<:(...)~~~

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

<:(...)~~~

Post autor: ESTI »

Dzieki dziewuchy, kurde zawsze umiecie na duchu podtrzymac. :przytul:
[quote="Mada"]Ponawiam zaproszenie (tylko muszę się troszkę wykurować bo się trochu przeziębiłam).[/quote]
Ja tez bym bardzo chciala, tylko ciagle w tym tygodniu cos bylo pod gorke... zgadamy sie na gg. ;)
limba81, z ta mapka, to dobry pomysl, szkoda, ze wczesniej o tym nie pomyslalam, bo chlopak juz zaczyna czaic. :hyhy:

Nie wiem jak u Was, ale moje dzieciaczki chyba tez doswiadczaja przesilenia jesiennego - jakies takie przybite i rozleniwione. :drap:
Obrazek
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

<:(...)~~~

Post autor: ESTI »

No to napisze...

Pyszczek mial prawdopodobnie wylew...

Zaczal dostawac lek na padaczke i byl spokoj.
Wczoraj jak mizialam go na kolanach, myslalam ze dostal znowu atak... dziwnie go wygielo, nie tak ja zawsze, ale myslalam, ze moze to przez ten lek... jak zawsze potrzebowal troche spokoju, zeby dojsc do siebie... zmartwilam sie jednak jak zauwazylam, ze sie przewraca i nie ma sily nawet wejsc na hamaczek, ktory jest baaardzo nisko powieszony... no i te lapki... ciagnie za soba tylkie nozki... :sad2:

Dzisiaj juz wiem, ze to musial byc wylew... albo bardzo silny atak.
Dalam mu steryd i antybiotyk... moze pomoze w regeneracji... strasznie niewdzieczna ta szczurza starosc. :-(
Jest taki slodziutki i bezbronny teraz...


Love oprocz wszedobylskich guzow jeszcze dostala ropni, trzy paskudy z okropnie smierdzaca ropa... jakby bylo malo... :sad2:
Moja biedna kruszynka juz od dawna na lekach przeciwbolowych...

Niech to sie juz skonczy... :(
Obrazek
Awatar użytkownika
Guślarka
Posty: 1124
Rejestracja: czw sty 05, 2006 12:47 pm
Lokalizacja: Krosno

<:(...)~~~

Post autor: Guślarka »

Trzymam kciuki za Pyszczka i Love. Wygłaszcz i pozdrów ich ode mnie(Lilu też :) ). Trzymaj się :przytul:
"Dawno, dawno temu..."

Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

<:(...)~~~

Post autor: Lulu »

Oj, Esti :przytul:

cala masa moich cieplych mysi do Was :uscisk:
Fatty
Posty: 878
Rejestracja: wt kwie 04, 2006 4:24 pm

<:(...)~~~

Post autor: Fatty »

trzymam kciuki i przesyłam pozytywne fluidy ;) :przytul:
Panowie szczurowie: Ikon & Fabio <3

Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
Asiu
Posty: 217
Rejestracja: śr cze 14, 2006 9:45 am

<:(...)~~~

Post autor: Asiu »

Esti, jak zawsze z chłopakami trzymamy za Was mocno kciuki :przytul:
Alice Walker: „Zwierzęta tego świata istnieją dla nich samych. Nie zostały stworzone dla człowieka, podobnie jak czarni ludzie nie zostali stworzeni dla białych, a kobiety dla mężczyzn.”
Moje piękne dzieci: Kot, Kaziu, Motku, Holden
marchewa
Posty: 1272
Rejestracja: śr lis 02, 2005 1:05 pm
Kontakt:

<:(...)~~~

Post autor: marchewa »

ESTI, :przytul:
Będę trzmać kciuki, żeby wszystko było dobrze
I wish I was a punk rocker with flowers in my hair, In 77 and 69 revolution was in the air
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
Mada
Posty: 745
Rejestracja: sob mar 22, 2003 12:08 am
Kontakt:

<:(...)~~~

Post autor: Mada »

Kurde no. Czy one nie mogą w spokoju dożyć tej starości :-(
Mój Kreciu też miał wylew, i już nie wrócił do stanu sprzed wylewu. Było tylko gorzej.
Mam jednak nadzieję że Pysiek wyjdzie z tego. A Love niech się nie wygłupia ;) bo to nie miejsce i pora na jakieś ropnie. Czy one są związane z guzami??
...Tusia, Dziuba,Kruffka,Beza biały aniołek w sercu....Kreciu kocham Cię :( Wybacz; Nikita,Fredziulek, Marokko, Greta wredotka
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

<:(...)~~~

Post autor: ESTI »

Dziekuje w imieniu dzieciakow za przytulki. :zakochany:

[quote="Mada"]Czy one są związane z guzami??[/quote]
Mysle, ze tak, bo pojawiaja sie na skorze dokladnie nad nimi... dzisiaj juz nie ma wyciekow, chyba antybiotyk pomogl... zobaczymy.

Pys nadal caly czas spi, ale lapki juz ma cieplejsze niz wczoraj, caly czas jednak nie ma sily na najmniejsze wpisnanie sie i nie utrzymuje prawidlowo rownowagii... konsultowalam sie z wetem, wiecej nie jestem dla niego zrobic.
Pozostalo nam podawac steryd, czekac i liczyc na regeneracje. Dla mnie wazne jest, zeby byl sprawny umyslowo i nie byl warzywkiem... z brakami w koordyacji w chodzeniu sobie poradzimy... wazne, zeby serduszko bylo silne jak najdluzej.
Obrazek
marchewa
Posty: 1272
Rejestracja: śr lis 02, 2005 1:05 pm
Kontakt:

<:(...)~~~

Post autor: marchewa »

ESTI, wymiziaj dzieciaki...
I powiedz Pysiowi, że musi być silny, bo my tu wszyscy trzymamy kciuki i cieplutko o nim myslimy :przytul:
Love powiedz to samo. :przytul:
I wish I was a punk rocker with flowers in my hair, In 77 and 69 revolution was in the air
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
witch
Posty: 147
Rejestracja: pt wrz 29, 2006 5:39 pm

<:(...)~~~

Post autor: witch »

Esti,ucaluj Malenstwa....uwazam,ze super sobie radzisz :przytul:
Moje Bable:Gilotyna-imie wprost proporcjonalne do sposobu bycia,Luna i Histeria-dwa uszaste smierdziuszki
Za Teczowym Mostem:Szczurencjusz,Pyzunia-nie znajde juz takiego cudnego Ogonka.Nigdy.
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

<:(...)~~~

Post autor: ESTI »

Pisze tego posta, zeby zakonczyc pewien etap.

W zwiazku z moim wyjazdem musialam oddac Lilunie na przechowanie i czuje sie jak potwor... :(
Wiem, ze mala nie mogla trafic lepiej i u cioci Ivy bedzie miala bardzo dobrze, ale serce boli i bardzo smutno. Dzielna jest bardzo, obie tesknimy, ale nie jestem w stanie postapic inaczej... Mam jedynie nadzieje, ze bedzie silna jak zawsze i oswoi sie z nowa sytuacja... Strasznie za nia tesknie... :sad2:

W ogole ten rok nie nalezal do najlepszych... Stracilam tyle Sloneczek... Elmus, Lucy, Mikunia, Lovusia, Pysiek... jak dla mnie za wiele, nadal nie potrafie sie tymi odejsciami pogodzic. :( Pewnie nigdy sie nie pogodze.
Tyle krotkiego szczescia i tyle cierpienia i bolu w tych malych cialkach... jakie to strasznie niesprawiedliwe. Najbardziej smutno jak wchodzi sie do pustego domu, gdzie nikt na ciebie nie czeka...

Zegnam moje aniolki i przepraszam cie Lilus za to wszystko, mam nadzieje, ze wkrotce sie ulozy. :-(


THE END.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”