Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Moja trzódka...

Post autor: zalbi »

wiem, że obiecałam zdjęcia.. ale szczerze nie mam siły.. na prawdę..
w dodatku łapka odmawia mi posłuszeństwa, jadę na tabletkach przeciwbólowych..



Jutro gdy wrócimy od weta wstawię dzisiejsze fotki i opiszę co i jak..
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Moja trzódka...

Post autor: Babli »

zalbi do weta z twoją łapką :P ? No nic więc jak jak-tako dojdziesz do siebie to zacznę skandować. ;)
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Moja trzódka...

Post autor: Nakasha »

No to trzymam kciuki za bezpieczną i udaną kastracją i za Twoją łapkę :D
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Moja trzódka...

Post autor: zalbi »

Babli Ty lepiej pilnuj swojej "wielkiej białej koperty" =)


Ewidentnie jestem zadowolona z dzisiejszego przedpołudnia. Wróciła mi wiara w niektórych ludzi. Ale to za chwilę.



Zapakowałam trójcę do transporterka i wyruszyłam w podróż pełną upału, słońca i gorącego powietrza. Razem ze mną pojechał mój kochany Krzyś, żebym nie musiała jechać sama. =)

Pan Kuba wyraźnie się ucieszył na widok trzech szczurów.
Teo został spsikany specjalnym płynem, którego nazwę oczywiście zapomniałam. No cóż. Nie ma żadnych pasożytów, nie łuszczy mu się też skóra. Bardzo możliwe, że to z hormonów ale zobaczymy następnym razem. Mam go myć w nizoralu jakby co.
Joy w porządku, totalnie wszystko olał i spał z tylną częścią Emana na głowie =D
Ząbki u dwóch panów w bardzo dobrym stanie, nic nie trzeba było skracać.

11 sierpnia o godzinie 11:15 jesteśmy umówieni na kastrację, Eman dzień wcześniej będzie odseparowany i wieczorem nie dostanie za dużo am.
Przyjechać mam z całą trójką, bo przy okazji zobaczymy jak Teulcowe futerko i zdrówko dziadziusia.
Ząbki Emana zostaną skrócone przy okazji kastracji, żeby go niepotrzebnie nie denerwować dzisiaj.


Co do świszczenia.. zaraz przed moim wejściem do weta, w poczekalnie była mała szamotanina z psem, i przez to zapomniałam o tym jego świszczeniu.. Przypomniało mi się teraz, gdy siadłam przy komputerze. Ale przeszło mu. Jeżeli tylko zacznie znowu, to pojadę jutro.

A tutaj zdjęcia z transporterka, zanim jeszcze wyszliśmy z domu:
Obrazek Obrazek Obrazek



Po wizycie w lecznicy, poszliśmy do drogerii Natura, po perfumy dla Mycha.
Staliśmy przez półkami i psikałam testerami po papierkach. Transporterek z ogonami stał obok Krzysia na podłodze.
W pewnym momencie podeszła pani ekspedientka ze sklepu, nachyliła się nad transporterkiem i pyta:
- A co to jest? Świnka morska?
- Nie. Szczury. - odpowiedziałam.
Pani popatrzyła do trasporterka głębiej i mówi:
- Szczury? O Matko! Nie, to już nie o Matko! O Boże! Jakie ogony... Łeee.. Ale jakie one są ładne! No na prawdę. Śliczne. Taki miłe. To takie domowe? A nie ugryzie? (Eman wystawił nos przez dziurę w pokrywie transporterka i zaczął niuchać).
- Tak, domowe. Nie, nie ugryzie. - odpowiedziałam po chwili.
- Może otworzyć? Nie gryzą. Chce pani pogłaskać? - dodał jeszcze mój kochany Mych.
- Eeee.. Nie, nie. Tak pogłaskam (wsadziła palec przez otwór w pokrywie i zaczęła miziać na zmianę Emana i Teo, Joy spał). Fajne takie szczurki. - powiedziała cała szczęśliwa.
Uśmiechnęła się i poszła, bo zawołała ją tam jakaś kobieta.

Nie minęła minuta, gdy przyszła druga, młodsza pani, nachyliła się nad transporterkiem, pokazała palcem na moje ogonki i pyta:
- A co to?
- Szczury. - odpowiedziałam z uśmiechem.
- Szczury? - zapytała z nieukrywaną ciekawością.
- Tak, takie hodowlane, domowe. Trzej panowie. - odpowiedziałam, psikając już chyba piętnasty papierek następnymi perfumami.
- Ale fajne. - zaczęła głaskać nosek Emana przez otwór w pokrywie transporterka - i w czym je trzymasz?
- W klatce. Takiej dużej. - odpowiedziałam, i machnęłam spsikanym papierkiem, żeby pokazać wymiary klatki.
- Tak w domu? Fajnie. - głaskała dalej. Ja pokiwałam głową.
Potem przyszła jeszcze jedna, i razem z tą, która głaskała Emana rozmawiały, jakie to te szczurki fajne są.

Po długim wyszukiwaniu wreszcie wybraliśmy pachnidło, i poszliśmy do kasy.



A teraz obiecane zdjęcia z wczoraj:

Obrazek Teo w swojej ulubionej misce

Obrazek Eman konsumuje gerberka

Obrazek miziaste moje wacikowe szczurzątko

Obrazek Joy troszkę rozmazany, ale tak się wiercił, że to i tak dobre zdjęcie.

Obrazek Eman terroryzuje kolbę kokosową

Obrazek Teo jako "brudnonosek" =)

Obrazek Joy i ulubiona miska

Obrazek uważaj.. ja Cię widzę..

Obrazek i gerberek...

Obrazek ukradłem... i nie oddam!

Obrazek Teo oczywiście musi robić wszystko w misce..

Obrazek mam taaaką dużą głowę.. a Ty co tam masz?


Przepraszam za jakość, ale zdjęcia robione telefonem. Fotek wrzuciłam dużo, więc oglądajcie, cieszcie się i komentujcie =)

Jak już wcześniej wspomniałam, ogony aktualnie mieszkają w najchłodniejszym miejscu, jakie jest w domu. Dlatego takie tło za klatką.. =)
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Awatar użytkownika
Filipw
Posty: 1020
Rejestracja: ndz cze 24, 2007 6:57 pm
Lokalizacja: garwolin
Kontakt:

Re: Moja trzódka...

Post autor: Filipw »

słodkie maleństwa :)
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Moja trzódka...

Post autor: zalbi »

maleństwa? hahaha =]
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Moja trzódka...

Post autor: Nakasha »

Takie psikanie trzeba prawdopodobnie powtórzyć za 2 tygodnie (chyba ze to te z tych, co starczają na miesiąc) :P

A szczuraki rozbrajające, piękni panowie, pewnie są bardzo ruchliwi :D?

A to będę trzymać wielkie kciuki za Emanka 11 sipernia! :)
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

Re: Moja trzódka...

Post autor: Telimenka »

Ja tez bede trzymac, niech brzydalowi przejdize juz ta zlosc!! :P
Slodkie Szczuraki, ale chyba nie malenstwa ;D
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Moja trzódka...

Post autor: zalbi »

Nie maleństwa, w żadnym wypadku..
To są duże kluski (Eman w szczególności). Dzisiaj chciałam te moje ciuszyska ważyć, ale waga odmówiła współpracy.. i za każdym razem wyskakiwało 0000000... No to nie. Łaski bez.


Z Joyem coraz gorzej..
Spada z półeczek, nie je nic prócz kaszek i gerberków.
Załatwia się pod siebie - nie schodzi do kuwety. Załatwi się i potem w tym śpi. Jest z tego cały mokry i śmierdzi, i trzeba go częściej myć.
Owszem, chce wychodzić z klatki, ale ma tylko jeden cel: moje łóżko. A gdy już tam dotrze, załatwia się na łóżku.. Dlatego też zostaje w klatce, bo chodzić po podłodze nie chce, tylko na łózko.


Teusiek już nie świszczy. Może rzeczywiście wtedy spanikowałam i po prostu mi się wydawało. Ale i tak jest pod moją stałą obserwacją..

Eman jak to Eman.. nadpobudliwy, zwariowany huskulec, który najchętniej by: bił się z Teulcem, gryzł Teulca i Joya, jadł, spał, biegał po pokoju, bawił się ze mną. To chyba jak przeciętny, normalny szczur?


Idę nakarmić te moje paskudy.. Kupiłam im saszetkę whiskasa w delikatnym sosie jakimśtam, strasznie im smakuje. Moim kotom zresztą też.

Jak dorwę aparat to zrobię im kilka zdjęć..
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Moja trzódka...

Post autor: zalbi »

Dorwałam... ale aparat w komórce =/
i znowu beznadziejna jakość...


Eman urządził sobie na mnie dzisiaj plac zabaw... oto efekty:
Obrazek Obrazek


A tutaj kilka zdjęć tych większych futrzaków:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

Re: Moja trzódka...

Post autor: Telimenka »

Toc to uczulenie? :-\
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Moja trzódka...

Post autor: zalbi »

to są ślady po pazurkach Emana.. zanim pojawi się taki bąbel, z każdego tego zadrapania lała mi się krew, bo tak mocno się na mnie uwiesił.. teraz już bąbli nie ma, są strupki i ślady pazurków.. i boli.
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

Re: Moja trzódka...

Post autor: Telimenka »

Sympatycznie.. :-\ . Moje kiedys mialy taka deseczke powlekana delikatnym papierem sciernym i mialy mile pazurki ;D
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Moja trzódka...

Post autor: zalbi »

ja moim obcinam pazurki..
ale obciąć pazurki Emana to sztuka..

W poniedziałek Eman będzie miał obcięte i jajka, i ząbki, i pazurki =)
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Awatar użytkownika
grayhill
Posty: 50
Rejestracja: pt lip 25, 2008 9:47 am
Lokalizacja: Katowice

Re: Moja trzódka...

Post autor: grayhill »

ale masz super ogonki te fotki na gałęziach są super muszę sam kiedyś wybrać się z moimi na placyk :-) ale trochę się boję że się przeziębią, jak brałem Gwidono i Mikiego to po przetransportowaniu do domku dostały kichawki ale po kilku dniach wyleczyłem je z tego i teraz są zdrowe i silne :-) ale Twoje fotki super pozdrwiam
roots reggae ragga
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”