafne, bezuszna burmeskowa Baletka i biszkoptowa Finka
i z nagrodami: