Szczurobajki (mało)polskie

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Sheeruun
Posty: 1880
Rejestracja: śr paź 01, 2008 8:46 pm
Lokalizacja: Suwałki

Re: Szczurobajki (mało)polskie

Post autor: Sheeruun »

Całe szczęście.. :)
Stworzenie bezszczurowe.

Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos
Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Szczurobajki (mało)polskie

Post autor: Babli »

Nie wiem dokładnie co napisać.. Hmm. Szczury zrobiły ogromną dziurę za stolikiem. A w ścianie.. miały wszystko.. Znosiły tam długo jedzenie, hamaczki i wszystko. Planowały chyba ucieczkę od dłuższego czasu.. ::) Nie wiedziałam o istnieniu dziury, dopóki nie mogłam znaleźć żadnego szczura w pokoju.. Poodsuwałam meble, no i oczywiście dziura 6x6cm na wylot.. Po prostu ma-sa-kra. Szczury łowiłam pierwszą noc - udało mi się złapać tylko parę (uczyłam się na fizykę do 5 rano, no i dostałam 5, jak naus na spotkaniu powiedziała - one to musiały ukartować, żebym się uczyła). W piątek, przed północą wylazła reszta, więc dały mi spać. To znaczy tak, Temorka wylazła na strych (!!) a było słychać tylko "MAAAAAAAAAAAAAAARTAAAAAAA! SZCZUR! RATUJ!" - to oczywiście moja mama zobaczyła ogon. Ale uspokoiła się, kiedy spostrzegła niebieską dupkę.
I w ogóle to jest chyba sukces - bo Heurex jest ze stadem po tej ucieczce. Nie mogę się zmobilizować żeby ją obfocić :-\. Ale obiecam w tym tygodniu ujawnić ją światu. No tak, zapomniałam dodać, że owa Mamka częstuje mnie cholernie bolesnymi dziabami, przestraszyła mnie.. bo nie gryzła, a wczoraj..? Patrzy, podchodzi.. głaszczę ją, a ona BUM. I wbiła się w palec.. od razu puściła, ale potem jeszcze raz.. nie wbija się głęboko, ale jak to robi.. to boli.

Dodatkowo będę miała znowu dwa stadka. Kocham jajkowego Allela, którego odwiedziłam wczoraj u nausicii. Jest taką kochaną kruszynką, biedniutki, chorutki, ale cudo. Bo.. ja nie mam agutka najzwyklejszego, najpiękniejszego.. no i tak wyszło. A potem zła klimejszyn pisze, o blazedzie. :-\ I pękłam. Zastanawiam się nad wycieczką do warszawy, bo jak mam przywieźć 5 szczurów, to może łatwiej będzie mi samej je odebrać. Kraków-Warszawa to 3h w jedną stronę + 2 do Makowa (btw. wczoraj jechałam dłużej do makowa z krakowa, niż mój tata z warszawy do krakowa.. parodia). No więc się zastanowię.

I wiem, że to moje doszczurzanie wygląda przynajmniej bezmyślnie.. ale nie brałabym szczura, gdybym nie mogła mu zapewnić teraz spokojnego życia. Ograniczyłam się ze stadem rok, a teraz jest już sytuacja stabilna w domu, a ja nauczyłam się oszczędzać na szczurach - czyli, nie kupować im każdej dupereli za xx zł, żeby potem leżała i robiła za ozdobę. Dodatkowo samice siedzą na trocinach. Chipsi jabłkowych, a wymieniam co 5 dni - przyznam bez bicia, bo i tak większość czasu spędzały na wybiegu, a to co zasikane to było od razu wymieniane. Myślę, że 2 samcom mogłabym spokojnie dawać chipsi mais, jak kiedyś Milowi&Dżindżerowi, u nich się sprawdzało. No i sama mieszam karmę, a wychodzi mi to teraz dużo taniej niż kiedy kupowałam po 15kg. Teraz kupuję po 5kg i mieszam ze swoją. :> Chciałam wyjaśnić, bo wiem, jak to może głupio wyglądać.

A teraz pochwalę się dzieciarnią na którą czekam.. to jest doszczurzanie pełną parą, ale w tym roku koniec ewidentnie.

Subira
Obrazek

Tjololo
Obrazek

Eulalia
Obrazek

Helisa
Obrazek
zdjęcie należy do believe_86

Allel
ObrazekObrazekObrazek
Kalafiorek
ObrazekObrazekObrazek

No a najzabawniejsze jest to, że 5 z 6 to dumbole. Mam nadzieję, że rozumiecie moje głupie GMR. :-[
agata-air
Posty: 24
Rejestracja: pn cze 07, 2010 9:21 pm

Re: Szczurobajki (mało)polskie

Post autor: agata-air »

Nie Babli ja nie rozumiem. Przykro mi, mozecie mnie zlinczować. Czytam twój wątek i nie rozumiem. Dużo coś tych wypadków... Przykro mi ale pamiętam jak brałaś Ceratkę "bo nie masz kaptura w stadzie". Pamietam wątki o problemie z odbiorem szczurów. Pamiętam też, że transport Wawa-Karków dla Ceratki nie był "twoim" problemem (ciężka trasa prawda?).
Teraz widzę, że w najlepsze bierzesz same "modne" odmiany szczurów (koniecznie maluszki)...wręcz na nie polujesz. Więc nie rozumiem dlaczego nagle (Ceratka miała byc ostatnim ogonem bo więcej nie możesz) bierzesz 6 maluszków wszystkie dumbo, rex plus switaśne kolorki- z różnych miotów bo nie chodzi o to, że "się zakochałam" i biorę np. trzy siostry... nie to ma być najnowsza kolekcja kolorków.
Ogólnie nie rozumiem wiele z tego co przeczytałam na wątku...to nie GMR, to małoletnia zabawa żywym stworzeniem...
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: Szczurobajki (mało)polskie

Post autor: Nietoperrr... »

Proszę państwa,zmieniamy popołudniowy program z krytyki na pochwały,bo pogoda za oknem cudna,więc i smucić na forum nie wypada. ;)
Babliś,nie wytrzymam...Kalafiorek!!!AAA!!!Ja wiem,wszystkie piękne,ale...Normalnie bym zjadła!!!
I wiesz?ZAZDROSZCZĘ!!!I jestem taką wstrętną i niemoralną babą,która UWIELBIA DUMBOLE I FAJNE SZCZURZE KOLORKI!!!Z resztą jak każdy z nas,tylko nie każdy się do tego przyznaje... ;)
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Szczurobajki (mało)polskie

Post autor: Babli »

agata, a żebyś wiedziała, że poluję. Bo widzisz, zbierałam zawsze szczury nie patrząc na nic. Mimo, że krótko je mam, nie widzę nic złego w braniu szczurów też dla własnego widzimisię. Jest tam dużo dumboli, są owieczki, są 'słitaśne' kolorki. Taka jest prawda, lecę na różne szczury 'modne' czy jak wolisz, ale to nie wpływa na standard ich życia przecież.. Mogłabym mieć stado samych agutów, I rzeczywiście wolę maluszki, ale nie wiem dlaczego to jest dziwne. Też nie bez powodu ludzie zapisują się na mioty w hodowlach, nawet na forum stowarzyszenia była wzmianka o tym, że na agutowo-czarnuszkowe mioty jest mniej chętnych niż na inne.
Duże stado to dużo wypadków, nie wiem czy coś sugerujesz, ale poczułam się jakbyś uważała, że z premedytacją zabiłam Cerratkę, wywierciłam dziurę w ścianie i napuściłam psy na Almę i jej dzieci żeby mieć miejsce na 'te słodsze' szczurki.

Oczywiście nie przeszkadza mi Twoja wypowiedź, rozumiem jak to odbierasz, i wiem jak to z zewnątrz wygląda. Ale wolę się nie spowiadać wszystkim jak to wygląda u mnie. ;)
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Szczurobajki (mało)polskie

Post autor: alken »

hm, ja nie widzę nic złego w braniu szczurów dla własnego widzimisię. a już szczególnie gdy ktoś miewał i miewa u siebie wiele przypadkowych, niekoniecznie chcianych. to nie to samo jak głupi dzieciak zakłada wątek że chce dumbo niebieskiego i żadnego innego nie. albo jak czyjś szczur jest samotny bo się nie chce zaadoptować innego niż łysego i się czeka a szczur sam. i tym podobne.
i nie znam osoby na tym forum (moze na spsie) która kierowałaby się jedynie i tylko chęcią niesienia pomocy, bez względu na "kolor" czy inne cechy danego szczura. mioty ciekawe kolorystycznie "schodzą" w 15 minut od umieszczenia ogłoszenia. kto niewinny, niech pierwszy rzuci kamień. każdy ma swoje ulubione kolorki, czasem zakochujemy się w pyszczku malucha mimo, że nie podoba nam się dana odmiana. i cóż w tym złego. całego szczurzego świata nie da się przygarnąć, trzeba mieć jakieś tam swoje widzimisię. i zwykle jest tak, że co człowiek to upodobania, więc te "zwykłe" też mają nie mniejsza szansę na znalezienie domu.
a co do wypadków...jakbym sobie policzyła wszystkie sytuacje w których coś mogło się stać ale na szczęście się nie stało to faktycznie, nie miałabym już szczurów, bo albo by je koty zeżarły, albo zostałyby zgniecione. łatwo kogoś oceniać dopóki nam się nie przytrafi nieszczęście za które jesteśmy odpowiedzialni, choć niekoniecznie winni.


Babliś, a jaką masz własną mieszankę z którą mieszasz karmę?
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
agata-air
Posty: 24
Rejestracja: pn cze 07, 2010 9:21 pm

Re: Szczurobajki (mało)polskie

Post autor: agata-air »

Napisałam tylko swoją opinie, rozumiem, ze część osób się z nią nie zgadza a Babli szanuje za brak "ściemniactwa" w uzasadnianiu swoich ostatnich decyzji.
Ciekawe czy ktoś kto oddaje ogonki zechce choć umowy adopcyjnej podpisanej przez osobę uprawnioną do podpisania takich dokumentów. Może kieruje się psimi normami bo w tym siedzę od lat ...jakoś jednak specjalnie mnie to nie marwti, a na pewno nie martwi ogonów na których życie mam wpływ.
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Szczurobajki (mało)polskie

Post autor: klimejszyn »

a ja się bardzo cieszę, że te szczurasy trafią do Babli, bo napewno będzie im u niej bardzo dobrze. a że wypadki się zdarzają.. nie da się przewidzieć każdego szczurzego zachowania.

strasznie się cieszę, że Kalafiorek trafi do Ciebie. i pamiętaj - ma być na każdmy spotkaniu, na którym będę O0
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Szczurobajki (mało)polskie

Post autor: alken »

a Eulalia na każdym zdjęciu ;D
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Szczurobajki (mało)polskie

Post autor: Babli »

Troszkę mnie poniosło, przepraszam, mogłam odpowiedzieć uprzejmiej, ale miałam przez chwilę wrażenie, jakby chodziło o to, że napuszczam na szczury różne nieszczęścia, mając nadzieję, że stanie im się krzywda, żebym mogła adoptować inne szczury.

Jeśli jest potrzeba staram się pomagać na ile mogę, ale nie zawsze wychodzi, a nawet częściej źle się to kończy, więc staram się robić to co uważam za realne, mimo to, przeceniam własne możliwości czasami, uczę się na błędach.

A co do umowy.. dla mnie jest ona jedynie takim prawnym uzupełnieniem normalnej, słownej umowy, którą zawiązuję z kimś. Mogłabym podpisać umowę na każdego szczura, nie ma problemu, to przecież tylko papierek. Określa jakieś zasady, ale ważniejsze jest wg. mnie po prostu zaufanie, którym darzymy siebie wzajemnie postanawiając oddać szczura. Bo tak naprawdę, kto przyjdzie i sprawdzi czy nie trzymam szczurów w akwarium całe życie, czy mają syf, czy dostają jeść? Chociaż Igig u mnie była, widziała szczury, to warunków nie widziała (a jak chce, to może zobaczyć ;)). Mogę karmić je przed zdjęciami, a jak napęcznieje pusty żołądek to robić zdjęcia i pokazać co jakiś czas odmyty pokój szczurzy, który nawet nie jest używany, o. Te normy społeczeństwa, które każą nam zachować dane słowo i zapewnić dobre życie, są dla mnie podstawą.

Właśnie, kolorki.. to 3 aguty, czarnuszek. Rude przyznam, że chciałam i jest. A Kalafiorek - przez fakt, że jest blazedem. Bo jeślibym kolekcjonowała szczury wg, to niebieskie mam, nawet dwie.. ;)

No to tyle, jeśli o to chodzi, przepraszam agata, że zareagowałam gwałtownie, chylę czoła.


alken, jeśli chodzi o mieszankę, to podstawą jest 8-10kg mieszanki różnych ziaren+kukurydza+groszek+granulat w tym. Dodatkowo wchodzi tam ryż dmuchany, suszone owoce, warzywa suszone, surowy makaron w różnych odmianach, orzeszki przeróżne, siemię lniane, sporo ziółek (które sprawiają, że karma pachnie bardzo miło), dynia, kasze różne, płatki kukurydziane, muesli, suszone buraki, słonecznik, płatki żytnie, jęczmienne, soczewica i do tego dorzucam karmy często, a no i jeszcze troszkę popcornu robię jakby, ale na sucho w żaroodpornym, chlebek suszony jeszcze.

Wychodzi mi do 80zł maks. w zależności od ceny składników. A wszystkiego jest ok. 15-16kg. Chociaż te ziarna podstawowe, wydają się być wszystkim, to w misce karmy wcale nie zajmują 90%. W przyszłym tygodniu będę mieszać, bo powoli mi się kończy, to pokażę jak wygląda to w całej okazałości.

Myślę, że Kalafiorek może się pojawiać, jak zdrówko dopisze i pogoda. Tylko, najpierw musi dotrzeć tutaj.
Awatar użytkownika
believe_86
Posty: 18
Rejestracja: czw lis 26, 2009 6:22 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Szczurobajki (mało)polskie

Post autor: believe_86 »

jeśli chodzi o mieszankę, to podstawą jest 8-10kg mieszanki różnych ziaren+kukurydza+groszek+granulat w tym. Dodatkowo wchodzi tam ryż dmuchany, suszone owoce, warzywa suszone, surowy makaron w różnych odmianach, orzeszki przeróżne, siemię lniane, sporo ziółek (które sprawiają, że karma pachnie bardzo miło), dynia, kasze różne, płatki kukurydziane, muesli, suszone buraki, słonecznik, płatki żytnie, jęczmienne, soczewica i do tego dorzucam karmy często, a no i jeszcze troszkę popcornu robię jakby, ale na sucho w żaroodpornym, chlebek suszony jeszcze.
Nie bardzo rozumiem pojęcie "surowy makaron" wraz z ziarnami itd.. ziółek moje ogony jeść nie chciały i nie chcą.Jak do tego jeszcze kasza?Wolałabym karmić gotową mieszanką.. mam pewność,że szczur dostaje odpowiednią karmę... i skąd bierzesz składniki?
Swoją drogą wstawiłaś zdjęcie malucha nie pytając mnie o zgodę...
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Szczurobajki (mało)polskie

Post autor: ol. »

szczury jadają i kasze i surowy makaron ;)

Allel jest wzruszający http://s562.photobucket.com/albums/ss68 ... G_1919.jpg

Takie maleństwo a już siłę sprawczą taką ma, że zastęp maluszków wokół swojej osoby zbiera :P
Niech mu się długo i dobrze żyje w nowym stadku :)
(czy jest gdzieś jego temat Babli ?)
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Szczurobajki (mało)polskie

Post autor: Babli »

Gotowa karma jest zawsze. Wiesz, jeśli nowi nie będą jeść karmy to nie będą jej też dostawać. Ale moje dziewczyny wcinają wszystko, ziarna, ziółka. Nie zawsze do czysta, ale nie miałam karmy, która by nie została. Makaron tzn. nie jest on gotowany, do ścierania ząbków. Składniki są pakowane, z normalnych spożywczaków większość, a ziarna z warzywnego (też pakowana). Jeśli wolisz, żeby mała dostawała taką karmę, to jasne, będzie dostawała, wedle życzenia ;).

Masz rację, przepraszam, powinnam zapytać o zgodę, albo chociaż podpisać, zapomniałam.. Usunąć je z postu?

ol., nie, tematu nie ma Allelek. Naus napisała na gg. :)
Awatar użytkownika
believe_86
Posty: 18
Rejestracja: czw lis 26, 2009 6:22 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Szczurobajki (mało)polskie

Post autor: believe_86 »

Zdjęcie może zostać ale na przyszłość pamiętaj o tym ;) podpisuje się zdjęcia czyjegoś autorstwa.
Wolałabym aby mała dostawała gotową mieszankę.Nie ufam karmie na "wagę" tym bardziej z warzywniaków.
Awatar użytkownika
WildHeart
Posty: 1184
Rejestracja: pt cze 18, 2010 11:59 am
Numer GG: 5104941
Lokalizacja: WPR
Kontakt:

Re: Szczurobajki (mało)polskie

Post autor: WildHeart »

o moje zdjecia tez nie pytala i jakos sie nie burze.. ludzie to nie artystyczne zdjecia zeby sie bac ze ktos kopiuje ;) belive easy...
co do mieszanki tez zawsze robie swoja i tez daje makaron i u mnie w stadzie cieszy sie on bardzo duzym zainteresowaniem :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”